by się na tym znał, abo rozumiał, Do czego ściąga zmysł autora? jaki Cel których rytmów, powiedziećby umiał? Lecz gdy to szuja porwie ladajaki. Co ledwie kozie ogon .związać umiał Raz przeczytawszy, on w chwast i pokrzywy Rzuci, że o tym nikt nie powie żywy.
Lub tam za podłej bzdęgi gdzie szklenicę Mędrszemu nad się bibie da do ręki, Który z nim równo godzien szubienice, To tu ja choćbym (jak z piekielnej męki Kiedy wybawił swoję Euridicę, Którą mu ledwie wydano przez dzięki, Orpheus), płakał, śpiewał, dumał i grał, Diabłabym wskórał a drugiego wygrał.
Zaczym, jeślić
by się na tym znał, abo rozumiał, Do czego ściąga zmysł autora? jaki Cel ktorych rytmow, powiedziećby umiał? Lecz gdy to szuja porwie ladajaki. Co ledwie kozie ogon .związać umiał Raz przeczytawszy, on w chwast i pokrzywy Rzuci, że o tym nikt nie powie żywy.
Lub tam za podłej bzdęgi gdzie szklenicę Mędrszemu nad się bibie da do ręki, Który z nim rowno godzien szubienice, To tu ja choćbym (jak z piekielnej męki Kiedy wybawił swoję Euridicę, Ktorą mu ledwie wydano przez dzięki, Orpheus), płakał, śpiewał, dumał i grał, Djabłabym wskórał a drugiego wygrał.
Zaczym, jeślić
Skrót tekstu: TrembPrzedWir_I
Strona: 5
Tytuł:
Przedmowa
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1651 a 1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
w duchnę, i podobnych sobie Gapiów jakich, ni Bogu ni ludziom, naskrobie. Nie zna jak żyw pancerza, nie widział kirysu, Albo się gospodarstwa, albo imię flisu, Lubo siwe czabany za granicę pędzi, Lubo też piwo robi i browary smędzi: Mało na tym, czy flisem, czy wołmi, czy bzdęgą, Czego inszy krwią nie mógł, takowi dosięgą; Albo idzie do dworu i tak, świni ucha Nie uciąwszy, senator z onego piecucha. Domatorowie CZĘŚĆ WTÓRA
Lecz nie to mój propozyt, ale pod Chocimem Marsa krwawego dzieła opisować rymem; Więc do rzeczy! Już wojska, pieniądze, hetmany, Już mamy po Koronie
w duchnę, i podobnych sobie Gapiów jakich, ni Bogu ni ludziom, naskrobie. Nie zna jak żyw pancerza, nie widział kirysu, Albo się gospodarstwa, albo imie flisu, Lubo siwe czabany za granicę pędzi, Lubo też piwo robi i browary smędzi: Mało na tym, czy flisem, czy wołmi, czy bzdęgą, Czego inszy krwią nie mógł, takowi dosięgą; Albo idzie do dworu i tak, świni ucha Nie uciąwszy, senator z onego piecucha. Domatorowie CZĘŚĆ WTÓRA
Lecz nie to mój propozyt, ale pod Chocimem Marsa krwawego dzieła opisować rymem; Więc do rzeczy! Już wojska, pieniądze, hetmany, Już mamy po Koronie
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 54
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924