żon swych nie poznali. Mróz, głód, gorącość, niewczas w polach ponosili, Dla miłości ojczyzny chętnie to czynili. To, że teraz oziębło w sercach naszych żyje, Już nieprzyjaciel zewsząd polską szkodą tyje. Temu barzo leniwo i rzadko wstręt dacie, A wojska też o małe wiadoma rzecz macie, I to tylko borgowe; tępa w nich ochota, Dla niepłatu waszego licha jest robota. Wiecie dobrze, tym samym pan do sługi traci Wolność swoję, kiedy, co winien, nie płaci. Płaćcie, płaćcie, co wojsku należy, oddajcie, A podskarbich rachunku na czczo wysłuchajcie, Bez bankietów, inwitów deputatów onych, U których snadne
żon swych nie poznali. Mróz, głód, gorącość, niewczas w polach ponosili, Dla miłości ojczyznej chętnie to czynili. To, że teraz oziębło w sercach naszych żyje, Już nieprzyjaciel zewsząd polską szkodą tyje. Temu barzo leniwo i rzadko wstręt dacie, A wojska też o małe wiadoma rzecz macie, I to tylko borgowe; tępa w nich ochota, Dla niepłatu waszego licha jest robota. Wiecie dobrze, tym samym pan do sługi traci Wolność swoję, kiedy, co winien, nie płaci. Płaćcie, płaćcie, co wojsku należy, oddajcie, A podskarbich rachunku na czczo wysłuchajcie, Bez bankietów, inwitów deputatów onych, U których snadne
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 731
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
z was samych gotowy. Nie płacicie. Ale co? Sejmami łudzicie. A cóż z tego? Sami się tą zwłoką niszczyci[...] Obiecujecie zawsze winną im zapłatę. Miasto której w dalszą ich pociągacie strato. W stratę owych, a samych pewnie was w znaczniejszą Wśrubujecie ruinę, bo oni nie mniejszą Wezmą swoję zapłatę i ćwierci borgowe. Jaka u was jest praocis, wezmą chleby owe. Które Bóg z asygnatów słusznie liczyć będzie. Widząc gcrzkość ubogich, upad tychże wszędzie. Gdziekolwiek rzucę oko, z płaczem utyskują. Do schyłku nachylone ubóstwa szwankują. Chleby wielkie by się wam kamieńmi nie zstały: Kamień z chleba w oliwie dla dzieciny małej Kto
z was samych gotowy. Nie płacicie. Ale co? Sejmami łudzicie. A cóż z tego? Sami się tą zwłoką niszczyci[...] Obiecujecie zawsze winną im zapłatę. Miasto której w dalszą ich pociągacie strato. W stratę owych, a samych pewnie was w znaczniejszą Wśrubujecie ruinę, bo oni nie mniejszą Wezmą swoję zapłatę i ćwierci borgowe. Jaka u was jest praocis, wezmą chleby owe. Które Bóg z asygnatów słusznie liczyć będzie. Widząc gcrzkość ubogich, upad tychże wszędzie. Gdziekolwiek rzucę oko, z płaczem utyskują. Do schyłku nachylone ubóstwa szwankują. Chleby wielkie by się wam kamieńmi nie zstały: Kamień z chleba w oliwie dla dzieciny małej Kto
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 732
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
miąższa.” A ten: „Wielkie cuda: Gdy bąki dmie, przebiera na piszczałce duda.” „Kwituję z tej muzyki” — odpowie i za tę Winę każe mu piersi podawać przez kratę. Toż pytany o zdrowie, rzecze, że daleko Lepiej mu plagowało podpuszczane mleko. 400 (N). BORGOWE GOLENIE
Przyszedszy bez pieniędzy szlachcic do balwierza, Każe golić. Ten się ma chyżo do kołnierza, Do rąbkowej tuwalnie; więc nim go zasłoni: „Braciszku, gdyby — rzecze — tak bez ceremoni, Niedrogo, a chciałeś mnie ogolić co prędzej; Przyznam się, zapomniałem wziąć z sobą pieniędzy.” Słowem
miąższa.” A ten: „Wielkie cuda: Gdy bąki dmie, przebiera na piszczałce duda.” „Kwituję z tej muzyki” — odpowie i za tę Winę każe mu piersi podawać przez kratę. Toż pytany o zdrowie, rzecze, że daleko Lepiej mu plagowało podpuszczane mleko. 400 (N). BORGOWE GOLENIE
Przyszedszy bez pieniędzy szlachcic do balwierza, Każe golić. Ten się ma chyżo do kołnierza, Do rąbkowej tuwalnie; więc nim go zasłoni: „Braciszku, gdyby — rzecze — tak bez ceremoni, Niedrogo, a chciałeś mnie ogolić co prędzej; Przyznam się, zapomniałem wziąć z sobą pieniędzy.” Słowem
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 171
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się zpisać, jako się chorągwie tak do obozu, jako i z obozu zachować mają, które na osobnej karcie Wm. M. M. Panu posyłam, abyś przy tym liście moim w kole generalnem one przeczytać i publikować
rozskazał i deklarował to imieniem mojem, że na występnych surową animadversią czynić będę: bo w borgowej służbie na wiele rzeczy musiało się przez szpary patrzyć. Teraz gdy Rzeczpospolita ustawiczną obmyśliła zapłatę, nietrzeba nikomu rozumieć, że żołd tylko w kontentacji będzie, a z niego żyć niepowinien. W nadzieję tedy tego, że się poskromią, uproszę J. K. Mci, aby się jeszcze ta reforma zatrzymała, nie
się zpisać, iako się chorągwie tak do obozu, iako y z obozu zachować maią, które na osobney karcie Wm. M. M. Panu posyłam, abyś przy tym liście moim w kole generalnem one przeczytać y publikować
rozskazał i deklarował to imieniem moiem, że na występnych surową animadversią czynić bendę: bo w borgowey służbie na wiele rzeczy musiało się przes szpary patrzyć. Teraz gdy Rzeczpospolita ustawiczną obmyśliła zapłatę, nietrzeba nikomu rozumieć, że żołd tylko w kontentatiey bendzie, a z niego żyć niepowinien. W nadzieię tedy tego, że się poskromią, uproszę J. K. Mći, aby się ieszcze ta reforma zatrzymała, nie
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 284
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
amor recti w Przodkach naszych/ więtsza Vnio animorum w Rzeczypospolitej/ mniejszy audentium ambitus, nie znali nas Principes externi, nie wiedzieli na co się im możemy przydać/ nie byli różnymi obietnicami od nas zachęceni/ i podobno Contemptum, Ubóstwo/ albo Simplicitatem nam przyczytali. Na ten czas Wojsk żadnych zaciągowych nie było/ o borgowej służbie i z niej idącej Konfederacji nigdy nie słychano/ nie było periculum, żeby jedna strona drugiej Pana per potentiam imponere miała. A luboby to bywało/ nie trzeba się było bać żeby nas Sąsiedzi między się nie dzielili. Teraz zaś wszytkie te mala imminent. Vtinam sim falsus vates! ale to pewna/ że
amor recti w Przodkách nászych/ więtsza Vnio animorum w Rzeczypospolitey/ mnieyszy audentium ambitus, nie ználi nas Principes externi, nie wiedźieli ná co się im możemy przydáć/ nie byli rożnymi obietnicámi od nas zachęceni/ i podobno Contemptum, Vbostwo/ álbo Simplicitatem nam przyczytali. Ná ten czas Woysk żadnych zaciągowych nie było/ o borgowey służbie i z niey idącey Konfederacyey nigdy nie słychano/ nie było periculum, żeby iedná stroná drugiey Paná per potentiam imponere miałá. A luboby to bywáło/ nie trzeba się było bać żeby nas Sąśiedźi między się nie dźielili. Teraz záś wszytkie te mala imminent. Vtinam sim falsus vates! ále to pewna/ że
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 3
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
ćwiczenia Siebie, czeladzi, i koni w sztukach wojennych ex professo do tego tenetur; i słusznie Hetman Ordynansem, albo sądem do tej powinności Rotmistrzów, Poruczników, i Towarzystkwo stringere powinien. Kwestia
3tio Prawa, że przedtym ciężkie wojko nasze Rzeczypospolitej było, ale to z tąd pochodziło, że najprzód przez niepłatę wojska, przez borgową służbę, dawał się pretekst wojsku w marszach szarpać, które tak zawsze mówiło. Gdybyśmy mieli wszystkie zapłacone zasługi, mielibyśmy z czego żyć, i cudzegobyśmy nie pragnęli, i swoimbyśmy w marszach żyli. Druga przez tęż niepłatność wojska, znajdował się pretekst, w sądach rekompensować szkody do zasług
ćwiczenia Siebie, czeladźi, y koni w sztukách woiennych ex professo do tego tenetur; y słusznie Hetman Ordynansem, álbo sądem do tey powinnośći Rotmistrzow, Porucznikow, y Towarzystkwo stringere powinien. KWESTYA
3tió Prawá, że przedtym ćiężkie woyko násze Rzeczypospolitey było, ále to z tąd pochodźiło, że nayprzod przez niepłatę woyská, przez borgową służbę, dawał się pretext woysku w marszách szarpać, ktore ták záwsze mowiło. Gdybyśmy mieli wszystkie zápłacone zásługi, mielibyśmy z czego żyć, y cudzegobyśmy nie pragnęli, y swoimbyśmy w marszách żyli. Druga przez tęż niepłatność woyská, znaydował się pretext, w sądach rekompensować szkody do zasług
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 128
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
dopyta, chyba na popisie — Mam ja dobrego przeszłe komisyje świadka: Skoro gębę jednemu i drugiemu zatka, Bierze sobie starszyzna, co jest w gotowiźnie, Wojsko albo cale nic, albo ledwie liźnie; Zasłużone chorągwie na delaty spycha, A żołnierz już trzeci raz więźniem w Krymie wzdycha, W obozie skwierk, aż znowu borgowego długu Na sejmik miliony wiozą, że jak w pługu Zawsze ciągnąć musicie. Za złe macie księżej, Że z wami nie chcą karku do takiej dać sprzęży? Kiedybyśmy widzieli tych podatków skutki, Pewnie by nam tak ostrej nie trzeba pobudki. Nie od głów, nie od łanów, nie od miejskich szosów,
dopyta, chyba na popisie — Mam ja dobrego przeszłe komisyje świadka: Skoro gębę jednemu i drugiemu zatka, Bierze sobie starszyzna, co jest w gotowiźnie, Wojsko albo cale nic, albo ledwie liźnie; Zasłużone chorągwie na delaty spycha, A żołnierz już trzeci raz więźniem w Krymie wzdycha, W obozie skwierk, aż znowu borgowego długu Na sejmik milijony wiozą, że jak w pługu Zawsze ciągnąć musicie. Za złe macie księżej, Że z wami nie chcą karku do takiej dać sprzęży? Kiedybyśmy widzieli tych podatków skutki, Pewnie by nam tak ostrej nie trzeba pobudki. Nie od głów, nie od łanów, nie od miejskich szosów,
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 651
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
czego stanęła Konstytutia, na którą naznaczono Komisarzów cum absoluta potestate do konkludowania transaccji z Kozakami. Przez wszytkę zimę były wojska i ludzie po wszytkich Wojewódzwach, któremi nic nierobiono. Na wiosnę zaś kazano Chorągwie zwinąć wszystkim prawie Województwom, chcąc exarmare Rempublicam i niechcąc żołnierza powiatowego, któregobyśmy byli nigdy niemieli do borgowej służby, a zatem i do Konfęderacji szkodliwych związków nieprzychodziłoby, bo każde Województwo podjąwszy się Konwocacji
tak długo trzymać ludzie swe, jako długo Rzplita potrzebować będzie, obmyśliłoby było swoim zapłatę. A gdy już wiadomość przyszła, że nulla spes Komisiej z Kozaki, zwoływa Król J. Mść pod tytułem Konwocacji PP.
czego stanęła Constitutia, na którą naznaczono Commissarzów cum absoluta potestate do concludowania transactiey z Kozakami. Przes wszytkę zimę były wojska y ludzie po wszytkich Wojewódzwach, któremi nic nierobiono. Na wiosnę zaś kazano Chorągwie zwinąć wszystkim prawie Wojewodztwom, chcąc exarmare Rempublicam y niechcąc żołnierza powiatowego, któregobyśmy byli nigdy niemieli do borgowej służby, a zatém y do Confęderatiey szkodliwych zwiąsków nieprzychodziłoby, bo każde Województwo podjąwszy się Convocatiey
tak długo trzymać ludzie swe, jako długo Rzplita potrzebować będzie, obmyśliłoby było swoim zapłatę. A gdy już wiadomość przyszła, że nulla spes Commissiey z Kozaki, zwoływa Król J. Mść pod tytułem Convocatiey PP.
Skrót tekstu: ComConOssKoniec
Strona: 424
Tytuł:
Kompendium consiliorum pana Jerzego Ossolińskiego
Autor:
Jerzy Ossoliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. Deklaruje się wojsko finaliter, że tych wszystkich zasług, które mamy w skarbie J. K. M., więcej i jednego dnia ultra ultinam Augusti czekać niebędziemy : którą ostateczną deklaracją i na Sejmiki niektóre a potem i na Sejm posłać mamy, abyśmy Bogu, Panu, ojczyźnie prawemi zostali, a więcej borgowej służbie żaden z nas się nie obliguje, ponieważ jest i prawem to zabroniono i z trudnością zawsze wielką przychodzim do zapłaty. 8. J. M. P. Hetmana prosiemy aby przez tego posła J. K. M. podziękował od wojska za ofiarowaną łaskę J. K. Mści przez list swój J. K
. Deklaruje się wojsko finaliter, że tych wszystkich zasług, które mamy w skarbie J. K. M., więcéj i jednego dnia ultra ultinam Augusti czekać niebędziemy : którą ostateczną deklaratią i na Sejmiki niektóre a potém i na Sejm posłać mamy, abyśmy Bogu, Panu, ojczyznie prawemi zostali, a więcéj borgowej służbie żaden z nas się nie obliguje, ponieważ jest i prawem to zabroniono i z trudnością zawsze wielką przychodzim do zapłaty. 8. J. M. P. Hetmana prosiemy aby przez tego posła J. K. M. podziękował od wojska za ofiarowaną łaskę J. K. Mści przez list swój J. K
Skrót tekstu: DeklKoniec
Strona: 70
Tytuł:
Deklaracja wojska...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
czekać w służbie obiecuje. Przeto wojsko wszystko wyżej mianowane imieniem wszystkiej Rzptej asekurujemy i upewniamy: że mu istotna zapłata na Sejmie, da P. Bóg blisko przyszłym, obmyślona od Rzptej, przy ekspiracji ćwierci tej, która się zacznie a die prima Junij, ultimis diebus Augusti istotnie oddana będzie: nie zaciągając wojsko w dalszą borgową służbę. My też braciej naszej na Sejmikach województw naszych taką znaczną chęć i miłość od wojska ojczyźnie pokazaną, lubo bardzo potrzebnego, opowiemy, starając się u nich, aby wszelakich sposobów szukali do oddania pomienionej zapłaty wojsku i dalszej promotij wojny pruskiej. A J. M. P. Podskarbi, cokolwiek po tej asekuracji naszej
czekać w służbie obiecuje. Przeto wojsko wszystko wyżéj mianowane imieniem wszystkiéj Rzptéj assecurujemy i upewniamy: że mu istotna zapłata na Sejmie, da P. Bóg blisko przyszłym, obmyślona od Rzptej, przy expiratiej czwierci téj, która się zacznie a die prima Junij, ultimis diebus Augusti istotnie oddana będzie: nie zaciągając wojsko w dalszą borgową służbę. My też braciej naszej na Sejmikach województw naszych taką znaczną chęć i miłość od wojska ojczyznie pokazaną, lubo bardzo potrzebnego, opowiemy, starając się u nich, aby wszelakich sposobów szukali do oddania pomienionéj zapłaty wojsku i dalszéj promotij wojny pruskiéj. A J. M. P. Podskarbi, cokolwiek po tej assecuratiej naszej
Skrót tekstu: AsKoniec
Strona: 84
Tytuł:
Assecuratia PP. commissarzów do zapłaty wojsku naznaczonych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842