; Takać też w niebie Trójca jest błogosławiona.” W rok przyszedł chłop na spowiedź; w imię Boga Ojca Pyta go ksiądz: „A wieszże, co jest Święta Trójca?” „Pamiętam ci, ale to klin mi w głowę wbija: Co Syn z Ojcem zarobi, Duch Święty przepija.” „Bluźnisz” — rzecze ksiądz, a wraz przykład on wyłoży. „Bijąc się w piersi, ze mną mów: Baranku boży.” A chłop: „Baranie boży”; ksiądz zaś: „Czyś pijanem?” Więc ten: „Wżdyć za rok będzie baranek baranem; Takeście mi kazali w tamtym
; Takać też w niebie Trójca jest błogosławiona.” W rok przyszedł chłop na spowiedź; w imię Boga Ojca Pyta go ksiądz: „A wieszże, co jest Święta Trójca?” „Pamiętam ci, ale to klin mi w głowę wbija: Co Syn z Ojcem zarobi, Duch Święty przepija.” „Bluźnisz” — rzecze ksiądz, a wraz przykład on wyłoży. „Bijąc się w piersi, ze mną mów: Baranku boży.” A chłop: „Baranie boży”; ksiądz zaś: „Czyś pijanem?” Więc ten: „Wżdyć za rok będzie baranek baranem; Takeście mi kazali w tamtym
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 261
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Ociec i Syn. Więc tak mówi Bóg Ociec przez Proroka: Numquid ego qui alios parere facio, ipse non pariam? si ergo qui generationem caeteris tribuo, ego sterilis ero? Pytamże ja ciebie Rabinie/ jakowe tu sobie Bóg rodzenie przypisuje? Jeśli rzeczesz/ że takowe/ jakowe ma stworzenie z przyrodzenia swego: Bluźnisz Rabinie/ i wielką niedoskonałość Bogu przypisujesz/ albowiem stworzenie według natury swojej rodzi sobie podobnego jako człowiek człowieka/ koń konia/ etc. a takowe rodzenie jest za pomieszaniem przeciwnych form Czterech Żywiołów/ za alterowaniem i przeminieniem/ co wszytko wielką niedoskonałość przyrodzenia pokazuje: a iż Bóg Ociec jest pura mens simplicissimus actus, uchowaj Boże
Oćiec y Syn. Więc ták mowi Bog Ociec przez Proroká: Numquid ego qui alios parere facio, ipse non pariam? si ergo qui generationem caeteris tribuo, ego sterilis ero? Pytamże ia ćiebie Rabinie/ iákowe tu sobie Bog rodzenie przypisuie? Iesli rzeczesz/ że tákowe/ iákowe ma stworzenie z przyrodzenia swego: Bluźnisz Rábinie/ y wielką niedoskonáłość Bogu przypisuiesz/ álbowiem stworzenie według nátury swoiey rodźi sobie podobnego iáko człowiek człowieká/ koń koniá/ etc. á tákowe rodzenie iest zá pomieszániem przećiwnych form Czterech Zywiołow/ zá álterowániem y przeminieniem/ co wszytko wielką niedoskonáłość przyrodzenia pokázuie: á iż Bog Oćiec iest pura mens simplicissimus actus, vchoway Boże
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 22
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
sześćdziesiąt dwa Tygodnie to być nie może/ albowiem siemdziesiąt Tygodniów które do przyścia Chrystusowego mają wynieść liczbę 490. a iż Sześćdziesiąt dwa Tygodniów nie czynią tylko lat 434. zaczym nie dobrze probujesz aby na końcu 62. Tygodniów miał być zabity Chrystus/ gdy przydajesz/ Et non erit illius imperium quod purabat se redempturum. Sroze bluźnisz/ ponieważ dla tego przyszedł na świat aby naród ludzki odkupił/ i w tym nic nie wątpił gdyż to dobrze wiedział od wieków jako Bóg/ i tak postanowił od wieków/ że inaczej być nie mogło/ czego sam na Krzyży wisząc potwierdził mówiąc: Consumatum est, jakośmy dosyć o tym rozmawiając z Proroków pokazali/
sześćdźieśiąt dwá Tygodnie to bydź nie może/ álbowiem śiemdźieśiąt Tygodniow ktore do przyśćia Chrystusowego máią wynieść liczbę 490. á iż Sześćdźieśiąt dwá Tygodniow nie czynią tylko lat 434. záczym nie dobrze probuiesz áby ná końcu 62. Tygodniow miał bydź zábity Chrystus/ gdy przydáiesz/ Et non erit illius imperium quod purabat se redempturum. Sroze bluźnisz/ poniewasz dla tego przyszedł ná świát áby narod ludzki odkupił/ y w tym nic nie wątpił gdysz to dobrze wiedźiał od wiekow iáko Bog/ y ták postánowił od wiekow/ że ináczey bydź nie mogło/ czego sam ná Krzyży wisząc potwierdźił mowiąc: Consumatum est, iákosmy dosyć o tym rozmawiáiąc z Prorokow pokazáli/
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 126
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
pychy? Nieważ się tego nieważ nędzniku: Pan pokorny pyszną tę twoją skruszy armaturę/ i ciebie samego w niskie/ i wieczne zapędzi lochy. Alboli też z takiemi bierzesz Pana usty/ które w niebo bluźnierstwy twymi podnosisz? a językiem każdego ziemianina bezecnie tykając/ przechodzisz po ziemi? Precz z takiemivsty który bluźnisz Pana/ bluźnią i sług jego/ nie wnidzie wnie Pan/ a jeżeli wnidzie ściągnie je aż do piekła. Zaś też takiemi zechcesz przyjąć Pana ustami: w których zaostrzony język/ ako wężowy aby bliźnich twoich wszelkiego stanu różnie i jadowicie kąsał? w których jad źmijów pod wargami, śmiertelne/ przez plugawe/ i
pychy? Nieważ sie tego niewáż nędzniku: Pán pokorny pyszną tę twoią skruszy armaturę/ y ćiebie sámego w niskie/ y wieczne zapędźi lochy. Alboli też z tákiemi bierzesz Pána vsty/ ktore w niebo bluźnierstwy twymi podnośisz? á ięzykiem kożdego źiemiániná bezecnie tykáiąc/ przechodźisz po źiemi? Precz z tákiemivsty ktory bluźnisz Páná/ bluźnią y sług iego/ nie wnidźie wnie Pán/ á ieżeli wnidźie śćiągnie ie áż do piekła. Zaś też tákiemi zechcesz przyiąć Páná vstámi: w ktorych zaostrzony ięzyk/ áko wężowy áby bliźnich twoich wszelkiego stánu roźnie y iádowićie kąsał? w ktorych iad źmiiow pod wargami, śmiertelne/ przez plugawe/ y
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 117
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
: 23/
NAstępują łotrowie z sprawą swoją dziwną: Ten/ który na lewicy/ dumą swą przeciwną/ I bluźnierstwem/ targa się uwłaczając Panu: Jeśliś ty/ prawy Chrystus Królewskiego stanu/ I siebie i nas wybaw. Aza to tak proszą/ Nie pobożny bluźnierco? Aza tym odnoszą Kształtem ratunek Boży? i bluźnisz i fukasz; Każdy na takiej prośbie/ i ty się oszukasz. Obchodzi to prawego: krzywdy Pańskiej broni: Boga się/ pry/ nie boisz/ któryś w tejże toni/ I na tym haku uwiązł: My słusznie cierpiemy: Jaka robota/ taką zapłatę bierzemy. Ale ten nic jako żyw złego nie wyrządził
: 23/
NAstępuią łotrowie z spráwą swoią dźiwną: Ten/ ktory ná lewicy/ dumą swą przećiwną/ I bluźnierstwem/ tárga się vwłaczáiąc Pánu: Ieśliś ty/ práwy Chrystus Krolewskiego stanu/ I śiebie y nas wybaw. Aza to ták proszą/ Nie pobożny bluźnierco? Aza tym odnoszą Kształtem rátunek Boży? y bluźnisz y fukasz; Káżdy ná takiey prośbie/ y ty się oszukasz. Obchodźi to práwego: krzywdy Páńskiey broni: Bogá się/ pry/ nie boisz/ ktoryś w teyże toni/ I ná tym haku vwiązł: My słusznie ćierpiemy: Iáka robotá/ táką zapłátę bierzemy. Ale ten nic iáko żyw złego nie wyrządźił
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 83.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
nad przyrodzenie i nad podobnieństwo dzieje/ A insza Sakramentalne używanie/ którego taka praxis ma być/ jaka od Zbawiciela naszego podana jest. Niezbożny Kostrybo/ nie dosyć na tym mając/ iż Ceremonie Sakramentalne niewstydliwą swoją gębą potwarzasz/ i ganisz/ ale bluźniersko jako drugi niegdyś Krowicki i na samego Sakramentów podawce e Sakramencie Eucharystii Hereticko bluźnisz, gdy biskoktem (względem wysuszania onego) chleb żywota śmiesz nazywać. Lubo i nie dziw/ bo przez takowych Apostatów i Kostryhów tajemnica się bez Zakoństwa sprawuje: o których Z. Paweł w liście swoim drugim do Tessaloniczan Cap. 2. powiada. Dowodów potrzebujesz Bluźnierco: Aboć to nie dowód per tot saecula,
nád przyrodzenie y nád podobnienstwo dźieie/ A insza Sákrámentálne vżywánie/ ktorego táká praxis ma być/ iáka od Zbáwićielá nászego podána iest. Niezbożny Kostrybo/ nie dosyć ná tym máiąc/ iż Ceremonie Sákrámentálne niewstydliwą swoią gębą potwarzász/ y gánisz/ ále bluźniersko iáko drugi niegdyś Krowicki y ná sámego Sákrámentow podawce e Sákrámenćie Eucháristiey Haereticko bluznisz, gdy biskoktem (względem wysuszánia onego) chleb żywotá śmiesz názywáć. Lubo y nie dźiw/ bo przez tákowych Apostatow y Kostryhow táiemnicá się bez Zakonstwá spráwuie: o ktorych S. Páweł w liśćie swoim drugim do Thessaloniczan Cap. 2. powiáda. Dowodow potrzebuiesz Bluźnierco: Aboć to nie dowod per tot saecula,
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 62
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
Kapłan dla choroby przyść nie mogąc/ przez chłopca przysłał mu małą część Eucharystii/ nauczywszy chłopca/ aby ją rozmoczoną do ust starca wlał. Inde clarum est, że nie świeży i mokry jako ty bajesz/ ale wysuszony był Naświętszy SAKRAMENT kiedy go Kapłan rozmoczyć kazał/ a przecie nie zwietrzały/ nie nullius valoris jako ty bluźnisz/ ale prawdziwy był Sakrament/ i tak na on czas jako i teraz winem roztworzywszy w usta chorym wlewali/ a nieoszukiwali ich jako ty bajesz/ ale prawdziwe Ciało i Krew Pańską dawali/ jako i teraz dają. A jeśli teraźniejszy Naświętszy SAKRAMENT gdy suszony bywa (jako ty bajesz/) zwietrzeje/ i już
Kápłan dla choroby przyść nie mogąc/ przez chłopcá przysłał mu máłą część Eucháristiey/ náuczywszy chłopcá/ áby ią rozmoczoną do vst stárcá wlał. Inde clarum est, że nie świeży y mokry iáko ty báiesz/ ále wysuszony był Naświętszy SAKRAMENT kiedy go Kápłán rozmoczyć kazał/ á przećie nie zwietrzáły/ nie nullius valoris iáko ty bluźnisz/ ále prawdźiwy był Sákráment/ y ták ná on czás iáko y teraz winem rostworzywszy w vsta chorym wlewáli/ á nieoszukiwáli ich iáko ty baiesz/ ále prawdźiwe Ciáło y Krew Pánską dawáli/ iáko y teraz dáią. A iesli teraźnieiszy Naświętszy SAKRAMENT gdy suszony bywa (iáko ty báiesz/) zwietrzeie/ y iuż
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 63
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
tobie Stoi i bije Przodków twych cnota i sława. Owszem tym wydatniejszy jest i okazalszy Każdy szpetny postempek/ im od zacniejszego Człowieka popełniony. To go i większym/ i Jawniejszym czyni/ sama rzecz to pokazuje. Więc ty Przodków fabryki różne pokazujesz I wspaniałe Kościoły kosztem ich stawione. A ty krzywoprzysięgasz/ a ty Boga bluźnisz. Nie pobożności pełen/ zdrad/ grzechów/ i fałszu. Nic cię nie wsławią teto fabryki/ Kościoły. Ociec był i cnotliwy/ pobożny/ i dobry/ I tyś wisiec/ niegodzien postać i w Kościele. Takeś i Bogu obrzydł/ i ludziom/ i światu. Na koniec/ że me zdanie
tobie Stoi y bije Przodkow twych cnotá y sławá. Owszem tym wydatnieyszy iest y okazalszy Kożdy szpetny postempek/ im od zacnieyszego Człowieká popełniony. To go y większym/ y Iáwnieyszym czyni/ sámá rzecz to pokazuie. Więc ty Przodkow fabryki rożne pokazuiesz Y wspaniałe Kośćioły kosztem ich stawione. A ty krzywoprzysięgasz/ á ty Bogá bluźnisz. Nie pobożnośći pełen/ zdrad/ grzechow/ y fałszu. Nic ćię nie wsławią teto fabryki/ Kośćioły. Oćiec był y cnotliwy/ pobożny/ y dobry/ Y tyś wiśiec/ niegodźien postáć y w Kośćiele. Tákeś y Bogu obrzydł/ y ludźiom/ y światu. Ná koniec/ że me zdánie
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 100
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
bądź zemną i przy mnie/ proszę Majestatu twego Z. Pójdzie do kraty/ obaczy twarz Spowiednika/ ale począł co raz blednieć barziej/ a potym wołać począł/ i zginął/ smrodem miejsce napełniwszy. Raz w postaci Aniołów wiele Szataństwa przyszło do jej Celle okienkiem/ gdy się modliła/ którzy mówili: Ty Boga czemu bluźnisz/ wiary nie chowasz/ sprzeciwiasz się Zbawicielowi/ ale ona wstawszy modlitwy/ ręką ich biła/ i wygnała precz tymże oknem. Nigdy nie próżnowała/ ale albo się modliła/ albo co ręcznego czyniła; żeby jej nigdy próżnującej Szatan nie widział/ i nie miał okazji przyścia do niej. Tymże sposobem w postaci
bądź zemną y przy mnie/ proszę Máiestatu twego S. Poydźie do kraty/ obaczy twarz Spowiedniká/ ále począł co raz blednieć bárźiey/ á potym wołáć począł/ y zginął/ smrodem mieysce napełniwszy. Raz w postáći Anyołow wiele Szátáństwá przyszło do iey Celle okienkiem/ gdy się modliłá/ ktorzy mowili: Ty Bogá czemu bluźnisz/ wiáry nie chowasz/ zprzećiwiasz się Zbáwićielowi/ ále ona wstawszy modlitwy/ ręką ich biłá/ y wygnáłá precz tymże oknem. Nigdy nie prożnowáłá/ ále álbo się modliłá/ albo co ręcznego czyniłá; żeby iey nigdy prożnuiącey Szátan nie widźiał/ y nie miał okázyey przyśćia do niey. Tymże sposobem w postáći
Skrót tekstu: OkolNiebo
Strona: 94
Tytuł:
Niebo ziemskie aniołów w ciele
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Okolski
Drukarnia:
Drukarnia Jezuitów
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
od szataństwa cierpiąc/ jednego czasu porwawszy szatana/ rzuciła o ziemię/ i depcąc go nogami mówiła: Bestio plugawa/ cóż teraz jest za moc twoja/ dla czego mię niegodną służebnicę Bożą przesladujesz. Wiele też w postaci Aniołów świętych pokazali się jej/ mówiąc/ iż z prostoci twej wiele rzeczy mówisz przeciw wierze/ i bluźnisz Boga miasto chwały/ lepiej tedy żebyś co sobie o wierze czytała/ niźli się wszytko modliła. Poznała fałsz i zdradę Osanna/ i wypędziła ich z Celle. Jednego czasu pytała szataństwa/ dla czego tak barzo następowali na Człowieka/ a zwłaszcza w modlitwie. Odpowiedzieli: Chcemy żeby żaden tam nie wstąpił/ skąd
od szátáństwá ćierpiąc/ iednego czásu porwawszy szátáná/ rzućiłá o źiemię/ y depcąc go nogámi mowiłá: Bestyio plugáwa/ coż teraz iest zá moc twoiá/ dla czego mię niegodną służebnicę Bożą przesláduiesz. Wiele też w postáći Anyołow świętych pokazali się iey/ mowiąc/ iż z prostoći twey wiele rzeczy mowisz przećiw wierze/ y bluźnisz Bogá miásto chwały/ lepiey tedy żebyś co sobie o wierze czytáłá/ niźli się wszytko modliłá. Poznáłá fałsz y zdrádę Osánná/ y wypędźiłá ich z Celle. Iednego czásu pytáłá szátáństwa/ dla czego ták bárzo nástępowáli ná Człowieká/ á zwłaszczá w modlitwie. Odpowiedźieli: Chcemy żeby żaden tám nie wstąpił/ zkąd
Skrót tekstu: OkolNiebo
Strona: 95
Tytuł:
Niebo ziemskie aniołów w ciele
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Okolski
Drukarnia:
Drukarnia Jezuitów
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644