podobne/ jeno dobrze więtsze/ dłuższe/ mocne/ i zdrewniałe/ na kształt Trzciny kolankowate/ po wierzchu kosmato wełniste/ a we wnatrz czcze. Ten w Październiku więdnieje/ a w Listopadzie niszczeje/ i ginie/ potym się zaś znowu z korzenia na Wiosnę puszcza i odrasta. Liścia więtszego niżli Dzięgiel/ na kształt chmielowego/ około krajów ząbkowanego: miękkością Rozdzieńcowi podobne/ a żółtawe. Angelica magna Foemina. Maspeton, Sylphium. Gross Angelik weyble. Korzeń. Kłącze. Księgi Pierwsze. Liście.
ścią zielu Jaskołcego/ które Chelidonią zowiemy. Owo Lubczykowemu liściu kształtem i barwą napodobniejsze. Na końcu Maja/ z członków jego kłącza wyrastają/ jako
podobne/ ieno dobrze więtsze/ dłuższe/ mocne/ y zdrewniáłe/ ná kształt Trzćiny kolankowáte/ po wierzchu kosmáto wełniste/ á we wnatrz cżcże. Ten w Páźdźierniku więdnieie/ á w Listopadźie nisczeie/ y ginie/ potym sie záś znowu z korzeniá ná Wiosnę puscza y odrasta. Liśćia więtszego niżli Dźięgiel/ ná kształt chmielowego/ około kráiow ząbkowáneg^o^: miękkośćią Rozdźieńcowi podobne/ á żołtáwe. Angelica magna Foemina. Maspeton, Sylphium. Gross Angelik weyble. Korzeń. Kłącze. Kśięgi Pierwsze. Liśćie.
śćią źielu Iáskołce^o^/ ktore Chelidonią zowiemy. Owo Lubsczykowemu liśćiu kształtem y bárwą napodobniejsze. Ná końcu Máiá/ z członkow iego kłącza wyrastaią/ iáko
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 103
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
kształt gwiazdy/ równie jako w Rzodkwi. Zapachu mocnego/ i przykrego. Drżeń we środku cienki/ i biały. Liście gęsto z korzenia/ na długich i mocnych stopkach pochodzi/ zupełnej zieloności: a jako Dioscorydes pisze/ Ostrowełniste/ Figowemu liściu barzo podobne/ w swym okręgu na pięcioro się dzielące labrem/ jako list chmielowy/ miąższe/ szerokości miernej/ a około krajów karbowane. Kłącze albo rózgi/ także z korzenia miedzy liściem wypuszcza wełniste/ wysokie jako Zapaliczka/ którą Ferulam Łacinnicy zowią/ kolankowate/ od którego im dalej ku wierzchu wyższej/ tym mniejsze liście/ ale spodnie po ziemi się kładą. Na wierzchu tych okołki/ jako u
kształt gwiazdy/ rownie iáko w Rzodkwi. Zapáchu mocnego/ y przykrego. Drżeń we środku ćienki/ y biały. Liście gęsto z korzeniá/ ná długich y mocnych stopkách pochodźi/ zupełney źielonośći: á iáko Dioscorides pisze/ Ostrowełniste/ Figowemu liśćiu bárzo podobne/ w swym okręgu ná pięćioro sie dźielące labrem/ iáko list chmielowy/ miąższe/ szerokośći mierney/ á około kráiow kárbowáne. Kłącze álbo rozgi/ tákże z korzeniá miedzy liśćiem wypuscza wełniste/ wysokie iáko Zápalicżká/ ktorą Ferulam Láćinnicy zowią/ kolankowáte/ od ktoreg^o^ im dáley ku wierzchu wysszey/ tym mnieysze liśćie/ ále spodnie po źiemi sie kłádą. Ná wierzchu tych okołki/ iáko v
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 226
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
ma przyść. Jendo przedtym potrzeba jakim przystojnym lekarstwem ciało przepurgować. (Mesua.) Febrom wszelakim zastarzałym.
Wszytkie inne Febry zastarzałe i zagniłe leczy/ które z zatkania i zamulenia wątroby pochodzą/ tym sposobem: Wziąć Rzepikowego ziela dwie garści/ korzenia jego garść/ Chmielu młodego abo wierzchołków jego/ i z liściem/ kwiatu chmielowego/ Kopytniku z korzeniem po garści. To wszytko w pułgarnca wody warzyć aż trzecia część wywre/ przydawszy białego cukru ćwierć funta/ a tej juchy choremu po ósmy łotów w abo łyżek ciepło dać pić rano trzy godziny przed obiadem/ także przed wieczerzą trzy godziny/ czyniąc to przez kilka dni. Wnęcnościam zawrzedziałym.
Tenże
ma przyść. Iendo przedtym potrzebá iákim przystoynym lekárstwem ćiało przepurgowáć. (Mesua.) Febrom wszelákim zástárzáłym.
Wszytkie ine Febry zástárzáłe y zágniłe leczy/ ktore z zátkánia y zámulenia wątroby pochodzą/ tym sposobem: Wźiąć Rzepikowego źiela dwie gárśći/ korzenia iego garść/ Chmielu młodego ábo wierzchołkow iego/ y z liśćiem/ kwiátu chmielowego/ Kopytniku z korzeniem po gárśći. To wszytko w pułgárncá wody wárzyć áż trzećia część wywre/ przydawszy białego cukru ćwierć funtá/ á tey iuchy choremu po osmy łotow w ábo łyżek ćiepło dáć pić ráno trzy godźiny przed obiádem/ tákże przed wieczerzą trzy godźiny/ czyniąc to przez kilká dni. Wnętznościam záwrzedźiáłym.
Tenze
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 275
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Imp. wojewoda krakowski w piątek w obozie stanął i zaraz od imp. krakowskiego na obiedzie traktowany vicissim imp. krakowskiego traktował w niedzielę. Imp. wileński stanął wczora w obozie.
Imp. wojewody wileńskiego dziś albo jutro spodziewamy się; litewskie wojsko stoi pod Złotnikami.
Powietrze w Kamieńcu nie ustaje. 47 Z obozu pod Chmielową, 19 IX 1695
Te tu z Wołoch przechodzą relacyje, które tam z Belgradu podała wiadomość, że cesarz turecki sam 10 augusti stanął w Belgradzie, skąd nieodwłocznie, chcąc poprzedzić wojska niemieckie, ordynował pewną część wojska swego na dobywanie Lipowej; druga część na uprowiantowanie zaharą Temiszwaru. Chana idącego do Belgradu potkał bostandżi-pasza z tamtę
Jmp. wojewoda krakowski w piątek w obozie stanął i zaraz od jmp. krakowskiego na obiedzie traktowany vicissim jmp. krakowskiego traktował w niedzielę. Jmp. wileński stanął wczora w obozie.
Jmp. wojewody wileńskiego dziś albo jutro spodziewamy się; litewskie wojsko stoi pod Złotnikami.
Powietrze w Kamieńcu nie ustaje. 47 Z obozu pod Chmielową, 19 IX 1695
Te tu z Wołoch przechodzą relacyje, które tam z Belgradu podała wiadomość, że cesarz turecki sam 10 augusti stanął w Belgradzie, skąd nieodwłocznie, chcąc poprzedzić wojska niemieckie, ordynował pewną część wojska swego na dobywanie Lipowej; druga część na uprowiantowanie zaharą Temiszwaru. Chana idącego do Belgradu potkał bostandżi-pasza z tamtę
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 380
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
O naszym wojsku słychać, że kieruje ku Kamieńcowi, w czym trzeba pewności czekać.
Imp. podskarbi w.k. z imp. kasztelanem kijowskim w sobotę przeszłą przejachali tędy do Dubna do imp. marszałka nadw. kor. na pewną konferencyją.
Ps. Nadchodzi poczta z obozu de data 20: jeszcze wojsko pod Chmielową stało wczora, mieli się pomknąć ku Czerwonogrodu; Tatarowie po kilku tysięcy stoją w dolinach w Wołoszech w gotowości, w Jassiech jest ich tysiąc; seraskier ze czterą tysiący janczarów w Białogrodzie i Sabas Gerej z nim; od chana siła Tatarów nazad uszło i mało co z nim poszło; sołtan kałga umarł w drodze z chanem
O naszym wojsku słychać, że kieruje ku Kamieńcowi, w czym trzeba pewności czekać.
Jmp. podskarbi w.k. z jmp. kasztelanem kijowskim w sobotę przeszłą przejachali tędy do Dubna do jmp. marszałka nadw. kor. na pewną konferencyją.
Ps. Nadchodzi poczta z obozu de data 20: jeszcze wojsko pod Chmielową stało wczora, mieli się pomknąć ku Czerwonogrodu; Tatarowie po kilku tysięcy stoją w dolinach w Wołoszech w gotowości, w Jassiech jest ich tysiąc; seraskier ze cztyrą tysiący janczarów w Białogrodzie i Sabas Gerej z nim; od chana siła Tatarów nazad uszło i mało co z nim poszło; sołtan kałga umarł w drodze z chanem
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 381
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
gotuje się do Okopów wojsko komenderowane na przyszłą zimę.
Imp. podstoli kor. był z swoimi ludźmi od Okopów w obozie, prezentował kilkaset dobry jazdy.
W Moskwie słychać, że nie mieli wziąć Ozowa i że car Petro posyłał po Szeremeta i Mazepę, aby z wojskiem pod. Ozów przychodzili. 49 Z obozu pod Chmielową, d. 26 IX 1695
W tych dniach Tatar tłumacz przyprowadził niewolników imci dobrodzieja z Budziaku; ten o Moskwie taką przynosi relacyją, że jak car podstępował z wojskami ku Ozowu, Turcy zaraz dwie te wieże, które łańcuchami Don rzekę zamykały, nic ich nie broniąc opuścili, więc sam Ozów atakowała Moskwa z tę tu
gotuje się do Okopów wojsko komenderowane na przyszłą zimę.
Jmp. podstoli kor. był z swoimi ludźmi od Okopów w obozie, prezentował kilkaset dobry jazdy.
W Moskwie słychać, że nie mieli wziąć Ozowa i że car Petro posyłał po Szeremeta i Mazepę, aby z wojskiem pod. Ozów przychodzili. 49 Z obozu pod Chmielową, d. 26 IX 1695
W tych dniach Tatar tłumacz przyprowadził niewolników jmci dobrodzieja z Budziaku; ten o Moskwie taką przynosi relacyją, że jak car podstępował z wojskami ku Ozowu, Turcy zaraz dwie te wieże, które łańcuchami Don rzekę zamykały, nic ich nie broniąc opuścili, więc sam Ozów atakowała Moskwa z tę tu
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 381
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
stawało. Dwa porzytki tedy zostały się przez to pospieszenie Wojska Conservatio tedy i rozeznanie Fortece i Traktatów. Awszystko się to stało virtute Czarnieckiego. Bo Sapieja wszystko prokrastynował oczekiwając na lepsze jakies sporządzenie Wojska w kopije i insze rzeczy. Na co Czarniecki powiedział że nam pochwili i kopije Niepomogą nie trudno w Litwie o Chmielową Tyczkę. Jeżeli się ty z Wojskiem swoim nie ruszysz pujdą ja z woim w Imię Boskie i tak uczynił że się ruszył z pod kozirad. Sapieja tez dla wstydu musiał się łączyć z nami. Tak tedy czynili niebozęta strugali tyczki pstro a biało farbowali jak owo laski dziadowie robią a proporczyki Płocianne. Grotów tez z miast
stawało. Dwa porzytki tedy zostały się przez to pospieszenie Woyska Conservatio tedy y rozeznanie Fortece y Traktatow. Awszystko się to stało virtute Czarnieckiego. Bo Sapieia wszystko prokrastynował oczekiwaiąc na lepsze iakies sporządzenie Woyska w kopiie y insze rzeczy. Na co Czarniecki powiedział że nąm pochwili y kopiie Niepomogą nie trudno w Litwie o Chmielową Tyczkę. Iezeli się ty z Woyskiem swoim nie ruszysz puydą ia z woim w Imię Boskie y tak uczynił że się ruszył z pod kozirad. Sapieia tez dla wstydu musiał się łączyc z nami. Tak tedy czynili niebozęta strugali tyczki pstro a biało farbowali iak owo laski dziadowie robią a proporczyki Płocianne. Grotow tez z miast
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 99v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, zawala się, reparacji potrzebuje. Z nadworza do schodów drzwi na górę na zawiasach z wrzeciądzem; góra dobra, jednak wyprawy potrzebuje; okna w drzewo lada co, koryto zalewne murowane, dobre, piec kachelkowy dobry, komin z gruntu murowany. Sprzęt browarny. — Kotły 2: jeden o 6 beczkach, drugi chmielowy o półtoru beczkach, dobre, roku przeszłego za nanew starą wymieniany; kadzie 2 o nowe stare, dobre, drybusy 2 stare, beczek starych 50. Przy browarze studnia z żurawiem i drągiem okowanym, z kubłem dębowym dobrym, z prętem i obręczami trzema żelaznymi, i rynną do zalewania sztuk. Z tyłu browaru
, zawala się, reparacji potrzebuje. Z nadworza do schodów drzwi na górę na zawiasach z wrzeciądzem; góra dobra, jednak wyprawy potrzebuje; okna w drzewo lada co, koryto zalewne murowane, dobre, piec kachelkowy dobry, komin z gruntu murowany. Sprzęt browarny. — Kotły 2: jeden o 6 beczkach, drugi chmielowy o półtoru beczkach, dobre, roku przeszłego za nanew starą wymieniany; kadzie 2 o nowe stare, dobre, drybusy 2 stare, beczek starych 50. Przy browarze studnia z żurawiem i drągiem okowanym, z kubłem dębowym dobrym, z prętem i obręczami trzema żelaznymi, i rynną do zalewania sztuk. Z tyłu browaru
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 128
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
powstać w tymże właśnie ciele. Które acz się rosypie/ zgromadzi się zasię/ A każdy swoje ciało musi porwać na się. A który miał trzy żony. Wszak to jedno ciało/ To je musi wziąć na się/ poniesieć nie mało. Jeszcze drugie są tłuste miązsze białegłowy/ Będzie dźwigał na sobie by wancuch chmielowy. Drugi Psmale od nagłej śmierci/ nota Jowiszów synu.
HYrusie nowy wynaleźco zgody/ Sławny Smalkierzu upalonej wody/ Mądry kostyro tobie łajac muszę/ Póki mam dusze. Szpiegu coby zjeść wstawszy z łóżka rano/ Stróżu nad kuflem być go nie ulano/ Miedzy inszemi oka nań bystrego/ Chociaj ślepego. Przywodźco ludu
powstáć w tymże własnie ćiele. Ktore ácz się rosypie/ zgromadźi się zasię/ A káżdy swoie ćiáło muśi porwać ná się. A ktory miał trzy żony. Wszak to iedno ćiáło/ To ie muśi wźiąć ná się/ ponieśieć nie máło. Iescze drugie są tłuste miązsze białegłowy/ Będźie dźwigał na sobie by wancuch chmielowy. Drugi Psmale od nagłey śmierći/ notá Iowiszow synu.
HYruśie nowy wynaleźco zgody/ Sławny Smalkierzu vpaloney wody/ Mądry kostyro tobie łaiac muszę/ Poki mam dusze. Szpiegu coby zieść wstáwszy z łożká ráno/ Strożu nád kuflem być go nie vlano/ Miedzy inszemi oká nań bystrego/ Choćiay ślepego. Przywodźco ludu
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: C4v
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615