komedyą, Kiedy z Urzędów wszystkich razem zrzucił, Rządców im inszych dał, zbyt dobrowolnych, By dopomogli zbytków zobopolnych. Jakoż poznali nowych Rządów skutki, Przefrymarczywszy wiarę, za niewiarę, Od Twarzy Boskiej obmierzłe odrzutki, W szpetną się wszyscy przybrali maszkarę, Rozum w szaleństwo, sumienie w rozpustę, Obywatelów w szkapy twardo-uste. Brykają śmiało, stojąc na obroku, Nieszczesnej paszy, która je rozbodła, Nieprawość piją jak muł wodę z stoku, Ani czuć nie chcą Czartowskiego siodła, Pasyom wszelkim wypuścili wodze, Smakują wolność na przestronnej drodze. Prawie zostali Łotrostwa jaskinią, BÓG z serca wypadł, z sumienia, z rozumu, Nazwać się mogli wszech występków
komedyą, Kiedy z Urzędow wszystkich rázem zrzucił, Rządcow im inszych dał, zbyt dobrowolnych, By dopomogli zbytkow zobopolnych. Jákoż poznali nowych Rządow skutki, Przefrymarczywszy wiarę, zá niewiarę, Od Twárzy Boskiey obmierzłe odrzutki, W szpetną się wszyscy przybrali maszkarę, Rozum w szaleństwo, sumięnie w rospustę, Obywatelow w szkapy twardo-uste. Brykaią śmiało, stoiąc ná obroku, Nieszczesney paszy, ktora ie rozbodła, Niepráwość piią iák muł wodę z stoku, Ani czuć nie chcą Czártowskiego siodła, Passyom wszelkim wypuścili wodze, Smakuią wolność ná przestronney drodze. Práwie zostali Łotrostwa jaskinią, BOG z serca wypadł, z sumięnia, z rozumu, Názwać się mogli wszech występkow
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 192
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752