nie trąbiąc siła, Z-Komorowskim Mierskiemu praca ta zlecona A pierwszy Tyzenhausen, kędy w-się ściśnioną Moc największa Taboru, z swymi nań uderzy Od Nolda posilony, i tam gdzie umierzy Rozerwie go szczęśliwie. Którego ratować Chcąc Krzeczewski, dopiero sam się pokazować Z-owych pocznie zasieków, i ruszywszy w-głów Tamże w-pół ostrożoną Halastrę swą ową, Wszytkiej siły probuje. Ale gdy samego Widzi w-tym Radziwieła następującego, I Tabor przed oczyma swymi rozerwany, Działa cztery zabrane, i przy nich ścinany Gmin około, w-owże las pierwszy apeluje. Gdzie już widząc inaczej że się nie ratuje, Zatnie znowu ostrogi, i z-trupów i z-
nie trąbiąc siłá, Z-Komorowskim Mierskiemu praca ta zlecona A pierwszy Tyzenhausen, kędy w-się śćiśnioną Moc naywiększa Táboru, z swymi nań uderzy Od Nolda posilony, i tam gdźie umierzy Rozerwie go szczęśliwie. Ktorego ratować Chcąc Krzeczewski, dopiero sam się pokazować Z-owych pocznie zasiekow, i ruszywszy w-głow Tamże w-poł ostrożoną Halastrę swą ową, Wszytkiey siły probuie. Ale gdy samego Widźi w-tym Radźiwieła następuiącego, I Tabor przed oczyma swymi rozerwány, Dźiáła cztery zabrane, i przy nich śćinány Gmin około, w-owże lás pierwszy appelluie. Gdźie iuż widząc inaczey że się nie ratuie, Zátnie znowu ostrogi, i z-trupow i z-
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 102
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. 10 Galat. 5, u. 12 Sap. 5, u. 2. 3 Isai. 33, u. 1 Amos. 6, u. 1 Luc. 6, u. 24. 25
Wy, co z wydzierstwa i zdrady żyjecie, pochlebcom, szkapom darmo chleb dajecie, psy, niepotrzebną hałastrę żywicie przy dobrym bycie – jak zostaniecie w piekle ubogimi, w okrutnych mękach jako zgłodzonymi, w ognia pożarach, o, jak upragnieni, nieochłodzeni! Biada, przekupni, biada wam, sędziowie, źli, chytrzy, zdziercy prokuratorowie – z skóry odzierać będą was czartowie, piekła katowie. Biada, niewierni egzekutorowie, płaczących
. 10 Galat. 5, v. 12 Sap. 5, v. 2. 3 Isai. 33, v. 1 Amos. 6, v. 1 Luc. 6, v. 24. 25
Wy, co z wydzierstwa i zdrady żyjecie, pochlebcom, szkapom darmo chleb dajecie, psy, niepotrzebną hałastrę żywicie przy dobrym bycie – jak zostaniecie w piekle ubogimi, w okrutnych mękach jako zgłodzonymi, w ognia pożarach, o, jak upragnieni, nieochłodzeni! Biada, przekupni, biada wam, sędziowie, źli, chytrzy, zdziercy prokuratorowie – z skóry odzierać będą was czartowie, piekła katowie. Biada, niewierni egzekutorowie, płaczących
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 81
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
gdy w jednym okiem mgnieniu/ z Celników drapieżnych/ (jaki był Mateus) Apostołowie stanęli. z Przenaśladowników okrutnych/ (jaki był Saulus) Kaznodzieje Ewangeliej cierpliwi barzo; tak dalece/ iż tę wiarę/ którą gromili/ potym krwią własną swoją pokropili/ polali? Piszą o jednym starcu/ którego gdy w Aleksandrii hałastra opadła/ gdy go łajała/ pchała to tam to sam/ szydziła z niego; nakoniec ktoś się wyrwie do niego/ i rzecze: Coby za cud uczynił Chrystus wasz/ którego chwalicie? Odpowiedział: Oto ten/ iż takim urąganiem/ i więtszym jeszcze/ ani się obruszy/ ani obraża/ które mu
gdy w iednym okiem mgnieniu/ z Celnikow drapieżnych/ (iáki był Mattheus) Apostołowie stánęli. z Przenáśládownikow okrutnych/ (iáki był Saulus) Káznodźieie Ewángeliey ćierpliwi bárzo; ták dálece/ iż tę wiárę/ ktorą gromili/ potym krwią własną swoią pokropili/ polali? Piszą o iednym stárcu/ ktorego gdy w Alexándryey cháłástrá opádłá/ gdy go łáiáłá/ pcháłá to tám to sám/ szydźiłá z niego; nákoniec ktoś się wyrwie do niego/ y rzecze: Coby zá cud vczynił Chrystus wász/ ktorego chwalićie? Odpowiedźiał: Oto ten/ iż tákim vrągániem/ y więtszym ieszcze/ áni się obruszy/ áni obraża/ ktore mu
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 58
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Kościołom Katolickim. Jest część znaczna jej w Asyżu w Włoszech Kościele Z. Franciszka w trumience srebrnej, dana od Sykstusa IV. gdy nawiedzał O SS. Relikwiach.
Ciało Z. Franciszka; znajduje się kawałek w Krakowie na Tyncu według Pruszcza Autora.
5. Płaszcz. z Chrystusa Pana w Ogrojcu z darty, od hałastry go biorącej, jako świadczy Eutymiusz; niedoczytałem się. gdzie się podział.
6. Złobek, w którym był złożony Chrystus Pan, gdy się narodził w Betleemskiej szopie (chyba w jaskini) w kamieniu wykowany, jest w Betleem mieście Judejskim, w Kościele jeszcze od Świętej Heleny fundowanym, nadłupany na Relikwie,
Kościołom Katolickim. Iest część znacżna iey w Assyżu w Włoszech Kościele S. Franciszka w trumience srebrney, dana od Syxtusa IV. gdy nawiedzał O SS. Relikwiach.
Ciało S. Franciszka; znayduie się kawałek w Krakowie na Tyncu według Pruszcza Autora.
5. Płaszcz. z Chrystusa Pana w Ogroycu z darty, od hałastry go biorącey, iako swiadczy Eutymiusz; niedocżytałem się. gdzie się podział.
6. Złobek, w ktorym był złożony Chrystus Pan, gdy się narodził w Betleemskiey szopie (chyba w iaskini) w kamieniu wykowany, iest w Betleem mieście Iudeyskim, w Kościele ieszcze od Swiętey Heleny fundowanym, nadłupany na Relikwie,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 103
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
z bitew zapalczywych, Zdała się w smutnej ojczyzna żałobie; Aż zaś z Erebów wzbudziły straszliwych Od Akwilonu srogie jędze obie Fale nieznośne: oraz jadowita Erynnis i krwie Megiera niesyta.
Bo niespodzianie przymierza świętego Gwałciciel srogi, Szwed nieunoszony, Namową zdrajców (mścij się Boże tego) Niektórych tej tu Korony zwabiony, Z niemałą wojska hałastrą swojego Wtargnął zuchwale do Polskiej Korony, l bez odporu fortece celniejsze, I województwa osiadł co przedniejsze.
I były rzeczy już skłonione k’temu, Że ten najeźdnik na królewskim tronie Wkrótce miał usieść, gdy panu naszemu, Zwątpiwszy nieco o całej obronie I nieufając wojsku zebranemu, Przyszło ustąpić i w Śląskiej się stronie
z bitew zapalczywych, Zdała się w smutnej ojczyzna żałobie; Aż zaś z Erebów wzbudziły straszliwych Od Akwilonu srogie jędze obie Fale nieznośne: oraz jadowita Erynnis i krwie Megiera niesyta.
Bo niespodzianie przymierza świętego Gwałciciel srogi, Szwed nieunoszony, Namową zdrajców (mścij się Boże tego) Niektórych tej tu Korony zwabiony, Z niemałą wojska hałastrą swojego Wtargnął zuchwale do Polskiej Korony, l bez odporu fortece celniejsze, I województwa osiadł co przedniejsze.
I były rzeczy już skłonione k’temu, Że ten najeźdnik na królewskim tronie Wkrótce miał usieść, gdy panu naszemu, Zwątpiwszy nieco o całej obronie I nieufając wojsku zebranemu, Przyszło ustąpić i w Sląskiej się stronie
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 323
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ciężkim bole/ jako z niewypowiedzianą pogardą despekty? Porwany w nocy jako Zbójca od zbirów/ Ceklarzów/ w powrozach/ w łańcuchach przez miasto i ludniejsze rynki prowadzony/ stursany/ targany/ popychany/ od jednego siepacza/ pośrzód sądowej izby w oczach pełnego senatu/ ciężkim policzkiem wyciętym ubity: przez całą noc miedzy pijaną szaloną hałastrą żałosnymi żarty znieważony/ pięściami/ obuchami/ utłuczony/ od Heroda w błazeński kopieniak obleczony/ wyśmiany: u Piłata jako wisieć jeden u pręgierza strasznie głogowymi rozgami/ i drotowymi knutami osieczony/ cierniowym wieńcem aż do mózgu ościami przenikającym twardymi osękami natłoczonym/ jako szyderski Królik ukoronowany. Nad zbójcę jednego i wierutnego łotra gorszy/ nad
ćieżkim bolé/ iáko z niewypowiedźiáną pogárdą despekty? Porwany w nocy iáko Zboycá od zbirow/ Ceklárzow/ w powrozách/ w łáńcuchách przez miásto y ludnieysze rynki prowádzony/ stursany/ targany/ popychany/ od iednego śiepácza/ pośrzod sądowey izby w oczách pełnego senátu/ ćiężkim policzkiem wyćiętym ubity: przez cáłą noc miedzy piiáną száloną cháłástrą żałosnymi żarty zniewáżony/ pięśćiámi/ obuchámi/ utłuczony/ od Herodá w błázeński kopieniák obleczony/ wyśmiány: v Piłáta iáko wiśieć ieden v pręgierzá strásznie głogowymi rozgámi/ y drotowymi knutámi ośieczony/ ćierniowym wieńcem aż do mozgu osćiámi przeńikáiącym twárdymi osękámi nátłoczonym/ iáko szyderski Krolik ukoronowány. Nád zboycę iednego y wierutnego łotrá gorszý/ nád
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 324
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
(bo się ta szuja przedtym w łapciach f a wwszywych kożuchach i w szłykach baranich włóczyła) tylko z szablą a z strzałą/ cóżby nabił strzałką zbrojnego? Cóż zaś za wielkość tego wojska Tatarskiego z Litwy? Czy Legio Rzymska z nich/ czy Phalanx Macedońska? a to cztery sta anajwięcej pięć set/ hałastry i motłochu ladajakiego na posługę/ R. P. zwykli posyłać którzy więcej o stacjach/ o wydzierstwie i o łupach/ niźli o zwycięstwi myślą. Pięćdziesiąt dobrych mołojców/ tak ogromny pułk Tatarski mógłby zetrzeć. i jako dawniejszych czasom nie czytalismy: tak też tego naszego nie szłyszelismy/ o żadnej posłudze Tatarskiej. Przypomnię
(bo się tá szuiá przedtym w łápćiách f á wwszywych kożuchach y w szłykách báránich włocżyłá) tylko z száblą á z strzáłą/ cożby nábił strzałką zbroynego? Coż záś zá wielkość tego woyská Tatarskiego z Litwy? Cży Legio Rzymska z nich/ cży Phalanx Macedonská? á to cżtery stá ánaywięcey pięć set/ chałástry y motłochu ledáiákiego ná posługę/ R. P. zwykli posyłáć ktorzy więcey o stácyach/ o wydźierstwie y o łupách/ niźli o zwyćięstwi myślą. Pięćdźiesiąt dobrych mołoycow/ tak ogromny pułk Tatarski mogłby zetrzeć. y iáko dawnieyszych cżasom nie cżytalismy: tak też tego násze^o^ nie szłyszelismy/ o żadney posłudze Tatarskiey. Przypomnię
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 2
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
nawiązce i głowszczyznie Tatar. g lib. 3. fol: 281 Tatarowie w niewolą do Litwy przygnani/ a teraz miasto niewoli nas samych kiedy chcą niewolą. Dla czego nawiązka Szlachecka Tatarzynowi dana? § 3. Consilium praecox, et inconsultum.
DWie przyczynie pewne tego kładę. Jedna/ iż z przodku za przygnaniem tej hałastry Tatarskiej do W. X. L. tedy lada żaczek/ rzemieślniczek/ lada czura i mużyk Tatarzynowi był przykry: gdzie go kędy podkał/ bądź w mieście/ bądź w drodze/ musiał Tatarzyn kozubales dawać/ jako i Żyd. Więc się też już w nie byli wpaśli poddani Szlacheccy/ iż pokoju Tatarzyn przed nimi
nawiąsce y głowszcżyznie Tátár. g lib. 3. fol: 281 Tátárowie w niewolą do Litwy przygnáni/ á teraz miasto niewoli nas sámych kiedy chcą niewolą. Dla cżego nawiąská Szlachecka Tátarzynowi dáná? § 3. Consilium praecox, et inconsultum.
DWie przycżynie pewne tego kłádę. Iedná/ iż z przodku zá przygnaniem tey cháłástry Tatárskiey do W. X. L. tedy ledá żácżek/ rzemieśnicżek/ ledá cżura y mużyk Tatarzynowi był przykry: gdźie go kędy podkáł/ bądź w mieśćie/ bądź w drodze/ muśiáł Tatarzyn kozubáles dawáć/ iáko y Zyd. Więc się też iuż w nie byli wpáśli poddáni Sżlácheccy/ iż pokoiu Tátárzyn przed nimi
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 4
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
.
Ligaverunt eum et duxerunt ad Annã. Ioan: 18.
GRomada mię bujwołych dużych otoczyła: Srogich otyłych cielców niezliczona siła/ Ostąpiwszy rozdarli na mię wściekłe gęby Jako Lew/ gdy mu na zwierz piszczą głodne zęby. To proroctwo na sobie wyraża Pan słusznie: Bo przypatrzmy się/ proszę/ jako nań bezdusznie Nieślachetna hałastra/ szczekami ziewają: Jak na jawnego łotra bez wstydu wołają. Rozlega się straszny gwar ogromnego dźwięku/ Już się dziś nie wywiklesz z naszych mocnych ręku/ Chytry czarnoksiężniku: już ludu Bożego Niebędziesz więcej zwodził: ni się z Cesarskiego Urągać Majestatu: jużci zmylą szyki: Przypłacisz tu nauki z twemi zwolenniki. Psal
.
Ligaverunt eum et duxerunt ad Annã. Ioan: 18.
GRomádá mię buywołych dużych otoczyłá: Srogich otyłych ćielcow niezliczona śiła/ Ostąpiwszy rozdárli ná mię wśćiekłe gęby Iáko Lew/ gdy mu ná źwierz piszczą głodne zęby. To proroctwo ná sobie wyraża Pan słusznie: Bo przypátrzmy się/ proszę/ iáko nań bezdusznie Nieśláchetna cháłástrá/ szczekámi źiewáią: Iák ná iáwnego łotrá bez wstydu wołáią. Rozlega się strászny gwar ogromnego dźwięku/ Iuż się dźiś nie wywiklesz z nászych mocnych ręku/ Chytry czárnokśiężniku: iuż ludu Bożego Niebędźiesz więcey zwodźił: ni się z Cesárskiego Vrągáć Máiestatu: iużći zmylą szyki: Przypłáćisz tu náuki z twemi zwolenniki. Psal
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 15.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
grobie. Już tu Kaifaszowe huczą mury grzmotem/ Do żelaznych wrot/ co raz uderzają młotem. Zapalają kagańce/ pochodnie z parkanu/ Co żywo się wywiesza z okien przeciw Panu. Wchodzą orszaki w bramy; Tu brzęk głośnych kluczy: Owdzie łańcuch grzmotnemi ogniwami huczy. Po wytoczonych baniach lejąc łoskot srogi/ Obstąpili kruzganki hałastra i progi. Z tych/ snadź każdy/ patrzącym popisać się życzy/ Pochytnywa porożem: Pana słowy ćwiczy. Owi zaś/ pobłażając rycerstwu zacnemu/ Urągają/ dworują/ Panu idącemu. Wiele wycierpiał stosów: hańby co raz nowej/ Niżli go wprowadzono do izby sądowej. Postawion w kole radnym; gdzie wściekli ogarzy Łakomie
grobie. Iuż tu Káiphaszowe huczą mury grzmotem/ Do żeláznych wrot/ co raz vderzáią młotem. Zápaláią kágáńce/ pochodnie z párkánu/ Co żywo się wywiesza z okien przećiw Pánu. Wchodzą orszaki w bramy; Tu brzęk głośnych kluczy: Owdźie łáńcuch grzmotnemi ogniwámi huczy. Po wytoczonych bániách leiąc łoskot srogi/ Obstąpili kruzganki cháłástrá y progi. Z tych/ snadź káżdy/ pátrzącym popisáć się życzy/ Pochytnywa porożem: Páná słowy ćwiczy. Owi záś/ pobłáżaiąc rycerstwu zacnemu/ Vrągáią/ dworuią/ Pánu idącemu. Wiele wyćierpiał stosow: háńby co raz nowey/ Niżli go wprowádzono do izby sądowey. Postáwion w kole rádnym; gdźie wśćiekli ogárzy Lákomie
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 25.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610