pewnie na twe rozmaryn też ciemię z patronki ręku padnie, jeśli w tropy puścisz swe stopy.
Czym są główniejsze i szkodliwsze wojny duchowne niżli ufiec w polu zbrojny, przeszła w nich wielkie Agnieszka hetmany, nie znając rany.
Sama, a razem na troje namioty; ubrana wiarą, a w ręku krzyż złoty, krzyż bystrząc idzie, a idzie (dziw!) śmiele, w panieńskim ciele.
Pierzchając przed nią, Świat po drogach miece powagi, stroje, namięci człowiecze i ciało w trokach, i ciemnych rot groty, pełne sromoty.
Ale tak mężnej bohaterki dzieło nieustraszone i gdzie się rodziło, chcesz wiedzieć, serce? Zrówna i osobą
pewnie na twe rozmaryn też ciemię z patronki ręku padnie, jeśli w tropy puścisz swe stopy.
Czym są główniejsze i szkodliwsze wojny duchowne niżli ufiec w polu zbrojny, przeszła w nich wielkie Agnieszka hetmany, nie znając rany.
Sama, a razem na troje namioty; ubrana wiarą, a w ręku krzyż złoty, krzyż bystrząc idzie, a idzie (dziw!) śmiele, w panieńskim ciele.
Pierzchając przed nią, Świat po drogach miece powagi, stroje, namięci człowiecze i ciało w trokach, i ciemnych rot groty, pełne sromoty.
Ale tak mężnej bohaterki dzieło nieustraszone i gdzie się rodziło, chcesz wiedzieć, serce? Zrówna i osobą
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 159
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
i miecz jaki zahamuje niewstyd taki?
Usnął Noe ciężki winem, a więc ty złym masz być synem, uchylając z łona szaty i śmiech czyniąc miedzy braty? Dobry ojca płód ochronił i opończą wstyd zasłonił.
Jakiegoś sam godzien pala, gdy go do Sardanapala równasz i do Kaligule, gotując nań proch i kule, bystrząc jawnie miecz domowy i na tumult trąbiąc nowy?
Szczęśliwy tak nie był człowiek, przepędził lat co jedno wiek, żeby nie padł na tym ledzie, choć za rękę rozum wiedzie. A kto nogi nie powinie, ten nie rzecze “matko” glinie.
Syn Filipów żył przez wady rozpasany na biesiady,
a co gorsza
i miecz jaki zahamuje niewstyd taki?
Usnął Noe ciężki winem, a więc ty złym masz być synem, uchylając z łona szaty i śmiech czyniąc miedzy braty? Dobry ojca płód ochronił i opończą wstyd zasłonił.
Jakiegoś sam godzien pala, gdy go do Sardanapala równasz i do Kaligule, gotując nań proch i kule, bystrząc jawnie miecz domowy i na tumult trąbiąc nowy?
Szczęśliwy tak nie był człowiek, przepędził lat co jedno wiek, żeby nie padł na tym ledzie, choć za rękę rozum wiedzie. A kto nogi nie powinie, ten nie rzecze “matko” glinie.
Syn Filipów żył przez wady rozpasany na biesiady,
a co gorsza
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 197
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995