husarz mężnie stawaj, Kol, siecz, zarębuj i wal na powały, Niech zna Lewalta poganin zuchwały: Przezwisko i herb w równej trzymaj zgodzie, To niech powala: ten na śmierć niech bodzie
Że się im rogi miesięczne zniżają. Ty, ledwoć pierwsze lata pozwoliły, W marsowych szrankach probowałeś siły. Tobie buntowny Kozak, wiarołomny Moskal, tobie Szwed w szyku swym niezłomny, Odważny Węgrzyn i Margrabczyk śmiały, Mołdawiec, Wołoch i Bosnak zuchwały, Ordyniec dziki, Turczyn męstwem wzięty,
Za jednę fraszkę i pęcherz nadęty. Już to trzydziestą spędzasz ty ćwiczyznę, Jak krwie nie szczędzisz za miłą ojczyznę. Niechże i teraz twój pałasz
husarz mężnie stawaj, Kol, siecz, zarębuj i wal na powały, Niech zna Lewalta poganin zuchwały: Przezwisko i herb w rownej trzymaj zgodzie, To niech powala: ten na śmierć niech bodzie
Że się im rogi miesięczne zniżają. Ty, ledwoć pierwsze lata pozwoliły, W marsowych szrankach probowałeś siły. Tobie buntowny Kozak, wiarołomny Moskal, tobie Szwed w szyku swym niezłomny, Odważny Węgrzyn i Margrabczyk śmiały, Mołdawiec, Wołoch i Bosnak zuchwały, Ordyniec dziki, Turczyn męstwem wzięty,
Za jednę fraszkę i pęcherz nadęty. Już to trzydziestą spędzasz ty ćwiczyznę, Jak krwie nie szczędzisz za miłą ojczyznę. Niechże i teraz twoj pałasz
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 285
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
w tym razie, przyznać to, pracował, Komu rząd wojska tedy był oddany, Wieleś nad insze prawda dokazował Cny Wiśniowiecki, mężu zawołany, I stan rycerski także niepróżnował Przy swoich wodzach, ale też przyznany Ma dank i przodek niemniejszy sławnemu Aleksandrowi być Koniecpolskiemu.
On gdy rozterki zewsząd powstające Postrzegł Kozactwa z czernią buntownego, I do kupy się gromady schodzące, Wnet Stanisława zwabił Broniewskiego, Przy którym ludu było dwa tysiące, By z Ukrainy do Wiśniowieckiego Przybywszy, społem chłopstwo rozganiali, A gdzie potrzeba mocą uskramiali.
Ten ufce swoje wespół z książęcemi Złączywszy, długą chwilę przy nim stawał, Uganiając się z wojski buntownemi, Zuchwałej czerni mężny
w tym razie, przyznać to, pracował, Komu rząd wojska tedy był oddany, Wieleś nad insze prawda dokazował Cny Wiśniowiecki, mężu zawołany, I stan rycerski także niepróżnował Przy swoich wodzach, ale też przyznany Ma dank i przodek niemniejszy sławnemu Alexandrowi być Koniecpolskiemu.
On gdy rosterki zewsząd powstające Postrzegł Kozactwa z czernią buntownego, I do kupy się gromady schodzące, Wnet Stanisława zwabił Broniewskiego, Przy którym ludu było dwa tysiące, By z Ukrainy do Wiśniowieckiego Przybywszy, społem chłopstwo rozganiali, A gdzie potrzeba mocą uskramiali.
Ten ufce swoje wespół z xiążęcemi Złączywszy, długą chwilę przy nim stawał, Uganiając się z wojski buntownemi, Zuchwałej czerni mężny
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 341
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
/ państwo Rzymskie było zawżdy w niebezpieczeństwie. O czym Adrianus Cesarz pisał do Senatu Rzymsk. gdy już prawie wniwecz obrócił Żydy/ i na głowę wybił: żeby nie rozumieli/ aby takie wielkie zwycięstwo/ miał jaką małą pracą otrzymać/ a żeby przytym wiedzieli/ iż do uspokojenia państw wschodnich/ wiele pomogło tych ludzi buntownych uskromienie i potłumienie. Toż czytamy o Longorbardach/ jako się Rzymowi dali dobrze znać. Czytamy też i o prostych chłopach/ którzy nie nauczyli się tylko z pługiem/ a z motyką robić/ do żadnych wojen ćwiczeni nie byli/ kiedy się w roku 1525. przeciwko panom swoim zbuntowali/ chcąc się wyłamać z mocy ich
/ páństwo Rzymskie było záwżdy w niebespiecżeństwie. O czym Adrianus Cesarz pisał do Senatu Rzymsk. gdy iuż práwie wniwecż obroćił Zydy/ y ná głowę wybił: żeby nie rozumieli/ áby tákie wielkie zwyćięstwo/ miał iáką máłą pracą otrzymáć/ á żeby przytym wiedźieli/ iż do vspokoienia páństw wschodnich/ wiele pomogło tych ludźi buntownych vskromienie y potłumienie. Toż czytamy o Longorbárdách/ iáko się Rzymowi dáli dobrze znáć. Cżytamy też y o prostych chłopách/ ktorzy nie náucżyli się tylko z pługiem/ á z motyką robić/ do żadnych woien ćwicżeni nie byli/ kiedy się w roku 1525. przećiwko pánom swoim zbuntowáli/ chcąc się wyłámáć z mocy ich
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 50
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
sprawiedliwej, że choć czasem wienie Wiatr po rzeczach człowieczych, ali w tymże razie Pędzi na hak okropny ku ostatniej skazie; Bodaj swego nie pożył, kto pragnie cudzego: Nierychło się, Węgrzynie, z razu gorącego Umykasz, wziąwszy w głowę, lecz niech wszyscy widzą I twoją się płochością niezwyczajną brzydzą. Poznał Kozak buntowny, że go pomsta goni, Że Pan Bóg przy zwierzchności i On królów broni: Liga z ordą zerwana, a na usta twarde Znajdują się wędzidła; kiedy karki harde Dobry jeździec osiada, zapomni narowu, Musi wodzów słuchać koń osiodłany znowu. Poznał Moskal łakomy, chcąc łowić w odmęcie,
Bo choć dawno w sobie
sprawiedliwej, że choć czasem wienie Wiatr po rzeczach człowieczych, ali w tymże razie Pędzi na hak okropny ku ostatniej skazie; Bodaj swego nie pożył, kto pragnie cudzego: Nierychło się, Węgrzynie, z razu gorącego Umykasz, wziąwszy w głowę, lecz niech wszyscy widzą I twoją się płochością niezwyczajną brzydzą. Poznał Kozak buntowny, że go pomsta goni, Że Pan Bóg przy zwierzchności i On królów broni: Liga z ordą zerwana, a na usta twarde Znajdują się wędzidła; kiedy karki harde Dobry jeździec osiada, zapomni narowu, Musi wodzów słuchać koń osiodłany znowu. Poznał Moskal łakomy, chcąc łowić w odmęcie,
Bo choć dawno w sobie
Skrót tekstu: PotPieśRKuk_I
Strona: 479
Tytuł:
Pieśni różne
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1669 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
sułtańczyk, który teraz Hanem, jako musiał uchodzić pod Merłem, w ciężkie mrozy, aż ludzie na koniach umierali. Wypadli byli Tatarowie i zabrali niemało jasyru, pogoniwszy ich wpół wołoskiej ziemi, wszystko im odjął, swoim swoje, Wołochom co ich było, powrócił. Ochmatowska jeszcze niewygasła z pamięci ludzkiej.
Domowe rozruchy buntownych Kozaków w rezę wprawił i zregestrował; Sulimy, Pawluka dostał, królowi imci oddał, w Warszawie są pokarani. Posadami wielkich miast Ukrainę ozdobił a tem w Ukrainę Tatarom drogę zawarł. Sprawił to pan Bóg przezeń, że Ukraina tak była spokojna, jako które miasto w pośrodku korony. Kudak nad Dnieprem posadził chcąc aby
sułtańczyk, który teraz Hanem, jako musiał uchodzić pod Merłem, w ciężkie mrozy, aż ludzie na koniach umierali. Wypadli byli Tatarowie i zabrali niemało jasyru, pogoniwszy ich wpół wołoskiej ziemi, wszystko im odjął, swoim swoje, Wołochom co ich było, powrócił. Ochmatowska jeszcze niewygasła z pamięci ludzkiej.
Domowe rozruchy buntownych Kozaków w rézę wprawił i zregestrował; Sulimy, Pawluka dostał, królowi jmci oddał, w Warszawie są pokarani. Posadami wielkich miast Ukrainę ozdobił a tém w Ukrainę Tatarom drogę zawarł. Sprawił to pan Bóg przezeń, że Ukraina tak była spokojna, jako które miasto w pośrodku korony. Kudak nad Dnieprem posadził chcąc aby
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 179
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ty rzeczka Gera/ która mu dodaje wielkiego ochędostwa. Jest też tam miasto znaczne Veimar/ gdzie mieszkiwają Książęta Saskie. leży w jednej dolinie barzo wesołej/ której śrzodkiem idzie rzeka Sala. Z drugiej strony ku zachodowi/ widzieć Gottę miasto/ gdzie był zamek niedobyty: lecz gdy się tam zamknął był Gwilelm Grompak/ człowiek buntowny/ z Fryderykiem II. Saskim swoim pomocnikiem/ którzy chcieli odmienić porządek Imperyj/ po długim oblężeniu/ wzięty jest i popsowany: Gwilelm też umarł/ a Fryderyk do więzienia wsadzony/ prawie na początku panowania Maksymiliana II. Cesarza. Poniżej jest Isnacco miasto z Akademią nad rzeką Nissą. Ródzi się w Turyngiej miedzy inszemi rzeczami
ty rzeczká Gerá/ ktora mu dodáie wielkiego ochędostwá. Iest też tám miásto znáczne Veimár/ gdźie mieszkiwáią Kśiążętá Sáskie. leży w iedney dolinie bárzo wesołey/ ktorey śrzodkiem idźie rzeká Salá. Z drugiey strony ku zachodowi/ widźieć Gottę miásto/ gdźie był zamek niedobyty: lecz gdy się tám zámknął był Gwilelm Grompák/ człowiek buntowny/ z Friderykiem II. Sáskim swoim pomocnikiem/ ktorzy chćieli odmienić porządek Imperij/ po długim oblężeniu/ wźięty iest y popsowány: Gwilelm też vmárł/ á Friderik do więźienia wsádzony/ práwie ná początku pánowánia Máximilianá II. Cesárzá. Poniżey iest Isnacco miásto z Akádemią nád rzeką Nissą. Rodźi się w Turingiey miedzy inszemi rzeczámi
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 116
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
przyszła zguba Religii w Szkocjej. Królowa Maria pragnąc dodać jakiego lekarstwa na wielkie nierządy/ które się po wszytkim królestwie pokazowały/ upominała Biskupów i Praełatów/ żeby Synod Prowincjalski złożyli w Edymburgu. Tam do niej przyniesiono jednę suplikę/ na której proszono jej/ aby kazała konfirmować na onym Synodzie niektóre artykuły/ częścią heretyckie/ częścią buntowne: to jest/ żeby obrządki Boskie i Sakramenta/ odprawowane były językiem pospolitym: żeby Biskupy obierała szlachta/ a Plebany pospólstwo: żeby tamtym którzyby byli niesposobni ku pomienionym urzędom/ pobrane były: a na miejsce ich żeby byli posadzeni ludzie godni/ coby mogli karmić lud słowem Bożym: żeby tamci/ co obyczajów
przyszłá zgubá Religiey w Szkotiey. Krolowa Márya prágnąc dodáć iákiego lekárstwá ná wielkie nierządy/ ktore się po wszytkim krolestwie pokázowáły/ vpomináłá Biskupow y Praełatow/ żeby Synod Prouinciálski złożyli w Edimburgu. Tám do niey przynieśiono iednę supplikę/ ná ktorey proszono iey/ áby kazáłá confirmowáć ná onym Synodźie niektore ártikuły/ częśćią haeretyckie/ częśćią buntowne: to iest/ żeby obrządki Boskie y Sákrámentá/ odpráwowáne były ięzykiem pospolitym: żeby Biskupy obieráłá szláchtá/ á Plebány pospolstwo: żeby támtym ktorzyby byli niesposobni ku pomienionym vrzędom/ pobráne były: á ná mieysce ich żeby byli posádzeni ludźie godni/ coby mogli kármić lud słowem Bożym: żeby támći/ co obyczáiow
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 76
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
robi: onych odziewa: karmi: ponieważ z jednej samej ziemi/ i w się/ i na się Polak kładzie. Niedoskonały zatym ten Podatek być musi/ której się na rzecz niepewną w kłada: Zaczym niepewna być musi i płaca/ z niepewnego pożytku. Stąd borgowy Żołnierz/ to jest nieposłuszny Prawom Wojskowym; buntowny zatym/ do Konfederaciej/ do Związków skłonny nader być musi. Jeślismy tego niedoświadczyli/ niech każdy uważny powie. Ze dwóch tedy rzeczy/ jedne potrzeba uczynić/ albo nam tyle podatków składać/ żeby Żołnierzowi zawsze wystarczyły na płacą/ i nigdy go w borgu nie trzymały; albo jeśli to być nie może/ dodawnego
robi: onych odźiewá: karmi: ponieważ z iedney samey źiemi/ y w się/ y ná się Polak kłádźie. Niedoskonáły zátym ten Podatek być muśi/ ktorey się ná rzecz niepewną w kłáda: Záczym niepewná być musi y płaca/ z niepewnego pożytku. Ztąd borgowy Zołnierz/ to iest nieposłuszny Práwom Woyskowym; buntowny zátym/ do Konfederáciey/ do Zwiąskow skłonny náder być muśi. Ieślismy tego niedoświádczyli/ niech káżdy vważny powie. Ze dwoch tedy rzeczy/ iedne potrzebá vczynić/ álbo nám tyle podatkow skłádać/ żeby Zołnierzowi záwsze wystárczyły ná płacą/ y nigdy go w borgu nie trzymały; álbo ieśli to być nie może/ dodawnego
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 67
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675