żyjące Mają dobro swej naturze służące Dalekoż więcej w rozum ozdobiony Człowiek mieć musi kres swój przyrodzony, A pewnie inszy od nierozumnego Stworzenia, bowiem nie jest zarównego Rodu, i stądże inszej szczęśliwości Chce należytej do swojej godności. W tym oto nasz błąd że nie uważamy Co wzdy za dobro przyzwoite mamy, Do czego sąśmy stworzeni; w czym prawy, Pokój mieć możem, i jak nasze sprawy Przywodzić by do celu szczęśliwego Przyszły i kresu uspokojonego, Który jeźli chcem mieć w roskoszach ciała Pragnąć by dusza w nich swe dobro miała, Jawnie to uznać możem że błądziemy Gdy w takich rzeczach szczęśliwość kładziemy, W których smak podły, prędkie nasycenie
żyiące Maią dobro swey naturze służące Dalekoż więcey w rozum ozdobiony Człowiek mieć musi kres swoy przyrodzony, A pewnie inszy od nierozumnego Stworzenia, bowiem nie iest zarownego Rodu, y ztądże inszey szczęśliwości Chce należytey do swoiey godności. W tym oto nasz błąd że nie uważamy Co wzdy za dobro przyzwoite mamy, Do czego sąśmy stworzeni; w czym prawy, Pokoy mieć możem, y iak nasze sprawy Przywodzić by do celu szczęśliwego Przyszły y kresu uspokoionego, Ktory ieźli chcem mieć w roskoszach ciała Pragnąć by dusza w nich swe dobro miała, Jawnie to uznać możem że błądziemy Gdy w takich rzeczach szczęśliwość kładziemy, W ktorych smak podły, prędkie nasycenie
Skrót tekstu: OpalŁPoeta
Strona: B
Tytuł:
Poeta
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1661 a 1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
, jak drudzy według swego zdania Śmieją mówić, że niemasz ciał zmartwychpowstania? Jeśli niewstaną zmartwych, CHRYSTUS umęczony Zmartwych niewstał? a jeśli CHRYSTUS niewzbudzony Od umarłych zostaje, daremną chowacie I próżną wiarę; w grzechu bowiem jeszcze trwacie. Jeśli tylo nadzieją żyć mamy na ziemi W CHRYSTVŚIE ze wszech ludzi sąśmy nędżniejszemi. A teraz CHRYSTUS Zmartwychwstał Pierwszy, każdemu Na przykład nieomylny w grobie leżącemu: Ponieważ przez człowieka śmierci panowanie Przyszło; tak przez Człowieka będzie Zmartwychwstanie: Bo jak wszyscy z pierwszego umierają wieku W Adamie: tak też będą w Chrystusie Człowieku Ozywieni. Znowu tak: Trzeba, aby ciało To naszę skażytelne na się przyodziało
, iák drudzy według swego zdánia Smieią mowić, że niemász ćiał zmartwychpowstánia? Ieśli niewstáną zmartwych, CHRYSTVS vmęczony Zmartwych niewstał? á ieśli CHRYSTVS niewzbudzony Od vmárłych zostáie, dáremną chowaćie Y prozną wiárę; w grzechu bowiem ieszcże trwaćie. Ieśli tylo nádźieią życ mąmy ná źiemi W CHRYSTVŚIE ze wszech ludźi sąśmy nędżnieyszemi. A teraz CHRYSTVS Zmartwychwstał Pierwszy, káżdemu Ná przykład nieomylny w grobie leżącemu: Ponieważ przez człowieká śmierći pánowánie Przyszło; ták przez Człowieká będźie Zmartwychwstánie: Bo iák wszyscy z pierwszego vmieráią wieku W Adámie: ták też będą w Chrystuśie Człowieku Ozywieni. Znowu ták: Trzebá, áby ćiáło To nászę skáżytelne ná się przyodźiało
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 61
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
obraził mię w piętę z którego razu po wtóre zostawszy niewolnikiem miłości i Więżniem, cięzsze ponosić utrapienia, musiałem nędznik niż przedtym. T. Miłość wrodzona swą władzą, zwycięza Bogi i Ludzie, a jako Pani wolna rodzi się w polu wolnej woli naszej, wiąząc ją do tego iż z przejzrzenia, a nie zobierania sąśmy kochać się przymuszeni, i być posłusznemi tak wielkiemu Bogu. B. Wiem ja barzo dobrze jako miłość w nas swój fundament zasadza i jako ci którzy się zakochali, mając wolną wolą w tym czego chcą rozkochać się mogą, lubo to twierdzi Arystoteles, iż ci którzy wolną wolą mając kochają intelekt tylko ale nie wolą w
obráźił mię w piętę z ktorego rázu po wtore zostáwszy niewolnikiem milośći y Więżniem, ćięzsze ponośić vtrapienia, muśiałem nędznik niż przedtym. T. Miłość wrodzona swą władzą, zwyćięza Bogi y Ludźie, á iáko Páni wolna rodźi się w polu wolney woli nászey, wiąząc ią do tego iż z przeyzrzenia, á nie zobieránia sąśmy kocháć się przymuszeni, y być posłusznemi ták wielkiemu Bogu. B. Wiem ia bárzo dobrze iáko miłość w nas swoy fundáment zasadza y iáko ći ktorzy się zákocháli, máiąc wolną wolą w tym czego chcą rozkocháć się mogą, lubo to twierdźi Arystoteles, iż ći ktorzy wolną wolą máiąc kocháią intellekt tylko ále nie wolą w
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 24
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695