, niebogo; czy nie wiesz, kiedy się odważą, Tak ludzie, jak bogowie, i na drzewo łażą. 199. NA BIESZCZAD
Wejźrawszy na podgórskich kątów pozy tury, Gdzie tylko same skały, lasy, strugi, góry, Oziminy nie pytaj, cnoty w tąż; chleb z gruce; Z szałasu trocha bryndze, żyntyca i buce. Kozy, ucieszne kozy, ma trzodo jedyna! Tu, gdzie przez zimny Beskid dochodzą nas wina, Swoje macie koszary, daj was Boże mijać, Bo patrząc, tylko z wami kraść się chce i zbijać.
Tak kędyś niedostępne perły przed gryfami; Zbójcy, bezecni zbójcy, nam wino przed
, niebogo; czy nie wiesz, kiedy się odważą, Tak ludzie, jak bogowie, i na drzewo łażą. 199. NA BIESZCZAD
Wejźrawszy na podgórskich kątów pozy tury, Gdzie tylko same skały, lasy, strugi, góry, Oziminy nie pytaj, cnoty w tąż; chleb z gruce; Z szałasu trocha bryndze, żyntyca i buce. Kozy, ucieszne kozy, ma trzodo jedyna! Tu, gdzie przez zimny Beskid dochodzą nas wina, Swoje macie koszary, daj was Boże mijać, Bo patrząc, tylko z wami kraść się chce i zbijać.
Tak kędyś niedostępne perły przed gryfami; Zbójcy, bezecni zbójcy, nam wino przed
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 285
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, z solą i gorzałką skłociwszy gdy kaszlą. Albo też plewami konopnemi je kurzyć zagnawszy w miejsce zamczyste, aby się tak wyparskały. Item chmieliny od warzenia piwa dawać im. Wielkiego koło zbierania ich nabiału ochędostwa potrzeba. Masło ich bardzo czutne i gorzkości podległe, mieszane bywa u skąpych z krowim, ale z stratą; bryndza ich nie zła, i świeży syr, kto się nie brzydzi. Owce za tobą pójdą wszędzie, jeźli węłny trochę ich w uszy sobie włożysz: mówi książka Secretorum. Jakiej zaś maści owca kotna wyda jagnie poznasz w pysk jej zajźrzawszy; jeźli bowiem język znajdziesz biały, białe, jeźli czarny czarne; jeźli pstry,
, z solą y gorzałką skłociwszy gdy kaszlą. Albo też plewami konopnemi ie kurzyć zagnawszy w mieysce zamczyste, aby się tak wyparskały. Item chmieliny od warzenia piwa dawać im. Wielkiego koło zbierania ich nabiału ochędostwa potrzeba. Masło ich bardzo czutne y gorzkości podległe, mieszane bywa u skąpych z krowim, ale z stratą; bryndza ich nie zła, y świeży syr, kto się nie brzydzi. Owce za tobą poydą wszędźie, ieźli węłny trochę ich w uszy sobie włożysz: mowi kśiąszka Secretorum. Iakiey zaś maści owca kotna wydá iagnie poznasz w pysk iey zayźrzawszy; ieźli bowiem ięzyk znaydziesz biały, białe, ieźli czarny czarne; ieźli pstry,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 405.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i czym lżejszym może Odprawić, niech się ten wilk tą draczą wspomoże. Symich Dawno tak baba rzekła: ,,Co dalej, to gorzej”. Dziś szczyptami odprawisz, jutro nasyp sporzej. Naciężyj nogę wstawić. I te dziesięciny Naprzód nastały barzo z niewielkiej przyczyny. Przedtym nic nie dawano, darmośmy pasali, Bryndzę tylko albo ser na pocztę naszali. Potym barana, alić tego zawsze chciano: Na koniec dziesiątego co rok wytykano. Teraz na nowe, co się da urzędnikowi, Wciągnie się to w obyczaj, bo skoro się dowi Pan tego, będzie kazał sobie za swe płacić. I tak musiemy na tym dwojako utracić, Bo
i czym lżejszym może Odprawić, niech się ten wilk tą draczą wspomoże. Symich Dawno tak baba rzekła: ,,Co dalej, to gorzej”. Dziś szczyptami odprawisz, jutro nasyp sporzej. Naciężyj nogę wstawić. I te dziesięciny Naprzód nastały barzo z niewielkiej przyczyny. Przedtym nic nie dawano, darmośmy pasali, Bryndzę tylko albo ser na pocztę naszali. Potym barana, alić tego zawsze chciano: Na koniec dziesiątego co rok wytykano. Teraz na nowe, co się da urzędnikowi, Wciągnie się to w obyczaj, bo skoro się dowi Pan tego, będzie kazał sobie za swe płacić. I tak musiemy na tym dwojako utracić, Bo
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 147
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
acto. — Sprawa Szimona Cwayni z Jeleśni. — Zanoszyl instancją na szalasnika Marczyna Medralę, ze zamieszał owiec do mieszania 602. A ze pokazało się slusnem dowodem mieszalników jego, ze dwóch nie stawało, a szira brać na 3 owcze nie kczał, a to uznaje sząd nasz wine pańska, to jest talar, a brendzę do spitala oddać, s tim dokladem, ze na owczę urobił szyn jego dwa szirki, to jest Cwaynów, a jarkę na roszat wzadzył ze swadzenia Jedrzeja Klimczoszka; za to wina pańska i karanie na szina Cwaynę.
154. Eodem acto. — Matusz Mędrala uskarżał się na Matusza Niewdanę o spasienie łąki końmi jego.
acto. — Sprawa Szimona Cwayni z Jelesnie. — Zanoszyl instantią na szalasnika Marczyna Medralę, ze zamieszał owiec do mieszania 602. A ze pokazało sie slusnem dowodęm mieszalnikow iego, ze dwoch nie stawało, a szira brac na 3 owcze nie kczał, a to uznaie sząd nasz wine pańska, to iest talar, a brendzę do spitala oddac, s tim dokladęm, ze na owczę urobił szyn iego dwa szirki, to iest Cwaynow, a jarkę na roszat wzadzył ze swadzenia Jedrzeia Klimczoszka; za to wina panska y karanie na szina Cwaynę.
154. Eodem acto. — Matusz Mędrala uskarzał sie na Matusza Niewdanę o spasienie łąki końmi iego.
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 85
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
oddal znak, a jeżeli nie odda, jarkę zaplaczyc i winę pańską oddać.
163. Zapis Pawia Czisieckiego. — Paweł Czysiecki wnosił instancją na pomienianego Urbana Kalikę s Koszaraw, ze oczec Pawia Czisieckiego oddal owiec 16, które tylko ze szira. A ze pokazało się, ze na nie nie brał tylko po dwie faski brendze, a podluk prawa należało po trzy faski i dziesiec kwart ku temu, co uznaje sząt za te roki, co nie dodol, za 6 polfascząt zaplaczyc i 4 owcze oddać w jesieni i wiezięnie zasiec, dokąt nie ugodzi stroni.
164. k. 69rEodem acto, ut supra. — Zapis
oddal znak, a iezeli nie odda, jarkę zaplaczyc y winę pańską oddac.
163. Zapis Pawia Czisieckiego. — Paweł Czysiecki wnosił instantią na pomieniąnego Urbana Kalikę s Koszaraw, ze oczec Pawia Czisieckiego oddal owiec 16, ktore tilko ze szira. A ze pokazało sie, ze na nie nie brał tilko po dwie faski brendze, a podluk prawa nalezało po trzi faski y dziesiec kwart ku tęmu, czo uznaie sząt za te roki, czo nie dodol, za 6 polfascząt zaplaczyc y 4 owcze oddac w iesieni y wiezięnie zasiec, dokąt nie ugodzi stroni.
164. k. 69rEodem acto, ut supra. — Zapis
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 87
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
5 i koźląt 6. A tak sad uznaje, aby mu na wiosnę oddał barany i koźlęta, aby więcej sądu o to nie było.
283. Eodem acto. — Katarzina Kralowska skarży się na Tomasa Słowiaka s Prziborowa o pieniądze, które jej powienien. A tak sad wałaski uznaje na Swiatki oddać pieniądze, a brendze faske na swiety Jan.
284. k. 87vSub eodem actu. — Ponieważ się uskarżała Anna Pydryska z Soli na Jana, Stanisława i Jakuba Zwardoniom w prawie wałaskim za mojej administracji, iz im matka poręcziła cerkle, od której jej walaskie prawo odsądza, ze do zadnych gruntów nie należy, tylko jednej wyprawy,
5 y koźląt 6. A tak sad uznaie, aby mu na wiosnę oddał barany y koźlęta, aby wiecey sądu o to nie było.
283. Eodem acto. — Katarzina Kralowska skarzy sie na Tomasa Słowiaka s Prziborowa o pieniądze, ktore jey powienien. A tak sad wałaski uznaie na Swiatki oddac pieniądze, a brendze faske na swiety Jan.
284. k. 87vSub eodem actu. — Poniewaz się uskarzała Anna Pydryska z Soli na Jana, Stanisława y Jakuba Zwardoniom w prawie wałaskim za moiey administracyi, iz im matka poręcziła cerkle, od ktorey iey walaskie prawo odsądza, ze do zadnych grontow nie nalezy, tylko iedney wyprawy,
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 108
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
złotego łancuha wziętego, z zabitego swemi rękoma napojedynku Francuza. B. To, to, to, atoż i mnie włąśnie temu podobny przydał się trefunek, blisko murów zdawna słąwnego Rzymu Pallantews Owczarz urodą podobną Olbrzymowi, dla zabawy uciesznej wyzwał mię na pojedynek, przy obecności wielu innych Trzodników, który spienięzywszy masła i bryndze, sprawił sobie szeroki pas śrebrny, na którym dryfowane były wszystkie pojedynki szczęśliwe, z kompanami swymi odprawowane, i inne dexteritates których dokazował w rozszarpywaniu Lwów i niedźwiedzi broniąc trzód swoich. T. Owczarz, a tak mężny, Ale coli nastąpiło potym? B. Miał Owczarz zuchwały do boku przypasany miecz, z Szwajcarska
złotego łáncuhá wźiętego, z zábitego swemi rękomá nápoiedynku Fráncuza. B. To, to, to, átoż y mnie włąśnie temu podobny przydał się trefunek, blisko murow zdawná słąwnego Rzymu Pállántews Owczarz vrodą podobną Olbrzymowi, dla zabawy vćieszney wyzwał mię ná poiedynek, przy obecznośći wielu innych Trzodnikow, ktory spienięzywszy másłá y bryndze, spráwił sobie szeroki pás śrebrny, ná ktorym dryfowáne były wszystkie poiedynki szczęśliwe, z kompanámi swymi odprawowáne, y inne dexteritates ktorych dokazował w rozszárpywániu Lwow y niedzwiedźi broniąc trzod swoich. T. Owczarz, á ták mężny, Ale coli nástąpiło potym? B. Miał Owczarz zuchwáły do boku przypasany miecz, z Szwáycárska
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 148
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695