. hetmana. Po popisie prędko jechałem do Białegostoku do ip. wojewody podlaskiego, z ip. Józefem Sapiehą generał-majorem w. ks. lit., tamże przyjechał ip. wojewoda wileński i ip. hetman wielki Sapiehowie; dwa dni hulaliśmy przy dobrej gospodarskiej ochocie i specjalnem winie. Stamtąd jechałem do Boćków, do ip. generała, dokąd nazajutrz i ip. hetman z wielą rycerstwa przyjechał. W Boćkach kilka dni zabawiliśmy się, piliśmy, polowali, skąd odjechałem 5 Augusti do Usnarza, wziąwszy dwie sfory dobrych psów. W Usnarzu nie bawiłem się, jeno bywszy dwa dni w Brzostowicy u ip.
. hetmana. Po popisie prędko jechałem do Białegostoku do jp. wojewody podlaskiego, z jp. Józefem Sapiehą generał-majorem w. ks. lit., tamże przyjechał jp. wojewoda wileński i jp. hetman wielki Sapiehowie; dwa dni hulaliśmy przy dobréj gospodarskiéj ochocie i specyalném winie. Ztamtąd jechałem do Boćków, do jp. generała, dokąd nazajutrz i jp. hetman z wielą rycerstwa przyjechał. W Boćkach kilka dni zabawiliśmy się, piliśmy, polowali, zkąd odjechałem 5 Augusti do Usnarza, wziąwszy dwie sfory dobrych psów. W Usnarzu nie bawiłem się, jeno bywszy dwa dni w Brzostowicy u jp.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 137
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
kanclerza i u innych panów faworów. Gdzie też deklaracją deputacji na trybunał z powiatu kowieńskiego otrzymałem.
Powracając z Wilna, a dowiedziawszy się w Płoskach, że ociec mój naówczas był w Boćkach na solennej introdukcji do kościoła i konwentu boćkowskiego wspaniale wymurowanego reformatów, których ociec mój był generalnym syndykiem, pojechałem i ja do Boćków. Zastałem wielkie zgromadzenie gości na ten
akt, a oraz na solenne także wprowadzenie cierniu z korony Chrystusa Pana do kaplicy na to umyślnie wymurowanej. Zastałem oraz już deklarowaną Sapieżankę, podskarbiankę nadworną lit., jedynaczkę, czystej wielkiej fortuny i pieniędzy znacznych w gotowiźnie będących sukcesorkę, damę piękną, ale zbyt podchlebnie i
kanclerza i u innych panów faworów. Gdzie też deklaracją deputacji na trybunał z powiatu kowieńskiego otrzymałem.
Powracając z Wilna, a dowiedziawszy się w Płoskach, że ociec mój naówczas był w Boćkach na solennej introdukcji do kościoła i konwentu boćkowskiego wspaniale wymurowanego reformatów, których ociec mój był generalnym syndykiem, pojechałem i ja do Boćków. Zastałem wielkie zgromadzenie gości na ten
akt, a oraz na solenne także wprowadzenie cierniu z korony Chrystusa Pana do kaplicy na to umyślnie wymurowanej. Zastałem oraz już deklarowaną Sapieżankę, podskarbiankę nadworną lit., jedynaczkę, czystej wielkiej fortuny i pieniędzy znacznych w gotowiźnie będących sukcesorkę, damę piękną, ale zbyt podchlebnie i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 150
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
teraźniejszego kanclerza lit., audytor nuncjaturski skasował mulktę i ekskomunikę, i tę fabrykę rasieńską, donec adsit licentia loci ordi-
narii pro aedificio profano osądził. Nihil ominus do biskupa łuckiego, naówczas Kobielskiego, pro impetranda licentia ojca mego odesłał.
Powróciłem przed Bożym Narodzeniem do Rasny, a na Boże Narodzenie pojechałem do Boćków do Sapiehy, podskarbiego nadwornego lit., gdzie był na też święta Sapieha, łowczy lit., teraźniejszy podkanclerzy, i Sosnowski, teraźniejszy pisarz lit., który naówczas po Kołłątaju, chorążym wołkowyskim, wziął poruczeństwo petyhorskie pod znakiem tegoż podskarbiego nadwornego lit., a chorężstwa pod znakiem królewiczowskim petyhorskiego ustąpił bratu swemu rodzonemu
teraźniejszego kanclerza lit., audytor nuncjaturski skasował mulktę i ekskomunikę, i tę fabrykę rasieńską, donec adsit licentia loci ordi-
narii pro aedificio profano osądził. Nihil ominus do biskupa łuckiego, naówczas Kobielskiego, pro impetranda licentia ojca mego odesłał.
Powróciłem przed Bożym Narodzeniem do Rasny, a na Boże Narodzenie pojechałem do Boćków do Sapiehy, podskarbiego nadwornego lit., gdzie był na też święta Sapieha, łowczy lit., teraźniejszy podkanclerzy, i Sosnowski, teraźniejszy pisarz lit., który naówczas po Kołłątaju, chorążym wołkowyskim, wziął poruczeństwo petyhorskie pod znakiem tegoż podskarbiego nadwornego lit., a chorężstwa pod znakiem królewiczowskim petyhorskiego ustąpił bratu swemu rodzonemu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 199
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
do usług jego brat mój, teraźniejszy pułkownik, ma być deputatem z Kowna, odpowiedział mi podskarbi, że tego roku to być nie może, gdyż tam innego już destynowali przyjaciela swego, a nie powiedział mi kogo. Wpadła mi tedy opinia, że Sosnowskiego tam destynowali. Gdy zatem Sosnowski jechał razem ze mną z Boćków do Rasny dla pożyczenia pieniędzy u ojca mego, spytałem się go in confidentia, jeżeli jest destynowany na funkcją deputacką z powiatu kowieńskiego. Sosnowski nie chciał mi się otworzyć z sekretem i owszem odpowiedział, że był namawiany na funkcją deputacką, ale widząc wielkich domów emulacje, nie chciał się podjąć.
1743
Jednakże ja
do usług jego brat mój, teraźniejszy pułkownik, ma być deputatem z Kowna, odpowiedział mi podskarbi, że tego roku to być nie może, gdyż tam innego już destynowali przyjaciela swego, a nie powiedział mi kogo. Wpadła mi tedy opinia, że Sosnowskiego tam destynowali. Gdy zatem Sosnowski jechał razem ze mną z Boćków do Rasny dla pożyczenia pieniędzy u ojca mego, spytałem się go in confidentia, jeżeli jest destynowany na funkcją deputacką z powiatu kowieńskiego. Sosnowski nie chciał mi się otworzyć z sekretem i owszem odpowiedział, że był namawiany na funkcją deputacką, ale widząc wielkich domów emulacje, nie chciał się podjąć.
1743
Jednakże ja
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 199
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
fantach akomodowałem się, i tak obwieszczenie na inkwizycją pro primis septembris od obydwóch urzędników otrzymawszy, pojechałem do Rasnej.
Gdy powróciłem do Rasny, przysłano pozwy duchowne ojcu memu i mnie na komisją rozwodową między książęciem Radziwiłłem, podczaszym naówczas lit., a Sapieżanką, podskarbianką nadworną lit., abyśmy stawali do Boćków na świadectwo, jako podskarbianka była coacta do zamążpójścia. Ociec mój powiedał, że nie widział tego przymuszenia, a ja nie byłem na tym weselu. Ociec zatem mój ekskuzował się słabością zdrowia, a ja, że nie bywszy na weselu, jestem niewiadomy, i tak obydwa nie jechaliśmy. Komisja z nuncjatury była
fantach akomodowałem się, i tak obwieszczenie na inkwizycją pro primis septembris od obodwoch urzędników otrzymawszy, pojechałem do Rasnej.
Gdy powróciłem do Rasny, przysłano pozwy duchowne ojcu memu i mnie na komisją rozwodową między książęciem Radziwiłłem, podczaszym naówczas lit., a Sapieżanką, podskarbianką nadworną lit., abyśmy stawali do Boćków na świadectwo, jako podskarbianka była coacta do zamążpójścia. Ociec mój powiedał, że nie widział tego przymuszenia, a ja nie byłem na tym weselu. Ociec zatem mój ekskuzował się słabością zdrowia, a ja, że nie bywszy na weselu, jestem niewiadomy, i tak obydwa nie jechaliśmy. Komisja z nuncjatury była
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 212
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
super coactionem: Suzin, podkomorzy brzeski, z synem i synowcem, teraźniejszym sędzią grodzkim brzeskim, Eperiaszy, generał francuski, i inni.
Rozumiałem zatem, że Sapieha podskarbi, jako był pan do rozgniewania się łatwy, gniewa się na nas, ale się to wkrótce inaczej pokazało. Gdy bowiem przejeżdżał podskarbi nadworny z Boćków do Trościenicy razem z łowczym lit., teraźniejszym podkanclerzym, a promowując Suchodolskiego, pisarza grodzkiego wołkowyskiego, potem regenta lit., człeka naówczas lubo szczupłej fortuny, ale talentów i podściwości wielkiej, do siostry mojej Agnieszki, miał był wstąpić do ojca mego do Rasnej, którego Suchodolskiego barzo sobie życzyłem, tedy ja z
super coactionem: Suzin, podkomorzy brzeski, z synem i synowcem, teraźniejszym sędzią grodzkim brzeskim, Eperiaszy, generał francuski, i inni.
Rozumiałem zatem, że Sapieha podskarbi, jako był pan do rozgniewania się łatwy, gniewa się na nas, ale się to wkrótce inaczej pokazało. Gdy bowiem przejeżdżał podskarbi nadworny z Boćków do Trościenicy razem z łowczym lit., teraźniejszym podkanclerzym, a promowując Suchodolskiego, pisarza grodzkiego wołkowyskiego, potem regenta lit., człeka naówczas lubo szczupłej fortuny, ale talentów i podściwości wielkiej, do siostry mojej Agnieszki, miał był wstąpić do ojca mego do Rasnej, którego Suchodolskiego barzo sobie życzyłem, tedy ja z
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 213
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
pojechał na sejmik płocki, gdzie lubo pierwszy był zerwany, ale za powtórnym uniwersałem na ręce jego danym doszedł sejmik i stanęli posłowie: Jaroszewski, podkomorzy płocki, Przeciszewski, chorąży płocki, brat mój i Krasiński, cześnik płocki. Ja po sejmiku, nie przyszedłszy jeszcze do zupełnego zdrowia z choroby wileńskiej, pojechałem do Boćków do Metnera doktora na kuracją i tam niedziel dwie dekokt piłem, a potem, powróciwszy do Rasnej, wybrałem się na sejm do Warszawy, gdzieśmy się obadwa z bratem moim, posłem płockim, zjechali.
Podnosił laskę książę Lubomirski, starosta kazimierski, teraźniejszy miecznik koronny, przeszłego sejmu marszałek, będąc posłem z
pojechał na sejmik płocki, gdzie lubo pierwszy był zerwany, ale za powtórnym uniwersałem na ręce jego danym doszedł sejmik i stanęli posłowie: Jaroszewski, podkomorzy płocki, Przeciszewski, chorąży płocki, brat mój i Krasiński, cześnik płocki. Ja po sejmiku, nie przyszedłszy jeszcze do zupełnego zdrowia z choroby wileńskiej, pojechałem do Boćków do Metnera doktora na kuracją i tam niedziel dwie dekokt piłem, a potem, powróciwszy do Rasnej, wybrałem się na sejm do Warszawy, gdzieśmy się obadwa z bratem moim, posłem płockim, zjechali.
Podnosił laskę książę Lubomirski, starosta kazimierski, teraźniejszy miecznik koronny, przeszłego sejmu marszałek, będąc posłem z
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 274
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się to potem nie podobać, przy tym abym miał pewniejszy kredyt, pretendowałem, aby do mnie list pisał Niemczewic ociec, instando za synem, abym ten list tak podskarbiance pani, jako damie jej Korytyńskiej prezentować mógł. Napisał tedy do mnie ociec ten list, a ja po roczkach septembrowych pojechałem do Boćków, gdzie nie zastawszy podskarbianki, która naówczas rezydowała u wuja swego Branickiego, hetmana koronnego, pojechałem do Białegostoku. Tam przyjechawszy, doniosłem o mojej negocjacji pannie Korytyńskiej, jej pani podskarbiance i hetmanowi. Otrzymałem deklaracją od damy, a od podskarbianki posagu tysiąca czerw, zł z wiadomością hetmańską, a oraz naznaczenie
się to potem nie podobać, przy tym abym miał pewniejszy kredyt, pretendowałem, aby do mnie list pisał Niemczewic ociec, instando za synem, abym ten list tak podskarbiance pani, jako damie jej Korytyńskiej prezentować mógł. Napisał tedy do mnie ociec ten list, a ja po roczkach septembrowych pojechałem do Boćków, gdzie nie zastawszy podskarbianki, która naówczas rezydowała u wuja swego Branickiego, hetmana koronnego, pojechałem do Białegostoku. Tam przyjechawszy, doniosłem o mojej negocjacji pannie Korytyńskiej, jej pani podskarbiance i hetmanowi. Otrzymałem deklaracją od damy, a od podskarbianki posagu tysiąca czerw, zł z wiadomością hetmańską, a oraz naznaczenie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 313
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nie zastawszy podskarbianki, która naówczas rezydowała u wuja swego Branickiego, hetmana koronnego, pojechałem do Białegostoku. Tam przyjechawszy, doniosłem o mojej negocjacji pannie Korytyńskiej, jej pani podskarbiance i hetmanowi. Otrzymałem deklaracją od damy, a od podskarbianki posagu tysiąca czerw, zł z wiadomością hetmańską, a oraz naznaczenie czasu do Boćków zjechania dla otrzymania publicznej deklaracji i uformowania zapisów przed-
szlubnych. Jakoż w krótkim potem czasie z strony konkurenta ja i Owsiany, cześnik wołkowyski, sekretarz pieczęci wielkiej lit., człek wielkich cnót i doskonałości, szwagier jego, mój wielki przyjaciel, a z strony damy przyjechał Markowski, sędzia ziemski bielski. Przyjechał na ten
nie zastawszy podskarbianki, która naówczas rezydowała u wuja swego Branickiego, hetmana koronnego, pojechałem do Białegostoku. Tam przyjechawszy, doniosłem o mojej negocjacji pannie Korytyńskiej, jej pani podskarbiance i hetmanowi. Otrzymałem deklaracją od damy, a od podskarbianki posagu tysiąca czerw, zł z wiadomością hetmańską, a oraz naznaczenie czasu do Boćków zjechania dla otrzymania publicznej deklaracji i uformowania zapisów przed-
szlubnych. Jakoż w krótkim potem czasie z strony konkurenta ja i Owsiany, cześnik wołkowyski, sekretarz pieczęci wielkiej lit., człek wielkich cnót i doskonałości, szwagier jego, mój wielki przyjaciel, a z strony damy przyjechał Markowski, sędzia ziemski bielski. Przyjechał na ten
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 313
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Ja powiedziałem, że tak nie było. O podstępkach zaś Szelutty nie przyszło mi powiedać, które pode mną czynił, nie chciałem go per charitatem prostytuować.
Po sejmiku następowały zapusty, a zatem i akt wesela Niemczewica, cześnika brzeskiego, z panną Korytyńską. Pojechałem tedy z Niemczewicem na tłusty czwartek do Boćków, ale tam nowa nastąpiła okoliczność, to jest, że Sapieżanka, podskarbianka nadworna lit., rozwódka z księciem Radziwiłłem, chorążym wielkim W. Ks. Lit., zakochała się w Mokranowskim, generale wojsk koronnych, tak mocno, że aż wariacja jej przypadła. Nie chciała się zwać Sapieżanką, ale Mokranowską. Biegała
. Ja powiedziałem, że tak nie było. O podstępkach zaś Szelutty nie przyszło mi powiedać, które pode mną czynił, nie chciałem go per charitatem prostytuować.
Po sejmiku następowały zapusty, a zatem i akt wesela Niemczewica, cześnika brzeskiego, z panną Korytyńską. Pojechałem tedy z Niemczewicem na tłusty czwartek do Boćków, ale tam nowa nastąpiła okoliczność, to jest, że Sapieżanka, podskarbianka nadworna lit., rozwódka z księciem Radziwiłłem, chorążym wielkim W. Ks. Lit., zakochała się w Mokranowskim, generale wojsk koronnych, tak mocno, że aż wariacja jej przypadła. Nie chciała się zwać Sapieżanką, ale Mokranowską. Biegała
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 323
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986