Przytym szerokich/ i tłustych piersi/ a szyje nie okrągłej/ ale płaskiej ku głowie suchej/ zaś z krótkimi a ostrymi uszyma/ Brzucha nie małego/ choć trochę podniosły od Rząpia grzbiet/ gdyż przy okrągłym prawie zadzie/ rzadko najdzie się ruby przodek/ na którym należy wszystka ozdoba. 2.
Potrzeba aby był brzuchaty/ abo żywota zupełnego bo już ów co cienkiego brzucha/ skory/ ale nie trwały bywa/ i rad wycieka z popręgu/ i tak nie może już być trwały/ nie może tak wiele jeść jako ów co żywota wielkiego/ już ten musi być i zdrowia dobrego/ i to co żuje/ długo w nim trwa
Przytym szerokich/ y tłustych pierśi/ á szyie nie okrągłey/ ále płáskiey ku głowie suchey/ záś z krotkimi á ostrymi vszymá/ Brzuchá nie máłego/ choć trochę podniosły od Rząpia grzbiet/ gdyż przy okrągłym práwie zádźie/ rzadko naydźie sie ruby przodek/ ná ktorym nalezy wszystká ozdobá. 2.
Potrzebá áby był brzucháty/ ábo żywotá zupełnego bo iuż ow co ćienkiego brzuchá/ skory/ ále nie trwáły bywa/ y rad wyćieka z popręgu/ y ták nie może iuż bydź trwáły/ nie może ták wiele ieść iáko ow co żywotá wielkiego/ iuż ten muśi bydź y zdrowia dobrego/ y to co żuie/ długo w nim trwa
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 6
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
garnca/ aż do trzeciej części wywre: wyżąć albo wyprasowac co namocniej/ i przecedzić/ przydać funt miodu chędogiego/ i znowu warzyć pilnie odszymując/ a strzec by namniej nie ukipiało. Tego Trunku choremu rano i na noc dawać pić ciepło/ po sześci łyżek/ trzy godziny przed obojem jedzenim. Koniom.
Koniowi barzo brzuchatemu/ abo wiatry nadętemu. Tymże Item.
Koniom Kupie mającem/ wziąć tego korzenia/ Fengreku/ soli prostej po dwu a trzydzieści łotów/ Góryczki łotów szesnaście: To drobno utłukszy w wodzie warzyć/ że tylko pięć kwart zostanie/ albo więcej trochę. Tego pokwarcie do dziewięci kroć daj co nacieplej ścierpieć może/
gárncá/ áż do trzeciey częśći wywre: wyżąć álbo wyprásowác co namocniey/ y przecedźić/ przydáć funt miodu chędogiego/ y znowu wárzyć pilnie odszymuiąc/ á strzedz by namniey nie vkipiáło. Tego Trunku choremu ráno y ná noc dáwáć pić ćiepło/ po sześći łyżek/ trzy godźiny przed oboiem iedzenim. Koniom.
Koniowi bárzo brzuchátemu/ ábo wiátry nádętemu. Tymże Item.
Koniom Kupie máiącem/ wźiąć tego korzenia/ Fengreku/ soli prostey po dwu á trzydźieści łotów/ Goryczki łotów szesnaśćie: To drobno vtłukszy w wodźie wárzyć/ że tylko pięć kwart zostánie/ álbo więcey trochę. Tego pokwarćie do dźiewięći kroć day co naćiepley śćierpieć może/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 69
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
spadła, czoło pochylone Z pierwszej swojej śmiałości beło obnażone; Nie mógł mieć w onej swojej tak ciężkiej żałości Słów na skargi, a na płacz łez i wilgotności.
CXIII.
Nakoniec ciężka żałość wewnątrz w niem została, Która nazbyt skwapliwie z niego wypaść miała, Jako woda zostawa w naczyniu u szyje Ciasnem, wewnątrz brzuchatem, gdy kto z niego pije; Bo skoro je tylko dnem wywróci do góry, Wilgotność, co chce gwałtem prędko wypaść z dziury, W onej się ciasnej drodze trudni i zachodzi Sama sobie i ledwie kroplami wychodzi. PIEŚŃ XXIII.
CXIV.
Skoro kęs przyszedł k sobie, myśl jego troskliwa Rozbiera, jako mogła ta
spadła, czoło pochylone Z pierwszej swojej śmiałości beło obnażone; Nie mógł mieć w onej swojej tak ciężkiej żałości Słów na skargi, a na płacz łez i wilgotności.
CXIII.
Nakoniec ciężka żałość wewnątrz w niem została, Która nazbyt skwapliwie z niego wypaść miała, Jako woda zostawa w naczyniu u szyje Ciasnem, wewnątrz brzuchatem, gdy kto z niego pije; Bo skoro je tylko dnem wywróci do góry, Wilgotność, co chce gwałtem prędko wypaść z dziury, W onej się ciasnej drodze trudni i zachodzi Sama sobie i ledwie kroplami wychodzi. PIEŚŃ XXIII.
CXIV.
Skoro kęs przyszedł k sobie, myśl jego troskliwa Rozbiera, jako mogła ta
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 223
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Kraju. Słowo Candea znaczy Królestwo górzyste, jakoż tak jest. Robert Knok Kapitan Angielski będąc przez 20. lat w tym Kraju wyszedł R. 1679. i opisuje to Królestwo że Król tameczny absolutnie, i despotycznie panuje, i jak on tak i Poddani są bałwochwalcy, ludzie są wzrostu i stanu wielkiego, brzuchaci, wszeteczni, lubieżni, niewierni, ani żelaza znają na Wojnę, karmią się mlekiem, masłem, serem, i ryżem nago chodzą, tylko wstydliwe strony zakrywają, napój ich jest Sok z drzewa. COLOMBO Miasto Stołeczne części Holenderskiej i mocno ufortyfikowane. WYSPA AZJATYCKIE. MALDYWY WYSPY.
TYch Wysp jest wielka liczba położona na
Kráiu. Słowo Candea znáczy Krolestwo gorzyste, iákoż ták iest. Robert Knok Kápitan Angielski będąc przez 20. lát w tym Kráiu wyszedł R. 1679. y opisuie to Krolestwo że Krol tameczny absolutnie, y despotycznie pánuie, y iák on ták y Poddáni są bałwochwálcy, ludzie są wzrostu y stánu wielkiego, brzucháci, wszeteczni, lubieżni, niewierni, áni żelazá znáią ná Woynę, kármią się mlekiem, másłem, serem, y ryżem nágo chodzą, tylko wstydliwe strony zákrywáią, nápoy ich iest Sok z drzewá. COLOMBO Miásto Stołeczne częśći Holenderskiey y mocno ufortyfikowáne. WYSPA AZYATYCKIE. MALDYWY WYSPY.
TYch Wysp iest wielká liczbá położoná ná
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 607
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
tym lesie grono Dziewek wodzić/ pamiętasz ty Faunusie ono: Jakom grał gdy był Bachus ukradł Ariadne Były jeśli pamiętasz tam piosnki nie żadne. FAV. Cóż mówisz/ nie pamiętam/ jeszczeć powiem więcej/ Zsiadł był Bachus z kotczego gnałemże co prędzej. Chcąc z nią umknąć tyś mi grał/ ale Bóg brzuchaty Wrzeszczał bieżąc za kotczem bojący się straty. Nibym ja był poczekał/ ale za kopyto Koniowi ciernie wpadło/ stanąłem sowito. Bachus mi to chciał płacić lecz takiej ochronie Maj dał miejsce: skorom rzekł/ wzbiegały się konie. SAT. Już ty poczni Marsja/ mnie już nogi drgają/ Już tylko rychło
tym leśie grono Dziewek wodzić/ pámiętasz ty Faunuśie ono: Iákom grał gdy był Bachus ukradł Aryádne Były iesli pámiętasz tám piosnki nie żadne. FAV. Coż mowisz/ nie pámiętam/ iesczeć powiem więcey/ Zśiadł był Bachus z kotczego gnałemże co prędzey. Chcąc z nią umknąć tyś mi grał/ ále Bog brzucháty Wrzesczał bieżąc zá kotczem boiący sie stráty. Nibym ia był poczekał/ ale zá kopyto Koniowi ćiernie wpádło/ stánąłem sowito. Bachus mi to chćiał płáćić lecz tákiey ochronie May dał mieysce: skorom rzekł/ wzbiegáły sie konie. SAT. Iuż ty pocżni Marsya/ mnie iuż nogi drgáią/ Iuż tylko rychło
Skrót tekstu: ChełHGwar
Strona: Bv
Tytuł:
Gwar leśny
Autor:
Henryk Chełchowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1630
Data wydania (nie wcześniej niż):
1630
Data wydania (nie później niż):
1630
za ostróżnością i opatrznością/ mógł i umiał zażyć w nich tego/ co przemogą. bo rzadko się trafiło/ żeby sprawić mieli co godnego (wedle onej starej sławy ich) pod prowadzeniem i rządem Kapitana swego. Nie ważą ku obronie/ dla niedostatku tych coby dobrze jeździli/ a dla obciążałości swej/ bo są brzuchaci; nie wiele też sprawują w nacieraniu. Niemcy są raczej stateczni/ a niż śmiali: i raczej okrutni/ a niż mężni: bo się nie kuszą niocz/ gdzieby mogli pokazać wielkie serce: a pożywszy nieprzyjaciela/ zabijają/ nie mając dyskrecji na lata/ i na płeć/ wszytkich co tylo się
zá ostrożnośćią y opátrznośćią/ mogł y vmiał záżyć w nich tego/ co przemogą. bo rzadko się tráfiło/ żeby spráwić mieli co godnego (wedle oney stárey sławy ich) pod prowádzeniem y rządem Cápitaná swego. Nie ważą ku obronie/ dla niedostátku tych coby dobrze ieźdźili/ á dla obciążáłośći swey/ bo są brzucháći; nie wiele też spráwuią w náćierániu. Niemcy są ráczey státeczni/ á niż śmiáli: y ráczey okrutni/ á niż mężni: bo się nie kuszą niocz/ gdźieby mogli pokázáć wielkie serce: á pożywszy nieprzyiaćielá/ zábiiáią/ nie máiąc discretiey ná látá/ y ná płeć/ wszytkich co tylo się
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 75
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
przyłączymy do zboru naszego.
To też, panie Lucyferze, racz za pewne wiedzieć, Że sądny dzień niedaleko, niedługoć tu siedzieć. Niedługi czas tego czekać, będziesz wolnym panem, Będziesz władnął wszystkim ludem tobie wiecznie danym.
Tu wszyscy krzykną: Amen. Zjesz diabła. Cerberus, książę piekielne, obżarły, tłusty, brzuchaty, rzecz prawi:
Uczciwszy jasny majestat pana Lucyfera, Służby niech będą oddane książęcia Cerbera. Wiemy. panie Lucyferze, cośmy wam powinni; Barzo tego przestrzegamy, posług twoich pilni. Ja się Wam z tym deklaruję, com na świecie sprawił. Nie tylko sam, z czeladzią swą, pókim się tam
przyłączymy do zboru naszego.
To też, panie Luciferze, racz za pewne wiedzieć, Że sądny dzień niedaleko, niedługoć tu siedzieć. Niedługi czas tego czekać, będziesz wolnym panem, Będziesz władnął wszystkim ludem tobie wiecznie danym.
Tu wszyscy krzykną: Amen. Zjesz dyabła. Cerberus, książę piekielne, obżarły, tłusty, brzuchaty, rzecz prawi:
Uczciwszy jasny majestat pana Lucyfera, Służby niech będą oddane książęcia Cerbera. Wiemy. panie Lucyferze, cośmy wam powinni; Barzo tego przestrzegamy, posług twoich pilni. Ja się Wam z tym deklaruję, com na świecie sprawił. Nie tylko sam, z czeladzią swą, pókim sie tam
Skrót tekstu: SejmPiek
Strona: 25
Tytuł:
Sejm piekielny straszliwy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1903
ozdobę swoję zabiera. 1mo. Z przyzwoitej wszystkich części dystrybuty i ich sytuacyj. 2do. Z symetryj: to jest proporcyj wszystkich części względem siebie, i całej struktury. Aby długość do szerokości, do tych wysokość, proporcjonalny miała wymiar. Bo gdyby na przykład facjata struktury była niska a szeroka, byłaby podobna karłowi brzuchatemu. Gdyby w wspaniałym budynku okna małe, drzwi szczupłe: byłoby coś na wzór kałmuka oka małego: w męskim ciele, ust dziecinnych. 3tio. Z Eurytmii: to jest z podobieństwa we wszystkim części sobie korespondujących. Aby pobocznie okna, drzwi, naróżniki etc: w jednę wpadały miarę. Gdyż ich różnica pierwsze
ozdobę swoię zábiera. 1mo. Z przyzwoitey wszystkich części dystrybuty y ich sytuacyi. 2do. Z symmetryi: to iest proporcyi wszystkich części względem siebie, y całey struktury. Aby długość do szerokości, do tych wysokość, proporcyonalny miała wymiar. Bo gdyby ná przykład facyata struktury była niska á szeroka, byłaby podobna karłowi brzuchatemu. Gdyby w wspaniałym budynku okna małe, drzwi szczupłe: byłoby coś na wzór kałmuka oka małego: w męskim ciele, ust dziecinnych. 3tio. Z Eurytmii: to iest z podobieństwa we wszystkim części sobie korresponduiących. Aby pobocznie okna, drzwi, narożniki etc: w iednę wpadały miarę. Gdyż ich rożnica pierwsze
Skrót tekstu: BystrzInfArch
Strona: Bv
Tytuł:
Informacja architektoniczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743