się kazał Królem Pruskim, lubo hołdownik Polski, za co miał powinszowanie od Króla i Prymasa ale tylko z osób ich, nie od Rzeczypospolitej. W Inflantach Moskwa na sukurs Sasom przyszła pod Narwą, ale nad Rzeką Dźwiną Saskie Wojsko od Szedów porażone. Sejm Warszawski zerwany. Rzeczpospolita rozradzała Wojnę Królowi z Szwedami, Szwedzi także buntowali Rzeczpospolitą przeciw Królowi. Król nie dufając siłom Saskim wezwał sił Rzeczypospolitej przeciw Szwedom, upewniwszy o odebraniu Inflant, na co Sejm złożył w Grudniu. Komisarze od Króla do Litewskiej Konfederacyj wyznaczeni z instrukcją animowania ich do zgody z Sapiehami, ale Sapiehowie udali się pod Protekcją Szwedzką nie widząc się być bezpiecznemi w Ojczyźnie. Województwa Wielkopolskie
śię kazał Królem Pruskim, lubo hołdownik Polski, za co miał powinszowanie od Króla i Prymasa ale tylko z osób ich, nie od Rzeczypospolitey. W Inflantach Moskwa na sukkurs Sasom przyszła pod Narwą, ale nad Rzeką Dźwiną Saskie Woysko od Szedów porażone. Seym Warszawski zerwany. Rzeczpospolita rozradzała Woynę Królowi z Szwedami, Szwedźi także buntowali Rzeczpospolitą przećiw Królowi. Król nie dufając śiłom Saskim wezwał śił Rzeczypospolitey przećiw Szwedom, upewniwszy o odebraniu Inflant, na co Seym złożył w Grudniu. Komissarze od Króla do Litewskiey Konfederacyi wyznaczeni z instrukcyą animowania ich do zgody z Sapiehami, ale Sapiehowie udali śię pod Protekcyą Szwedzką nie widząc śię być bespiecznemi w Oyczyznie. Województwa Wielkopolskie
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 123
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
wynidą, bez zapisania przedawać Żydom wolno będzie. Z Żydów chrześcijanom starsi żydowscy, a z chrześcijanów burmistrz albo wójt nieodwłoczną sprawiedliwość czynić mają salva appellatione stron obojga. Gruntów jednak nikomu jedno samemu staroście sządzić wolno nie będzie, a zapisy u urzędu miejskiego być mają. Miejscanie przeciwko Żydom ani też Żydzi przeciwko miejscanom aby się nie buntowali, pod winą 50 grzywien na każdego buntownika karą, którą pan starosta albo namiesnik jego koniecnie wyciągać ma. Do gromady nie wszysczy powinni będą chodzić tylko z poszrzodka z siebie poszyłać, a cokolwiek oni postanowią, na tym wsytkim przestać mają. Od gwałtów i tumultów wselakich zamek i miasto bronić Żydów powinni będą, zachowującz
wynidą, besz zapisania przedawać Żydom wolno będzie. Z Żydów chrześcianom starsi żydowscy, a z chrześcianów burmistrz albo wójt nieodwłoczną sprawiedliwość czynić mają salva appellatione stron obojga. Gruntów jednak nikomu jedno samemu staroście sządzić wolno nie będzie, a zapisy u urzędu miejskiego być mają. Miescanie przeciwko Żydom ani też Żydzi przeciwko miescanom aby się nie buntowali, pod winą 50 grzywien na każdego buntownika karą, którą pan starosta albo namiesnik jego koniecnie wyciągać ma. Do gromady nie wszysczy powinni będą chodzić tylko z poszrzodka z siebie poszyłać, a cokolwiek oni postanowią, na tym wsytkim przestać mają. Od gwałtów i tumultów wselakich zamek i miasto bronić Żydów powinni będą, zachowującz
Skrót tekstu: JewPriv_II_Kon
Strona: 154
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Koniecpol
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Koniecpol
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1629
Data wydania (nie wcześniej niż):
1629
Data wydania (nie później niż):
1629
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
, na jakie by po przegranej batalii zemsty przyszła, ostatnim potykała się azardem. Na resztę, gdy ciężko już na koniuszego było, zdał się na parol książąt Wiśniowieckich i pojechał razem z nimi do Olkinik.
Szlachta tymczasem po wygranej batalii pić zaczęła i gromadzić się pod stancją książąt Wiśniowieckich. Byli ci, co poili i buntowali szlachtę na zabicie koniuszego na parol wziętego. Łatwo było rozjątrzonych i pijanych do tego pobudzić. Dano znać biskupowi wileńskiemu o tym tumulcie. Jechał, chcąc powagą pasterską ten bunt ułagodzić, ale sam był w niebezpieczeństwie. Na resztę, gdy się już gwałtem wdzierać do stancji książąt Wiśniowieckich szlachta zaczęła, począł koniuszy o księdza prosić
, na jakie by po przegranej batalii zemsty przyszła, ostatnim potykała się azardem. Na resztę, gdy ciężko już na koniuszego było, zdał się na parol książąt Wiśniowieckich i pojechał razem z nimi do Olkinik.
Szlachta tymczasem po wygranej batalii pić zaczęła i gromadzić się pod stancją książąt Wiśniowieckich. Byli ci, co poili i buntowali szlachtę na zabicie koniuszego na parol wziętego. Łatwo było rozjątrzonych i pijanych do tego pobudzić. Dano znać biskupowi wileńskiemu o tym tumulcie. Jechał, chcąc powagą pasterską ten bunt ułagodzić, ale sam był w niebezpieczeństwie. Na resztę, gdy się już gwałtem wdzierać do stancji książąt Wiśniowieckich szlachta zaczęła, począł koniuszy o księdza prosić
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 64
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i jeszcze 3. bombarderskie/ i ognie rozrzucające Okręty umknęły się były przecię jakoś/ przed Angelczykami/ niektórzy udawali/ że do Malty/ a drudzy/ zaś że do Sardyniej. Skąd mamy te wiadomości; Ze z Osobna obywatele Miasta nazwanego Sassary. dla niezmiernych któremi ich co raz tym bardziej Hiszpani agrawują podatków/ z buntowali się przeciwko nim/ tak ze musieli nowych do Sardyniej zaciągać posiłków/ któremi to jakokolwiek uspokojono. z Liworna/ 7. Septembra.
Pewny Francuski Okręt/ który tu wtych dniach w Porcie naszym stanął/ referował nam/ o Nieoszacowanej szkodzie/ którą miała popaść Flota Hiszpańska/ potykając się z Angelską. Drugi zaś Okręt
y ieszcże 3. bombárderskie/ y ognie rozrzucáiące Okręty umknęły śię były przecię iákoś/ przed Angelczykámi/ niektorzy udawáli/ że do Málty/ á drudzy/ záś że do Sárdiniey. Zkąd mamy te wiádomośći; Ze z Osobná obywatele Miástá názwánego Sássari. dla niezmiernych ktoremi ich co raz tym bárdziey Hiszpáni aggrawuią podátkow/ z buntowáli śię przeciwko nim/ ták ze musieli nowych do Sardiniey zaciągáć posiłkow/ ktoremi to iakokolwiek uspokoiono. z Liworná/ 7. Septembrá.
Pewny Francuski Okręt/ ktory tu wtych dńiách w Porcie nászym stánął/ referował nam/ o Nieoszacowáney szkodźie/ ktorą miáła popáść Flottá Hiszpáńska/ potykáiąc śię z Angelską. Drugi záś Okręt
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 76
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
/ aby impietatis locus, Damonum habitaculum, Ecclesia malignantium, nie była pozwalana/ i mają być do tej sprawy gorącymi/ jakoby takich brzydkości budować pogaństwu nie dopuszczali. Zastawiali się Żydzi/ o nie cześć kościoła swego/ gdy Heród ku uczciwości Rzymskiego Cesarza/ złotego orła w kościele Salomonowym zawiesił/ tedy tak długo się żydowie buntowali/ aż go wyrzucili. I potym niżej/ bronili nieczci kościoła swego/ gdy Cajus Caligula Cesarz Rzymski do Petroniusza starosty Syriej pisał/ rozkażując mu/ aby obraz jego w kościele Jerozolimskim postawił: a jeśliby Żydowie bronili/ aby wojska na nie ruszył/ a one przymusił/ co gotów był Petronius uczynić/ a dawszy
/ áby impietatis locus, Damonum habitaculum, Ecclesia malignantium, nie byłá pozwálana/ y máią być do tey spráwy gorącymi/ iákoby tákich brzydkośći budowáć pogáństwu nie dopuszcżáli. Zástáwiáli się Zydźi/ o nie cżeść kośćiołá swego/ gdy Herod ku vcżćiwośći Rzymskiego Cesárzá/ złotego orłá w kośćiele Sálomonowym záwieśił/ tedy ták długo się żydowie buntowáli/ áż go wyrzućili. Y potym niżey/ bronili niecżći kościołá swego/ gdy Caius Cáligulá Cesarz Rzymski do Petroniuszá stárosty Syriey pisał/ roskażuiąc mu/ áby obraz iego w kośćiele Ierozolimskim postáwił: á ieśliby Zydowie bronili/ áby woyská ná nie ruszył/ á one przymuśił/ co gotow był Petronius vcżynić/ á dawszy
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 19
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
publicznych na wieczną także pamiątkę podane z wielką i nieśmiertelną zmazą nas, którzyśmy się na te zjazdy podpisowali, w których ci ludzie takowym postępkiem swoim prawie jako każdego imieniem własnym jego czasom potomnym podali, za nieprzyjaciele pokoju pospolitego podali, za szkodniki i plondrowniki majętności ludzkich podali, za zdrajcę pana swego, którzy bez potrzeby buntowaliśmy się przeciwko jemu, podali nakoniec za zdrajcę ojczyzny, którym wytrąciwszy to dekretem swoim, żeśmy te zjazdy przeciwko panu niepotrzebnie czynili, nic inszego nie zostawa, jedno, żeśmy tymi buntami naszymi ojczyznę nasze komuś inszemu nieprzystojnie wydać chcieli; kiedybym się był tedy nie wypisał w regestr tych ludzi,
publicznych na wieczną także pamiątkę podane z wielką i nieśmiertelną zmazą nas, którzyśmy się na te zjazdy podpisowali, w których ci ludzie takowym postępkiem swoim prawie jako każdego imieniem własnym jego czasom potomnym podali, za nieprzyjaciele pokoju pospolitego podali, za szkodniki i plundrowniki majętności ludzkich podali, za zdrajcę pana swego, którzy bez potrzeby buntowaliśmy się przeciwko jemu, podali nakoniec za zdrajcę ojczyzny, którym wytrąciwszy to dekretem swoim, żeśmy te zjazdy przeciwko panu niepotrzebnie czynili, nic inszego nie zostawa, jedno, żeśmy tymi buntami naszymi ojczyznę nasze komuś inszemu nieprzystojnie wydać chcieli; kiedybym się był tedy nie wypisał w regestr tych ludzi,
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 211
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
pewnego znaku/ od którego nie może już dalej iść/ aż się linami w koszach ciągną. Nakoniec/ jest to takie miejsce/ iż nie może być wzięte/ ani moćą/ dla wysokiego swego położenia; ani głodem/ gdyż się tam żywność rodzi. Tam chowają pod strażą powinne i krewne Negowe/ żeby nie buntowali/ i nie mieszali Państwa: i tak długo tam bywają/ aż ich szczęście zawoła na państwo/ abo śmierć na drugi świat. Drudzy kładą tę pomienioną górę miedzy królestwy/ Amara/ i Bagamery. Wychodząc z Barnagasso/ ukazują się miedzy wschodem i południem góry rzeczone/ Mandaso/ Ofala/ Grara; które
pewnego znáku/ od ktorego nie może iuż dáley iść/ áż się linámi w koszách ćiągną. Nákoniec/ iest to tákie mieysce/ iż nie może być wźięte/ áni moćą/ dla wysokiego swego położenia; áni głodem/ gdyż się tám żywność rodźi. Tám chowáią pod strażą powinne y krewne Negowe/ żeby nie buntowáli/ y nie mieszáli Páństwá: y ták długo tám bywáią/ áż ich sczęśćie záwoła ná páństwo/ ábo śmierć ná drugi świát. Drudzy kłádą tę pomienioną gorę miedzy krolestwy/ Amárá/ y Bágámeri. Wychodząc z Bárnágásso/ vkázuią się miedzy wschodem y południem gory rzeczone/ Mándaso/ Ofálá/ Grárá; ktore
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 230
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ i słowa się Królewskiego upominali. Ale gdy się ubłagać nie dał/ znowu rebelia i rokosz. Wojsko tedy i on na rebelią gotował/ i do Stolice Rzymskiej/ której nie dawno to Królestwo poddał/ o tejże rebelii dał żnać. Rozgniewany Papież na Anglików/ że na Króla pod opieką Apostołską zostającego tak się buntowali/ naradziwszy się z Kardynałami/ sam owe przywileje/ przez gwałt wyciśnione kasował/ i krzywdę Królewską nagrodzić kazał. Nieucichły jeszcze bunty/ których że początkiem być mniemał Stefana de Langetuna Arcybiskupa Kantauryiskiego/ i Kardynała/ jemu podczas jeszcze Koncylium kryminał zadał/ i przekonanego potępił/ lub prędko potym do łaski przyjęty/ ale do
/ i słowá sie Krolewskiego upomináli. Ale gdy się ubłagać nie dał/ znowu rebellia i rokosz. Woysko tedy i on ná rebellią gotował/ i do Stolice Rzymskiey/ ktorey nie dawno to Krolestwo poddał/ o teyże rebellii dał żnáć. Rozgniewány Pápież ná Anglikow/ że ná Krolá pod opieką Apostolską zostáiącego ták się buntowáli/ nárádźiwszy się z Kárdynáłámi/ sam owe przywileie/ przez gwałt wyćiśnione kássował/ i krzywdę Krolewską nágrodźić kazał. Nieućichły ieszcze bunty/ ktorych że początkiem być mniemał Stefana de Langetuná Arcybiskupá Kantauryiskiego/ i Kardynáłá/ iemu podczas ieszcze Concylium kryminał zadał/ i przekonánego potępił/ lub prędko potym do łaski przyięty/ ale do
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 34.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
i Fryderykowemu Żołnierzowi następując/ Ptolemaida zaś na Pany Jerozolimskiego Królestwa. Tym się zawaśnili Ptolemejczykowie/ że/ gdy z tamtąd Fryderyk odjeżdżał/ zostawił na obronę Chrześcijan/ jedno skrzydło Niemieckiego Wojska/ które ich nie broniło/ ale gnębiło/ pieniądze od nich wyciągając/ pijatykami nie wojną się bawiąc; dla czego też na Cesarskich Poruczników buntowali się. Prosił Papież Fryderyka/ aby to przez swe posły uspokoił. Czynił tak naprzód przez Patriarchę Antiocheńskiego; a że się potym do swego Niemcy wrócili/ i Chrześcijanom się przykrzyli/ znowu przez Teodoryka Rawenny Arcybiskupa te zamieszania uspokoił. 9. Kanonizacja Z. Elżbiety Królewny Wegierskiej.
Roku tego Grzegorz Papież Świętą Elżbietę Andrzeja Króla
i Fryderykowemu Zołnierzowi nástępuiąc/ Ptolemáidá záś ná Pány Ierozolimskiego Krolestwá. Tym się záwáśnili Ptolemeyczykowie/ że/ gdy z támtąd Fryderyk odieżdżał/ zostáwił ná obronę Chrześcian/ iedno skrzydło Niemieckiego Woyská/ ktore ich nie broniło/ ále gnębiło/ pieniądze od nich wyćiągaiąc/ piiátykámi nie woyną się báwiąc; dla czego też ná Cesárskich Porucznikow buntowáli się. Prośił Papież Fryderyká/ áby to przez swe posły uspokoił. Czynił ták naprzod przez Pátryárchę Antyocheńskiego; á że się potym do swego Niemcy wrocili/ i Chrześćiánom się przykrzyli/ znowu przez Theodoryká Ráwenny Arcybiskupá te zamieszánia uspokoił. 9. Kanonizácya S. Elżbiety Krolewny Wegierskiey.
Roku tego Grzegorz Papież Swiętą Elżbietę Andrzeiá Krolá
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 80
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
krakowski stary, pewnie już na wojnę nie pójdzie; to ja cale zimie i lecie z niej znijść nie będę mógł. U nas tu generałów nie masz, jeden tu za wszystkich pracować musi, i na piądź nie odstępując wojska; a nie tylko, że hazardować zdrowie przy nich, ale myśleć, żeby się nie buntowali, żeby im zapłacono, żeby chleby dobre mieli, i inszych milion rzeczy, o czym generałowie w cudzych ledwo słyszą krajach, bo są na to komisarze. Złożyć zaś z siebie te urzędy, jakoś Wć więc wspomniała, byłaby la plus grande infamie, jakiej i przykładu nie znajdzie; boby to różnie
krakowski stary, pewnie już na wojnę nie pójdzie; to ja cale zimie i lecie z niej znijść nie będę mógł. U nas tu generałów nie masz, jeden tu za wszystkich pracować musi, i na piądź nie odstępując wojska; a nie tylko, że hazardować zdrowie przy nich, ale myśleć, żeby się nie buntowali, żeby im zapłacono, żeby chleby dobre mieli, i inszych milion rzeczy, o czym generałowie w cudzych ledwo słyszą krajach, bo są na to komisarze. Złożyć zaś z siebie te urzędy, jakoś Wć więc wspomniała, byłaby la plus grande infamie, jakiej i przykładu nie znajdzie; boby to różnie
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 114
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962