Mnie tak było być u psa, jak u wilka w zadku. 491 (P). BÓL ZĘBÓW
Kiedy zając najbarziej na zęby boleje, Zgadni. Gdy się dostanie psom, wypadszy z knieje. A pies kiedy, zwłaszcza ów głodny, suchy, chudy? Gdy patrzy na skopowe u rzeźnika udy. 492. BONASUS
Nie lada czego się ten pewnie zlęknie golec, Wżdy przed najmniejszą zwadą wprzód idzie na stolec: Tak go czyście natura haruje kolerą, Czego by ledwie doktor dokazał krysterą. Tak jednym podczas gniewu, drugim podczas strachu, Choć różne afekcyje, gówno na szylwachu. Bonasus dziki to zwierz; ten, psów widząc siłu
Mnie tak było być u psa, jak u wilka w zadku. 491 (P). BÓL ZĘBÓW
Kiedy zając najbarziej na zęby boleje, Zgadni. Gdy się dostanie psom, wypadszy z knieje. A pies kiedy, zwłaszcza ów głodny, suchy, chudy? Gdy patrzy na skopowe u rzeźnika udy. 492. BONASUS
Nie leda czego się ten pewnie zlęknie golec, Wżdy przed najmniejszą zwadą wprzód idzie na stolec: Tak go czyście natura haruje kolerą, Czego by ledwie doktor dokazał krysterą. Tak jednym podczas gniewu, drugim podczas strachu, Choć różne afekcyje, gówno na szylwachu. Bonasus dziki to zwierz; ten, psów widząc siłu
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 403
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
patrzy na skopowe u rzeźnika udy. 492. BONASUS
Nie lada czego się ten pewnie zlęknie golec, Wżdy przed najmniejszą zwadą wprzód idzie na stolec: Tak go czyście natura haruje kolerą, Czego by ledwie doktor dokazał krysterą. Tak jednym podczas gniewu, drugim podczas strachu, Choć różne afekcyje, gówno na szylwachu. Bonasus dziki to zwierz; ten, psów widząc siłu, Ucieka, a gdy mu już dopadają tyłu, Puszcza gnój, jako mogą gorące być wary: Tym i charty, i rącze stanowi ogary. Wierę, szkoda i tobie darmo zbywać gnoju, I coć ma strzec parobek tyłu podczas boju, Ponieważ cię natura chciała
patrzy na skopowe u rzeźnika udy. 492. BONASUS
Nie leda czego się ten pewnie zlęknie golec, Wżdy przed najmniejszą zwadą wprzód idzie na stolec: Tak go czyście natura haruje kolerą, Czego by ledwie doktor dokazał krysterą. Tak jednym podczas gniewu, drugim podczas strachu, Choć różne afekcyje, gówno na szylwachu. Bonasus dziki to zwierz; ten, psów widząc siłu, Ucieka, a gdy mu już dopadają tyłu, Puszcza gnój, jako mogą gorące być wary: Tym i charty, i rącze stanowi ogary. Wierę, szkoda i tobie darmo zbywać gnoju, I coć ma strzec parobek tyłu podczas boju, Ponieważ cię natura chciała
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 403
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987