zaś Pieprz żołądek zwykł mocno ratować/ I piersi od boleści i kaszlu zachować. Yeśli Febra/ Górączka poczyna cię badać/ Przed czasem wziąwszy kilka ziarn/ możesz postradać.
O ciężkości słuchu skąd przypada. Kto pija o obiedzie/ śpi/ często się wrzuszy/ Na wątli sobie słuch i u nad psuje uszy.
O Brzmieniu wuszach. Głód przydłuższy i ciała mocne poruszenie/ Pijaństwo zimno w uszach/ czynią częste brzmienie Niemniej womit i spadek/ i tłuczone razy Przynoszą/ uszu brzmienie ba i insze skazy.
O rzeczach które szkodzą oczom. Laźnia i wino mocne/ wiatr/ pierz/ i gorczyca/ Czosnek/ Cybula/ Boby/
záś Pieprz żołądek zwykł mocno rátowáć/ Y pierśi od boleśći y kászlu záchowáć. Yesli Febrá/ Gorączká poczyna ćię bádáć/ Przed czásem wźiąwszy kilká ziarn/ możesz postrádáć.
O ćięszkości słuchu skąd przypada. Kto pija o obiedźie/ spi/ często się wrzuszy/ Ná wątli sobie słuch y u nád psuie vszy.
O Brzmieniu wvszách. Głod przydłuższy y ćiáłá mocne poruszenie/ Pijáństwo źimno w vszách/ czynią częste brzmienie Niemniey womit y spadek/ y tłuczone rázy Przynoszą/ vszu brzmienie bá y insze skázy.
O rzeczách ktore szkodzą oczom. Láźnia y wino mocne/ wiatr/ pierz/ y gorczycá/ Czosnek/ Cybulá/ Boby/
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D2v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Górączka poczyna cię badać/ Przed czasem wziąwszy kilka ziarn/ możesz postradać.
O ciężkości słuchu skąd przypada. Kto pija o obiedzie/ śpi/ często się wrzuszy/ Na wątli sobie słuch i u nad psuje uszy.
O Brzmieniu wuszach. Głód przydłuższy i ciała mocne poruszenie/ Pijaństwo zimno w uszach/ czynią częste brzmienie Niemniej womit i spadek/ i tłuczone razy Przynoszą/ uszu brzmienie ba i insze skazy.
O rzeczach które szkodzą oczom. Laźnia i wino mocne/ wiatr/ pierz/ i gorczyca/ Czosnek/ Cybula/ Boby/ Luczek/ Szocewica. Dym/ płacz/ ogień i częsta sprawa zbiałągłową. Praca/ i
Gorączká poczyna ćię bádáć/ Przed czásem wźiąwszy kilká ziarn/ możesz postrádáć.
O ćięszkości słuchu skąd przypada. Kto pija o obiedźie/ spi/ często się wrzuszy/ Ná wątli sobie słuch y u nád psuie vszy.
O Brzmieniu wvszách. Głod przydłuższy y ćiáłá mocne poruszenie/ Pijáństwo źimno w vszách/ czynią częste brzmienie Niemniey womit y spadek/ y tłuczone rázy Przynoszą/ vszu brzmienie bá y insze skázy.
O rzeczách ktore szkodzą oczom. Láźnia y wino mocne/ wiatr/ pierz/ y gorczycá/ Czosnek/ Cybulá/ Boby/ Luczek/ Szocewicá. Dym/ płácz/ ogien y częsta spráwá zbiałągłową. Praca/ y
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D2v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
postradać.
O ciężkości słuchu skąd przypada. Kto pija o obiedzie/ śpi/ często się wrzuszy/ Na wątli sobie słuch i u nad psuje uszy.
O Brzmieniu wuszach. Głód przydłuższy i ciała mocne poruszenie/ Pijaństwo zimno w uszach/ czynią częste brzmienie Niemniej womit i spadek/ i tłuczone razy Przynoszą/ uszu brzmienie ba i insze skazy.
O rzeczach które szkodzą oczom. Laźnia i wino mocne/ wiatr/ pierz/ i gorczyca/ Czosnek/ Cybula/ Boby/ Luczek/ Szocewica. Dym/ płacz/ ogień i częsta sprawa zbiałągłową. Praca/ i czym przytwardszem zagrzmienie nad głową. I subtelnym też nazbyt rzeczom przypatrzenie
postrádáć.
O ćięszkości słuchu skąd przypada. Kto pija o obiedźie/ spi/ często się wrzuszy/ Ná wątli sobie słuch y u nád psuie vszy.
O Brzmieniu wvszách. Głod przydłuższy y ćiáłá mocne poruszenie/ Pijáństwo źimno w vszách/ czynią częste brzmienie Niemniey womit y spadek/ y tłuczone rázy Przynoszą/ vszu brzmienie bá y insze skázy.
O rzeczách ktore szkodzą oczom. Láźnia y wino mocne/ wiatr/ pierz/ y gorczycá/ Czosnek/ Cybulá/ Boby/ Luczek/ Szocewicá. Dym/ płácz/ ogien y częsta spráwá zbiałągłową. Praca/ y czym przytwárdszem zágrzmienie nád głową. Y subtelnym też názbyt rzeczom przypátrzenie
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D3
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
też i insze członki/ pełnia wszędzie ciała/ Bez trudności/ tymże krew wnątrze sztypowała. Język suchy/ pragnienie/ pełno czerwoności/ Ślina im słodka/ w słodkich potrawach gorzkości. Znak obfitującej Kolery. Kogo bolewa często prawa z trudu ręka/ Kogo trapi w języku upragnionym męka. Komu język zostrzały w uszach czuje brzmienie/ I z womitów humorów częste poruszenie/ Komu przerywa czujność spanie pożądane/ Stolec tłusty/ i w natrze bólem uwarzone/ Komu a petyt słaby/ i gęściejsze cknienie/ Subtelny/ mocny/ prędki puls/ serca gryzienie. Suchość w członkach/ i ślina gorzka/ a w płomieniu Sen przyczęstszy ten o gnia zrównał przyrodzeniu
też y insze członki/ pełnia wszędźie ćiáłá/ Bez trudnośći/ tymże krew wnątrze sztypowáłá. Ięzyk suchy/ prágnienie/ pełno czerwonośći/ Sliná im słodka/ w słodkich potráwách gorzkośći. Znák obfituiącey Kolery. Kogo bolewa często práwa z trudu ręká/ Kogo trapi w ięzyku vprágnionym męká. Komu iężyk zostrzáły w vszách czuie brzmienie/ Y z womitow humorow częste poruszenie/ Komu przerywa czuyność spánie pożądáne/ Stolec tłusty/ y w nátrze bolem vwárzone/ Komu á petyt słáby/ y gęśćieysze cknienie/ Subtelny/ mocny/ prędki puls/ sercá gryźienie. Suchość w członkách/ y śliná gorzka/ á w płomieniu Sen przyczęstszy ten o gniá zrownał przyrodzeniu
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E2
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
różnych miejsc i nieprzyjaciół co dzień wodzili. Pod tymże czasem Lotaryngia, księstwo pobożne i katolickie, siła ucierpiało dla nieświadomości czatowników, co zaczby byli oni ludzie, ale owszem słysząc iż się po swemu Lautring zwali, oni rozumieli iż to tam właśnie Luterska ziemia była, bo i wiele miejsc tam się w to brzmienie nazywa, jako Luterburg, Lauterek, Kaiserzluter, Holmekluter i wiele inszych miejsc nad rzeką Lutera leżących. Z tych czat między inszemi na jednej trafiło się, iż pacholik jeden w górach lótaryńskich od chłopów pojmany, nago rozebrany, oględowany i wybadywany był, jeżeli on człowiek, jeżeli zna Boga, jeśli umiera i t.
różnych miejsc i nieprzyjaciół co dzień wodzili. Pod tymże czasem Lotaryngia, księstwo pobożne i katolickie, siła ucierpiało dla nieświadomości czatowników, co zaczby byli oni ludzie, ale owszem słysząc iż się po swemu Lautring zwali, oni rozumieli iż to tam właśnie Luterska ziemia była, bo i wiele miejsc tam się w to brzmienie nazywa, jako Luterburg, Lauterek, Kaiserzluter, Holmekluter i wiele inszych miejsc nad rzeką Luthera leżących. Z tych czat między inszemi na jednej trafiło się, iż pacholik jeden w górach lótaryńskich od chłopów pojmany, nago rozebrany, oględowany i wybadywany był, jeżeli on człowiek, jeżeli zna Boga, jeśli umiera i t.
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 95
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
drzewo, bo więcej ma wsobie suchości; widziemy bowiem oczywiście, że drzewa tym lepszy mają dźwięk, im są suźsze, i że zmaczany w wodzie kawałek węgla, żadnego nie wydaje dźwięku: głównie także które nie są tak dobrze przepalone, a żeby się mogły nazwać należytym węglem, uderzone mało co z siebie wydają brzmienia. Racja tej różnicy jest arcjoczywista, w drzewie albowiem drzewiste żyłki przekładane są i rozdzielone od siebie cząstkami wody, w węglu zaś części gruntowne drzewa samo tylko między sobą mają powietrze. Wiadomo jest wszystkim że powietrze komunikuje wszelki dźwięk, a woda w sobie go przytłumia. Bo jakiej że różnicy nie doznajemy między dźwiękiem instrumentu będącego
drzewo, bo więcey ma wsobie suchosci; widziemy bowiem oczywiscie, że drzewa tym lepszy maią dzwięk, im są suźsze, i że zmaczany w wodzie kawałek węgla, żadnego nie wydaie dzwięku: głownie także ktore nie są tak dobrze przepalone, á żeby się mogły nazwać należytym węglem, uderzone mało co z siebie wydaią brzmienia. Racya tey rożnicy iest arcyoczywista, w drzewie albowiem drzewiste żyłki przekładane są i rozdzielone od siebie cząstkami wody, w węglu zaś częsci gruntowne drzewa samo tylko między sobą maią powietrze. Wiadomo iest wszystkim że powietrze kommunikuie wszelki dzwięk, á woda w sobie go przytłumia. Bo iakiey że rożnicy nie doznaiemy między dzwiękiem instrumentu będącego
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 9
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
W mych oczach stała i barzo cudowna: Owa się gwiazda, do której mówiła, Natychmiast w Pannę śliczną obróciła. Wszytka złocistym warkoczem odziana, Twarz Jej jako śnieg różą przepalana; Ani farb wdzięcznych tęcza ma tak wiele, Ile się krasy mija na jej ciele. A gdy z ust swoich wypuściła głosy, W swym brzmieniu cale umilkły niebiosy. A Ona rzekła: ,,Anno, mej młodości Matko i mojej źrzenico czystości, Lubom królową niebieską została, Trzeba, żebym cię jak córka słuchała. Pod płaszczem Twojej zwirzchności zostaję Syn mój Twym prośbom i ja -miejsc e daję Wszak wiesz, że Twoje nie bywały próżne U Syna mego
W mych oczach stała i barzo cudowna: Owa się gwiazda, do której mówiła, Natychmiast w Pannę śliczną obróciła. Wszytka złocistym warkoczem odziana, Twarz Jej jako śnieg różą przepalana; Ani farb wdzięcznych tęcza ma tak wiele, Ile się krasy mija na jej ciele. A gdy z ust swoich wypuściła głosy, W swym brzmieniu cale umilkły niebiosy. A Ona rzekła: ,,Anno, mej młodości Matko i mojej źrzenico czystości, Lubom królową niebieską została, Trzeba, żebym cię jak córka słuchała. Pod płaszczem Twojej zwirzchności zostaję Syn mój Twym prośbom i ja -miejsc e daję Wszak wiesz, że Twoje nie bywały próżne U Syna mego
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 51
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
i Księstwa tak zwana; która idzie na tytuł Syna drugiego Króla Francuskiego. Inkluduje ta Prowincja Powiatów 14. w sobie. W Powiecie Blezeńskim, w Mieście Bleza; vulgò Blois, jest Winogradu, zboża wszelakiego dosyć, zdrowa aura, wód i źrzodek słodkich zbior i wybór, płynących strumyków dziwnie rekreujących swoim po kamykach brzmieniem prawie miraculum czyniących, nie mało, gdzie wielu zacnych Ludzi dla polepszenia zdrowia udają się. Tu czasem Królewicze i Książęta swoją biorą edukacją. EUROPA. O Francuskim Królestwie
W tejże Prowincyj w Powiecie Alneteńskim była Forteca Rupella vulgò Rochelle, Miasto handlowne, przed tym niezwyciężone, Gniazdo i receptaculum Hugonottów Heretyków: które z jednej
y Xięstwá tak zwána; ktorá idźie ná tytuł Syná drugiego Krola Fráncuskiego. Inkluduie ta Prowincya Powiatow 14. w sobie. W Powiecie Blezeńskim, w Mieście Bleza; vulgò Blois, iest Winogradu, zboża wszelakiego dosyć, zdrowá aura, wod y źrzodek słodkich zbior y wybor, płynących strumykow dźiwnie rekreuiących swoim po kámykach brzmieniem práwie miraculum czyniących, nie mało, gdźie wielu zacnych Ludźi dla polepszenia zdrowia udaią się. Tu czasem Krolewicze y Xiążęta swoią biorą edukacyą. EUROPA. O Francuskim Krolestwie
W teyże Prowincyi w Powiecie Alneteńskim była Forteca Rupella vulgò Rochelle, Miasto handlowne, przed tym niezwyciężone, Gniazdo y receptaculum Hugonottow Heretykow: ktore z iedney
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 53
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
jest Pokoj in favorem tegoż Króla piszącego się Rex Salem, przez lat 50 od niego trzymane. Potym rzeczone Jebus od Jebusea Syna Chanaanowego, tegoż Miasta et circum adiacentis ditionis Pana. A tak z starego imienia Salem i Jebus, czas rerum inventor, uformował imię nowe Miastu temu JEBUSALEM, sensim dla przyjemniejszego brzmienia nazwane Jeruzalem B. Literę, w Literę R. zamieniwszy, które imię znaczy z Hebrajskiego Visionem Pacis. Było w Posesyj Jebuzejczyków Jeruzalem przez lat 824. succesu temporis ufortyfikowane, że w nim ślepych i chromych na murach dla jedynej ostentacyj nie obrony lokowano, na afront tym, krorzyby go dobywać chcieli! Jednak po długim
iest Pokoy in favorem tegoż Krola piszącego się Rex Salem, przez lát 50 od niego trzymáne. Potym rzeczone Iebus od Iebusea Syná Chánaanowego, tegoż Miastá et circum adiacentis ditionis Paná. A ták z starego imienia Salem y Iebus, czas rerum inventor, uformował imie nowe Miástu temu IEBUSALEM, sensim dla przyiemnieyszego brzmienia názwane IERUSALEM B. Literę, w Literę R. zamieniwszy, ktore imie znáczy z Hebráyskiego Visionem Pacis. Było w Posesyi Iebuzeyczykow Ieruzálem przez lát 824. succesu temporis ufortyfikowáne, że w nim ślepych y chromych ná murách dla iedyney ostentácyi nie obrony lokowáno, ná affront tym, krorzyby go dobywáć chcieli! Iednák po długim
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 524
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
wierzą, że woda źrzodła tego grzechy obmywa. Niżli Tytus przyszedł pod Jeruzalem, te źrzodło z innemi extra Miasta zniszczało było, aż wodę kupowano; a gdy wszedł Tytus, hojnie płyneło z innemi teste Iosepho. Koło tego źrzodła Z. HELENA osobliwe była powystawiała struktury.
Stąd nie daleko jest Most nad strumieniem Cedronu miłym brzmieniem kontentującego, wód to dżdżowych, to źrzodłowych pełnego, bieżącego przez Dolinę Jozafat, do Morza Czerwonego, wysychającego lat suchych. Most ten Z. HELENA restaurowała z cegły; teraz bardzo słaby, o jednym przesklepieniu, z którego Żydzi CHRYSTUSA Pana, prowadząc z Ogrodu, strącili takim impetem, że aż kolana, stopy,
wierzą, że wodá źrzodła tego grzechy obmywá. Niżli Tytus przyszedł pod Ieruzálem, te źrzodło z innemi extra Miasta zniszczáło było, aż wodę kupowáno; á gdy wszedł Tytus, hoynie płyneło z innemi teste Iosepho. Koło tego źrzodła S. HELENA osobliwe byłá powystáwiała struktury.
Ztąd nie daleko iest Most nád strumieniem Cedronu miłym brzmieniem kontentuiącego, wod to dzdzowych, to źrzodłowych pełnego, bieżącego przez Dolinę Iozáphat, do Morzá Czerwonego, wysychaiącego lát suchych. Most ten S. HELENA restáurowáła z cegły; teráz bardzo słáby, o iednym przesklepieniu, z ktorego Zydźi CHRYSTUSA Paná, prowádząc z Ogrodu, ztrącili takim impetem, że aż kolána, stopy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 561
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746