będzie skutek rzeczy cały.
Dam pokoj wrożce? zaniecham praktyki/ Na gęste/ w pole idę patrzyć szyki: Widze Moskiewskie ufy widzę twoje Zbroine Monarcho Polski z Nężów roje.
Co dalij będzie WIEŚĆI wszędy była Ruszaj się rozgłoś na coś tam patrzyła Powiedz kto komu duż kto się umykał Kto zabit kto szańc kto blokauz wysmykał
Wykrzykni głośno Mężów Polskich cnoty Krwawe dla Sławy podjęte roboty Opowiedz wierność owych przeciw Panu Tych lekką cenę rodowego stanu.
Darmo się bawię? już Polskimi tropy WIEŚĆ prętem pchniona leci Kalliopy Kto żyw a uszy zdrowe ma w swej głowie Prawdziwej się jej chcij przysłuchać mowie.
Skoro dwie mili od Smoleńska tylo Sarmackie wojsko z KrólEM
będzie skutek rzeczy cáły.
Dam pokoy wrożce? zániecham praktyki/ Ná gęste/ w pole idę patrzyć szyki: Widze Moskiewskie vffy widzę twoie Zbroine Monarcho Polski z Nężow roie.
Co dáliy będźie WIEŚĆI wszędy była Ruszay się rozgłoś ná coś tam patrzyła Powiedz kto komu duż kto się umykał Kto zábit kto szanc kto blokauz wysmykał
Wykrzykni głosno Męzow Polskich cnoty Krwawe dla Słáwy podięte roboty Opowiedz wierność owych przećiw Pánu Tych lekką cęnę rodowego stánu.
Darmo się báwię? iuz Polskimi tropy WIEŚĆ prętem pchniona leci Kalliopy Kto zyw á vszy zdrowe ma w swey głowie Prawdźiwey sie iey chćiy przysłuchać mowie.
Skoro dwie mili od Smolenska tylo Sarmackie woysko z KROLEM
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: Bv
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
z za Kobylin tak gęsto strzelali: Ze od predkich kul wiart ostry działali.
Mieli tam za swe z Moskwą Rajtarowie/ Mieli Kozacy/ mieli Draganowie. Tak onym niemal do szabel/ jak pieszym Przyszło/ i z szfankiem Moskwy/ a nie mniejszym.
Pod ten czas sześe set z Smoleńska ochoty Wypadło/ Moskwie w Blokauzach piechoty: Nad brzegiem Dniepra/ dosyć narąbali: Dział parę wzięli. po tym się udali.
Ku Ostrogowi Wielkiemu zdrugiemi: Ku tej Pokrowskiej gorze/ Wojski swymi. Gdzie ile inszych moc przepomagała/ Tyle ochota się ich domagała.
Haniebnym grzmotem w Moskwę uderzyli/ Z obu stron prochem wszcząt się okurzyli: Wszakze
z za Kobylin tak gęsto strzeláli: Ze od predkich kul wiart ostry dźiałáli.
Miéli tam zá swe z Moskwą Raytarowie/ Mieli Kozacy/ mieli Draganowie. Ták onym niemal do szabel/ iák pieszym Przyszło/ y z szfankiem Moskwy/ á nie mnieyszym.
Pod tęn cżas sześé set z Smolenska ochoty Wypadło/ Moskwie w Blokauzach piechoty: Nad brzegiem Dniepra/ dosyć narąbáli: Dział parę wźieli. po tym się událi.
Ku Ostrogowi Wielkiemu zdrugiemi: Ku tey Pokrowskiey gorze/ Woiski swymi. Gdźie ile inszych moc przepomagáła/ Tyle ochota się ich domagáła.
Hániebnym grzmotem w Moskwę uderzyli/ Z obu stron prochem wszcżąt się okurzyli: Wszakze
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: B4v
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Ni K. I. M. w tym ich chżyał dobywać: O inszym dziele począł zamysłiwać.
Oboż na tych miast toczyć rozkazował/ Sam i na szańce miejsca upatrował/ Sam w którym która piechota by stała Uważał szańcu zbroiny lud/ i działa.
Pan Arcyszewski/ w tym płonnym przygnany Glosem/ powiedział/ ze blokauz sypany Przy Cerkwiach Piotra Pawła opuścili Nieprzyjaciele: gdy uciec myślili.
Rzecł jeszcze/ a daj/ by ich i co było/ Jednak wiem/ że się mało ośmieliło. Bez straty blokauz potrzebny otrzymam: Tak sobie tuszę/ w Bogu nadzieję mam.
Za dozwoleniem K. le. Mści Bieżał/ tym swojej utwierdzić dzielności
Ni K. I. M. w tym ich chżiał dobywáć: O inszym dziele pocżął zámysłiwáć.
Oboż ná tych miast tocżyć roskazował/ Sam y ná szańce mieysca upatrował/ Sam w ktorym ktora piechota by stáła Vwáżał szańcu zbroiny lud/ y dźiáła.
Pan Arćiszewski/ w tym płonnym przygnány Glosem/ powiedział/ ze blokauz sypány Przy Cerkwiach Piotra Pawła opuścili Nieprzyiáćiele: gdy ućiec myślili.
Rzecł ieszcże/ á day/ by ich y co było/ Iednak wiem/ że się máło osmieliło. Bez stráty blokauz potrzebny otrzymam: Tak sobie tuszę/ w Bogu nádżieię mam.
Zá dozwoleniem K. le. Mśći Bieżał/ tym swoiey utwierdźić dźielnośći
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C3
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
którym która piechota by stała Uważał szańcu zbroiny lud/ i działa.
Pan Arcyszewski/ w tym płonnym przygnany Glosem/ powiedział/ ze blokauz sypany Przy Cerkwiach Piotra Pawła opuścili Nieprzyjaciele: gdy uciec myślili.
Rzecł jeszcze/ a daj/ by ich i co było/ Jednak wiem/ że się mało ośmieliło. Bez straty blokauz potrzebny otrzymam: Tak sobie tuszę/ w Bogu nadzieję mam.
Za dozwoleniem K. le. Mści Bieżał/ tym swojej utwierdzić dzielności/ Ale gdy pędem do rowu przyskoczy/ Moskiewski w szańcach lud gotowy zoczy.
Potrze się znimi mężnie strzelbą gęstą/ Przyjdzie pięchocie ręczną bronią częstą/ w Sżańcu się z Moskwą potężnie
ktorym ktora piechota by stáła Vwáżał szańcu zbroiny lud/ y dźiáła.
Pan Arćiszewski/ w tym płonnym przygnány Glosem/ powiedział/ ze blokauz sypány Przy Cerkwiach Piotra Pawła opuścili Nieprzyiáćiele: gdy ućiec myślili.
Rzecł ieszcże/ á day/ by ich y co było/ Iednak wiem/ że się máło osmieliło. Bez stráty blokauz potrzebny otrzymam: Tak sobie tuszę/ w Bogu nádżieię mam.
Zá dozwoleniem K. le. Mśći Bieżał/ tym swoiey utwierdźić dźielnośći/ Ale gdy pędęm do rowu przyskoczy/ Moskiewski w szancach lud gotowy zocży.
Potrze się znimi mężnie strzelbą gęstą/ Przyidzie pięchoćie ręcżną bronią cżęstą/ w Sźańcu się z Moskwą potęznie
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C3
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
ludu komunego: z Wielu chorągwi powybieranego.
Ku Blokauzowi Pokrowskiemu bieży/ A tu Pan Butler kopiąc swój szańc lezi. Wyjdzie do niego/ i nastąmpi mężnie: Oślep idących/ skracając potężnie.
Gwałtem się owi miedzy szańce darli/ Oberszterowie ich jak bydło parli/ Do boju/ sami im przykład dawając: Ślepo śli w blokauz usilnie strzelając.
Ale Pan Butler/ i Regiment jego/ Nie mnij śmiały był: który odważnego Odważnie trzymał żołnierza na grzbiecie: Choć go żegł ogień góręczszy niż lecie.
Pana Krejcego/ i Pana Wolsona/ Ludzie tez przyśli: piechota puszczona Na pomocz K. I. M. jemu: Wszyscy pomogli Rycerzowi cnemu
ludu kommunego: z Wielu chorągwi powybieránego.
Ku Blokauzowi Pokrowskiemu bieży/ A tu Pan Buthler kopiąc swoy szańc leźy. Wyidźie do niego/ y nástąmpi mężnie: Oslep idących/ skracáiąc potężnie.
Gwałtęm się owi miedzy szańce darli/ Oberszterowie ich iák bydło parli/ Do boiu/ sámi im przykład dawáiąc: Slepo sli w blokauz usilnie strzeláiąc.
Ale Pan Buthler/ y Regiment iego/ Nie mniy smiały był: ktory odważnego Odwaznie trzymał żołnierza ná grzbiećie: Choc go żegł ogień goręcższy niż lecie.
Páná Kreytzego/ y Pána Wolsona/ Ludźie tez przysli: piechota puszcżona Ná pomocz K. I. M. ięmu: Wszyscy pomogli Rycerzowi cnemu
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C4v
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
szańce nocą pokopali/ A działa zaraz w nie posprowadzali/ Jęli ku Moskwie wnet z nich wystrzeliwać: Ale się owi niechcieli oziwać.
A zwłaszcza oni/ co przy Cerkwiach byli/ Gdy mieć niemogli posiłków/ trwozili: Których Pan Wojski Mścisławski tak raził/ Yże musieli uciec. tak Bóg zdarżył.
Tak pusty Blokauz piechoty osadzi/ Pan Abramowic tamże lud w prowadzi. Gdzie kule/ prochy/ knoty/ korzyść mieli: Których ze strachu owi odbieżeli.
Nie dosyć było jeden opanować Szańc naszym/ drugi wnet chcą ddstanować Który przy moście tu Smoleńskim byli/ Nieprzyjaciele szkodliwie grobili.
Wedle którego także usypali/ Nasz swe Szańce z których ich
szańce nocą pokopáli/ A dźiáła záraz w nie posprowadzáli/ Ięli ku Moskwie wnet z nich wystrzeliwać: Ale się owi niechćieli oźywać.
A zwłaszcża oni/ co przy Cerkwiach byli/ Gdy mieć niemogli posiłkow/ trwoźyli: Ktorych Pan Woiski Mśćisławski ták ráził/ Yże musieli ućiec. ták Bog zdarżył.
Ták pusty Blokauz piechoty osádźi/ Pan Abramowic tamże lud w prowádźi. Gdźie kule/ prochy/ knoty/ korzyść mieli: Ktorych ze strachu owi odbieżeli.
Nie dosyć było ieden opánować Sżańc nászym/ drugi wnet chcą ddstanować Ktory przy mośćie tu Smoleńskim byli/ Nieprzyjaćiele szkodliwie grobili.
Wedle ktorego tákże usypáli/ Nász swe Szańce z ktorych ich
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: D
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
KrólV pochodzi.
Wszyscy na oko widzimy to teraz/ Co więc o tobie powiedziano nie raz. Przyszedł/ obaczył/ zwyciężył to twoje Dziś Niezwalczony Panie/ twierdzą boje.
WIEŚCI gdzie idziesz? wróć się ty do swego? Nie odyimując/ urzędu/ cudzego? Twoja rzecz szturmy/ wyliczać okopy: Ostrogi/ Szańce/ Blokauzy/ i Szopy.
Kiedy się która Chorągiew pisala/ Sluszna aże byś nie przepominała? Długo by na cię? drugi to raz sprawisz: Kiedy się światu w gęstszym pierzu stawisz.
Nie będąc dziwić lub zawilczysz czego? Poboru nie dasz ni komu od tego/ Rycerskie groby/ i pobitych ciała/ Zatai. będziesz
KROLV pochodźi.
Wszyscy ná oko widźimy to teraz/ Co więc o tobie powiedziano nie ráz. Przyszedł/ obáczył/ zwyćiężył to twoie Dźiś Niezwalcżony Pánie/ twierdzą boie.
WIESCI gdźie idźiesz? wroć się ty do swego? Nie odyimuiąc/ urzędu/ cudzego? Twoia rzecż szturmy/ wyliczać okopy: Ostrogi/ Sżańce/ Blokauzy/ y Sżopy.
Kiedy śię ktora Chorągiew pisála/ Sluszna áże byś nie przepomináła? Długo by ná ćię? drugi to raz spráwisz: Kiedy śię swiatu w gęstszym pierzu stawisz.
Nie będąć dźiwić lub záwilczysz czego? Poboru nie dasz ni komu od tego/ Rycerskie groby/ y pobitych ćiáła/ Zátai. będziesz
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: D4v
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
ten łańcuch knechci rozszarpali, ledwo go co Monsior Tyli dostał ze trzema osobami onych cesarzów: Comoda, Aurelijusza i Ottona. Misterna to tam sztuka, a kto ją tam włożył, nie wiedzą i jako dawno. Z awizów niemieckich. (7) Roku 1594. Na oceanie indyjskim naleziono raka, na którym był blokhaus upleciony z trzciny morskiej, nadychtowany piaskiem przyprawnym tak mocno, że mu żadna strzelba nie szkodziła; a snadź był kiedyś uwiązany (....) boków, miał kolca żelazne z sztukami łańcuchów. Powiedano, że to jeszcze oni starzy Chaldejczycy przed potopem budowali. O którym dowiedziawszy się pop Jan, przysłał kilkanaście galer
ten łańcuch knechci rozszarpali, ledwo go co Monsior Tyli dostał ze trzema osobami onych cesarzów: Commoda, Aurelijusza i Ottona. Misterna to tam sztuka, a kto ją tam włożył, nie wiedzą i jako dawno. Z awizów niemieckich. (7) Roku 1594. Na oceanie indyjskim naleziono raka, na którym był blokhaus upleciony z trzciny morskiej, nadychtowany piaskiem przyprawnym tak mocno, że mu żadna strzelba nie szkodziła; a snadź był kiedyś uwiązany (....) boków, miał kolca żelazne z sztukami łańcuchów. Powiedano, że to jeszcze oni starzy Chaldejczycy przed potopem budowali. O którym dowiedziawszy się pop Jan, przysłał kilkanaście galer
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 301
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
Starosty Ryskiego, którzy długo się z tym nieprzyjacielem uganiając, tak wielkiej jednak potędze nieprzyjacielskiej wytrwać niemogąc, ustąpić z miasta obronną ręką musieli, które nieprzyjaciel złupiwszy i spaliwszy odwrót do Czczowa uczynił.
J. M. P. Hetman pod Gniewem obozem stojąc most przez Wisłę chcąc budować, na drugiej stronie Wisły od nieprzyjaciela blokaus potężny usypać i armatą i ludźmi osadzić kazał, czego się nieprzyjaciel dowiedziawszy, chcąc w tem budowaniu i robieniu mostu przeszkodzić, umyślił pierwej on blokaus znosić. Na który prawie na rozedniewaniu z wielką potęgą piechoty i armaty nastąpiwszy tak długo szturmował, że prawie na trzy godziny przez przestanku trwała strzelba. Lecz iż forteca potężna była
Starosty Ryskiego, którzy długo się z tym nieprzyjacielem uganiając, tak wielkiej jednak potędze nieprzyjacielskiej wytrwać niemogąc, ustąpić z miasta obronną ręką musieli, które nieprzyjaciel złupiwszy i spaliwszy odwrót do Cczowa uczynił.
J. M. P. Hetman pod Gniewem obozem stojąc most przes Wisłę chcąc budować, na drugiej stronie Wisły od nieprzyjaciela blokaus potężny usypać i armatą i ludźmi osadzić kazał, czego się nieprzyjaciel dowiedziawszy, chcąc w tém budowaniu i robieniu mostu przeszkodzić, umyślił pierwéj on blokaus znosić. Na który prawie na rozedniewaniu z wielką potęgą piechoty i armaty nastąpiwszy tak długo szturmował, że prawie na trzy godziny przes przestanku trwała strzelba. Lecz iż forteca potężna była
Skrót tekstu: DiarKwarKoniec
Strona: 39
Tytuł:
Diariusz ...wojska kwarcianego...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
które nieprzyjaciel złupiwszy i spaliwszy odwrót do Czczowa uczynił.
J. M. P. Hetman pod Gniewem obozem stojąc most przez Wisłę chcąc budować, na drugiej stronie Wisły od nieprzyjaciela blokaus potężny usypać i armatą i ludźmi osadzić kazał, czego się nieprzyjaciel dowiedziawszy, chcąc w tem budowaniu i robieniu mostu przeszkodzić, umyślił pierwej on blokaus znosić. Na który prawie na rozedniewaniu z wielką potęgą piechoty i armaty nastąpiwszy tak długo szturmował, że prawie na trzy godziny przez przestanku trwała strzelba. Lecz iż forteca potężna była, ludzi też z obozu do kilkanastu set w posiłku się przeprawiło, z wielką hańbą i niemałą szkodą w ludziach swych ustąpić musiał.
Gdańszczanie mieli
które nieprzyjaciel złupiwszy i spaliwszy odwrót do Cczowa uczynił.
J. M. P. Hetman pod Gniewem obozem stojąc most przes Wisłę chcąc budować, na drugiej stronie Wisły od nieprzyjaciela blokaus potężny usypać i armatą i ludźmi osadzić kazał, czego się nieprzyjaciel dowiedziawszy, chcąc w tém budowaniu i robieniu mostu przeszkodzić, umyślił pierwéj on blokaus znosić. Na który prawie na rozedniewaniu z wielką potęgą piechoty i armaty nastąpiwszy tak długo szturmował, że prawie na trzy godziny przes przestanku trwała strzelba. Lecz iż forteca potężna była, ludzi też z obozu do kilkanastu set w posiłku się przeprawiło, z wielką hańbą i niemałą szkodą w ludziach swych ustąpić musiał.
Gdańsczanie mieli
Skrót tekstu: DiarKwarKoniec
Strona: 39
Tytuł:
Diariusz ...wojska kwarcianego...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842