ziemie tak wielkiego. 19. I stało się ono miasto wielkie na trzy części rozerwane: I miasta narodów upadły; i Babilon on wielki przyszedł na pamięć przed obliczem Bożym aby mu dał kielich wina zapalczywości gniewu swojego. 20. I wszystkie wyspy uciekły/ i góry nie są znalezione. 21. I wielki grad jako cetnarowy spadł z nieba na ludzie: i bluźnili ludzie Boga/ dla plagi gradu; iż plaga jego była bardzo wielka. Rozd. XVII. ApokalipSIS. Rozd. XVII. ROZDZIAŁ XVII. Opisuje oną wielką nierządnicę. 2. z którą Królowie ziemscy nierząd płodzą. 6. A ta się upiła krwią świętych 7. I
źiemie ták wielkiego. 19. Y stáło śię ono miásto wielkie ná trzy cżęśći rozerwane: Y miástá narodow upadły; y Bábilon on wielki przyszedł ná pámięć przed oblicżem Bożym áby mu dał kielich winá zápálcżywośći gniewu swojego. 20. Y wszystkie wyspy ućiekły/ y gory nie są ználeźione. 21. Y wielki grad jáko cetnarowy spadł z niebá ná ludźie: y bluźnili ludźie Bogá/ dla plagi grádu; iż plagá jego byłá bárdzo wielka. Rozd. XVII. APOCALYPSIS. Rozd. XVII. ROZDZIAŁ XVII. Opisuje oną wielką nierządnicę. 2. z ktorą Krolowie źiemscy nierząd płodzą. 6. A tá śię upiłá krwią świętych 7. Y
Skrót tekstu: BG_Ap
Strona: 278
Tytuł:
Biblia Gdańska, Apokalipsa
Autor:
św. Jan
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
murgrabiowie, a po śmierci jego też pałace ze wszystkimi meblami dostały się posesorom dóbr, w których były zbudowane.
Lubił ten król strzelanie do tarczy, na którą zabawę, o kilkaset kroków od pałacu odległą, nosili go hajducy w lektyce na trzy stacje po dwóch rozstawieni, szybko, choć z ciężarem nie lada jakim cetnarowej osoby królewskiej, nogi zbierający; po obu stronach lektyki biegli paziowie, szambelan i oficjer, a za lektyką lokaje służbę dniową u króla trzymający. Tuż za królem w drugiej lektyce tymże sposobem niesiono ministra grafa Brylla. To strzelanie zaczynało się o godzinie 4 po południu i trwało do godziny 6 przez jeden miesiąc maj.
murgrabiowie, a po śmierci jego też pałace ze wszystkimi meblami dostały się posesorom dóbr, w których były zbudowane.
Lubił ten król strzelanie do tarczy, na którą zabawę, o kilkaset kroków od pałacu odległą, nosili go hajducy w lektyce na trzy stacje po dwóch rozstawieni, szybko, choć z ciężarem nie lada jakim cetnarowej osoby królewskiej, nogi zbierający; po obu stronach lektyki biegli paziowie, szambelan i oficjer, a za lektyką lokaje służbę dniową u króla trzymający. Tuż za królem w drugiej lektyce tymże sposobem niesiono ministra grafa Brylla. To strzelanie zaczynało się o godzinie 4 po południu i trwało do godziny 6 przez jeden miesiąc maj.
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 117
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak