obligowani, żeby uszli cenzury Bahusiusza mówiącego: Haec sola nunc est vitá Militis, malè vivere, et benè bibere. Nie miło pójść tym na Wojnę, którzy w Domu Bachanalia vivunt. Nie ptędko się porwie, obróci ten, który się zależał na Leży, wypasł in Statione, przykuł afektem do jakiej Amazyj, którego cenzuruje Z. Augustyn: Valde turpè est, ut quem non vincit homo, vincat libido, et[...] hruatur vinô, qui non vincitur ferrô. Nie piękne Herkulesowi przypisano Flogium: Lenam non potuit, potuit domare Leaenam tojest pokonał Lwicę, a nie mógł Nierządnicę. Jakoż Bachusa Niewolnik, nie będzie już należyty cultor Martis. Nie
obligowani, żeby uszli censury Bahusiusza mowiącego: Haec sola nunc est vitá Militis, malè vivere, et benè bibere. Nie miło poyść tym na Woynę, ktorzy w Domu Bacchanalia vivunt. Nie ptędko się porwie, obroci ten, ktory się zależał na Leży, wypasł in Statione, przykuł affektem do iakiey Amazyi, ktorego censuruie S. Augustyn: Valde turpè est, ut quem non vincit homo, vincat libido, et[...] hruatur vinô, qui non vincitur ferrô. Nie piękne Herkulesowi przypisano Flogium: Lenam non potuit, potuit domare Leaenam toiest pokonał Lwicę, a nie mogł Nierządnicę. Iakoż Bachusa Niewolnik, nie będzie iuż należyty cultor Martis. Nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 431
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tysięcy grzywien w Kościele zrabował, których bogactw ktokolwiek się tykał, nieznośnym bólem udręczony, życie zakończył.
Spytano jednego: czemuby złoto było blade? Odpowiedział: Quia plurimos habet insidiatores. Vossius pyta się: czemu Aurum et Argentum Numero plurali non declinantur: i odpowiada? Nil enim plurali magis indiget, quam metalla; cenzuruje przez to łakomców. Żywe srebro Chimickim terminem Merkuriusz, rodzi się w Nowym Świecie w Królestwie Perwańskim, w Hiszpanii, Karyntii, w Forum Julii, w Chinach w Prowincyj Queicheu. MIEDZ u Chimików Wenus, była olim sławna w Mieście Coryntus w Achaji, zktórego najwyśmienitsze były naczynia, Temeza Miasto, Cyprus Insuły:
tysięcy grzywien w Kościele zrabował, ktorych bogactw ktokolwiek się tykał, nieznośnym bolem udręczony, życie zakończył.
Spytano iednego: czemuby złoto było blade? Odpowiedział: Quia plurimos habet insidiatores. Vossius pyta się: czemu Aurum et Argentum Numero plurali non declinantur: y odpowiada? Nil enim plurali magis indiget, quam metalla; censuruie przez to łakomcow. Zywe srebro Chimickim terminem Merkuryusz, rodzi się w Nowym Swiecie w Krolestwie Perwańskim, w Hiszpanii, Karintii, w Forum Iulii, w Chinach w Prowincyi Queicheu. MIEDZ u Chimikow Venus, była olim sławna w Mieście Corinthus w Achaii, zktorego naywyśmienitsze były naczynia, Temeza Miasto, Cyprus Insuły:
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 998
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
General Artyleryj, niż, Starszy nad Armatą etc. etc.
Z racyj ośmej tej Polacy Łaciny i innych Cudzoziemskich zażywają terminów, że są geniuszu i gustu Ateńczyków, którzy zawsze co lubili słyszeć i mieć nowego, i chwytać się jak Chameleon co raz różnych Kolorów, o co ich z Eremu Z. Pawła wielki tak cenzuruje Moralista. Zupan odmienny, wtyle płócienny, przód atłasowy: Mędy przedziwne co raz przeciwne w Dworskim ubierze, już niby z Grecka, już też z Turecka w szerokiej mierze etc. Dla ostatniej tej podobno racyj Łaciny usum i innych języków mają Lechowie, iż żaden Naród tak gładko nie mówi, jak oni każdym osobliwie
General Artillerii, niż, Starszy nad Armatą etc. etc.
Z racyi osmey tey Polacy Łaciny y innych Cudzoziemskich zażywaią terminow, że są geniuszu y gustu Ateńczykow, ktorzy zawsze co lubili słyszeć y mieć nowego, y chwytać się iak Chameleon co raz rożnych Kolorow, o co ich z Eremu S. Pawła wielki tak censuruie Moralista. Zupan odmienny, wtyle płocienny, przod atłasowy: Mędy przedziwne co raz przeciwne w Dworskim ubierze, iuż niby z Grecka, iuż też z Turecka w szerokiey mierze etc. Dla ostatniey tey podobno racyi Łaciny usum y innych ięzykow máią Lechowie, iż żaden Narod tak gładko nie mowi, iak oni każdym osobliwie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 372
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
GRZECHÓW Narodowi naszemu Polskiemu zwyczajniejszych, a za GRZECHY nie mianych ; TRAKTAT po prostu GRZECHY roztrząsający, na ROZDZIAŁY podzielony. PRZEZ PEWNEGO POLAKA Temiż grzechami grzesznego, ale żałującego. Na poprawę swoję i LUDZKĄ PODANY Roku Pańskiego 1730. ROZDZIAŁ PIERWSZY INTENCJA AVTORA WYRAZAIĄCY
ZWyczajny jest w Polsce przypowieść: Kiedy kto grzechy ludzkie i defekta cenzuruje, i onym przymawia, to więc mówią: Co mi za Bocian Świat czyścić, Wiem tedy dobrze ze i ja teże nieujdę przymowki, ile od tych, którym zdać się będzie że ich dotykam i wytykam, a lepiej mówiąc od tych, którzy się jak w Zwierciedle wtym skrypcie przejzrzą, obaczą i przeczytają
GRZECHOW Narodowi nászemu Polskiemu zwyczáynieyszych, á zá GRZECHY nie mianych ; TRAKTAT po prostu GRZECHY rostrząsaiący, na ROZDZIAŁY podzielony. PRZEZ PEWNEGO POLAKA Temisz grzechami grzesznego, ále żałuiącego. Na poprawę swoię y LVDZKĄ PODANY Roku Pánskiego 1730. ROZDZIAŁ PIERWSZY INTENCYA AVTHORA WYRAZAIĄCY
ZWyczayny iest w Polszcze przypowieść: Kiedy kto grzechy ludzkie y defekta censuruie, y onym przymáwia, to więc mowią: Co mi za Bocian Swiat czyścić, Wiem tedy dobrze ze y ia teźe nieuydę przymowki, ile od tych, ktorym zdać się będzie źe ich dotykam y wytykam, á lepiey mowiąc od tych, ktorzy się iak w Zwierciedle wtym skrypćie przeyzrzą, obaczą y przeczytaią
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 1
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
sama tak piękna aequalitas wykarmiła ambicja, pychę swywolą i zazdrość tak iż nieuważny Szlachcic wbiwszy sobie w głowę, że jest równy Panu w Szlachectwie, gniewa się oto, że mu Urzędem, Fortuną, bogactwem, Koligacjami, zrównać nie może; a dotego zemścić się niemogac, chce się mścić językiem i zaraz krytyzuje, cenzuruje językiem czy Urodzenie Panów, czy ich akcje; i to to jest zda mi się dobrze wywiedziono, że Wolność urodziła złe o Panach gadanie, a toż same Vitium i występek wychowuje i karmi jak Mamka aequalitas; ale aequalitas źle wzięta i zażyta jako zaś ten występek pochodzi z grzechu pychy i zazdrości, a z tamtąd
sama tak piękna aequalitas wykarmiła ambicya, pychę swywolą y zazdrość tak iż nieuważny Szlachcic wbiwszy sobie w głowę, że iest rowny Panu w Szlachectwie, gniewa się oto, że mu Vrzędem, Fortuną, bogactwem, Kolligacyami, zrownać nie może; á dotego zemścić się niemogac, chce się mścić ięzykiem y zaraz krytyzuie, censuruie ięzykiem czy Vrodzenie Panow, czy ich akcye; y to to iest zda mi się dobrze wywiedziono, że Wolność urodziła złe o Panach gadanie, á toż same Vitium y występek wychowuie y karmi iak Mamka aequalitas; ale aequalitas źle wźięta y zażyta iako zaś ten występek pochodzi z grzechu pychy y zazdrości, á z tamtąd
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 16
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
. Ze dzień pojutrzejszy zły do zaczęcia tej albo owej roboty. Miesiące szanują ci, którzy naprzykład tym się regulują aby na nowiu sługi nieprzyjmować, na pierwszej kwadrze rzemiesła nie robić etc. Jak gdyby nie wszystkie dni powszechne zgodne były do roboty, sam dzień Święty odpoczynku i chwały Boskiej.
Atoli przez to nie cenzuruje się obserwa dni do branie lekarstw, puszczania krwi, siania, szczepienia, przesadzania etc. osobliwiej dni w tym Księżyca upatrując, którego nów, albo pełnia, crescens albo decrescens, wiele do skucessu pomaga. Także słońca na sprzyjającym znalu konsystencja i pogodna eryj chwila.
Znajduje się jednak dawna perswazja ludzi prościejszych, którzy z
. Ze dzień poiutrzeyszy zły do záczęcia tey álbo owey roboty. Miesiące szanuią ci, ktorzy náprzykład tym się reguluią áby ná nowiu sługi nieprzyimowáć, ná pierwszey kwádrze rzemiesła nie robić etc. Ják gdyby nie wszystkie dni powszechne zgodne były do roboty, sam dzień Swięty odpoczynku y chwały Boskiey.
Atoli przez to nie censuruie się obserwa dni do bránie lekarstw, puszczania krwi, siania, szczepienia, przesadzania etc. osobliwiey dni w tym Xiężyca upátruiąc, ktorego now, álbo pełnia, crescens álbo decrescens, wiele do skucessu pomaga. Tákże słońca ná sprzyiaiącym znalu konsystencya y pogodna aeryi chwila.
Znayduie się iednak dawna perswazya ludzi prościeyszych, ktorzy z
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 25
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
/ dla Cnoty/ dobrym. gdy według niej żyje Cale jest ubezpieczon w sobie/ źle lub dobrze Ludzie gadają/ nietrfa: bo się sam zna dobrze W niczym się niepoczuwa. Jest ugruntowany Na fundamencie Cnoty/ a oraz na Bogu. Często siebie więc pyta samego. Sprawy swe Na egzamen przywodzi/ oneż cenzuruje/ Sam swym Instigatorem/ i oraz swym sędzią. Sam swój żywot przetrząsa/ sam się nawet karze/ Nie dziw zatym że sobie ufa/ i bezpieczny Sąmże w sobie zostaje. Tak ty czyń/ upewniam Że cię złe nie zawstydzą mowy/ ani ruszą. Nie trzeba żyć secundum opinionem. Człek poczciwi o chwałę i
/ dla Cnoty/ dobrym. gdy według niey żyie Cale iest vbespieczon w sobie/ źle lub dobrze Ludźie gadáią/ nietrfa: bo się sąm zna dobrze W niczym się niepoczuwa. Iest vgruntowany Ná fundamenćie Cnoty/ á oraz ná Bogu. Często siebie więc pyta sámego. Sprawy swe Ná examen przywodźi/ oneż censuruie/ Sąm swym Instigatorem/ y oraz swym sędźią. Sąm swoy żywot przetrząsa/ sąm się náwet karze/ Nie dźiw zátym że sobie vfa/ y bespieczny Sąmże w sobie zostáie. Ták ty czyń/ vpewniam Że ćię złe nie zawstydzą mowy/ áni ruszą. Nie trzebá żyć secundum opinionem. Człek poczćiwi o chwałę y
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 117
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650