tym w Niebowstąpieniu swoim wielowładnym rozkazem dawszy ordynans Aniołom. Otworzcie bramy Książęce[...] wsze, podnieście się bramy wieczne, a wnidzie król chwały. Psal. 23. wyprowadził na wolność chwały wiekuistej tych Świętych niewolników.
XIII. Wyżej jeszcze postępując Semidiametrem ziemi, już ostatnie zostają lochy i podziemne piece różnemi miejscami ogniste, nad któremi budujemy, wojujemy, chodziemy, skaczemy, częstokroć z obrazą Stwórcy Boga, nieuważając co się dzieje pod nogami naszemi. Jako nieuważał Datan i Abiron Num. 16. Gdy rozstąpiła się ziemia pod ich nogami, rozdarszy usta swoje, pożarła ich z przybytkami, i wielką substancją. Przepadli żywi wprzepaść, pokryci ziemią
tym w Niebowstąpieniu swoim wielowładnym rozkazem dawszy ordynans Aniołom. Otworzcie bramy Xiążęce[...] wsze, podnieście się bramy wieczne, á wnidzie krol chwały. Psal. 23. wyprowadził na wolność chwały wiekuistey tych Swiętych niewolnikow.
XIII. Wyżey ieszcze postępuiąc Semidyametrem ziemi, iuż ostatnie zostaią lochy y podziemne piece rożnemi mieyscami ogniste, nad ktoremi buduiemy, woiuiemy, chodziemy, skaczemy, częstokroć z obrazą Stworcy Boga, nieuwáżaiąc co się dzieie pod nogami naszemi. Iako nieuważał Datan y Abiron Num. 16. Gdy rozstąpiła się ziemia pod ich nogami, rozdarszy usta swoie, pożarła ich z przybytkami, y wielką substancyą. Przepadli żywi wprzepaść, pokryci ziemią
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
rzec, tylko ten, kto w szaleństwie błądzi, że cale Boga nie masz, co na ziemi rządzi. Chcąc grzeszyć, każdy zmyśla: „Nie masz z nami Boga!” – inaczej straszyłaby go grzechowa trwoga. Aleć i jawne głupstwo słabym stoi krokiem, leci na łeb dotknione za Boskim wyrokiem. Budujemy ku niebu zamki i pałace, mniemając, że na wieki zażyjem swej prace, alić gdy jutro każą wyzuć się z żywota, wtenczas ujrzy, że była szalona robota. Rozsadzamy dziardyny ślicznymi drzewami, wirydarze zdobimy wonnymi różami, a co, głupcy, siejemy, ledwie dziedzic trzeci ujrzy i jabłko urwą wnuków jego dzieci.
rzec, tylko ten, kto w szaleństwie błądzi, że cale Boga nie masz, co na ziemi rządzi. Chcąc grzeszyć, kożdy zmyśla: „Nie masz z nami Boga!” – inaczej straszyłaby go grzechowa trwoga. Aleć i jawne głupstwo słabym stoi krokiem, leci na łeb dotknione za Boskim wyrokiem. Budujemy ku niebu zamki i pałace, mniemając, że na wieki zażyjem swej prace, alić gdy jutro każą wyzuć się z żywota, wtenczas ujrzy, że była szalona robota. Rozsadzamy dziardyny ślicznymi drzewami, wirydarze zdobimy wonnymi różami, a co, głupcy, siejemy, ledwie dziedzic trzeci ujrzy i jabłko urwą wnuków jego dzieci.
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 32
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
zbydował Cerkiew. Ponieważ bowiem Syna Bożego być wyznał go Piotr, rzekł że to wyznanie któreś ty wyznał, będzie fundamentem w mię wierzących, tak iż wszelki człowiek, który zachce dom wiary budować, ten fundament założyć powinien będzie. Abowiem byśmy i niezliczoną liczbę cnot budowali/ a prawego wyżnania fundamentu nie założyli/ próżno budujemy. Gdy bowiem ten Błogosławiony mąż mówi/ iż na nim/ to jest na Pietrze/ zbudował Cerkiew swoję Chrystus/ tudzież jako to rozumieć/ wykłada mówiąc: iż to wyznanie któreś ty wyznał, będzie fundamentem w mię wierzących. A jeśli to wyznanie jest fundamentem/ tedy nie Piotr. I dalej/ Wszelki człowiek,
zbydował Cerkiew. Ponieważ bowiem Syná Bożego być wyznał go Piotr, rzekł że to wyznánie ktoreś ty wyznał, będzie fundamentem w mię wierzących, ták iż wszelki cżłowiek, ktory záchce dom wiáry budowáć, ten fundament záłożyć powinien będzie. Abowiem bysmy y niezlicżoną licżbę cnot budowáli/ á práwego wyżnánia fundámentu nie záłożyli/ prożno buduiemy. Gdy bowiem ten Błogosłáwiony mąż mowi/ iż ná nim/ to iest ná Pietrze/ zbudował Cerkiew swoię Chrystus/ tudźież iako to rozumieć/ wykłada mowiąc: iż to wyznánie ktoreś ty wyznał, będzie fundamentem w mię wierzących. A ieśli to wyznánie iest fundámentem/ tedy nie Piotr. Y dáley/ Wszelki cżłowiek,
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 37v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
moję Jeżeli zaś szczupła majętność. rozumiałbym w równinie i o jednym piętrze. Albowiem moim zdaniem nie piękny i niewesoły jest prospekt na bliskiego nazbyt sąsiada. O Materii Budynków.
OBrawszy Miejsce do Budynku/ więc już gotuj co prędzej materią. Ale rzeczesz/ jaką? Odpowiadam jeżeli podłuk zwyczaju Polskiego/ drzewo Tym najwięcej budujemy ale moim zdaniem zle i nie uwaznie. Częścią dla nietrwałościczęścią dla niebezpieczeństwa. Gdyż dom drewniany (jako mówią) jest stos drew dobrze ułożony. Więc i koszt/ gdyby do rachunku przyszło nie wielą większy jest w murowaniu zwłaszcza gdzie kamień jest bliski/ zwłaszcza gdy mury nazbyt nie szerokie. Ale ze zwyczajnie polacy lubią beż
moię Ieżeli záś szczupła máiętność. rozumiałbym w rowninie y o iednym piętrze. Albowiem moim zdániem nie piękny y niewesoły iest prospekt ná bliskiego názbyt samśiádá. O Materyey Budynkow.
OBrawszy Mieysce do Budynku/ więc iuż gotuy co prędzey máteryą. Ale rzeczesz/ iáką? Odpowiádam ieżeli podłuk zwyczáiu Polskiego/ drzewo Tym naywięcey buduiemy ále moim zdániem zle y nie vwaznie. Częśćią dla nietrwáłośćiczęśćią dla niebezpieczeństwa. Gdyż dom drewniány (iáko mowią) iest stos drew dobrze vłożony. Więc y koszt/ gdyby do ráchunku przyszło nie wielą większy iest w murowániu zwłaszczá gdźie kámień iest bliski/ zwłaszczá gdy mury názbyt nie szerokie. Ale ze zwyczaynie polacy lubią beż
Skrót tekstu: NaukaBud
Strona: A4v
Tytuł:
Krótka nauka budownicza
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Wdowa i Dziedzice Andrzeja Piotrowczyka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
pałacu tak mała kuchnia była, odpowiedziała kucharka, ze ta kuchnia mała uczyniła ten pałac tak wielkim, notując parsimonia ludzi tamtych, którzy od gęby sobie odjąwszy, wolą na to zważyć co posteritati servit i jest ozdobą ojczyzny ich. Nie tak jako my czynimy, co większą kuchnią niż dom, w którym mizernie mieszkamy, budujemy i zatem też in cloacum wszystkie intraty nasze obracamy. W ogrodach o tym czasie róża kwitnęła; pomarańcze, cytryny, jedne z drzewa zbierano, drugie kwitnęły. Zaprawdę, że się nam raj jakiś tamten kraj zdał być. –
27. Słuchaliśmy mszy u ś. Leonarda i mniszki tamże śpiewającej, która mem zdaniem
pałacu tak mała kuchnia była, odpowiedziała kucharka, ze ta kuchnia mała uczyniła ten pałac tak wielkim, notując parsimonia ludzi tamtych, którzy od gęby sobie odjąwszy, wolą na to zważyć co posteritati servit i jest ozdobą ojczyzny ich. Nie tak jako my czynimy, co większą kuchnią niż dom, w którym mizernie mieszkamy, budujemy i zatém téż in cloacum wszystkie intraty nasze obracamy. W ogrodach o tym czasie róża kwitnęła; pomarańcze, cytryny, jedne z drzewa zbierano, drugie kwitnęły. Zaprawdę, że się nam raj jakiś tamten kraj zdał być. –
27. Słuchaliśmy mszy u ś. Leonarda i mniszki tamże śpiewającéj, która mém zdaniem
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 102
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854