z poematu wynika, śmierć jego przypada między datą powtórnych ślubów Stanisławskiego, TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
a pierwszem małżeństwem autorki czyli między rokiem 1663 a 1668.
(Strofa 20). Z reminiscencji Starego Testamentu.
(Strofa 21). Ezopem nazywa autorka zazwyczaj kasztelanica krakowskiego Jana Kazimierza Warszyckiego, swego pierwszego męża, z powodu jego brzydoty.
(Strofa 22). Lampart tu prawdopodobnie w znaczeniu zboczeńca, degenerata.
(Strofa 24). Ojciec jego - kasztelan krakowski Stanisław Warszyckiy pan ogromnej fortuny, cieszył się wielką powagą w Rzeczypospolitej; znany z nabożności i bogobojnych fundacyj, zjednał sobie powszechny szacunek przez wierne i dzielne zachowanie się w ciężkich latach najazdu szwedzkiego
z poematu wynika, śmierć jego przypada między datą powtórnych ślubów Stanisławskiego, TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
a pierwszem małżeństwem autorki czyli między rokiem 1663 a 1668.
(Strofa 20). Z reminiscencji Starego Testamentu.
(Strofa 21). Ezopem nazywa autorka zazwyczaj kasztelanica krakowskiego Jana Kazimierza Warszyckiego, swego pierwszego męża, z powodu jego brzydoty.
(Strofa 22). Lampart tu prawdopodobnie w znaczeniu zboczeńca, degenerata.
(Strofa 24). Ojciec jego - kasztelan krakowski Stanisław Warszyckiy pan ogromnej fortuny, cieszył się wielką powagą w Rzeczypospolitej; znany z nabożności i bogobojnych fundacyj, zjednał sobie powszechny szacunek przez wierne i dzielne zachowanie się w ciężkich latach najazdu szwedzkiego
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 212
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
. W. X. Litt: REPREZENTOWANA. Roku 1751. Miesiąca marca 9. Dnia.
AKTÓROWIE BINORTOK Król Musellu. FADLALACH Książę Syn Binortoka. ATALMUK Konfident Fadlalacha. MOUFAK Senator. ZEMRUDA Córka Moufaka. DELLA Niewolnica Zemrudy. ABDAN Sędzia. NOMEJDA Zona Sędziego. OMAR Rżemieślnik. KAJFAKATUDRA Córka Omara, (zwana Brzydota) NARMA Służebna Kajfakatudry. ARLEKIN Faworyt Sędziego. PORTEFEKs Służący Omara. STARUSZEK Sługa Miejski, RozbójNICY. ALMEZA Zona Herszta Rozbójników. Złodzieje. AKT. I. SCENA I.
Binortok, Fadlalach, Atalmuk, Asystencja. Binortok: SŁuchaj kochany Synu, lat starych ozdobą, Powidz za co mię żalem karmisz i
. W. X. Litt: REPREZENTOWANA. Roku 1751. Miesiąca marca 9. Dnia.
AKTOROWIE BINORTOK Krol Musellu. FADLALACH Xiążę Syn Binortoka. ATALMUK Konfident Fadlalacha. MOUFAK Senator. ZEMRUDA Corka Moufaka. DELLA Niewolnica Zemrudy. ABDAN Sędźia. NOMEYDA Zona Sędźiego. OMAR Rżemieślnik. KAYFAKATUDRA Corka Omara, (zwana Brzydota) NARMA Służebna Kayfakatudry. ARLEKIN Faworyt Sędźiego. PORTEFEX Służący Omara. STARUSZEK Sługa Mieyski, ROZBOYNICY. ALMEZA Zona Herszta Rozboynikow. Złodźieie. AKT. I. SCENA I.
Binortok, Fadlalach, Atalmuk, Assystencya. Binortok: SŁuchay kochany Synu, lat starych ozdobą, Powidz za co mię żalem karmisz y
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: ()
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Zebrakowi jesteś poślubiona, A tyś Króla (BÓG widzi) Państw szerokich Zona. Zemruda; Ach pomyślna otucho! kredytuję jawnie, Ten to chytry Złoczyńca trapi nas ustawnie. Pozwól Mężu i Ojcze, mam zemstę w dozorze, Niechaj ginie, kto inszych gubi na honorze. Jest tu Omar Rzemieślnik, ma Córkę brzydotę, Dam ją jemu za Zonę, przez fortelną cnotę. Fadlalach: Czyń co chcesz moja Zono? Moufak: ja pozwalam snadnie: Zemruda. Ale jakim sposobem nikt tego niezgadnie. Okryj twarz wierna Della, cienką bawełnicą, A obydwie skrytych dróg idźmy tajemnicą. Powtarzaj moje słowa, utwierdzaj me zdanie, Odsłuzę Tyranowi
Zebrakowi iesteś poślubiona, A tyś Krola (BOG widźi) Państw szerokich Zona. Zemruda; Ach pomyślna otucho! kredytuię iawnie, Ten to chytry Złoczyńca trapi nas ustawnie. Pozwol Mężu y Oycze, mam zemstę w dozorze, Niechay ginie, kto inszych gubi na honorze. Iest tu Omar Rzemieślnik, ma Corkę brzydotę, Dam ią iemu za Zonę, przez fortelną cnotę. Fadlalach: Czyń co chcesz moia Zono? Moufak: ia pozwalam snadnie: Zemruda. Ale iakim sposobem nikt tego niezgadnie. Okryi twarz wierna Della, cienką bawełnicą, A obydwie skrytych drog idźmy taiemnicą. Powtarzay moie słowa, utwierdzay me zdanie, Odsłuzę Tyranowi
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: Ev
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
się a mów śmiele, ach jak urodziwa! Naczymże tej kibici radbym wiedział zbywa. Zemruda; Zniżam się do nóg twoich w krzywd uciemiężeniu, Ze siedzę biedna Dziewka do tych czas w więzieniu U Ojca Rzemieślnika, zowią go Omarem, I lubom opatrzona Ręki Boskiej darem; Udaje mię, zamyka, dał imię brzydota, Choć mię wszechmocnej władzy ozdabia szczodrota. Co mówisz o mym stanie? Sędzia; ach! prze Bóg jak składny. Zemruda: Białość ręki, kształt nogi, obrót czy nie ładny? Sędzia; Co widzę jakaż kibić: Zemruda: garbatam? czy krzywa? Kulawam, albo chrama, przeciem nieszczęśliwa,
się á mow śmiele, ach iak urodźiwa! Naczymże tey kibici radbym wiedźiał zbywa. Zemruda; Zniżam się do nog twoich w krzywd ucięmiężeniu, Ze siedzę biedna Dźiewka do tych czas w więzieniu U Oyca Rzemieślnika, zowią go Omarem, Y lubom opatrzona Ręki Boskiey darem; Udaie mię, zamyka, dał imie brzydota, Choc mię wszechmocney władzy ozdabia szczodrota. Co mowisz o mym stanie? Sędźia; ach! prze Bog iak składny. Zemruda: Białość ręki, kształt nogi, obrot czy nie ładny? Sędźia; Co widzę iakaż kibić: Zemruda: garbatam? czy krzywa? Kulawam, albo chrama, przeciem nieszczęśliwa,
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: E2
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ktobie zdjęty. Mów śmiele? Zemruda; czylim ślepa, zębata, kaprawa? Trędowata, lub chroma, garbata koszlawa? Czyli mam krótszą rękę od drugiej, czy nogę? A takię dolę muszę odnosić dziś srogę. Ojciec mój choć rodzony, dla posażnej straty, Udaje mię w defektach jako trędowaty, Brzydotą mię nazywa, Sędzio sprawiedliwy Wzruszże litością serce na los nieszczęśliwy, Obierzże mię za Zonę, każ mię przyprowadzić, Wszak cię dla mej wierności, niepotrafi zdradzić. Sędzia; Przysięgam ci na BOGA, nim dziś słońce zajdzie, Miłość cię moja chętnie ukrzywdzoną znajdzie. Uśmierz żal, tamuj potok w tak pięknej
ktobie zdięty. Mow śmiele? Zemruda; czylim ślepa, zębata, kaprawa? Trędowata, lub chroma, garbata koszlawa? Czyli mam krotszą rękę od drugiey, czy nogę? A takię dolę muszę odnosić dźiś srogę. Oyciec moy choć rodzony, dla posażney straty, Udaie mię w defektach iako trędowaty, Brzydotą mię nazywa, Sędźio sprawiedliwy Wzruszże litością serce na los nieszczęśliwy, Obierzże mię za Zonę, każ mię przyprowadźić, Wszak cię dla mey wierności, niepotrafi zdradźić. Sędźia; Przysięgam ci na BOGA, nim dźiś słońce zaydźie, Miłość cię moia chętnie ukrzywdzoną znaydźie. Uśmierz żal, tamuy potok w tak piękney
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: E2v
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, szyję i twarz pokazała, Jeśli ma jaki defekt Sędziego pytała, Wymusiła pasyę w tak gwałtownej porze, Ze już Zonę porzucza w złym dziwnie humorze. Potym skłoniona nisko, o litość prosiła, Mówiąc: jakby Omara jedną Córką była, Który niechcąc posagu żadną liczyć kwotą, Ogłosił ją kaleką, i przezwał brzydotą. Zamyka, karłem zowie, na świat niewypuszcza, Wszystkie razem impeta i gniewy poduszcza. Wyrwijże mię z niewoli Jejmość z płaczem prosi, On się jej Mężem zaraz do wieczora głosi. Arlekin tak mię kocha, że prawie szaleje, Z tego się ja i Pani odrwiwszy ich śmieje. Fadlalach; Piękny kunszt
, szyię y twarz pokazała, Ieśli ma iaki defekt Sędźiego pytała, Wymusiła passyę w tak gwałtowney porze, Ze iuż Zonę porzucza w złym dźiwnie humorze. Potym skłoniona nisko, o litość prosiła, Mowiąc: iakby Omara iedną Corką była, Ktory niechcąc posagu żadną liczyć kwotą, Ogłosił ią kaleką, y przezwał brzydotą. Zamyka, karłem zowie, na świat niewypuszcza, Wszystkie razem impeta y gniewy poduszcza. Wyrwiyże mię z niewoli Ieymość z płaczem prośi, On się iey Mężem zaraz do wieczora głośi. Arlekin tak mię kocha, że prawie szaleie, Z tego się ia y Pani odrwiwszy ich śmieie. Fadlalach; Piękny kunszt
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: F2v
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Pójdę wraz go mój dowcip, tu do ciebie sprosi. SCENA XIV
Sędzia, Omar, Arlekin Sędzia; WItam cię Panie Omar, w cnoty liczne sławny, W nabożeństwie żarliwy, w rzemieśle ustawny. Musiał cię BÓG obdarzyć swym błogosławieństwem, Czy masz siła Potomstwa, ciesząc się Małżeństwem. Omar; Jedynę tylko Córkę nazwaną brzydotą, Karlicę, krzywą, chramą, i z kurzą ślepotą. Trędowata. Sędzia; to, to, to. Omar: Garbata? Sędzia: ta wcale, Omar: I koszlawa? Sędzia: ta właśnie, Omar; z oczu płyną fale. Ręka krótsza od drugiej, na nogi kulawa, A gęba rozwalona
Poydę wraz go moy dowcip, tu do ciebie sprośi. SCENA XIV
Sędźia, Omar, Arlekin Sędzia; WItam cię Panie Omar, w cnoty liczne sławny, W nabożeństwie żarliwy, w rzemieśle ustawny. Musiał cię BOG obdarzyć swym błogosławieństwem, Czy masz siła Potomstwa, ciesząc się Małżeństwem. Omar; Iedynę tylko Corkę nazwaną brzydotą, Karlicę, krzywą, chramą, y z kurzą ślepotą. Trędowata. Sędźia; to, to, to. Omar: Garbata? Sędźia: ta wcale, Omar: Y koszlawa? Sędźia: ta właśnie, Omar; z oczu płyną fale. Ręka krotsza od drugiey, na nogi kulawa, A gęba rozwalona
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: G
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
podźmy razem przed sąd Trybunału, Potym wrócim do mego nazad specjału. Arlekin: I ja razem w kontrakty z jej służącą wchodzę. Bo też w równej pasyj z moim Panem brodzę. Zapiszę jej trzyletnią mych usług zapłatę, I stare swoje suknie niebardzo bogate. SCENA XV.
Sędzia, Arlekin, Omar, Portyfeks, Brzydota, Narma. Sędzia: CZy jużeś posporządzał, wraz przyjdzie ma Zona. Arlekin: Już gotowo, a zanią moja sprzysiężona; Łożkom szerokie posłał dla ciebie, i sobie Pod pięknym pawilonem z Narmą w Garderobie. Lecz coś niosą w korzyku, Panna i z Omarem Idzie, Sędzia: znać że mię jakim
podźmy razem przed sąd Trybunału, Potym wrocim do mego nazad specyału. Arlekin: Y ia razem w kontrakty z iey służącą wchodzę. Bo też w rowney passyi z moim Panem brodzę. Zapiszę iey trzyletnią mych usług zapłatę, Y stare swoie suknie niebardzo bogate. SCENA XV.
Sędźia, Arlekin, Omar, Portyfex, Brzydota, Narma. Sędźia: CZy iużeś posporządzał, wraz przyidźie ma Zona. Arlekin: Iuż gotowo, á zanią moia sprzysiężona; Łożkom szerokie posłał dla ciebie, y sobie Pod pięknym pawilonem z Narmą w Garderobie. Lecz coś niosą w korzyku, Panna y z Omarem Idźie, Sędźia: znać że mię iakim
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: G2v
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sama, to zdrada prawdziwa. Któż ci o niej powiedział? Sędzia: jakaś piękna Dama, Ze twoją Córką była, przyznała się sama. Omar; To zmysły, ta jest właśnie, a to Narma sługa: Arlekin. Otoź to inwektywa, jak jedna, tak druga. Sędzia; Ktoś ty jest? Brzydota, jam Brzydota za twę Zonę wzięta, I czegoż się zapiera złość twoja przeklęta? Narma. Ty Złoczyńco wierutny z kontraktu dowodzę, Ze z tobą w szlub Małżeński tej godziny wchodzę. Arlekin; Ucieknę, gdzież się skryję? umrę, oszaleję, Ach! Mości Dobrodzieju, cóż się z nami dzieje
sama, to zdrada prawdźiwa. Ktoż ci o niey powiedźiał? Sędźia: iakaś piękna Dama, Ze twoią Corką była, przyznała się sama. Omar; To zmysły, ta iest właśnie, á to Narma sługa: Arlekin. Otoź to inwektywa, iak iedna, tak druga. Sędźia; Ktoś ty iest? Brzydota, iam Brzydota za twę Zonę wźięta, Y czegoż się zapiera złość twoia przeklęta? Narma. Ty Złoczyńco wierutny z kontraktu dowodzę, Ze z tobą w szlub Małżeński tey godźiny wchodzę. Arlekin; Ucieknę, gdźież się skryię? umrę, oszaleię, Ach! Mości Dobrodźieiu, coż się z nami dźieie
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: H
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
prawdziwa. Któż ci o niej powiedział? Sędzia: jakaś piękna Dama, Ze twoją Córką była, przyznała się sama. Omar; To zmysły, ta jest właśnie, a to Narma sługa: Arlekin. Otoź to inwektywa, jak jedna, tak druga. Sędzia; Ktoś ty jest? Brzydota, jam Brzydota za twę Zonę wzięta, I czegoż się zapiera złość twoja przeklęta? Narma. Ty Złoczyńco wierutny z kontraktu dowodzę, Ze z tobą w szlub Małżeński tej godziny wchodzę. Arlekin; Ucieknę, gdzież się skryję? umrę, oszaleję, Ach! Mości Dobrodzieju, cóż się z nami dzieje. Obróć się biegaj
prawdźiwa. Ktoż ci o niey powiedźiał? Sędźia: iakaś piękna Dama, Ze twoią Corką była, przyznała się sama. Omar; To zmysły, ta iest właśnie, á to Narma sługa: Arlekin. Otoź to inwektywa, iak iedna, tak druga. Sędźia; Ktoś ty iest? Brzydota, iam Brzydota za twę Zonę wźięta, Y czegoż się zapiera złość twoia przeklęta? Narma. Ty Złoczyńco wierutny z kontraktu dowodzę, Ze z tobą w szlub Małżeński tey godźiny wchodzę. Arlekin; Ucieknę, gdźież się skryię? umrę, oszaleię, Ach! Mości Dobrodźieiu, coż się z nami dźieie. Obroć się biegay
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: H
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754