, mocno Krwią Polską nabytych, kiedy Kijów, Czernichów, Smoleńsk, i Siewierz z zupełnemi ich Województwami Moskwie oddane; przyczyna największa była zawziętości Tureckiej przeciw Polsce o sukurs Wiedniowi dany, którym najeżdżającym trzeba było zawsze się bronić w granicach Polskich, Moskwie w Litwie. Roku 1687. Król te Traktaty aprobował we Lwowie, i Biret na dyspozycją swoje przysłany od Papieża, oddał Radziejowskiemu Biskupowi Warmińskiemu, a drugi Pallawicyniemu Nuncjuszowi. Tegoż Roku Markiezy Brandenburski umarł, po którym pozostała Wdowa z Domu Radziwiłłówna wielkiej substancyj Dama w Litwie, od Królewicza Jakuba pretendowana za Zonę, ale poszła za Karola Książęcia Neuburgskiego teraźniejszego Elektora Palatyna Reńskiego, o substancją jej w Litwie
, mocno Krwią Polską nabytych, kiedy Kijów, Czernichow, Smoleńsk, i Siewierz z zupełnemi ich Województwami Moskwie oddane; przyczyna naywiększa była zawźiętośći Tureckiey przećiw Polszcze o sukkurs Wiedniowi dany, którym najeżdżającym trzeba było zawsze śie bronić w granicach Polskich, Moskwie w Litwie. Roku 1687. Król te Traktaty approbował we Lwowie, i Biret na dyspozycyą swoje przysłany od Papieża, oddał Radźiejowskiemu Biskupowi Warmińskiemu, á drugi Pallawicyniemu Nuncyuszowi. Tegoż Roku Markiezy Brandeburski umarł, po którym pozostała Wdowa z Domu Radźiwiłłówna wielkiey substancyi Dama w Litwie, od Królewica Jakuba pretendowana za Zonę, ale poszła za Karola Xiążęćia Neuburgskiego teraźnieyszego Elektora Palatyna Reńskiego, o substancyą jey w Litwie
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 116
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
88 + Obrazków w czarnych ramkach, jednej ręki, parzystych, z ekspressją mężczyzn i białychgłów przy stole, No 5, alias 5que sensus Hominis.
89 + Obraz na deszcze, 2-czwierciowy, z ekspressją Ś. Jana na puszczy.
90 + Portretów 2, jednej ręki, dwuczwierciowych, na deszcze, jeden starca z birletem, drugi baby w białym zawiciu.
91 + Obrazek na ćwierci 1 1/2, z ekspressją białygłowy, u stolika z kieliszka pijącej.
92 + Obrazków parzystych 2, za szkłem, w gruszkowych ramkach, z ekspressją rzniętą scizorykiem, jeden Dianny, drugi Pallady.
93 + Portrecik owal, maleńki, w ramkach
88 + Obrazków w czarnych ramkach, jednej ręki, parzystych, z ekspressją mężczyzn i białychgłów przy stole, No 5, alias 5que sensus Hominis.
89 + Obraz na deszce, 2-czwierciowy, z ekspressją Ś. Jana na puszczy.
90 + Portretów 2, jednej ręki, dwuczwierciowych, na deszcze, jeden starca z birletem, drugi baby w białym zawiciu.
91 + Obrazek na ćwierci 1 1/2, z ekspressją białygłowy, u stolika z kieliszka pijącej.
92 + Obrazków parzystych 2, za szkłem, w gruszkowych ramkach, z ekspressją rzniętą scizorykiem, jeden Dianny, drugi Pallady.
93 + Portrecik owal, maleńki, w ramkach
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 176
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
96 (N). POJEDYNEK
Przyszedszy Żyd do miasta z krakowskiego rynku, Wszytkim rabinom o swym prawi pojedynku, Że się jako Elear drugi w Grodzkiej bramie
Dziś z zamkowym hajdukiem, dużym chłopem, łomie: „Jam nową miał koszałkę, ta miała dwie ucha; On tylko u starego rękojeść obucha. Wrzucił mi bierlet w błoto. Nie myślęcy wiele, Porwę się nań jak obses do swojej koszele. Nim mię raz on obuchem, ja go ośm koszelą; Nie zaraz się na Żydów hajducy ośmielą. Bałem się na ostatek zabiwszy kłopotu, Szedłem chyżo w swą drogę, nie folgując błotu. On mnie piętnaście razy,
96 (N). POJEDYNEK
Przyszedszy Żyd do miasta z krakowskiego rynku, Wszytkim rabinom o swym prawi pojedynku, Że się jako Elear drugi w Grodzkiej bramie
Dziś z zamkowym hajdukiem, dużym chłopem, łomie: „Jam nową miał koszałkę, ta miała dwie ucha; On tylko u starego rękojeść obucha. Wrzucił mi bierlet w błoto. Nie myślęcy wiele, Porwę się nań jak obses do swojej koszele. Nim mię raz on obuchem, ja go ośm koszelą; Nie zaraz się na Żydów hajducy ośmielą. Bałem się na ostatek zabiwszy kłopotu, Szedłem chyżo w swą drogę, nie folgując błotu. On mnie piętnaście razy,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 245
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
naśladownicy Holandrowie by byli w piekle z wiarą wszyscy. Owo nie masz w północnym kraju kątu tego, Gdzieby wiara nie zaszła Lutra przeklętego, Z którego jako z drzewa uczniowie wyrośli, I jednym torem ludzi na zgubienie poszli. Owi wilcy, co szkodzą gałęziom rodzajnym, Tak pewnie wiarom świętym są ci jadem tajnym. Bieret rogaty ukradł przy rozdziale ktosi, Jednak łatwie go poznać kto go w zborze nosi. Będąc w Rzymie widziałem na wendecie taki, Cenili go za cztery weneckie bajaki. Ale widzę nie wszytko w Rzymie rzeczy święte, Są też Żydzi, potomstwo Saturna przeklęte. Ci ten bierlet u siebie dawno zachowali, Jedno nie wiedzieć
naśladownicy Holandrowie by byli w piekle z wiarą wszyscy. Owo nie masz w północnym kraju kątu tego, Gdzieby wiara nie zaszła Lutra przeklętego, Z którego jako z drzewa uczniowie wyrośli, I jednym torem ludzi na zgubienie poszli. Owi wilcy, co szkodzą gałęziom rodzajnym, Tak pewnie wiarom świętym są ci jadem tajnym. Bieret rogaty ukradł przy rozdziale ktosi, Jednak łatwie go poznać kto go w zborze nosi. Będąc w Rzymie widziałem na wendecie taki, Cenili go za cztery weneckie bajaki. Ale widzę nie wszytko w Rzymie rzeczy święte, Są też Żydzi, potomstwo Saturna przeklęte. Ci ten bierlet u siebie dawno zachowali, Jedno nie wiedzieć
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 376
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
pewnie wiarom świętym są ci jadem tajnym. Bieret rogaty ukradł przy rozdziale ktosi, Jednak łatwie go poznać kto go w zborze nosi. Będąc w Rzymie widziałem na wendecie taki, Cenili go za cztery weneckie bajaki. Ale widzę nie wszytko w Rzymie rzeczy święte, Są też Żydzi, potomstwo Saturna przeklęte. Ci ten bierlet u siebie dawno zachowali, Jedno nie wiedzieć dotąd komu go przedali. Takie ceremonije Lutrowi czynili, Na które się nie tylko ministrzy stoczyli, Ale i ptastwo czarne, krukom z piekła równi, I pewna to, iże tam byli diabli główni. A jego duszę, jako rzekł, zaprowadzili Do piekła, gdy się trupem
pewnie wiarom świętym są ci jadem tajnym. Bieret rogaty ukradł przy rozdziale ktosi, Jednak łatwie go poznać kto go w zborze nosi. Będąc w Rzymie widziałem na wendecie taki, Cenili go za cztery weneckie bajaki. Ale widzę nie wszytko w Rzymie rzeczy święte, Są też Żydzi, potomstwo Saturna przeklęte. Ci ten bierlet u siebie dawno zachowali, Jedno nie wiedzieć dotąd komu go przedali. Takie ceremonije Lutrowi czynili, Na które się nie tylko ministrzy stoczyli, Ale i ptastwo czarne, krukom z piekła równi, I pewna to, iże tam byli diabli główni. A jego duszę, jako rzekł, zaprowadzili Do piekła, gdy się trupem
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 376
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
ich ochota każe,
3. Licentiatûs Gradus, jest dla tego, który ma licentiam postąpić ad Doctoratûs Gradum, będąc mu doskonałą równy nauką, przez wszystkie Egzamina, dawszy specimen fundamentalnej Erudycyj swojej; na tych tedy Egzaminach przy Pubłicznej Solennizacyj, wzięli licentiam ascendendi ad Doctoratum. Zgoła wszystkie już mają sobie konferowane Insignia, oprócz Biretu i tytułu Doktora.
4. Czwarty tandem Gradus Promotionis w akademiach jest Doctoratus à docendo, a ten dla Literatów najwyższy,który się daje tylko w Akdemiach Teologicznej, Jurydycznej i Medyckiej Nauki doskonale umiejętnym, aby byli Teologii, utriusq; Jurys i Medyckiej Doctores, tudzież mieli authoritatem na takiż Gradus innych promovendi et docendi
ich ochota każe,
3. Licentiatûs Gradus, iest dla tego, ktory ma licentiam postąpić ad Doctoratûs Gradum, będąc mu doskonałą rowny nauką, przeż wszystkie Examina, dawszy specimen fundamentalney Erudycyi swoiey; na tych tedy Examinach przy Pubłiczney Solennizacyi, wzieli licentiam ascendendi ad Doctoratum. Zgoła wszystkie iuż maią sobie konferowane Insignia, oprocż Biretu y tytułu Doktorá.
4. Czwarty tandem Gradus Promotionis w akademiach iest Doctoratus à docendo, á ten dla Literatow naywyższy,ktory się daie tylko w Akdemiach Teologiczney, Iurydyczney y Medyckiey Nauki doskonale umieiętnym, aby byli Teologii, utriusq; Iuris y Medyckiey Doctores, tudzież mieli authoritatem na takiż Gradus innych promovendi et docendi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 395
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Pałacu jachał; a Cesarz wsiadłszy na konia in assistentia Kardynałów, Prałatów, Książąt; przy podniesionych 12 Chorągwiach przez 12 Cursores niesionych, przy Chorągwi Populi Romani, przy Chorągwi Imperyj, przy Chorągwi Papieskiej, przy Chorągwi Kościoła Bożego i Krzyża. Szło potym 12 Rumaków w rzędach z bogatym siedzeniem. Czterech Szlachty w karmazynowych Biretach, czyli Czapkach etc potym Subdiakonowie z Krzyżem Papieskim i Kapeluszem, po nich Diakonowie w Kapeszach z Latarniami jachali przed Najśw: SAKRAMENTEM, który wieziono na białym bogato strojnym Romaku z dzwonkiem, pod Baldachimem, przez Obywatelów Rzymskich niesionym, przy idących po bokach 12 Asystentach w komżach z pochodniami. Książęta i Elektorowie szli przed Kardynałami
Pałacu iacháł; a Cesarz wsiadłszy na konia in assistentia Kardynałow, Prałatow, Xiążąt; przy podniesionych 12 Chorągwiach przez 12 Cursores niesionych, przy Chorągwi Populi Romani, przy Chorągwi Imperii, przy Chorągwi Papieskiey, przy Chorągwi Kościoła Bożego y Krzyża. Szło potym 12 Rumakow w rzędach z bogatym siedzeniem. Czterech Szlachty w karmazynowych Biretach, czyli Czápkach etc potym Subdiakonowie z Krzyżem Pápieskim y Kapeluszem, po nich Diakonowie w Kapeszach z Latarniami iachali przed Nayśw: SAKRAMENTEM, ktory wieziono na białym bogato stroynym Romaku z dzwonkiem, pod Baldachimem, przez Obywatelow Rzymskich niesionym, przy idących po bokach 12 Asystentach w komżach z pochodniami. Xiążęta y Elektorowie szli przed Kardynałami
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 498
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
skazywano. Cesarz Karol V Księgi jego wyklęte na stos dekretował. A D. 1521 w Erfordzie, gdy kazał, na dobre następując uczynki, Kościół cały zadrzał, i rozegnał Audytorów, co on na Czarta składał, jako pisze Greserus Audytor tegoż Kazania. Maksymilian Cesarz, na głowie jego widział czarta siedzącego; taki Biret należy takiemu Doktorowi, szeptał do ucha piekielnemu Dyscypułowi.
Miał się za Proroka i Nauczyciela świata, powiadając, że Hymn Z Ambrożego ów: Te DEUM Laudamus w tych słowach: Tibi Herubim et Seraphim intesabili voce proclamant w tych literach Chronostice rok jego predykacyj figurował, tojest Rok 1517 Ale fałszy wie te Proroctwo sobie akomoduje,
skazywano. Cesarz Károl V Księgi iego wyklęte na stos dekretował. A D. 1521 w Erfordzie, gdy kazał, ná dobre następuiąc uczynki, Kościoł cały zadrzáł, y rozegnał Auditorow, co on na Czarta składał, iáko pisze Greserus Auditor tegoż Kazania. Máximilián Cesarz, na głowie iego widział czarta siedzącego; taki Biret należy takiemu Doktorowi, szeptał do ucha piekielnemu Dyscypułowi.
Miał się za Proroka y Nauczycielá świata, powiadaiąc, że Hymn S Ambrożego ow: Te DEUM Laudamus w tych słowach: Tibi Herubim et Seraphim intesabili voce proclamant w tych literach Chronosticè rok iego predykacyi figurował, toiest Rok 1517 Ale fałszy wie te Proroctwo sobie akkommoduie,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1124
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Innocentego IV. na Koncylium Lugduńskim w Francyj Roku 1244, czyli R. 1245. według Spondana Autora i innych.
Doktorowie także że są niby Sapientiae Antistites, należą do Duchowieństwa, osobliwie uczący nauk ad DEI, i prawa jego cognitionem. Ich insigne, oprócz płaszcza, jest strój na głowie Pileus Doctoralis, alias biret, który u Duchownych Katolików jest signum gratiae, Sacerdotii, i superioritatis, mówi Anselmus Solerius z Bertachina Autora. Teologii Doktorowie zażywają biretu, czyli czapki Doktorskiej czarnej, na znak, że są światu umarli, mówi Middendorpius libr. 1. de Academ: cap: 13. U Doktorów obojga prawa w Niemczech biret practicatur
Innocentego IV. na Koncylium Lugduńskim w Francyi Roku 1244, cżyli R. 1245. według Spondana Autora y innych.
Doktorowie także że są niby Sapientiae Antistites, należą do Duchowieństwa, osobliwie ucżący nauk ad DEI, y prawa iego cognitionem. Ich insigne, oprocż płaszcża, iest stroy na głowie Pileus Doctoralis, alias biret, ktory u Duchownych Katolikow iest signum gratiae, Sacerdotii, y superioritatis, mowi Anselmus Solerius z Bertachina Autora. Theologii Doktorowie zażywaią biretu, cżyli cżapki Doktorskiey czarney, na znak, że są swiatu umarli, mowi Middendorpius libr. 1. de Academ: cap: 13. U Doktorow oboyga prawa w Niemcżech biret practicatur
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 82
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
że są niby Sapientiae Antistites, należą do Duchowieństwa, osobliwie uczący nauk ad DEI, i prawa jego cognitionem. Ich insigne, oprócz płaszcza, jest strój na głowie Pileus Doctoralis, alias biret, który u Duchownych Katolików jest signum gratiae, Sacerdotii, i superioritatis, mówi Anselmus Solerius z Bertachina Autora. Teologii Doktorowie zażywają biretu, czyli czapki Doktorskiej czarnej, na znak, że są światu umarli, mówi Middendorpius libr. 1. de Academ: cap: 13. U Doktorów obojga prawa w Niemczech biret practicatur czerwony, iż się wiążą, i asystują Purpuratis, tojest Królom, Książetom: Doktorowie zaś Filozofii, i Medycyny, Doktorskiej czapki zażywają
że są niby Sapientiae Antistites, należą do Duchowieństwa, osobliwie ucżący nauk ad DEI, y prawa iego cognitionem. Ich insigne, oprocż płaszcża, iest stroy na głowie Pileus Doctoralis, alias biret, ktory u Duchownych Katolikow iest signum gratiae, Sacerdotii, y superioritatis, mowi Anselmus Solerius z Bertachina Autora. Theologii Doktorowie zażywaią biretu, cżyli cżapki Doktorskiey czarney, na znak, że są swiatu umarli, mowi Middendorpius libr. 1. de Academ: cap: 13. U Doktorow oboyga prawa w Niemcżech biret practicatur cżerwony, iż się wiążą, y assystuią Purpuratis, toiest Krolom, Xiążetom: Doktorowie zaś Filozofii, y Medycyny, Doktorskiey cżapki zażywaią
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 82
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754