z tych pokojów gdzie sam był komendat że schodzą nadół Muszkieterowie. Mówię do swoich Towarzystwa a nóz mamy gości, kazalismy tedy stanąć Czeladzi szeregiem niekupą tak jakoby miesiącem bo nietak razi szeregiem jako w kupie, a kazalismy zaraz po wydaniu pierwszego ognia zaraz wziąć naszablę. A tam w Wojsku Muzyka trąbi, w kotły hałas, grzmot, krzyk, Wychodzą tedy wdziedziniec i zaraz stawają do Ordynku My tez do nich postępujemy już już tylko ognia dać do siebie. A tym czasem ztych Pokojów co przy Bramie poczną uciekać bo się już był Tetwin Oberszter Letmant z dragoniją złamał Skoczemy tedy natych co nam w czole dadzą ognia zobu stron
z tych pokoiow gdzie sąm był kommendat że schodzą nadoł Muszkieterowie. Mowię do swoich Towarzystwa a noz mąmy gosci, kazalismy tedy stanąc Czeladzi szeregięm niekupą tak iakoby miesiącęm bo nietak razi szeregięm iako w kupie, a kazalismy zaraz po wydaniu pierwszego ognia zaraz wziąć naszablę. A tam w Woysku Muzyka trąbi, w kotły chałas, grzmot, krzyk, Wychodzą tedy wdziedziniec y zaraz stawaią do Ordynku My tez do nich postępuięmy iuz iuz tylko ognia dac do siebie. A tym czasem ztych Pokoiow co przy Bramie poczną uciekać bo się iuż był Tetwin Oberszter Letmant z dragoniią złamał Skoczęmy tedy natych co nąm w czole dadzą ognia zobu stron
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 59v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
z kilka Tysięcy puko nie dojdziemy do Obozu i namawiał mię na to pokazując pożytek alem ja nie pozwolił. Bo omoję Chodziło Reputacyją mieli przecię drabi swoje sposoby do nabycia piniędzy nabrawszy Legominy w jednym miejscu, to ją wdrugim przedawali miejscu ludziom. Jedziemy raz puszczą wielką az między lassem duza wieś i słychać tam krzyk hałas. Wdowa mieszkała we dworze nie pomnię jako ją zwano przyjezdzamy blizej az dwór rabują szlachcianka chodzi załąmuje ręce tu troczą na konie wieprze oprawne połcie niektórzy Fanty. Bydło na powrozach prowadzą zobory. Rozumiałem że to jaka Egzekucja nie mięszam się pomijam wrota a już tez tam w tej wsi miałem stanąć bo noc zachodziła
z kilka Tysięcy puko nie doydziemy do Obozu y namawiał mię na to pokazuiąc pozytek alem ia nie pozwolił. Bo omoię Chodziło Reputacyią mieli przecię drabi swoie sposoby do nabycia piniędzy nabrawszy Legominy w iednym mieyscu, to ią wdrugim przedawali mieyscu ludziom. Iedziemy raz puszczą wielką az między lassem duza wies y słychac tam krzyk hałas. Wdowa mieszkała we dworze nie pomnię iako ią zwano przyiezdzamy blizey az dwor rabuią szlachcianka chodzi załąmuie ręce tu troczą na konie wieprze oprawne połcie niektorzy Fanty. Bydło na powrozach prowadzą zobory. Rozumiałęm że to iaka Exekucyia nie mięszam się pomiiam wrota a iuz tez tam w tey wsi miałęm stanąc bo noc zachodziła
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 154
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688