, szczęśliwie na woli.
Jelonek w lesie, zajączek w chrośniaku, Owieczka się zaś na łące paść woli, My tu siedzimy, ach aż serce boli.
Wszytkoć pracują na cię, wisielaku Żołądku, ręce, a tyś sam niedbały, Aleby i te bez ciebie zemdlały.
Tyć nas sam żywisz przy trosze boraku. Boże, bądź z nami, byśmy się w tej chwili Tak opłakanej nędzne wyżywili.
Nie frasujmy się, stanie nam bukłaku Jako oliwy w bańce, bo szafarza Dobrego mamy, który nam przysparza.
Męskie się głowy kochają w kołpaku, Panieńskie w wieńcu; lecz na naszym czele Już dawno jako niepostało ziele
, szczęśliwie na woli.
Jelonek w lesie, zajączek w chrośniaku, Owieczka się zaś na łące paść woli, My tu siedzimy, ach aż serce boli.
Wszytkoć pracują na cię, wisielaku Żołądku, ręce, a tyś sam niedbały, Aleby i te bez ciebie zemdlały.
Tyć nas sam żywisz przy trosze boraku. Boże, bądź z nami, byśmy się w tej chwili Tak opłakanej nędzne wyżywili.
Nie frasujmy się, stanie nam bukłaku Jako oliwy w bańce, bo szafarza Dobrego mamy, ktory nam przysparza.
Męskie się głowy kochają w kołpaku, Panieńskie w wieńcu; lecz na naszym czele Już dawno jako niepostało ziele
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 365
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
. Lskni się na pozór/ głowę trybuje/ Gdy go językiem kto pokosztuje. Przerazi mocą twe podniebienie/ I tego uczy nas doświadczenie. Ze gdy Balsamu w wodę naleje; Wierzch tylko wody Balsam odzieje. Gdzie wpuścisz wstatek/ tam mocno stanie. Gnat Cytrynowy kto go do staje.
Borax. Język ukąsi/ Borak cnotliwy/ Tu dziesz zaśoku z mlekiem z godliwy. I który będzie w złamaniu brudny/ Bez prochudroższy i co nietrudny.
Camhora Kemfora żywica Takiej odbieraj kupić Kamforu/ Któraby miała terz i wybory. Zapach i białość z przeźroczystością/ Jesły inaksza/ zbrzydz się jej złością.
Caszia lignea. W smaku łagodna bywa Kasja
. Lskni się ná pozor/ głowę trybuie/ Gdy go ięzykiem kto pokosztuie. Przerázi mocą twe podniebienie/ Y tego vcży nas doświádcżenie. Ze gdy Bálsámu w wodę náleie; Wierzch tylko wody Bálsam odźieie. Gdzie wpuśćisz wstátek/ tám mocno stánie. Gnat Cytrynowy kto go do stáie.
Borax. Ięzyk vkąśi/ Borák cnotliwy/ Tu dziesz záśoku z mlekiem z godliwy. Y ktory będźie w złamániu brudny/ Bez prochudroższy y co nietrudny.
Camhorá Kęmphorá żywicá Tákiey odbieray kupić Kámphoru/ Ktoraby miáłá terz y wybory. Zápách y białość z przeźrocżystośćią/ Iesły ináksza/ zbrzydz się iey złośćią.
Caszia lignea. W smáku łágodná bywa Kássya
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: F2v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
pulchny, głęboko kopany; burzany bowiem wielkie, jarzynę zagłuszą, w siebie wilgoć z ziemi wyciągają; z czego jarzyna drobna. To w ogrodzie siać, sadzić, czego więcej na Pańską kuchnię wychodzi, albo prędzej spieniężysz na skarb: jakoto u wielkich Panów wiele pietruszki, cebuli, wychodzi na kuchnię. Kapustę, buraki, marchew, ogórki możesz przedać, zostawiwszy na dworski rozchód, i na czeladź folwarczną. Buraki, marchew, dobrawszy z kąd dobrego nasienia nie siej gęsto, wielkie się urodzą, ile napulchnej ziemi, nasienie w miodzie namoczywszy, słodka będzie marchew. Kapusta także na gnojnej ziemi rzadko sadzona, dobrze obsypana, wielka się
pulchny, głęboko kopany; burzany bowiem wielkie, iarzynę zagłuszą, w siebie wilgoć z ziemi wyciągaią; z czego iarzyna drobna. To w ogrodzie siać, sadzić, czego więcey na Pańską kuchnię wychodzi, albo prędzey zpieniężysz na skarb: iakoto u wielkich Panow wiele pietruszki, cebuli, wychodzi na kuchnię. Kapustę, buraki, marchew, ogorki możesz przedać, zostawiwszy na dworski rozchod, y na czeladź folwarczną. Buraki, marchew, dobrawszy z kąd dobrego nasienia nie siey gęsto, wielkie się urodzą, ile napulchney ziemi, nasienie w miodzie namoczywszy, słodka będzie marchew. Kapusta także na gnoyney ziemi rzadko sadzona, dobrze obsypana, wielka się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 400
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
; z czego jarzyna drobna. To w ogrodzie siać, sadzić, czego więcej na Pańską kuchnię wychodzi, albo prędzej spieniężysz na skarb: jakoto u wielkich Panów wiele pietruszki, cebuli, wychodzi na kuchnię. Kapustę, buraki, marchew, ogórki możesz przedać, zostawiwszy na dworski rozchód, i na czeladź folwarczną. Buraki, marchew, dobrawszy z kąd dobrego nasienia nie siej gęsto, wielkie się urodzą, ile napulchnej ziemi, nasienie w miodzie namoczywszy, słodka będzie marchew. Kapusta także na gnojnej ziemi rzadko sadzona, dobrze obsypana, wielka się rodzi; osobliwie na nizinach; nad wodami; gdzie w brozdach stojącą wodą często polewać możesz.
; z czego iarzyna drobna. To w ogrodzie siać, sadzić, czego więcey na Pańską kuchnię wychodzi, albo prędzey zpieniężysz na skarb: iakoto u wielkich Panow wiele pietruszki, cebuli, wychodzi na kuchnię. Kapustę, buraki, marchew, ogorki możesz przedać, zostawiwszy na dworski rozchod, y na czeladź folwarczną. Buraki, marchew, dobrawszy z kąd dobrego nasienia nie siey gęsto, wielkie się urodzą, ile napulchney ziemi, nasienie w miodzie namoczywszy, słodka będzie marchew. Kapusta także na gnoyney ziemi rzadko sadzona, dobrze obsypana, wielka się rodzi; osobliwie na nizinach; nad wodami; gdzie w brozdach stoiącą wodą często polewać możesz.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 400
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nasionąmi dobremi, dobranemi; na plewidło wiele nie tracić pańszczyzny, co może kilka zrobić kobit, nie dawać tam kilku dziesiąt, przy dozorze Pani Administratorowej, która powinna siedzieć przy plewiarkach, nie w izbie dla białej twarzyczki: dołożyć jakiej ma być najwięcej ogródniny, i na co się ma obrócić, jako to kapusty, buraków, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to. Łąki Administratorom zalecić, aby je nią spasano, swego czasu koszono, sucho gromadzone, w sterty dobrze zrzucano, ogrodzono, i często je obieżdzano, gdyż czesto bywają podmykane. 6to Poddanych jak ma traktować, robocizny jakiej zażywać, nadaremnie pańszczyzny nie marnotrawiąc, przy
nasionąmi dobremi, dobranemi; na plewidło wiele nie tracić pańszczyzny, co może kilka zrobić kobit, nie dawać tam kilku dziesiąt, przy dozorze Pani Administratorowey, ktora powinna siedzieć przy plewiarkach, nie w izbie dla białey twarzyczki: dołożyć iakiey ma bydź naywięcey ogrodniny, y na co się ma obrocić, iako to kapusty, burakow, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to. Łąki Administratorom zalecić, aby ie nię spasano, swego czasu koszono, sucho gromadzone, w sterty dobrze zrzucano, ogrodzono, y często ie obieżdzano, gdyż czesto bywaią podmykane. 6to Poddanych iak ma traktować, robocizny iakiey zażywać, nadaremnie pańszczyzny nie marnotrawiąc, przy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 416
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Co żyto podczas takiego siane wiatru, ni wilgoci, ni plisnizny nie boi się, ni chepty. Do każdego siania wiatr najlepszy od wschodu, albo zachodu wiejący, południowy bardzo szkodzi. Rzepa, rzodkiew, pod wiatr siane południowy, będą robaczliwe. Te rzeczy co w ziemi mają rość, jakoto marchew, buraki, pasternak etc. siać potrzeba na schodzie, co zaś ma rość w zgórę naprzykład zioła, konopie, mak, siej na nowiu Księżyca. Na rzepnisku bardzo się plenny udaje jęczmień. Ziarna dużego będzie jęczmień, jeśli poleży na roli, nie zaraz zawłóczony. Owies zbytnie rano siany, będzie mały na wzrost
. Co żyto podczas takiego siane wiatru, ni wilgoci, ni plisnizny nie boi się, ni chepty. Do każdego siania wiatr naylepszy od wschodu, albo zachodu wieiący, południowy bardzo szkodzi. Rzepa, rzodkiew, pod wiatr siane południowy, będą robaczliwe. Te rzeczy co w ziemi maią rość, iakoto marchew, buraki, pasternak etc. siać potrzeba na schodzie, co zaś ma ròść w zgorę naprzykład zioła, konopie, mak, siey na nowiu Xsiężyca. Na rzepnisku bardzo się plenny udaie ięczmień. Ziarna dużego będzie ięczmień, iezli poleży na roli, nie zaraz zawłóczony. Owies zbytnie rano siany, będzie mały na wzrost
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 442
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
rodzi ziele Tatarskie, po Medycku Acorum albo Calamus aromaticus zwane, naczynie aby było czyste, do piwa tylko służące, w którym by nic kwaśnego nigdy nie było, beczki dobrze wyparzone, wymyte, doczego i dna czasem wyimować potrzeba, dla dobrego wyszorowania; piwnicy suchej, chłodnej, w którejby kwaśnej kapusty, buraków, ogórków, mleka kwaśnego, niebyło. W Marcu robione, item w Listopadzie i Grudniu nie kwaśnieje. Piwo by nie kwaśniało, chmielu dodają wiele, dobrze warzą,. słud omłacają, nic blisko niego nie stawiają kwaśnego; palą lipę na popiół, mieszają z breczką, leją wdrugie piwo: albo tłuką
rodzi ziele Tatarskie, po Medycku Acorum albo Calamus aromaticus zwane, naczynie aby było czyste, do piwa tylko służące, w ktorym by nic kwaśnego nigdy nie było, beczki dobrze wyparzone, wymyte, doczego y dna czasem wyimować potrzeba, dla dobrego wyszorowania; piwnicy suchey, chłodney, w ktoreyby kwaśney kapusty, burakow, ogorkow, mleka kwaśnego, niebyło. W Marcu robione, item w Listopadzie y Grudniu nie kwaśnieie. Piwo by nie kwaśniało, chmielu dodaią wiele, dobrze warzą,. słud omłacaią, nic blisko niego nie stawiaią kwaśnego; palą lipę na popioł, mieszaią z breczką, leią wdrugie piwo: albo tłuką
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 455
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ruszać się będzie jak robaczki, które będą czerwone albo białe, jeśli strona owa będzie czerwona, albo biała. Ioannes Portu. Żeby mięso krwawym się pokazało.
Ususz krwie zajączej, potym subtelnie spulwerysuj, tym proszkiem posyp mięso, krwawym się pokaże Tenże Autor. Ocet prędko żeby się zrobił.
Utłucz ćwikły, alias boraka, wrzuć w wino, za godzin trzy będziesz miał ocet. Mizaldus. Co robią złodzieje, że psy na nich nieszczekają?
Żywemu psu czarnemu wyłupiwszy oko, noszą przy sobie, tedy psy nie tylko na nich nieszczekają, ale do nich przystają, ato czynią czując podobno wiatrem oko owe. Serce zaś
ruszać się będzie iak robaczki, ktore będą czerwone albo białe, ieśli strona owa będzie czerwona, albo biała. Ioannes Portu. Zeby mięso krwawym się pokazało.
Ususz krwie zaiączey, potym subtelnie spulwerysuy, tym proszkiem posyp mięso, krwawym się pokáże Tenże Autor. Ocet prędko żeby się zrobił.
Utłucz cwikły, alias boraka, wrzuć w wino, za godzin trzy będziesz miał ocet. Mizaldus. Co robią złodzieie, źe psy na nich nieszczekaią?
Zywemu psu czarnemu wyłupiwszy oko, noszą przy sobie, tedy psy nie tylko na nich nieszczekaią, ale do nich przystaią, ato czynią czuiąc podobno wiatrem oko owe. Serce zaś
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 515
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i jak napilniej mają być przez to/ coby żywot śliski robiło/ i wątrobę okociło/ jeśli z niedostatku pokarmów będzie zatwardzenie/ dostatek jeść trzeba warzyste i polewki/ a jeśli zgorąca/ pokarmy mają być oziębiające wilgotne i polewki tłuste ptasze/ abo skopowe/ perduta z cukrem ptisanna temuż pomaga/ ślaz abo borak w polewkach mieśnych warzony/ śliwy warzone z wodą jęczmienną/ z ślazem i liściem fiołków bronatnych i z cukrem/ przed jadłem pić uncej cztery/ sześć wodki ślażowej/ i z liścia fiołów bronatnych/ abo trunek tyzanny ciepło z cukrem/ podczas też klister mały dać może z mieśnej tłustej polewki z olejkiem migdałów słodkich/ rożanym
y iák napilniey máią być przez to/ coby żywot śliski robiło/ y wątrobę okoćiło/ ieśli z niedostatku pokármow będźie zatwárdzenie/ dostatek ieść trzebá warzyste y polewki/ á ieśli zgorącá/ pokármy máią być oźiębiáiące wilgotne y polewki tłuste ptásze/ ábo skopowe/ perdutá z cukrem ptisanná temuż pomaga/ ślaz ábo borak w polewkách mieśnych wárzony/ śliwy wárzone z wodą ieczmienną/ z ślazem y liśćiem fiołkow bronatnych y z cukrem/ przed iadłem pić vncey cztery/ sześć wodki ślaźowey/ y z liśćia fiołow bronatnych/ ábo trunek tyzanny ćiepło z cukrem/ podczás też klister máły dáć może z mieśney tłustey polewki z oleykiem migdałow słodkich/ rożánym
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: C4
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
propria.
114. k. 52v Aktum die prima marty 1 III anno Domini 1701. — Oblicznie stanąwszy przy aktach niniejszych pracowity Jędrzej Czuma z Milowki młynarz, mając sobie przitomnych z roznyh wsi ludzi jako przyjaciol i sąmsiadów swoich, Wawrzinca Brącka, Grzegorza Zawadę, Tomasza Jaszka z Kamesznice, Gerzi Babicki, Stanisława Boraka, Błażeja Kubasza z Szarego, Stanisława Kalfasa z Milowki kowala i Mateusza Zygadła z Kamesznice kowala, będąc zdrowy na ciele i wszytkich zmysłach sw'oich, nie będąc do tego przimuszony ani zadnym sposobem oblidy podwiedziony, ale z dobrej woli swojej a chęci i zyczliwości, dobrowolnie, jawnie, jaśnie i wyraźnie zeznał, iz polanę
propria.
114. k. 52v Actum die prima marty 1 III anno Domini 1701. — Oblicznie stanąwszy przi actach ninieyszych pracowity Jędrzey Czuma z Milowki młynarz, maiąc sobie przitomnych z roznyh wsi ludzi iako przyiaciol y sąmsiadow swoich, Wawrzinca Brącka, Grzegorza Zawadę, Tomasza Jaszka z Kamesznice, Gerzi Babicki, Stanisława Boraka, Błazeia Kubasza z Szarego, Stanisława Kalfasa z Milowki kowala y Mateusza Zygadła z Kamesznice kowala, będąc zdrowy na ciele y wszytkich zmysłach sw'oich, nie będąc do tego przimuszony ani zadnym sposobęm oblidy podwiedziony, ale z dobrey woli swoiey a chęci y zyczliwosci, dobrowolnie, iawnie, iasnie y wyraźnie zeznał, iz polanę
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 72
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978