rzeczy wielą Barzo nierówno podzieliły nieba: Gdy Polsce cukru z pieprzem nie udzielą, Ani się szafran rodzi i kubeba, Nic okrom zboża, które młyny mielą. Wino, co lada rodzi go werteba W Podgórzu, muszą zarabiać kądzielą, Węgrzyn go w ziemi motyką ogrzeba; Nam miód a piwo, co go w kotle chmielą; Źle bez jedwabiu, bez soboli źle; ba, Gorzej by było bez soli, bez chleba. Po sól Ślęzacy ślą do nas z kobielą, A po chleb morską Holendrzy kąpielą. 133 (D). LUDZIE CO CZTERY LATA ODMIENIAJĄ CIAŁA
Ci, którzy opisują wszechrzeczy naturę, Twierdzą, że każdy człowiek i
rzeczy wielą Barzo nierówno podzieliły nieba: Gdy Polszcze cukru z pieprzem nie udzielą, Ani się szafran rodzi i kubeba, Nic okrom zboża, które młyny mielą. Wino, co leda rodzi go werteba W Podgórzu, muszą zarabiać kądzielą, Węgrzyn go w ziemi motyką ogrzeba; Nam miód a piwo, co go w kotle chmielą; Źle bez jedwabiu, bez soboli źle; ba, Gorzej by było bez soli, bez chleba. Po sól Ślęzacy ślą do nas z kobielą, A po chleb morską Holendrzy kąpielą. 133 (D). LUDZIE CO CZTERY LATA ODMIENIAJĄ CIAŁA
Ci, którzy opisują wszechrzeczy naturę, Twierdzą, że każdy człowiek i
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 592
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w gębę, wnet kwestyja stanie. Nie śmiał ubogi kwestyjej solwować, Nie umiał z pany więcej Dyskurować. Radzę, baranie, nie dysputuj z wilkiem, Gdy ogon urwie, to ty skoczysz z chyłkiem. O CHMIELU
Kiedy kto komu pjany co zawini, Nazajutrz mówi: „Chmielnicki to czyni.” Wszytko po trzeźwu Chmielą winujemy, A gdy pijemy, jak w beczkę lejemy. Znieważysz brata — „Przebacz — mówisz — bracie, Wszakże i waszmość pijanym bywacie.” Podpijcie znowu, a jeśli pokawi, Co kawił wczora, chmiel mu bankiet sprawi. Chytrego chmielą przetrzepać nie wadzi. Niechaj się wadzić pjanemu nie radzi. Spytasz go
w gębę, wnet kwestyja stanie. Nie śmiał ubogi kwestyjej solwować, Nie umiał z pany więcej dyszkurować. Radzę, baranie, nie dysputuj z wilkiem, Gdy ogon urwie, to ty skoczysz z chyłkiem. O CHMIELU
Kiedy kto komu pjany co zawini, Nazajutrz mówi: „Chmielnicki to czyni.” Wszytko po trzeźwu Chmielą winujemy, A gdy pijemy, jak w beczkę lejemy. Znieważysz brata — „Przebacz — mówisz — bracie, Wszakże i waszmość pijanym bywacie.” Podpijcie znowu, a jeśli pokawi, Co kawił wczora, chmiel mu bankiet sprawi. Chytrego chmielą przetrzepać nie wadzi. Niechaj się wadzić pjanemu nie radzi. Spytasz go
Skrót tekstu: BratŚwiatBar_II
Strona: 194
Tytuł:
Świat po części przejźrzany
Autor:
Daniel Bratkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, Nazajutrz mówi: „Chmielnicki to czyni.” Wszytko po trzeźwu Chmielą winujemy, A gdy pijemy, jak w beczkę lejemy. Znieważysz brata — „Przebacz — mówisz — bracie, Wszakże i waszmość pijanym bywacie.” Podpijcie znowu, a jeśli pokawi, Co kawił wczora, chmiel mu bankiet sprawi. Chytrego chmielą przetrzepać nie wadzi. Niechaj się wadzić pjanemu nie radzi. Spytasz go potem: „Jak się, panie, macie? Chmiel Chmielą pobił, nie jam cię bił, bracie.” BANKIET NA SEJMIKU
Ehej, gdzież się ci panowie podzieli? Snem nieśmiertelnym podobno zasnęli, Którzy to hojnie dość chlebem karmili,
, Nazajutrz mówi: „Chmielnicki to czyni.” Wszytko po trzeźwu Chmielą winujemy, A gdy pijemy, jak w beczkę lejemy. Znieważysz brata — „Przebacz — mówisz — bracie, Wszakże i waszmość pijanym bywacie.” Podpijcie znowu, a jeśli pokawi, Co kawił wczora, chmiel mu bankiet sprawi. Chytrego chmielą przetrzepać nie wadzi. Niechaj się wadzić pjanemu nie radzi. Spytasz go potem: „Jak się, panie, macie? Chmiel Chmielą pobił, nie jam cię bił, bracie.” BANKIET NA SEJMIKU
Ehej, gdzież się ci panowie podzieli? Snem nieśmiertelnym podobno zasnęli, Którzy to hojnie dość chlebem karmili,
Skrót tekstu: BratŚwiatBar_II
Strona: 194
Tytuł:
Świat po części przejźrzany
Autor:
Daniel Bratkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Znieważysz brata — „Przebacz — mówisz — bracie, Wszakże i waszmość pijanym bywacie.” Podpijcie znowu, a jeśli pokawi, Co kawił wczora, chmiel mu bankiet sprawi. Chytrego chmielą przetrzepać nie wadzi. Niechaj się wadzić pjanemu nie radzi. Spytasz go potem: „Jak się, panie, macie? Chmiel Chmielą pobił, nie jam cię bił, bracie.” BANKIET NA SEJMIKU
Ehej, gdzież się ci panowie podzieli? Snem nieśmiertelnym podobno zasnęli, Którzy to hojnie dość chlebem karmili, Ubogą szlachtę wineczkiem poili. Lada sejmiczek — pan hojnie częstuje, A po szlachcicu nic nie potrzebuje. Ale to teraz już obyczaj taki
Znieważysz brata — „Przebacz — mówisz — bracie, Wszakże i waszmość pijanym bywacie.” Podpijcie znowu, a jeśli pokawi, Co kawił wczora, chmiel mu bankiet sprawi. Chytrego chmielą przetrzepać nie wadzi. Niechaj się wadzić pjanemu nie radzi. Spytasz go potem: „Jak się, panie, macie? Chmiel Chmielą pobił, nie jam cię bił, bracie.” BANKIET NA SEJMIKU
Ehej, gdzież się ci panowie podzieli? Snem nieśmiertelnym podobno zasnęli, Którzy to hojnie dość chlebem karmili, Ubogą szlachtę wineczkiem poili. Leda sejmiczek — pan hojnie częstuje, A po szlachcicu nic nie potrzebuje. Ale to teraz już obyczaj taki
Skrót tekstu: BratŚwiatBar_II
Strona: 194
Tytuł:
Świat po części przejźrzany
Autor:
Daniel Bratkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965