cyrkulacyj, niżeli rządom umysłu przypisywać by się należało.
Ktokolwiek dobrodziejstwy szafować roztropnie wedle przepisów rozumu zwykł, daje poznać, iż nie z innych powodów, lecz z instynktu umysłu cnotliwego i prawie dobroczynnego czyni. Dobroczynni przez temperament; raczej słabemi i łatwemi, niżeli szczodrobliwemi nazywać się powinni, tacy bowiem nie zważają kogo bogacą, byleby tylko dawali; nie uważają co dają, byleby się pozbyli daru; nie uważają kiedy dają, kontenci że im dziękują. Tym sposobem miarkowana hojność gdy granic, gdy różnicy, gdy wyboru nie zna, marnotrawstwem się nazywać powinna.
Trzecia proba dobroczynności, jeżeli jest prawa i z cnoty pochodząca, na tym chcieli wieksaminować
cyrkulacyi, niżeli rządom umysłu przypisywać by się należało.
Ktokolwiek dobrodzieystwy szafować rostropnie wedle przepisow rozumu zwykł, daie poznać, iż nie z innych powodow, lecz z instynktu umysłu cnotliwego y prawie dobroczynnego czyni. Dobroczynni przez temperament; raczey słabemi y łatwemi, niżeli szczodrobliwemi nazywać się powinni, tacy bowiem nie zważaią kogo bogacą, byleby tylko dawali; nie uważaią co daią, byleby się pozbyli daru; nie uważaią kiedy daią, kontenci że im dziękuią. Tym sposobem miarkowana hoyność gdy granic, gdy rożnicy, gdy wyboru nie zna, marnotrawstwem się nazywać powinna.
Trzecia proba dobroczynności, ieżeli iest prawa y z cnoty pochodząca, na tym chcieli wyexaminować
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 191
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
lepiej władnąć gdzie kopiją — To wiem, że nigdzie tak dobrze nie piją.
Przybywaj do nas, cnotliwa drużyno, Czeka cię w flaszy przezroczyste wino: Horymunt pije, chociaż to nie k’rzeczy, Gdy insi piją, że ma swe na pieczy; Kalfocha mego twarz na pełnią poszła, Każdą też spełni, byleby go doszła; Hajdasz jak beczka póty w się lać będzie, Póki się wino szpuntem nie dobędzie; Spinek gracz lepszy niźli pijanica, Ale i jego nie mierzi szklenica; Baldoryk wina daje nad potrzebę, Mało też nie dał grzecznej dziewce w gębę;
Amidor chory, jak mu baba szyje Nadepce, równo z inszymi wypije
lepiej władnąć gdzie kopiją — To wiem, że nigdzie tak dobrze nie piją.
Przybywaj do nas, cnotliwa drużyno, Czeka cię w flaszy przezroczyste wino: Horymunt pije, chociaż to nie k’rzeczy, Gdy insi piją, że ma swe na pieczy; Kalfocha mego twarz na pełnią poszła, Każdą też spełni, byleby go doszła; Hajdasz jak beczka póty w się lać będzie, Póki się wino szpuntem nie dobędzie; Spinek gracz lepszy niźli pijanica, Ale i jego nie mierzi szklenica; Baldoryk wina daje nad potrzebę, Mało też nie dał grzecznej dziewce w gębę;
Amidor chory, jak mu baba szyje Nadepce, równo z inszymi wypije
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 29
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ostrzegli i cokolwiek in rem commodum et emolumentum publicumkorzystnego dla sprawy i dobra publicznego Uprzejmościom i Wiernościom waszym potrzebnego zdawać się będzie, postanowili i opisali, absentia nonullorum non obstante, modo tres adsint, et dummodo między trzema komisarzami jeden z Wielebn. biskupów adsitnie zważając na niektórych nieobecność, byle tylko trzech było i byleby... był.
Co wszystko Uprzejmości i Wierności wasze czynić będziecie non attentis, imo exclusis quibusvis donationibus, alienationibus et transactionibus
alienationes prae se forentibus, ac ad illas sese regulantibus, tum quoque scriptis et instrumentis manualibus ante datum sapientibus, illis praecipue quae ad acta castrensia seu terrestria proprii districtus, później, niż należało
ostrzegli i cokolwiek in rem commodum et emolumentum publicumkorzystnego dla sprawy i dobra publicznego Uprzejmościom i Wiernościom waszym potrzebnego zdawać się będzie, postanowili i opisali, absentia nonullorum non obstante, modo tres adsint, et dummodo między trzema komisarzami jeden z Wielebn. biskupów adsitnie zważając na niektórych nieobecność, byle tylko trzech było i byleby... był.
Co wszystko Uprzejmości i Wierności wasze czynić będziecie non attentis, imo exclusis quibusvis donationibus, alienationibus et transactionibus
alienationes prae se forentibus, ac ad illas sese regulantibus, tum quoque scriptis et instrumentis manualibus ante datum sapientibus, illis praecipue quae ad acta castrensia seu terrestria proprii districtus, później, niż należało
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 443
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
? oto łzy Jastitiam sitientium. Kwestia DZIESIĄTA.
Ale żeby tą Kwestią, jako się zrazu namieniło, nieurazić hanc nobilissimam rządu naszego ánimam, kończę tym: abyśmy wolności naszej Cultores do gardła byli, lubo Jej[...] busus widziemy, a teraz czy pochwałę, czy naganę za te pracę odbiorę mniej o to dbam, bylebyśmy wszyscy Bracia Szlachta Boga kochali, wolności po staropolsku bronili, Panom na Sejmikach niesłużyli, na traktamenta ich niecisnęli się, a do pieroż pieniędzy od nich niebrali. A nakoniec, byleśmy sami sobie byli Panami, a nikomu nieobligowanemi, żadną prywatą nieuwodzącemi się, i nic od nikogo niepragnącemi,
? oto łzy Jastitiam sitientium. KWESTYA DZIESIĄTA.
Ale żeby tą Kwestyą, iáko się zrazu námieniło, nieuraźić hanc nobilissimam rządu nászego ánimam, kończę tym: ábyśmy wolnośći nászey Cultores do gardłá byli, lubo Jey[...] busus widźiemy, á teraz czy pochwałę, czy náganę zá te pracę odbiorę mniey o to dbam, bylebyśmy wszyscy Braćia Szlachtá Bogá kochali, wolnośći po stáropolsku bronili, Panom ná Seymikách niesłużyli, ná traktámentá ich niećisnęli się, á do pieroż pieniędzy od nich niebrali. A nákoniec, byleśmy sámi sobie byli Panámi, á nikomu nieobligowanemi, żadną prywatą nieuwodzącemi się, y nic od nikogo niepragnącemi,
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 173
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
P. Boga swego bez przysady miłują: chcąc dogodzić woli jego świętej: i dobry przykład dać bliźniemu swemu/ nie szukając co jest swego. A to nie mniej wstrzymywając się od namilszych i wdzięcznych ciału lubości/ lub i pozwolonych: jako i cierpliwie przeciwne i ciężkie rzeczy/ i owszem pragnąć jako nawięcej co ucierpieć; byleby tylko dogodzić miłości P. Boga i Ojca swego/ tudzież zbudowaniu bliźniego swego; wypełniając jako najdoskonalej wszelką wolę i upodobanie miłośnika swego jedynego: Przykład tego mamy w Świetym wszytkich świętych Chrystusie Zbawicielu naszym który on pokazać raczył/ miedzy innemi w on czas/ gdy od Samarytanki wody trochę w onym pragnieniu swoim prosił/ gdzie aby
P. Bogá swego bez przysady miłuią: chcąc dogodźić woli iego świętey: y dobry przykłád dáć bliźniemu swemu/ nie szukaiąc co iest swego. A to nie mniey wstrzymywáiąc się od namilszych y wdźięcznych ćiału lubośći/ lub y pozwolonych: iáko y ćierpliwie przećiwne y ćięszkie rzeczy/ y owszem prágnąć iako nawięcey co vćierpieć; byleby tylko dogodźić miłośći P. Bogá y Oycá swego/ tudźiesz zbudowániu bliźniego swego; wypełniaiąc iáko naydoskonaley wszelką wolę y vpodobanie miłośniká swego iedynego: Przykłád tego mamy w Swietym wszytkich świętych Chrystuśie Zbáwićielu nászym ktory on pokázáć ráczył/ miedzy innemi w on czás/ gdy od Samarytánki wody trochę w onym pragnieniu swoim prośił/ gdźie áby
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 50
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
ach okropno i wspomnieć/ przeklinać i bluźnić będą. Niestetyż ach niestetyż/ ale i mówić już więcej nie mogę/ bo się nie tylko wymówićnie może/ ale i rozum ludzki pojąć/ a bez boleści niewymownej serca swego ani pomyślić o tym/ obierając wprzód tysiąc tysięcy pierwej umrzeć dusza miłująca CHRystusa[...] JEzusa/ byleby jako viś jako oblubienca swego. Stąd wyrozumieć może każdy to/ co Panu naszym ludzie jego bole wnętrzne uważniej przenikający/ iż gdyby nie Bóstwo Zbawiciela ustawicznie zatrzymywało pewnieby dla tych siedmiu boleści przerzeczonych nie mogąc ich zgoła znieść/ jeszcze w żywocie Panny Naśw: skoro się począł/ tamże by miał umrzeć: ale wola
ách okropno y wspomnieć/ przeklináć y bluźnić będą. Niestetyż ách niestetysz/ ále y mowić iuż więcey nie mogę/ bo się nie tylko wymowićnie może/ ale y rozum ludzki poiąć/ á bez boleśći niewymowney sercá swego áni pomyślić o tym/ obieráiąc wprzod tyśiąc tyśięcy pierwey vmrzeć duszá miłuiącá CHRystusá[...] IEzusá/ byleby iáko viś iáko oblubienca swego. Ztąd wyrozumieć może kożdy to/ co Pánu nászym ludźie iego bole wnętrzne vwáżniey przenikáiący/ iż gdyby nie Bostwo Zbáwićielá vstáwicznie zátrzymywáło pewnieby dlá tych śiedmiu boleśći przerzeczonych nie mogąc ich zgołá znieść/ ieszcze w zywoćie Pánny Náśw: skoro się począł/ tamże by miáł vmrzeć: ále wolá
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 163
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
mogą mię okryć i zasłonić przed Boską sprawiedliwością w sercu zepsowanego, pożądliwego, mściwego, hardego, lichwiarza, dybiącego na cudzy majątek, na handel puszczającego krew Obywatelstwa, kreski, zdanie wolne, sumienie i poczciwość. Wiecznej kary za to wszystko uniknę: ambulabo in pravitate cordis mei chociażbym był najgorszym niecnotą, zbrodniem, bylebym był nabożnym Pax erit mihi. Deutoro: Cap. 29. NA ŚWIĘTO
Uważyć proszę w takich podłych i niegodziwych zdaniach czyliż się ostatnia krzywda niedzieje Chrystusowi samemu Autorowi? i Religii jego?
Jeżeli bowiem Poganie czynili krzywdę Bóstwom swoim, z których naśmiewa się Augustyn Święty, kiedy własnych swoich szkaradnych niecnot Bogów czynili
mogą mię okryć y zasłonić przed Boską sprawiedliwością w sercu zepsowanego, pożądliwego, mściwego, hardego, lichwiarza, dybiącego na cudzy maiątek, na handel puszczaiącego krew Obywatelstwa, kreski, zdanie wolne, sumienie y poczciwość. Wieczney kary za to wszystko uniknę: ambulabo in pravitate cordis mei chociażbym był naygorszym niecnotą, zbrodniem, bylebym był nabożnym Pax erit mihi. Deutoro: Cap. 29. NA SWIĘTO
Uważyć proszę w takich podłych y niegodziwych zdaniach czyliż się ostatnia krzywda niedzieie Chrystusowi samemu Autorowi? y Religii iego?
Ieżeli bowiem Poganie czynili krzywdę Bostwom swoim, z ktorych naśmiewa się Augustyn Swięty, kiedy własnych swoich szkaradnych niecnot Bogow czynili
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 49
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
całym Śląsku zakazał podobne żebranki, jakie u nas do dzisiejszego dnia praktykują się, z hańbą Narodu, i z ubożeniem kraju. Ja vili meo sensu, sądze być najsprawiedliwszą jałmużnę podategk generalny, tak pogłownego, Hybern, Kwart, Ceł, Czopowego, i Szelężnego, et quocunque titulo, nomine, seu vocabulo nazwany, byleby tylko Najjaśniejszy Król i z Ministrami i Senatorami swemi obracał go, non im alienigenas, seu diversae Nationis ac Religionis personas, i nie tym aplikował, którzy ad luxum go obracają, ale tym, którzy życie sustentować pragną, a oczym niemają, i na zagrodach lub w chałupach, często sterilescere muszą: do
cáłym Sląsku zákazał podobne żebranki, iákie u nas do dzisieyszego dnia práktykuią się, z hańbą Národu, y z ubożeniem kraiu. Ja vili meo sensu, sądze bydź naysprawiedliwszą iałmużnę podategk generalny, tak pogłownego, Hybern, Kwart, Ceł, Czopowego, y Szelężnego, et quocunque titulo, nomine, seu vocabulo názwany, byleby tylko Náyiaśnieyszy Krol y z Ministrami y Senatorami swemi obrácał go, non im alienigenas, seu diversae Nationis ac Religionis personas, y nie tym applikował, którzy ad luxum go obrácaią, ále tym, ktorzy życie sustentować prágną, á oczym niemaią, y ná zágrodach lub w chałupach, często sterilescere muszą: do
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 144
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
po szczęśliwym z nich wybrnieniu, czynić aplauzy, ogłaszać triumfy. Śmiechu rzecz godnaby była gdyby Senat i Ministrowie Królowi winszowali, z pokoju jednego, do drugiego szczęśliwego prześcia, albo z Pałacu jednego go drugiego przeniesienia. Wtej szerząc się materyj wielebnym mógł refleksjami Arkuszy napłenić, które każdemu Czytelnikowi same do uwagi przyidą; byleby tylko wziął wżywą animadwersyą, że świat nawet z przeciwnych sobie Elementów, jest od BOGA stworzony, i uformowany, bestie tak wodne, jako i wietrzne, i ziemne, nieprzyjazne, i do wojny skłonne maja sobie od Prowidencyj Boskiej nadane natury, Człowiek sam, lubo jest stworzony ad imaginem et similitudinem Dei, jednak jest
po szczęśliwym z nich wybrnieniu, czynić applauzy, ogłaszać tryumfy. Smiechu rzecz godnaby była gdyby Senat y Ministrowie Krolowi winszowali, z pokoju iednego, do drugiego szczęśliwego prześcia, álbo z Páłacu iednego go drugiego przeniesienia. Wtey szerząc śię materyi wielebnym mogł reflexyami Arkuszy napłenić, ktore każdemu Czytelnikowi same do uwagi przyidą; byleby tylko wziął wżywą animadwersyą, że swiat nawet z przeciwnych sobie Elementow, iest od BOGA stworzony, y uformowany, bestye tak wodne, iako y wietrzne, y ziemne, nieprzyiazne, y do woyny skłonne maia sobie od Prowidencyi Boskiey nadane nátury, Człowiek sam, lubo iest stworzony ad imaginem et similitudinem Dei, iednak iest
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 163
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
zwyczaju, do tego czasu cale zatrzymanego, następują nie tylko rozmaite wielkie, ważne sprawy, ale i sądy o wykupna majętności zastawnych. Co kiedyby stanąć miało, każdy łacno baczyć może, jakie by to beło wielkie ubliżenie. Protestacyjcj też do akt przyjąć nie tylko ichmciom bronić nie chce, ale owszem rad pozwoli, byleby tak beła napisana, i żeby nie miała w sobie nic tangens dignitatem K. J. M., tylko o same pobory.
Potym w dalszym trakcie tej naszej deliberacyjej widziało się posłać jeszcze do ichmci i z tym, cośmy konkludowali, i żeby to jeszcze Pan Bóg podał do serca ichmci, żeby się
zwyczaju, do tego czasu cale zatrzymanego, następują nie tylko rozmaite wielkie, ważne sprawy, ale i sądy o wykupna majętności zastawnych. Co kiedyby stanąć miało, każdy łacno baczyć może, jakie by to beło wielkie ubliżenie. Protestacyjcj też do akt przyjąć nie tylko ichmciom bronić nie chce, ale owszem rad pozwoli, byleby tak beła napisana, i żeby nie miała w sobie nic tangens dignitatem K. J. M., tylko o same pobory.
Potym w dalszym trakcie tej naszej deliberacyjej widziało się posłać jeszcze do ichmci i z tym, cośmy konkludowali, i żeby to jeszcze Pan Bóg podał do serca ichmci, żeby się
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 294
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957