niestworzeniem/ ale samym onym Prawdy Duchem być stanowi. Piętnaste/ iż Syna dwojaką przyczyną stworzenia świata być powiada/ pierwszą według istności: a środkującą według Osoby. Szesnaste/ iż nieprzyznawa/ aby z istności Ojcowskiej Syn się rodził/ a Duch ś. pochodził: ale z Osoby Ojcowskiej. Co gdy piszę/ znowu bluźnić majestat Boga mego/ Boga słowa i Ducha jego Z. zdam się/ że te sprosne bluźnierstwa powtarzam: które Boskiemu ich majestatowi w Boskiej istności/ którą oni mają z Ojca/ ów przez rodzenie się/ a ów przez pochodzenie/ Heretycko ujmują. A czynię to dla tego/ abym tobie Przezacny narodzie Ruski jawnie
niestworzeniem/ ále sámym onym Prawdy Duchem bydź stánowi. Piętnaste/ iż Syná dwoiáką przyczyną stworzenia świátá bydź powiáda/ pierwszą według istnośći: á środkuiącą według Osoby. Szesnaste/ iż nieprzyznawa/ áby z istnośći Oycowskiey Syn sie rodźił/ á Duch ś. pochodźił: ále z Osoby Oycowskiey. Co gdy piszę/ znowu bluźnić máiestat Bogá mego/ Bogá słowá y Duchá iego S. zdam sie/ że te sprosne bluźnierstwa powtarzam: ktore Boskiemu ich máyestatowi w Boskiey istnośći/ ktorą oni máią z Oycá/ ow przez rodzenie sie/ á ow przez pochodzenie/ Heretycko vymuią. A czynię to dla tego/ ábym tobie Przezacny narodźie Ruski iáwnie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 71
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Prawowiernych za Heretyki podają. i póki wnich jesteśmy/ za takie znać się i znanymi być/ i niechcących nas ubiedzają. Pytałbym nas samych/ na co było zbożniej nam pozwolić/ czy Ducha świętego od Ojca i od Syna pochodzić/ prawosławne być wyznanie/ z Rzymiany przyznać? czyli też owo z Ortologiem bluźnić/ że Duch Z z istności Ojcowskiej niepochodzi? mając to przed oczyma/ co powszechny Sobór Niceński pierwszy w Symbole swoim mówi. Który rzekszy owe słowa/ Wierzymy i w jednego Pana JEzusa Chrystusa/ Syna Bożego jednorodzonego/ od Ojca urodzonego: nawodzi to jest/ z istności Ojcowskiej. Jakiego mówienia sposobu zażyli potym SS
Práwowiernych zá Haeretyki podáią. y poki wnich iestesmy/ zá tákie znáć sie y znánymi bydź/ y niechcących nas vbiedzáią. Pytałbym nás sámych/ ná co było zbożniey nam pozwolić/ cży Duchá świętego od Oycá y od Syná pochodźić/ práwosławne bydź wyznánie/ z Rzymiány przyznáć? czyli też owo z Ortologiem bluźnić/ że Duch S z istnośći Oycowskiey niepochodźi? máiąc to przed oczymá/ co powszechny Sobor Niceński pierwszy w Symbole swoim mowi. Ktory rzekszy owe słowá/ Wierzymy y w iednego Páná IEzusá Christusá/ Syná Bożego iednorodzonego/ od Oycá vrodzonego: náwodźi to iest/ z istnośći Oycowskiey. Iákiego mowienia sposobu záżyli potym SS
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 97
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
z istności Ojcowskiej/ i niepochodzić z Ojca. nad które bluźnierstwo jakie może być niezbożniejsze? Z. Basilius wiel: z istności/ mówi/ Ojcowskiej Syn się rodzi: A Ortolog i tego nie przyznawa/ aby się Syn z istności Ojcowskiej rodził. Cóż? zaż się lepiej nam stało/ z Ortologiem tak bluźnić/ niźli z Rzymiany i od Syna wyznać? Rzeczemy. że i to i owo oednakie jest bluźnierstwo. odpowie się nam od Rzymian że to słowo bez dowodu od nas na nich jest. i żaden z świętych nauczycielów Cerkiewnych/ około szóstego i siódmego Powszechnych Synodów/ choć się to już na Wschodzie (jak się
z istnośći Oycowskiey/ y niepochodźić z Oycá. nád ktore bluźnierstwo iákie może bydź niezbożnieysze? S. Básilius wiel: z istnośći/ mowi/ Oycowskiey Syn sie rodźi: A Ortolog y tego nie przyznawa/ áby sie Syn z istnośći Oycowskiey rodźił. Coż? zaż sie lepiey nam stáło/ z Ortologiem ták bluźnić/ niźli z Rzymiány y od Syná wyznáć? Rzeczemy. że y to y owo oednákie iest bluźnierstwo. odpowie sie nam od Rzymian że to słowo bez dowodu od nas ná nich iest. y żaden z świętych náucżyćielow Cerkiewnych/ około szostego y śiodmego Powszechnych Synodow/ choć sie to iuż ná Wschodźie (iák sie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 97
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
w Przaśnym chlebie ofiarują/ którego ofiaruje Cerkiew Wschodnia w chlebie kwaśnym. A starożytni SS. Ojcowie/ Chrysta Pana/ za wzgląd jego bezgrzeszności/ chlebem Praśnym/ niemającym kwasu grzechowego/ nazywają. Nie bluźnią o Postanowieniu dusz z tego świata zeszłych. inaczej/ musiałyby nasze Oktoichy/ Triodia/ Mineja w każdym trzecim słówku bluźnić. jako się już o tym na przedzie szeroce i dowodnie mówiło. Niezdadzą się bluźnić wprzyjmowaniu Sakramentu Eucharystii pod jedną osobą: ponieważ i my takie Tajemnice tej użymanie w zwyczaju mając/ bluźnilibyśmy. A mamy je z zwyczaju wieków pierwszych. nie bluźnią nakoniec i w nauce o Starszeństwie Biskupa Rzymskiego: bo
w Przáśnym chlebie ofiáruią/ ktorego ofiáruie Cerkiew Wschodna w chlebie kwáśnym. A stárożytni SS. Oycowie/ Christá Páná/ zá wzgląd iego bezgrzesznośći/ chlebem Práśnym/ niemáiącym kwásu grzechowego/ názywáią. Nie bluźnią o Postánowieniu dusz z tego świátá zeszłych. ináczey/ muśiáłyby násze Oktoichy/ Triodyá/ Mineiá w káżdym trzećim słowku bluźnić. iáko sie iuż o tym ná przedźie szeroce y dowodnie mowiło. Niezdádzą sie bluźnić wprzyimowániu Sákrámentu Eucháristiey pod iedną osobą: ponieważ y my tákie Táiemnice tey vżymánie w zwycżáiu máiąc/ bluźnilibysmy. A mamy ie z zwyczáiu wiekow pierwszych. nie bluźnią nákoniec y w náuce o Stárszeństwie Biskupá Rzymskiego: bo
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 99
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Ojcowie/ Chrysta Pana/ za wzgląd jego bezgrzeszności/ chlebem Praśnym/ niemającym kwasu grzechowego/ nazywają. Nie bluźnią o Postanowieniu dusz z tego świata zeszłych. inaczej/ musiałyby nasze Oktoichy/ Triodia/ Mineja w każdym trzecim słówku bluźnić. jako się już o tym na przedzie szeroce i dowodnie mówiło. Niezdadzą się bluźnić wprzyjmowaniu Sakramentu Eucharystii pod jedną osobą: ponieważ i my takie Tajemnice tej użymanie w zwyczaju mając/ bluźnilibyśmy. A mamy je z zwyczaju wieków pierwszych. nie bluźnią nakoniec i w nauce o Starszeństwie Biskupa Rzymskiego: boby i w tym my sami równymi z Rzymiany bluźniercami najdowali się/ Rzymskiemu Biskupowi to w
Oycowie/ Christá Páná/ zá wzgląd iego bezgrzesznośći/ chlebem Práśnym/ niemáiącym kwásu grzechowego/ názywáią. Nie bluźnią o Postánowieniu dusz z tego świátá zeszłych. ináczey/ muśiáłyby násze Oktoichy/ Triodyá/ Mineiá w káżdym trzećim słowku bluźnić. iáko sie iuż o tym ná przedźie szeroce y dowodnie mowiło. Niezdádzą sie bluźnić wprzyimowániu Sákrámentu Eucháristiey pod iedną osobą: ponieważ y my tákie Táiemnice tey vżymánie w zwycżáiu máiąc/ bluźnilibysmy. A mamy ie z zwyczáiu wiekow pierwszych. nie bluźnią nákoniec y w náuce o Stárszeństwie Biskupá Rzymskiego: boby y w tym my sámi rownymi z Rzymiány bluźniercámi náydowáli sie/ Rzymskiemu Biskupowi to w
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 99
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
są względem istności: Syn zaś za wzgląd początku uprzedza Ducha Z. następuje/ iż Duch Z. z istności Ojcowskiej pochodzić nie może/ jeśli nie zaraz pochodzić będzie i z Syna. To Rzymianie. Czego my jeśli nie przyznamy/ tedy niezboznie Ojca i Syna w jednej i tejże ich istności dzielić musimy: i bluźnić/ że insza jest istność Ojcowska/ z której Duch Z. pochodzi: a onsza Synowska/ od Ojcowskiej odłączona/ z której Duch Z. nie pochodzi. My na ten ich Argument odpowiadając/ zwyklismy nawodzić/ ponieważ przetożstwo i jedność istności Ojca i Syna Duch Z. wierzony bywa pochodzić od Ojca i Syna. Przetożstwo
są względem istnośći: Syn záś zá wzgląd początku vprzedza Duchá S. nástępuie/ iż Duch S. z istnośći Oycowskiey pochodźić nie może/ ieśli nie záraz pochodźić będźie y z Syná. To Rzymiánie. Czego my ieśli nie przyznamy/ tedy niezboznie Oycá y Syná w iedney y teyże ich istnośći dźielić muśimy: y bluźnić/ że insza iest istność Oycowska/ z ktorey Duch S. pochodźi: á onsza Synowska/ od Oycowskiey odłączona/ z ktorey Duch S. nie pochodźi. My ná ten ich Argument odpowiádáiąc/ zwyklismy náwodźić/ ponieważ przetożstwo y iedność istnośći Oycá y Syná Duch S. wierzony bywa pochodźić od Oycá y Syná. Przetożstwo
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 145
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
czas widząc wypędzenia i kres swego; abowiem ten Jan we Srzodę w nocy przywędrował do Pieczary nagi wszystek/ bić i tłuc drzwi Cell Zakonniczych począł wrzaskiem diabielskim Ojców przerażać: wielebny Ociec Esajasz na ten czas Dyrector Pieczary z innemi wziął opętanego/ zaprowadził do Pieczary/ gdzie pół drogi odprawiwszy padł/ isć niechciał dalej/ bluźnić Świętych/ i łajaniem tych szczypać plugawym/ ujmujac onym począł; powleczony jednak/ uwiązany był u słupa przed grobem Świętego Ojca naszego Antoniusa; i łańcuchem okowany nagi; w tym przez tę noc/ Czwartek/ Piątek/ i rano Sobotę bez picia i jedzenia trwał/ a modły od Ojców nabożnych zan ustawicznie odprawowały się.
czás widząc wypędzenia y kres swego; ábowiem ten Ian we Srzodę w nocy przywędrował do Pieczáry nági wszystek/ bić y tłuc drzwi Cell Zakonniczych począł wrzaskiem dyabielskim Oycow przerażáć: wielebny Oćiec Esáiasz ná ten czás Director Pieczáry z innemi wźiął opętánego/ záprowádził do Pieczáry/ gdzie poł drogi odpráwiwszy padł/ isć niechćiał dáley/ bluźnić Swiętych/ y łáiániem tych szczypáć plugáwym/ vymuiac onym począł; powleczony iednák/ vwiązány był v słupá przed grobẽ Swiętego Oycá nászego Antoniusá; y łáncuchẽ okowány nági; w tym przez tę noc/ Czwartek/ Piątek/ y ráno Sobotę bez picia y iedzenia trwał/ á modły od Oycow nabożnych zan vstáwicznie odpráwowáły się.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 133.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
się było, żem nic nie wart. Jeszcze trzy godziny nabłąkałem się po błotach, pot się leje ze mnie; jeszcze z kilkunastą posłami mówię, ofiaruję, perswaduję, płaczę, aby mieli nade mną kompasyją, a sejm ten który z nich podjął się zerwać. Darmo. Począłem na predestynacyją w sobie bluźnić i skarżyć się na moje nieszczęsne wyroki. Pół do dziesiątej bije. O ja nieszczęśliwy, jużże ten sejm przeklęty dojdzie, jużże stanie marszałek!
Gdym był znowu przed farą w takowych rozpaczach, postrzegam wysmukłego panicza, para za nim czeladki, zda mi się, żem go widział w izbie. A
się było, żem nic nie wart. Jeszcze trzy godziny nabłąkałem się po błotach, pot się leje ze mnie; jeszcze z kilkunastą posłami mówię, ofiaruję, perswaduję, płaczę, aby mieli nade mną kompassyją, a sejm ten który z nich podjął się zerwać. Darmo. Począłem na predestynacyją w sobie bluźnić i skarżyć się na moje nieszczęsne wyroki. Pół do dziesiątej bije. O ja nieszczęśliwy, jużże ten sejm przeklęty dojdzie, jużże stanie marszałek!
Gdym był znowu przed farą w takowych rozpaczach, postrzegam wysmukłego panicza, para za nim czeladki, zda mi się, żem go widział w izbie. A
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 151
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ządła były w ogoniech ich, a moc ich była szkodzić ludziom przez pięć miesięcy, i miały nad sobą Króla Anioła przepaści. Nie onalito jest siedmogłowna Bestija, która z morza wyszła, i od Smoka moc wzięła, której dane są usta mówiące wielkie rzeczy, i bluźnierstwa a otworzyła usta swe ku bluźnierstwu przeciw Bogu, bluźnić imię jego i przybytek jego, i tych którzy w niebie mieszkają, i dopuszczono jej walczyć z świętymi i zwyciężać je. Której kłaniają się wszyscy którzy mieszkali na ziemi, których imiona nie są napisane w Księgach żywota, Baranka zabitego od początku świata. Dla tego mówią/ Pan Bóg wydał ją w niewolą Poganom/ iż
ządłá były w ogoniech ich, á moc ich byłá szkodźić ludziom przez pięć mieśięcy, y miáły nád sobą Krolá Aniołá przepáśći. Nie onálito iest siedmogłowna Bestiia, ktora z morzá wyszłá, y od Smoká moc wźięłá, ktorey dáne są vstá mowiące wielkie rzecży, y bluźnierstwá á otworzyłá vstá swe ku bluznierstwu przećiw Bogu, bluźnić imię iego y przybytek iego, y tych ktorzy w niebie mieszkáią, y dopuszczono iey walcżyć z świętymi y zwyćiężáć ie. Ktorey kłániáią się wszyscy ktorzy mieszkali ná źiemi, ktorych imioná nie są nápisáne w Kśięgach zywotá, Báranká zábitego od początku świátá. Dla tego mowią/ Pan Bog wydał ią w niewolą Pogánom/ iż
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 84v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
już teraz nie zginiesz, lecz tego, czegoś godna, poniekąd nie miniesz. Pódź za mną, a co ujźrzysz, rzecz tego wszytkiego pamiętaj, bo się wrócisz do ciała twojego». Tedy się dusza ciężko barzo przestraszyła, do swego się Anioła prędko przytuliła. Widząc czarci, iż łupu swojego nie wzięli, bluźnić Boga i Jemu złorzeczyć poczęli, mówiąc, iże on Sędzią nie jest sprawiedliwym, przepuszczając nad słowo swe duszom złośliwym. Potym się na się, z żalem rozjadszy, porwali, mieszając się i bijąc, z kupy się wezbrali. Rzecze Anioł do dusze, by za nim bieżała, ale ona, nieboga, smutno powiedziała
już teraz nie zginiesz, lecz tego, czegoś godna, poniekąd nie miniesz. Pódź za mną, a co ujźrzysz, rzecz tego wszytkiego pamiętaj, bo się wrócisz do ciała twojego». Tedy się dusza ciężko barzo przestraszyła, do swego się Anioła prędko przytuliła. Widząc czarci, iż łupu swojego nie wzięli, bluźnić Boga i Jemu złorzeczyć poczęli, mówiąc, iże on Sędzią nie jest sprawiedliwym, przepuszczając nad słowo swe duszom złośliwym. Potym się na się, z żalem rozjadszy, porwali, mieszając się i bijąc, z kupy się wezbrali. Rzecze Anioł do dusze, by za nim bieżała, ale ona, nieboga, smutno powiedziała
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 88
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004