: Abowiem go ani ogień ani najtęższy młot skruszyć nie może (kriwą jednak ciepłą kozłową tylko skruszony bywa.) Miłość serdeczna i prawdziwa jest temu Kamieniowi podobna/ abowieem jej żadna największa przygoda i niebezpieczeństwo przekonać i przetrwać nie może. Sama tylko śmierć/ za przeyźrzeniem Bożym/ onę między ludźmi nadwątła Piszą niektórzy/ że Turecki Cesarz Diament na kształt wielkości orzecha leskowego za 50. tysięcu kupił. Ma swoję moc ten Kamień taką: którą jako klejnot ozdobić tak i człowiek człowiekowi zaszkodzić może. Starzy Rzymianie/ nim strzały swe przyprawiali pewnemi sposobami /także i insze broni/ tymi bowiem namniej skrwawiony umrzeć musiał. A komu kolwiekby go na mniejszą odrobine zadał
: Abowiem go ani ogień áni naytęższy młot skruszyć nie może (kriwą iednák ćiepłą kozłową tylko skruszony bywa.) Miłość serdecżna y prawdźiwa iest temu Kámieniowi podobna/ abowieem iey żadna naywiększa przygoda y niebeśpiecżeństwo przekonáć y przetrwáć nie może. Samá tylko śmierć/ za przeyźrzeniem Bożym/ onę między ludźmi nádwątła Piszą niektorzy/ że Turecki Cesarz Dyáment ná ksztáłt wielkośći orzechá leskowego zá 50. tyśięcu kupił. Ma swoię moc ten Kamień taką: ktorą iáko kleynot ozdobić ták y cżłowiek cżłowiekowi zászkodźić może. Starzy Rzymiánie/ nim strzáły swe przypráwiáli pewnemi sposobámi /tákże y insze broni/ tymi bowiem namniey skrwawiony vmrzeć muśiał. A komu kolwiekby go ná mnieyszą odrobine zádał
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: Ev
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
od nich ustąpię! daje się Bóg tymi strasznymi słowy przeciwko Wam Pijanicom i innym Niezbożnikom słyszeć. I. Pet. 4. v. 7.
A acz się oni (Pijacy) drugdy modlą i śpiewają: wszakże się to nie podoba Bogu. Trzeźwiemi bądźcie i czułymi ku modlitwam/ mówi Piotr Z.
Ferdynand Cesarz pobożny nie mógł nigdy przy sobie scierpieć żadnego Pijanice/ brzydził się nim. A cóż o Bogu rozumiecie? I on się Pijanicami brzydzi/ i oczy swe łaskawe od nich odwraca. II.
Przeciw wtóremu przykazaniu Bożemu występują Opilcy/ kiedy imię Pańskie na daremno biorą/ lekkomyślnie klną: ledwie gębę rozdziwią/ aż Sakramenty i
od nich ustąpię! dáje śię Bog tymi strásznymi słowy przećiwko Wam Pijánicom y innym Niezbożnikom słyszeć. I. Pet. 4. v. 7.
A ácz śię oni (Pijacy) drugdy modlą y śpiewáją: wszákże śię to nie podoba Bogu. Trzeźwiemi bądźćie y czułymi ku modlitwam/ mowi Piotr S.
Ferdynand Cesarz pobożny nie mogł nigdy przy sobie zćierpieć żadnego Pijánice/ brzydźił śię nim. A coż o Bogu rozumiećie? Y on śię Pijánicámi brzydźi/ y oczy swe łáskáwe od nich odwraca. II.
Przećiw wtoremu przykázániu Bożemu występują Opilcy/ kiedy imię Páńskie ná dáremno biorą/ lekkomyślnie klną: ledwie gębę rozdźiwią/ aż Sákrámenty y
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 14.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, że rodzonej św. pamięci swej pierwszej małżonki zaniechać, a arcyksiężnę IM. Ferdynandównę pojąć miał, jednak za radą niektórych, arcyksiężnie IMci obowiązanych (którzy i wiele konsensów inszych na to sposobili), ato z skłonnością swą do drugiej córki jej IKM. otworzyć się nam raczył, cedułą Ojca św. a responsem cesarza IMci w tym się zasłaniając. Na którym list ja tak był odpisał: Najaśniejszy Miłościwy Królu, Panie, Panie nasz Miłościwy!
Pisanie takie WKMci, jako mi nad wszytkę nadzieję przypadło, tak też wielki smętek, z strachem zmieszany, we mnie pobudziło, bo one głosy o tym, żeś WKM. w
, że rodzonej św. pamięci swej pierwszej małżonki zaniechać, a arcyksiężnę JM. Ferdynandównę pojąć miał, jednak za radą niektórych, arcyksiężnie JMci obowiązanych (którzy i wiele konsensów inszych na to sposobili), ato z skłonnością swą do drugiej córki jej JKM. otworzyć się nam raczył, cedułą Ojca św. a responsem cesarza JMci w tym się zasłaniając. Na którym list ja tak był odpisał: Najaśniejszy Miłościwy Królu, Panie, Panie nasz Miłościwy!
Pisanie takie WKMci, jako mi nad wszytkę nadzieję przypadło, tak też wielki smętek, z strachem zmieszany, we mnie pobudziło, bo one głosy o tym, żeś WKM. w
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 265
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
i za ważną nie mam, gdyż podług praw naszych, które tę deliberacją około małżeństwa z wiadomością i pozwoleniem rad koronnych mieć każą, beze mnie (który jestem z tych, do których, gdy są legitime impediti, i na sejmie po sentencją WKM. posyłać raczysz) być nie mogła, jako ani pisanie do cesarza IMci, o którym także nie wiedziałem, choć toż
prawo na nas, którzy na dwór WKMci przyjeżdżamy, tęż powinność, co i na one deputaty, którzy przy WKMci mają mieszkać, włożyło, to jest, żebyśmy o wszytkich rzeczach wiedzieli i tego przestrzegali, żeby się nic przeciw dostojeństwu WKMci i także prawu
i za ważną nie mam, gdyż podług praw naszych, które tę deliberacyą około małżeństwa z wiadomością i pozwoleniem rad koronnych mieć każą, beze mnie (który jestem z tych, do których, gdy są legitime impediti, i na sejmie po sentencyą WKM. posyłać raczysz) być nie mogła, jako ani pisanie do cesarza JMci, o którym także nie wiedziałem, choć toż
prawo na nas, którzy na dwór WKMci przyjeżdżamy, tęż powinność, co i na one deputaty, którzy przy WKMci mają mieszkać, włożyło, to jest, żebyśmy o wszytkich rzeczach wiedzieli i tego przestrzegali, żeby się nic przeciw dostojeństwu WKMci i także prawu
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 272
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
który cię gromi nieprzyjaciela swego, a dodaje serca wielkiego, rycerstwu chrześcijańs jemu przeciwko tobie? Christus te hoc vulnere, Christus immolat, et poenas scelerato a sanquine sumit. Chrystus pan (którego znak był na powietrzu w bitwie) tą raną ciebie zabija, i krew przeklętą twoję lejąc, Chrystus ciebie karze. Julian wybieglec cesarz, raniony na perskiej wojnie włócznią z nieba, krwie swojej garzcią z rany dobywszy na powietrze one rzucał, mówiąc: Zwyciężyłeś Galilejczyku, zwyciężyłeś! i ty chceszli, a maszli po temu władzę
jaką w sobie, dobywaj krwie bezecnej twojej z rany, a obejrzawszy się na krzyż, który nad tobą
który cię gromi nieprzyjaciela swego, a dodaje serca wielkiego, rycerstwu chrześciańs iemu przeciwko tobie? Christus te hoc vulnere, Christus immolat, et poenas scelerato a sanquine sumit. Chrystus pan (którego znak był na powietrzu w bitwie) tą raną ciebie zabija, i krew przeklętą twoję lejąc, Chrystus ciebie karze. Julian wybieglec cesarz, raniony na perskiej wojnie włócznią z nieba, krwie swojej garzcią z rany dobywszy na powietrze one rzucał, mówiąc: Zwyciężyłeś Galilejczyku, zwyciężyłeś! i ty chceszli, a maszli po temu władzę
jaką w sobie, dobywaj krwie bezecnej twojej z rany, a obejrzawszy się na krzyż, który nad tobą
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 264
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
gaju pobliższego zaciągnął, zapraszając na ofiarę, aby pokój przy bogach stanął. Cóż dalej? Zaraz Radamistus jakoby na przysięgę pomniący, nie żelaza, nie trucizny na siostrę i na stryja swego dobył, ale położywszy oboje na ziemię, szat kazał wiele nanosić na nie, i tak ich podusić. Takiego Radamista mamy z cesarza tureckiego, że wojną nic niewskórał, chciał traktatami z nami, po których zapomniawszy Boga, (którego mało zna) i przysięgi swojej, zaraz tegoż roku, i po dziś dzień jeszcze, psy okrutne z łańcucha swego spuszcza, między którymi był Skinder basza przedtym, a teraz Kantemir przeklęty, i chce nas
gaju pobliższego zaciągnął, zapraszając na ofiarę, aby pokój przy bogach stanął. Cóż dalej? Zaraz Radamistus jakoby na przysięgę pomniący, nie żelaza, nie trucizny na siostrę i na stryja swego dobył, ale położywszy oboje na ziemię, szat kazał wiele nanosić na nie, i tak ich podusić. Takiego Radamista mamy z cesarza tureckiego, że wojną nic niewskórał, chciał traktatami z nami, po których zapomniawszy Boga, (którego mało zna) i przysięgi swojej, zaraz tegoż roku, i po dziś dzień jeszcze, psy okrutne z łańcucha swego spuszcza, między którymi był Skinder basza przedtym, a teraz Kantemir przeklęty, i chce nas
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 266
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
nas? co szlachcic, co dzierżawca, co arendarz. Wszytek ich zamysł (dobre i cnotliwe jednak ominąwszy) aby worki swe natkali; rozmaite tedy fortele wymyślają, aby ubogie mieszczany, kmiecie, goście trapili; na co koronnych drugdy praw przyciągają, do których swego mamone niesprawiedliwości jako do sieci napędzają. Nazwał niegdy Trajan cesarz skarb swój śledzioną, a słusznie; bo jako śledziona wiele soku do siebie bierze, któryby miał się rozejść po wszytkiem ciele, to ona wysuszy i zchudzi: tak zaprawdę gdy skarb z ubogich ludzi krwi utyje, biada tej rzeczypospolitej, która chorobą nieuleczoną, i suchotami takiemi ginie. I któż tego niewidzi
nas? co szlachcic, co dzierzawca, co arendarz. Wszytek ich zamysł (dobre i cnotliwe jednak ominąwszy) aby worki swe natkali; rozmaite tedy fortele wymyślają, aby ubogie mieszczany, kmiecie, goście trapili; na co koronnych drugdy praw przyciągają, do których swego mammone niesprawiedliwości jako do sieci napędzają. Nazwał niegdy Trajan cesarz skarb swoj śledzioną, a słusznie; bo jako śledziona wiele soku do siebie bierze, któryby miał się rozejść po wszytkiem ciele, to ona wysuszy i zchudzi: tak zaprawdę gdy skarb z ubogich ludzi krwi utyje, biada tej rzeczypospolitej, która chorobą nieuleczoną, i suchotami takiemi ginie. I któż tego niewidzi
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 267
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
odpadając. Gniewał się niegdy Aurelius Aleksandrinus na złodzieje tak bardzo, że niechciał, aby kto inny nad nimi katem bywał, oprócz niego samego; wodzono tedy zewsząd złodzieje i z licem do niego, a
on każdemu palce swe wielkie mocno w oczy ich wraziwszy, oczy wybierał, i tak je ślepił. By chciał cesarz turecki kiedy sprawiedliwość nam uczynić (jako obiecował) z tych dobrych Murzów i komunników tatarskich, niezłaby taka była jaka przedtem, aby oczy tracili ci, którzy bez wstydu, prawa żadnego niemając do nas, wpadają jako zbójcy we włości nasze, i jako złodzieje nocni kradną ludzie, bydło, palą miasta, wsi
odpadając. Gniewał się niegdy Aurelius Alexandrinus na złodzieje tak bardzo, że niechciał, aby kto inny nad nimi katem bywał, oprócz niego samego; wodzono tedy zewsząd złodzieje i z licem do niego, a
on każdemu palce swe wielkie mocno w oczy ich wraziwszy, oczy wybierał, i tak je ślepił. By chciał cesarz turecki kiedy sprawiedliwość nam uczynić (jako obiecował) z tych dobrych Murzów i komunników tatarskich, niezłaby taka była jaka przedtem, aby oczy tracili ci, którzy bez wstydu, prawa żadnego niemając do nas, wpadają jako zbójcy we włości nasze, i jako złodzieje nocni kradną ludzie, bydło, palą miasta, wsi
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 268
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
królewnie podobać. Jakoż gdy zalety czynił osoby i cnót jego chwaląc go przed królewną, dopiero po zaleceniu tego Zawiszy mieć jęła się królewna do Jagiełły i stroić poczęła (Bielski, str. 270). Zawisza nazwany Czarny, Anno 1424 podczas solennej koronacji sławnej na cały świat królowej Zofii w Krakowie, na której koronacji był cesarz i cesarzowa, król duński, książę bawarski i wiele inszych udzielnych, także wielka liczba posłów z całej Europy; na piątek po koronacji wszystkich pomienionych gości do siebie zaprosił, znamienicie ich częstował i udarował (Bielski, str. 325).
Zawisza, wojewoda siedmiogrodzki, mąż wielkiej sławy, Anno Domini 1428 zabity od turków
królewnie podobać. Jakoż gdy zalety czynił osoby i cnót jego chwaląc go przed królewną, dopiero po zaleceniu tego Zawiszy miéć jęła się królewna do Jagiełły i stroić poczęła (Bielski, str. 270). Zawisza nazwany Czarny, Anno 1424 podczas solennéj koronacyi sławnéj na cały świat królowéj Zofii w Krakowie, na któréj koronacyi był cesarz i cesarzowa, król duński, książę bawarski i wiele inszych udzielnych, także wielka liczba posłów z całéj Europy; na piątek po koronacyi wszystkich pomienionych gości do siebie zaprosił, znamienicie ich częstował i udarował (Bielski, str. 325).
Zawisza, wojewoda siedmiogrodzki, mąż wielkiéj sławy, Anno Domini 1428 zabity od turków
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 4
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
bawarski i wiele inszych udzielnych, także wielka liczba posłów z całej Europy; na piątek po koronacji wszystkich pomienionych gości do siebie zaprosił, znamienicie ich częstował i udarował (Bielski, str. 325).
Zawisza, wojewoda siedmiogrodzki, mąż wielkiej sławy, Anno Domini 1428 zabity od turków, posłany od Jagiełła króla, Zygmuntowi cesarzowi na pomoc przeciwko nim, w której utarczce sam cesarz uchodząc, gdy i do niego posłał aby zdrowie swoje ucieczką salwował, ponieważ wszyscy inni ginęli, odpowiedział: że wolał uczciwie ginąć z bracią swoją polakami, niż zdrowie ucieczką unosić (Bielski, Stryjkowskii Miechowita).
Zawisza Jan, starosta spiski, mąż wielki, którego
bawarski i wiele inszych udzielnych, także wielka liczba posłów z całéj Europy; na piątek po koronacyi wszystkich pomienionych gości do siebie zaprosił, znamienicie ich częstował i udarował (Bielski, str. 325).
Zawisza, wojewoda siedmiogrodzki, mąż wielkiéj sławy, Anno Domini 1428 zabity od turków, posłany od Jagiełła króla, Zygmuntowi cesarzowi na pomoc przeciwko nim, w któréj utarczce sam cesarz uchodząc, gdy i do niego posłał aby zdrowie swoje ucieczką salwował, ponieważ wszyscy inni ginęli, odpowiedział: że wolał uczciwie ginąć z bracią swoją polakami, niż zdrowie ucieczką unosić (Bielski, Stryjkowskii Miechowita).
Zawisza Jan, starosta spiski, mąż wielki, którego
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 4
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862