Refektarza dała się czytać inskrypcja wperspektywie na jednej ścianie takowa,
In edendo et bibendo, Tum in ioco, hoc in loco, serva modum ,
Druga inskrypcja wtejże perspektywie taka.
Virtutis, non Natalium splendore gloriandum. Chlub się żeś Syn Jowisza, że się z mózgu rodzisz Jego, że w Herkulesa krwie walecznej brodzisz. Zeć Prometeusz Splendor wznieca Parenteli, Lucinać powijała, a żywot Cybeli Matki Bogów wydał cię. Niech sale Portrety, I dziadów Herby zdobią, miej cugi, karety, Skarbce, Pałace, Honor, mało stąd zacności, Jeśli cnoty, rozumu nie masz i grzeczności.
Wrogu Rezydencyji Plebańskiej jest piękne Eremitorium, albo Dormitarz
Refektarza dała się czytać inskrypcya wperspektywie na iedney scianie takowa,
In edendo et bibendo, Tum in ioco, hoc in loco, serva modum ,
Druga inskrypcya wteyże perspektywie taka.
Virtutis, non Natalium splendore gloriandum. Chlub się żeś Syn Iowisza, że się z mozgu rodzisz Iego, że w Herkulesa krwie waleczney brodzisz. Zeć Prometeusz Splendor wznieca Parenteli, Lucinać powiiała, á żywot Cybeli Matki Bogow wydał cię. Niech sale Portrety, I dziadow Herby zdobią, miey cugi, karety, Skarbce, Pałace, Honor, mało ztąd zacności, Ieśli cnoty, rozumu nie masz y grzeczności.
Wrogu Rezydencyii Plebańskiey iest piękne Eremitorium, álbo Dormitarz
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 554
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, Na nic mi się też i to nie przygodzi, Choć zgrzeszę; choć to Zakonowi szkodzi. Więc Przyjaciółom twym , razem i tobie Na to bluźnierstwo odpowiedam Jobie. Obacz Niebiosy, wejrży na obłoki Przyznasz; że nad cię daleko wysoki. Jeżeli zgrzeszysz; co mu tym zaszkodzisz? Co? choć w codziennych nieprawościach brodzisz, Ujmiesz potędze jego Majestatu, Który grzech przywiódł z sobą do rozbratu? A jeżeli też w niczym nie przewinisz, Co mu za fawor i respekt uczynisz? Zaż on z twej ręki potrzebien ofiary, Lubo na chwałę chciwy i na dary? Człekowi, który tak się rodził, jak ty, Zaszkodzić mogą twe
, Ná nic mi się też i to nie przygodźi, Choć zgrzeszę; choć to Zakonowi szkodźi. Więc Przyiaćiołom twym , rázem i tobie Ná to bluźnierstwo odpowiedam Iobie. Obacz Niebiosy, weyrży ná obłoki Przyznasz; że nád ćię dáleko wysoki. Ieżeli zgrzeszysz; co mu tym zaszkodźisz? Co? choć w codźiennych niepráwośćiach brodźisz, Vymiesz potędze iego Maiestátu, Ktory grzech przywiodł z sobą do rozbrátu? A ieżeli też w niczym nie przewinisz, Co mu zá fawor i respekt uczynisz? Zaż on z twey ręki potrzebien ofiáry, Lubo ná chwałę chćiwy i ná dáry? Człekowi, ktory ták się rodźił, iák ty, Zaszkodźić mogą twe
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 134
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
przyczyny, w sercach grzebiemy, aż zapomniemy. Z Twej zaś ochrony przeciwnej strony odkryj nam sidła, daj zaraz skrzydła, że we złej toni śmierć nie dogoni i to, co wadzi Twojej czeladzi. AMEN 2. Pozdrowienie Anielskie
Panno, bądź zdrowa, wiecznego Słowa, boś sama godna i w łasce do dna brodzisz, o gwiazdo złota, gdy gniazdo różane w Tobie usłał Pan sobie. Pozwala-ć tej czci naród białej płci, bo Owoc drogi z wiecznej odnogi z Twoich wnętrzności wziął z ciałem kości: Zbawiciel świata, Król i obiata. 3. Credo
W tegom ja wiary, co nie miał miary, przodku i końca
przyczyny, w sercach grzebiemy, aż zapomniemy. Z Twej zaś ochrony przeciwnej strony odkryj nam sidła, daj zaraz skrzydła, że we złej toni śmierć nie dogoni i to, co wadzi Twojej czeladzi. AMEN 2. Pozdrowienie Anielskie
Panno, bądź zdrowa, wiecznego Słowa, boś sama godna i w łasce do dna brodzisz, o gwiazdo złota, gdy gniazdo różane w Tobie usłał Pan sobie. Pozwala-ć tej czci naród białej płci, bo Owoc drogi z wiecznej odnogi z Twoich wnętrzności wziął z ciałem kości: Zbawiciel świata, Król i obiata. 3. Credo
W tegom ja wiary, co nie miał miary, przodku i końca
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 152
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
szeroko.
Nie oneć to tu zmyślone knieje, gdzie dąb płynącym miodem potnieje, nie pola greckich poetów one, nie wiem bez słońca jako zielone,
ale Monarchy dwór nawyższego, gdzie kręgi górne aż do niższego, diamentowym biegając kołem, rano i wieczór biją mu czołem.
Szczęśliwe dziecię, bez długiej wojny bo ty już brodzisz w pociesze hojnej, triumf przed laty prowadząc w niebie, a nikt szczęśliwszy nie był nad ciebie.
Więc nie tak w maju krzyczą słowicy, w jakiej go tamże muzyce ćwiczy, nie umiał takich i Azaf tonów ani przed skrzynią Dawid ukłonów.”
Tak wprawionemu dopiero zwierzy spaniałej palmy, a on ją dzierży w
szeroko.
Nie oneć to tu zmyślone knieje, gdzie dąb płynącym miodem potnieje, nie pola greckich poetów one, nie wiem bez słońca jako zielone,
ale Monarchy dwór nawyższego, gdzie kręgi górne aż do niższego, dyjamentowym biegając kołem, rano i wieczór biją mu czołem.
Szczęśliwe dziecię, bez długiej wojny bo ty już brodzisz w pociesze hojnéj, tryumf przed laty prowadząc w niebie, a nikt szczęśliwszy nie był nad ciebie.
Więc nie tak w maju krzyczą słowicy, w jakiej go tamże muzyce ćwiczy, nie umiał takich i Azaf tonów ani przed skrzynią Dawid ukłonów.”
Tak wprawionemu dopiero zwierzy spaniałej palmy, a on ją dzierży w
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 309
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995