Cerkwie dotykało. Mianowicie. naprzód/ aby Rzymskie/ OD SYNA, a Gręckie/ PRZEZ SYNA, Ducha Z. pochodzenie/ jedynomyślnie było rozumiane i wykładane. Powtóre/ aby Rzymskie w Przaśnym/ a Gręckie w Kwaśnym chlebie Sakramentu Eucharystii obchodzenie/ równo ważne miano było. Potrzecie/ aby Rzymski ogień/ a Grecki chaos/ abo otchłań/ za jeden i tenże Czyścieć były znane. Poczwarte/ aby Rzymski i Grecki Raj/ jeden i tenże niebieski Raj był rozumiany/ z doskonałym w nim dusz sprawiedliwych błogosławieństwem. Po piąto/ aby Rzymski Biskup w powszechnej/ a Gręccy Patriarchowie w swej im własnej Cerkwi Cerkiewnego sprawowania i rządu
Cerkwie dotykáło. Miánowićie. naprzod/ áby Rzymskie/ OD SYNA, á Gręckie/ PRZEZ SYNA, Duchá S. pochodzenie/ iedynomyślnie było rozumiáne y wykłádáne. Powtore/ áby Rzymskie w Przáśnym/ á Gręckie w Kwáśnym chlebie Sákrámentu Eucháristiey obchodzenie/ rowno ważne miáno było. Potrzećie/ áby Rzymski ogień/ á Grecki cháos/ ábo otchłań/ zá ieden y tenże Czyśćieć były znáne. Pocżwarte/ áby Rzymski y Graecki Ray/ ieden y tenże niebieski Ray był rozumiány/ z doskonáłym w nim dusz spráwiedliwych błogosłáwieństwem. Po piąto/ áby Rzymski Biskup w powszechney/ á Gręccy Pátryárchowie w swey im własney Cerkwi Cerkiewnego spráwowánia y rządu
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 199
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
one Zodmieniali) poszczęśćcie przedsięwzięciu memu/ A bądźcie sami wodzmi wierszowi wiecznemu: Prowadząc go od świata początku pierwszego/ Aże do teraźniejszych czasów wieku mego. Przemian Owidyuszowych Argument Powieści Pierwszej.
POETA idąc za zdaniem dawnych Pogan, trzy początki świata, i rzeczy będących na nim, być rozumiał: Boga, Lepsze przyrodzenie, i Chaos. Bo tu powieda, że przed stworzeniem świata, była gruba rzeczy pomieszanych gromada, którą Bóg, i lepsze przyrodzenie, na różne części porozdzielał: zaczym naleksze z ciał niebo gwiazdeczne, i insze nieba, po których Słońce Miesiąc, i inszy Planetowie chodzą, nawyższy plac sobą zastąpiły. Niższe miejsca, ogień i powietrze
one Zodmieniáli) poszczęśććie przedśięwźięćiu memu/ A bądźćie sámi wodzmi wierszowi wiecznemu: Prowádząc go od świátá początku pierwszego/ Aże do teráznieyszych czásow wieku mego. Przemian Owidyuszowych Argument Powieśći Pierwszey.
POETA idąc zá zdániem dawnych Pogan, trzy początki świátá, y rzeczy będących ná nim, bydź rozumiał: Bogá, Lepsze przyrodzenie, y Chaos. Bo tu powieda, że przed stworzeniem świátá, byłá gruba rzeczy pomieszánych gromádá, ktorą Bog, y lepsze przyrodzenie, ná rożne częśći porozdzielał: záczym naleksze z ćiał niebo gwiazdeczne, y insze niebá, po ktorych Słońce Mieśiąc, y inszy Planetowie chodzą, nawyższy plác sobą zástąpiły. Niższe mieyscá, ogień y powietrze
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 2
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
i grube w się wzięła Żywioły/ i swoją się ciężkością zniżeła. W około krążna woda/ ostatnie zabrała Miejsce/ i zupełny świat sobą obegnała. A Przed morzem/ i przed ziemią: To jest pierwej niż morze, i niebo było stworzone. B. Jedna postać na świecie była przyrodzenia. Mieszaniną to zwano. Chaos, imię Greckie, pochodzące , ab hiando, wedle mniemania dawnych Pogan, i Pisma ś. była przed światem odchłań niekształtna, i ciemnościami obtoczona, w której materia Niebios, z ziemią, z wodą, z powietrzem, i ogniem, grubie pomieszana była: Z tej potym Bóg, mądrością swoją, nieba, żywioły
y grube w się wźięłá Zywioły/ y swoią się ćięszkośćią zniżełá. W około krążna wodá/ ostátnie zábráłá Mieysce/ y zupełny świát sobą obegnáłá. A Przed morzem/ y przed ziemią: To iest pierwey niż morze, y niebo było stworzone. B. Iedná postáć ná świećie byłá przyrodzenia. Mieszániną to zwano. Chaos, imię Greckie, pochodzące , ab hiando, wedle mniemánia dawnych Pogan, y Pisma ś. byłá przed świátem odchłań niekształtna, y ćiemnośćiámi obtoczona, w ktorey máteriya Niebios, z źiemią, z wodą, z powietrzem, y ogniem, grubie pomieszána byłá: Z tey potym Bog, mądrośćią swoią, niebá, żywioły
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 3
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
odchłań niekształtna, i ciemnościami obtoczona, w której materia Niebios, z ziemią, z wodą, z powietrzem, i ogniem, grubie pomieszana była: Z tej potym Bóg, mądrością swoją, nieba, żywioły, i insze wszelkie rzeczy stworzył. Tę tedy odchłań, abo gromadę, początków pomieszanych, Pogańscy ludzie nazwali byli Chaos; po Polsku Mieszanina. C Nigdy jeszcze światłością światu nie służyło Słońce. Poeta Słońce w Łacinie nazwał Tytanem, a Miesiąc Foebem; a to stąd, jako Diodorus pisze w Księgach Czwartych starożytności: że Uranus miał synów Czterdziestu i piąci, od wiela żon spłodzonych: z których Siedmnaście od Tyteje urodzonych, pospolitym imieniem od
odchłań niekształtna, y ćiemnośćiámi obtoczona, w ktorey máteriya Niebios, z źiemią, z wodą, z powietrzem, y ogniem, grubie pomieszána byłá: Z tey potym Bog, mądrośćią swoią, niebá, żywioły, y insze wszelkie rzeczy stworzył. Tę tedy odchłań, ábo gromádę, początkow pomieszánych, Pogáńscy ludźie názwali byli Chaos; po Polsku Mieszaniná. C Nigdy ieszcze świátłośćią światu nie służyło Słońce. Pòétá Słońce w Láćinie názwał Tytánem, á Mieśiąc Phoebem; á to ztąd, iáko Diodorus pisze w Kśięgách Czwartych stárożytnośći: że Vranus miał synow Czterdźiestu y piąći, od wiela żon spłodzonych: z ktorych Siedmnaśćie od Tyteie vrodzonych, pospolitym imieniem od
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 3
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Król Maurytański, Japetów syn, był przemieniony w górę, przez wystawienie jemu od Perseusza głowy Gorgońskiej: i imię jego dane onej gorze, która tak się wysoka zdała być, że Poetowie udali to między ludzie, jakoby ona na swych ramionach miała niebo trzymać. H Wszyscy się walimy w mieszaninę. To jest w ono Chaos, w on nieporządek rzeczy, który był przed światem. I Ale Ociec wszechmocny. Jowisz abo Jupiter. K I tym co wóz dał. Foebem. L Poganiacza. Faetonta. Przemian Owidyuszowych M Erydan w się przyjmuje. Erydan rzeka jest we Włoszech, w którą wpadł Faeton piorunem zabity. Argument powieści Czwartej.
SIostry
Krol Maurytański, Iápetow syn, był przemieniony w gorę, przez wystawienie iemu od Perseusá głowy Gorgońskiey: y imię iego dáne oney gorze, ktora ták się wysoka zdáłá bydź, że Poetowie vdáli to między ludźie, iákoby oná ná swych rámionách miáłá niebo trzymáć. H Wszyscy się wálimy w mieszáninę. To iest w ono Cháos, w on nieporządek rzeczy, ktory był przed świátem. I Ale Oćiec wszechmocny. Iowisz ábo Iupiter. K Y tym co woz dał. Phoebem. L Pogániáczá. Phaetontá. Przemian Owidyuszowych M Erydán w się przyimuie. Erydán rzeká iest we Włoszech, w ktorą wpadł Pháeton piorunem zábity. Argument powieści Czwartey.
SIostry
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 70
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
- 11.
Dextans Uncyj - 10
Dodrans Uncyj - 9.
Bessis Uncyj ma - 8.
Septunx Uncyj - 7.
Seunx Uncyj - -. 6.
Quincunx Uncyj - 5.
Quandrans Uncyj - 4.
Trins Uncyj - 3.
Bierze się i za Czwartą Część jakiej rzeczy.
Tandem trzeba wiedzieć, że wielkie chaos między Mądremi cerca Mensuras et Pondera, wiele wyniesą na nasze teraźniejsze Miary i wagi. Tyle tysięcy lat stoi Świat, tyle było Narodów, i ledwo nie każdy co raz inne miał Mensuras, i ich nazwiska; toć trudno rzetelności dociec, albo na błąd jaki nie natrasić, etiam najuczeńszemu Dopieroż mnie, który się
- 11.
Dextans Uncyi - 10
Dodrans Uncyi - 9.
Bessis Uncyi ma - 8.
Septunx Uncyi - 7.
Seunx Uncyi - -. 6.
Quincunx Uncyi - 5.
Quandrans Uncyi - 4.
Trins Uncyi - 3.
Bierze się y za Czwartą Część iakiey rzeczy.
Tandem trzeba wiedzieć, że wielkie chaos między Mądremi cerca Mensuras et Pondera, wiele wyniesą na nasze teraznieysze Miary y wagi. Tyle tysięcy lat stoi Swiat, tyle było Narodow, y ledwo nie każdy co raz inne miał Mensuras, y ich nazwiska; toć trudno rzetelności dociec, albo na błąd iaki nie natrasić, etiam nayuczeńszemu Dopieroż mnie, ktory się
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 161
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nam wszytkim potrzeba; bo jako się dla odkrycia praktyk ten rokosz zaczął, jako ta trwoga zepsowanych wolności ludzie poruszyła, tak gdy to objaśnią, nie odkładając w dalsze obietnice, wszytko się ukołysze i pokój potrzebny nastąpi. Baczyć się to może na oko, że zwłoka w tych rzeczach nic inszego nie przynosi, tylko większe chaos mieszanin, zniszczenie przytym majętności ludzkich a skwirk rzewliwych poddanych w niebo. Wielka to jest rzecz podać w suspicją pana praktykami, wielka naganić senat w złej radzie, straszna i straszniejsza nam nigdy nie była i temu królestwu tragedia. Przeto nie dziw, że się tego, począwszy od IKMci, pana naszego miłościwego, wszyscy
nam wszytkim potrzeba; bo jako się dla odkrycia praktyk ten rokosz zaczął, jako ta trwoga zepsowanych wolności ludzie poruszyła, tak gdy to objaśnią, nie odkładając w dalsze obietnice, wszytko się ukołysze i pokój potrzebny nastąpi. Baczyć się to może na oko, że zwłoka w tych rzeczach nic inszego nie przynosi, tylko większe chaos mieszanin, zniszczenie przytym majętności ludzkich a skwirk rzewliwych poddanych w niebo. Wielka to jest rzecz podać w suspicyą pana praktykami, wielka naganić senat w złej radzie, straszna i straszniejsza nam nigdy nie była i temu królestwu tragedya. Przeto nie dziw, że się tego, począwszy od JKMci, pana naszego miłościwego, wszyscy
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 167
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
/ i trzymają tam wielkie praesidia. Gdziebym chciał wspominać/ jako piszą/ o wielkości pieszych i konnych ludzi wojennych/ które ustawicznie chowa król/ powiedziałbym rzeczy niepodobne do wiary. China. Wtóre księgi. Pierwszej części, Asia. China. Wtóre księgi. CAVCINCHINA, CAMPA.
WNidziemy teraz do jednego Chaos krajów i ludzi niezliczonych/ różnych od siebie/ farbą/ obyczajmi/ zabobonami niezliczonemi/ którzy wszyscy prawie leżą przy Oceanie. Wszytek brzeg tak Chiński/ jako też i inszych/ aż do Bengale/ jest otoczony jakby jakim płotem niezliczonych skał/ i wysepek/ i oschłych miejsc/ które czynią nawigacią barzo niebezpieczną; ale w
/ y trzymáią tám wielkie praesidia. Gdźiebym chćiał wspomináć/ iáko piszą/ o wielkośći pieszych y konnych ludźi woiennych/ ktore vstáwicznie chowa krol/ powiedźiałbym rzeczy niepodobne do wiáry. Chiná. Wtore kśięgi. Pierwszey częśći, Asia. Chiná. Wtore kśięgi. CAVCINCHINA, CAMPA.
WNidźiemy teraz do iednego Chaos kráiow y ludźi niezliczonych/ roznych od śiebie/ fárbą/ obyczáymi/ zabobonámi niezliczonemi/ ktorzy wszyscy práwie leżą przy Oceanie. Wszytek brzeg ták Chiński/ iáko też y inszych/ áż do Bengále/ iest otoczony iákby iákim płotem niezliczonych skał/ y wysepek/ y oschłych mieysc/ ktore czynią náuigácią bárzo niebespieczną; ále w
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 173
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
A przecięż obawiać się potrzeba, aby jakiej potym nie było mięszaniny, bo rozpusta i rozpasanie się na wszelaką swawolą Mężczyzn, złączywszy się z niepohamowanym wszeteczeństwem Białogłowskim, tak zamieszają całość spokojnej cnoty, iż się i żyć cnotliwym pewnie nie będzie chciało. Poczciwość bogobojności wyniszczeje, a świat nikczemnością poturbowany, w pierwsze musi obrócić się chaos i konfuzją nową. Lepiej żebyś Wmść pozwolił porządkowi natury iść zdawna utorowanym trybem, gdyż każda rzecz wziąwszy swój początek na świecie ma swoje mieć koniecznie dokończenie. A żywot każdemu dany jest za osobliwy depozyt i talent nieoszacowany, z którego za każdym zakazem powinien każdy dać i uczynić liczbę skuteczną. B. Droga
A przećięsz obawiáć się potrzebá, áby iákiey potym nie było mięszániny, bo rospustá y rospasánie się ná wszeláką swawolą Męszczyzn, złączywszy się z niepohámowánym wszeteczenstwem Białogłowskim, ták zámieszaią cáłość spokoyney cnoty, iż się y żyć cnotliwym pewnie nie będźie chćiáło. Poczćiwość bogoboynośći wyniszczeie, á świát nikczemnośćią poturbowány, w pierwsze musi obroćić się cháos y konfuzyą nową. Lepiey żebyś Wmść pozwolił porządkowi nátury iść zdawná vtorowánym trybem, gdyż kázda rzecz wźiąwszy swoy początek ná świećie ma swoie mieć koniecznie dokonczenie. A zywot káżdemu dány iest zá osobliwy depozyt y talent nieoszácowany, z ktorego zá káżdym zákazem powinien kázdy dáć y vczynić liczbę skuteczną. B. Drogá
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 22
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
subtelności Wmści, dowcipu Wmści, konceptu Wmści, Konklusiej Wmści, która na najniższym stopniu stanąwszy, najwyższą odbiera sławę, Viktórią i Triumfy. Raczże zacząć jaką godną materią. B. Nuż nie słuszność słusznością, się kończy, zaczynąm materią porządną o rozdzieleniu sztuki nieporządnej Żywiołów, którą nazwała starożytność, Chaos, Materia to będzie zgodna do godności moich, a do tej stosująca się podłości i uniżenia. T. Ja zrozumieć nie mogę sposobu tego. Contra positionis możności i słabości, godności, i podłości. Racz mi to Wmść pokazać evidentius, proszę i z możności i z słabości. B. Rozumiejże masz rozumieć:
subtelnośći Wmśći, dowćipu Wmśći, konceptu Wmśći, Conclusiey Wmśći, ktora ná nayniższym stopniu stánąwszy, naywyższą odbiera sławę, Viktoryą y Tryumfy. Ráczże zácząć iáką godną máteryą. B. Nusz nie słuszność słusznośćią, się konczy, záczynąm máteryą porządną o rozdźieleniu sztuki nieporządney Zywiołow, ktorą názwáłá stárożytność, Cháos, Máterya to będźie zgodna do godnośći moich, á do tey stosuiąca się podłośći y vniżenia. T. Ia zrozumieć nie mogę sposobu tego. Contra positionis możnośći y słábośći, godnośći, y podłośći. Rácz mi to Wmść pokázáć evidentius, proszę y z możnośći y z słábośći. B. Rozumieyże masz rozumieć:
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 27
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695