pijany. Cna Drużyno/ piękne koło/ Dziś czas zażyć/ a wesoło: Rozwiąsz myśli na ochotę/ Tu wolności masz swe złote/ Co w serdecznem masz zapale/ Wyjaw wynurz poufale. Milcz nieluby/ co Amikle Zgubił/ co i serca wikle Wyżeń: masz podniaty swoje Te Tokaiskie miłe zdroje. Witaj Muszczu nad Cekuby Nad Falerny godny chluby. Kto tu będzie/ by w tej rocie Naszej przyganiał ochocie/ Ten do Marsa niech na Traki/ Lub na czarne pędzi szlaki: Dobrej myśli/ z słodką pianą/ Tu gospodę zapisano. Cóż? jakbymi lat przybyło/ Już duszy już ciału miło/ Zdam się młodszy. Głupi chłopie Coś
pijany. Cna Drużyno/ piękne koło/ Dziś czás záżyć/ á wesoło: Rozwiąsz myśli ná ochotę/ Tu wolnośći masz swe złote/ Co w serdecznem masz zápale/ Wyiaw wynurz poufále. Milcz nieluby/ co Amikle Zgubił/ co y sercá wikle Wyżeń: masz podniaty swoie Te Tokáiskie miłe zdroie. Witáy Musczu nád Cekuby Nád Fálerny godny chluby. Kto tu będzie/ by w tey roćie Nászey przygániał ochoćie/ Ten do Mársá niech ná Thráki/ Lub ná czarne pędzi szlaki: Dobrey myśli/ z słodką piáną/ Tu gospodę zápisáno. Cosz? iákbymi lat przybyło/ Iusz duszy iusz ćiáłu miło/ Zdam się młodszy. Głupi chłopie Coś
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 10
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
co te święci Tłuszcza Mowców w swej pamięci? Próżno: jam nieprzyzwoity Barwić słowa/ tłuc w pułpity/ Brew podnosić/ zbierać skronie/ Mamrzeć pod nos/ tchnąć uczonie. Bo co za korzyść i wdzięki Przynoszą nam te słów dźwięki? Które człeku do połowy Ujmą wieku/ ujmą głowy. Raczej mię ćwicz jak Cekuby Do ostatniej krople zguby Mam spełniać: i co przychodzi W słodkiej Alban pić powodzi. Jako na wonnym Cyterze/ Ukochać w pięknej Cyterze; Wdzięcznym toczyć kniej wejrzeniem/ Pod rozanym siedząc cieniem. Raczej mię ucz jak cukrowem Serce jej hołdować słowem; Śmiać się i wszej krotofile/ Z Synaczkiem jej zażyć mile. A choć
co te święci Tłuszcza Mowcow w swey pámięći? Prożno: iam nieprzyzwoity Bárwić słowá/ tłuc w pułpity/ Brew podnośić/ zbieráć skronie/ Mamrzeć pod nos/ tchnąć vczonie. Bo co za korzyść y wdźięki Przynoszą nam te słow dźwięki? Ktore człeku do połowy Vymą wieku/ vymą głowy. Ráczey mię cwicz iák Cekuby Do ostátniey krople zguby Mam spełniać: y co przychodźi W słodkiey Alban pić powodźi. Iáko ná wonnym Cytherze/ Vkocháć w piękney Cytherze; Wdźięcznym toczyć kniey weyrzeniem/ Pod rozánym śiedząc ćieniem. Raczey mię ucz iák cukrowem Serce iey hołdowáć słowem; Smiać się y wszey krotofile/ Z Synaczkiem iey záżyć mile. A choć
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 115
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664