wystawili, a tak uporczywe discerpliacia boję się, aby na początku fundamentu nie psowało machiny całej, bo są tu tacy, co mówią: „kiedy ja nie zrobię traktatu, lepiej niechże nie będzie.” A tak punctum honoris pro obice jeśli jest pro obice bonae spei. Co większa, informant źle pana, buntują radę, aby już król polski postępował według agat extrerae, a to nie dla tego, aby alterius gloriae non obediunt, a my radzi (fateor genuina), żeśmy przywiedli szwedzkiego króla ad melius agenda, i że pozwala na traktat, a jeżeli mam prawdę oczywiście wyrazić, de his loquor, którycheście tu
wystawili, a tak uporczywe discerpliacia boję się, aby na początku fundamentu nie psowało machiny całéj, bo są tu tacy, co mówią: „kiedy ja nie zrobię traktatu, lepiéj niechże nie będzie.” A tak punctum honoris pro obice jeśli jest pro obice bonae spei. Co większa, informant źle pana, buntują radę, aby już król polski postępował według agat extrerae, a to nie dla tego, aby alterius gloriae non obediunt, a my radzi (fateor genuina), żeśmy przywiedli szwedzkiego króla ad melius agenda, i że pozwala na traktat, a jeżeli mam prawdę oczywiście wyrazić, de his loquor, którycheście tu
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 420
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
1562 zniesione, wznawiają i w egzekucją przywodzą, aby o lada co klątwę włożywszy na szlachcica, u prawa locum standi nie miał i zatem starosta do wieże onego wsadzić mógł. Więc już i do granic się pozywać każą z dziedzicem, więcej we wsi, niżli szlachcic, rozkazując. Nawet Patres Societatis na spowiedziach chłopy nasze buntują, na pany swe wsadzają, jałmużny obiecane, które dobrowolne być mają, prawnymi przewody fortelnie wyciągając, z majętności wyzuwają ubogie wdowy i sieroty, jako niedawno panią Kiermańską, panią Wapowską i inszych wiele. A niektórzy fundacje królów, książąt i szlachciców zacnych na klasztory ubogie obrócone, mentem fundatoris seu testatoris odmieniając, zakonniki ubogie
1562 zniesione, wznawiają i w egzekucyą przywodzą, aby o lada co klątwę włożywszy na szlachcica, u prawa locum standi nie miał i zatem starosta do wieże onego wsadzić mógł. Więc już i do granic się pozywać każą z dziedzicem, więcej we wsi, niżli szlachcic, rozkazując. Nawet Patres Societatis na spowiedziach chłopy nasze buntują, na pany swe wsadzają, jałmużny obiecane, które dobrowolne być mają, prawnymi przewody fortelnie wyciągając, z majętności wyzuwają ubogie wdowy i sieroty, jako niedawno panią Kiermańską, panią Wapowską i inszych wiele. A niektórzy fundacye królów, książąt i szlachciców zacnych na klasztory ubogie obrócone, mentem fundatoris seu testatoris odmieniając, zakonniki ubogie
Skrót tekstu: PismoPotwarzCz_II
Strona: 47
Tytuł:
Na pismo potwarzające ludzie cnotliwe pod tytułem »Otóż tobie rokosz«, wydane na ohydę rycerstwa na rokoszu będącego, prawdziwa i krótka odpowiedź.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, to ich ludzi pod chorągwie zwodzenie, to po wielkiej części zawiedzionych gromadzenia, ta vis armatai, qiia se muniunt, znać daje. Uniwersały po Koronie rozsyłają, ludzie, w służbę swą za pieniądze zaciągnione, przysięgą obwięzują, aby gwoli czemu się armują, nikomu nie powiedali, sami tajemnem się porozumieniem z sobą drugich buntują. Jeśli pokoju ojczyzny pragną czemu pacate, będąc już łaską IKMci asekurowani, w tym nie idą? Czemu wszystką znowu Koroną zatrząsają? Czemu wojska spisują? Czemu swowoleństwro na to miejsce, w którymby tę konwokacją odprawować mieli, za ich porozumieniem się ściąga? Czy temi chcą Rzpltą uspokoić, którzy mieszaninami i niepokojem rosną
, to ich ludzi pod chorągwie zwodzenie, to po wielkiej części zawiedzionych gromadzenia, ta vis armatai, qiia se muniunt, znać daje. Uniwersały po Koronie rozsyłają, ludzie, w służbę swą za pieniądze zaciągnione, przysięgą obwięzują, aby gwoli czemu się armują, nikomu nie powiedali, sami tajemnem się porozumieniem z sobą drugich buntują. Jeśli pokoju ojczyzny pragną czemu pacate, będąc już łaską JKMci asekurowani, w tym nie idą? Czemu wszystką znowu Koroną zatrząsają? Czemu wojska spisują? Czemu swowoleństwro na to miejsce, w którymby tę konwokacyą odprawować mieli, za ich porozumieniem się ściąga? Czy temi chcą Rzpltą uspokoić, którzy mieszaninami i niepokojem rostą
Skrót tekstu: PrzyczKonwCz_III
Strona: 394
Tytuł:
Przyczyny, dla których konwokacja złożona być nie może
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
stawili się Bogowie łaskawie. By tedy ren z krwie nie był śmiertelnej zrodzony. Tam ten pierwej musiałbyć bogiem uczyniony. Co mać Eneaszowa złota zrozumiawszy/ I śmierci Biskupowie zrządzonej dojźrzawszy/ Broni k temu z przysięgłych poruszenia; zbladła/ I Bogom wszystkim/ kędy którego napadła/ Patrz/ mówiła/ jako twardo na mię się buntują? Jak na jednego głowę zdradziecko foldrują? Który mi po Dardańskim Judu sam zostawał. Mnież się w znak/ słuszny smutek/ co raz będzie dawał; Którą to Kalidoński grot Cydydów psuje: To Trojański mur słabo broniony frasuje: To widzę długim błedem/ syna strestkanego/ Czwałać morzem/ i kraju dopinać niemego:
stáwili się Bogowie łáskáwie. By tedy ren z krwie nie był śmiertelney zrodzony. Tám ten pierwey muśiałbydź bogiem vczyniony. Co máć AEneászowá złotá zrozumiawszy/ Y śmierći Biskupowie zrządzoney doyźrzawszy/ Broni k temu z przyśięgłych poruszenia; zbladłá/ Y Bogom wszystkim/ kędy ktorego nápádłá/ Pátrz/ mowiłá/ iáko twárdo ná mię się buntuią? Iák ná iednego głowę zdradźiecko foldruią? Ktory mi po Dárdanskim Iudu sam zostáwał. Mnież sie w znák/ słuszny smutek/ co raz będźie dawał; Ktorą to Kálidoński grot Cydydow psuie: To Troiánski mur słabo broniony frasuie: To widzę długim błedem/ syná strestkánego/ Czwałáć morzem/ y kráiu dopinać niemego:
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 397
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Dawid dziwuje się zamysłom bezbożników, przeciwko Chrystusowi PAnu, i nauce jego. II. Dekret Boży nieodmienny o królestwie jego opowiada, a przytym Prorocki i Kapłański jego urząd opisują: III. Króle i Sędzie upomina, aby się Chrystusowi Panu poddawali: upornym upadek, a posłusznym łaskę obiecując. 1
PRzeczże się poganie buntują? a narodowie przemyślają próżne rzeczy? 2 Schodzą się Królowie ziemscy: a Książęta radzą społem przeciwko PANU/ i przeciw pomazańcowi jego/ mówiąc: 3 Potargajmy związki ich: a odrzucmy od siebie powrozy ich. 4 Ale ten który mieszka w niebie/ śmieje się: PAN szydzi z nich. 5 Tedy będzie mówił do
Dawid dźiwuje śię zamysłom bezbożnikow, przećiwko Chrystusowi PAnu, y náuce jego. II. Dekret Boży nieodmienny o krolestwie jego opowiada, á przytym Prorocki y Kápłanski jego urząd opisują: III. Krole y Sędźie upomina, aby śię Chrystusowi Pánu poddawáli: upornym upadek, a posłusznym łaskę obiecując. 1
PRzecżże się pogánie buntują? á narodowie przemyśláją prozne rzeczy? 2 Schodzą się Krolowie źiemscy: á Książętá rádzą społem przećiwko PANU/ y przećiw pomázáńcowi jego/ mowiąc: 3 Potargájmy związki ich: á odrzucmy od śiebie powrozy ich. 4 Ale ten ktory mieszka w niebie/ śmieje śię: PAN szydźi z nich. 5 Tedy będźie mowił do
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 552
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
mu pomożcie/ Na prowadźcie mi co najwięcej więźni/ Lub mocą/ lubo dowcipem i Radą/ Szkodźcie jem wszędzie/ i bądźcie zawadą. Jerozolimy wyzwolonej
17. Ten niech po świecie błądzi obłąkany/ Ci niech w rozkoszach jako wieprze tyją: Ten zaś w miłości sprosnej upętany Niechaj gnuśnieje/ tego niech zabiją. Niech się buntują na swoje Hetmany Niechaj się sami między sobą biją. Niech wojsko zginie/ niech mu się to stanie/ Ze go pamiątka żadna nie zostanie. 18. Dalej Królowi dać mówić niechcieli/ (Tak się gniewały piekielne pokusy) Ale na ten świat zaraz polecieli Nieprzyjaciele wieczni ludzkiej duszy. A z takiem szumem szli ciemni
mu pomożćie/ Ná prowádźćie mi co naywięcey więźni/ Lub mocą/ lubo dowćipem y Rádą/ Szkodźćie iem wszędźie/ y bądźćie zawádą. Ierozolimy wyzwoloney
17. Ten niech po świećie błądźi obłąkány/ Ci niech w roskoszách iáko wieprze tyią: Ten záś w miłośći sprosney vpętany Niechay gnuśnieie/ tego niech zabiią. Niech się buntuią ná swoie Hetmány Niechay się sámi między sobą biią. Niech woysko zginie/ niech mu się to stánie/ Ze go pámiątká żadna nie zostánie. 18. Dáley Krolowi dáć mowić niechćieli/ (Ták się gniewały piekielne pokusy) Ale ná ten świát záraz polećieli Nieprzyiaćiele wieczni ludzkiey duszy. A z tákiem szumem szli ćiemni
Skrót tekstu: TasKochGoff
Strona: 82
Tytuł:
Goffred abo Jeruzalem wyzwolona
Autor:
Torquato Tasso
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618