ułomnych kalik/ i bidnych żebraków pożyracie/ idźcież/ więcej bym was tu nigdy nie widział Ty zaś bracie Antoni/ niedołężnym tylko tym i godnym chleba jałmużnego dawaj/ a tak kiedyżkolwiek niepotrzebnego za się umniejszy roschodu/ w tym odszedł/ i zaledwie w Celli swej usiadł/ alić mała pokaże się na pogodnym niebie chmurka/ wnetże z niej grad tak wielki i gęsty spadnie/ że wszytką w okolicy Monastyra pszenicę/ i żyto/ tak wytłukł/ iż zdźbła żadnego całego nie zostało/ a o miedze tak drugich Monastyrów jako i poddanych siew. bom nic prawie nie zaszkodził (widząc staruszek miły/ i skempstwu swemu tak prędką pomstę
vłomnych kálik/ y bidnych żebrakow pożyraćie/ idźćież/ więcey bym was tu nigdy nie widźiał Ty záś bráćie Antoni/ niedołężnym tylko tym y godnym chlebá iáłmużnego daway/ á ták kiedyżkolwiek niepotrzebne^o^ zá się vmnieyszy roschodu/ w tym odszedł/ y záledwie w Celli swey vśiadł/ álić máła pokaże sie ná pogodnym niebie chmurká/ wnetże z niey grad tak wielki y gęsty spádnie/ że wszytką w okolicy Monástyrá pszenicę/ y żyto/ ták wytłukł/ iż zdźbłá żadnego cáłego nie zostáło/ á o miedze ták drugich Monástyrow iáko y poddánych śiew. bom nic práwie nie zászkodźił (widząc stáruszek miły/ y skęmpstwu swemu tak prędką pomstę
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 127.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Częęci Świata oblewających, albo po między nie rozlanych: które co do liczby i wielkości opisałem eksacte w Peregrynancie, w Drugiej Połowie tej Księgi. O INSUŁACH i to non PretEREUNDUM.
NA Insule FERRO jednej z Fortunnych albo Kanaryiskich deszcz nigdy nie pada; ale ma drzewa dosyć nie znajomego z szerokim liściem, nad któremi chmurki przechodzące się, wilgoć i rosę tak obfitą zostawują, że Obywatele je o Insułach na Morzu
zbierając w naczynia, grunta dla urodzaju nią polewają. Ionstonus in Thaumatographia Na tychże Kanaryiskich Insułach zawsze w Marcu i Kwietniu żniwa, dla Eryj dobrego temperamentu. Cudowne Insuły są w Włoszech na rzece Nimphaeus. Saltuares, alias Skaczące
Częęci Swiata oblewaiących, albo po między nie rozlanych: ktore co do liczby y wielkości opisałem exacte w Peregrynancie, w Drugiey Połowie tey Księgi. O INSUŁACH y to non PRAETEREUNDUM.
NA Insule FERRO iedney z Fortunnych albo Kanaryiskich deszcz nigdy nie pada; ale ma drzewa dosyć nie znaiomego z szerokim lisciem, nád ktoremi chmurki przechodzące się, wilgoć y rosę tak obfitą zostawuią, że Obywatele ie o Insułach na Morzu
zbieraiąc w naczynia, grunta dla urodzaiu nią polewaią. Ionstonus in Thaumatographia Na tychże Kanaryiskich Insułach zawsze w Marcu y Kwietniu żniwa, dla Aeryi dobrego temperamentu. Cudowne Insuły są w Włoszech na rzece Nimphaeus. Saltuares, alias Skaczące
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 556
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
: 13. cap 13.
Góra Tilarus, ma sto zrzodeł na sobie, teste Majolo,
Na równinach Królestwa Peru w Nowym Świecie, Deszcz nie pada, ale supplet vicem jego Mgła ekstraodrynaryjna na ziemię spadająca, według świadectwa Akosty. Na Kanaryiskich także Insułach, mianowicie na jednej Ferro nazwanej Deszczowa niebywa ochłoda, ale chmurki drzewo pewne wielkich listów otaczają, na nich dosyć czyniąc wilgoci, którą Obywatele w naczynia strząsnąwszy, grunta polewają, teste Ionstono. W Egipcie zaś deszczów rzadko padających, nagradza defectum Nil rzeka, stąd za BOGA tam szanowana. Koło Babilonii w Suzjańskiej i Syraceńskiej Krainach, nigdy deszcz nie pada, dlatego tam domy bez dachów
: 13. cap 13.
Gora Tilarus, ma sto zrzodeł na sobie, teste Maiolo,
Na rowninach Krolestwa Peru w Nowym Swiecie, Deszcz nie pada, ale supplet vicem iego Mgła extraordynaryina na ziemię spadaiąca, według świadectwa Akosty. Na Kanaryiskich także Insułach, mianowicie na iedney Ferro nazwaney Deszczowa niebywa ochłoda, ale chmurki drzewo pewne wielkich listow otaczaią, ná nich dosyć czyniąc wilgoci, ktorą Obywatele w naczynia strząsnąwszy, grunta polewaią, teste Ionstono. W Egypcie zaś deszczow rzadko padaiących, nagradza defectum Nil rzeka, ztąd za BOGA tam szanowana. Koło Babylonii w Suzyańskiey y Syraceńskiey Krainach, nigdy deszcz nie pada, dlatego tam domy bez dachow
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1005
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
przyściu Chrystusa Pana, Nowego Legislatora od Z. Jana Chrzciciela nie daleko mieszkającego, na Zielone Świątki, gdy Duch Święty roźnemi językami i mądrością napełnił Apostołów, oni też Wiarę Świętą Chrystusową przyjęli. A zabrawszy afekt do Matki Najświętszcy (widząc Ją jeszcze na świecie żyjącą na ów czas) na Gorze Karmelu, gdzie Eliasz widział chmurkę małę wstępującą, figurującą MARYĘ, wystawili Jej Kaplicę. z wielką Ludu frek wencją nabożnego, cześć Jej promowując. Od tego czasu passim nazywano ich Fratres B. Mariae Virginis de Monte Carmelo, który Tytuł Biskupi Rzymsej potym aprobowali, insuper nadali Odpust tym, którzyby ich tak tytułowali Jeszcze więcej swój Zakon wsławiając Matka Najświętsza
przyściu Chrystusa Pana, Nowego Legislatora od S. Iana Chrzciciela nie daleko mieszkaiącego, ná Zielone Swiątki, gdy Duch Swięty roźnemi ięzykámi y mądrością napełnił Apostołow, oni też Wiárę Swiętą Chrystusową przyięli. A zabrawszy affekt do Matki Nayświętszcy (widząc Ią ieszcze ná świecie żyiącą nà ow czas) na Gorze Karmelu, gdzie Eliász widział chmurkę małę wstępuiącą, figuruiącą MARYĘ, wystawili Iey Kaplicę. z wielką Ludu frek wencyą nabożnego, cześć Iey promowuiąc. Od tego czasu passim nazywano ich Fratres B. Mariae Virginis de Monte Carmelo, ktory Tytuł Biskupi Rzymsey potym approbowali, insuper nadali Odpust tym, ktorzyby ich tak tytułowali Ieszcze więcey swoy Zakon wsławiaiąc Matka Nayświętszá
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1037
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Dla tego też są wieczne nieśmiertelne, Ciała ich zdrowe i nieskażytelne.
Zapach przyjemny, ze wszech stron zawiewa, Firmament czysty, gwiazdy widzieć we dnie, Bliskim się Nieba ADOLF być spodziewa, Chęci go dalej ciągną niepoślednie Miejsce delicyj, kędy rzuci okiem, Rzeźwiejszym co raz postępuje krokiem. Słońce jaśniejsze jednak bez gorąca, Chmurki nie widać, zimno niedokuczy, Mucha dyskretna, Ossa latająca, Ni się po polach pajęczyna włuczy, Z rosy wieczornej lub ze dżdżu perfumy, Z tych Granic wyszły dumnych wichrów szumy. Laski nie wielkie, umyślnie sadzone, W swej okrągłości, jak wieniec u Panny Drugie zaś w kwadrat, gdzie ścieżki przestrone,
Dla tego też są wieczne nieśmiertelne, Ciáła ich zdrowe y nieskażitelne.
Zápach przyiemny, ze wszech stron záwiewa, Firmament czysty, gwiazdy widzieć we dnie, Bliskim się Nieba ADOLF być spodziewa, Chęći go daley ciągną niepoślednie Mieysce delicyi, kędy rzući okiem, Rzeźwieyszym co raz postępuie krokiem. Słońce iaśnieysze iednak bez gorąca, Chmurki nie widać, zimno niedokuczy, Mucha dyskretna, Ossa látaiąca, Ni się po polach paięczyna włuczy, Z rosy wieczorney lub ze dzdzu perfumy, Z tych Granic wyszły dumnych wichrow szumy. Láski nie wielkie, umyślnie sadzone, W swey okrągłości, iák wieniec u Pánny Drugie zaś w kwadrat, gdzie ścieszki przestrone,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 40
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
i wliźć przed wschodem słońca na najwyższą sosnę, na której siedząc ku ostępom, czekać trzeba świtu. Gdzie tedy leży niedźwiedź, para równo z drzewy się wznosi. Jako skoro zaś wschód słońca, już nic nie widno. Lubo tedy jest znakiem niemylnym, lecz że potrzebuje tych atynencji, by wiatru nie było, by chmurki i obłoczka na niebie żadnego, mgły, gołoledzi, szadzi, co zową prostota, żadnej z tych rzeczy nie było, jak jeden mróz od innych najteńszy.
Jako tedy rzecz słuszna, bym po wypisaniu wszystkiego o miejscach łaskotliwych w niedźwiedziu doniósł, a takich, po których w miejscu paść musi lub srodze mały progres
i wliźć przed wschodem słońca na najwyższą sosnę, na której siedząc ku ostępom, czekać trzeba świtu. Gdzie tedy leży niedźwiedź, para równo z drzewy się wznosi. Jako skoro zaś wschód słońca, już nic nie widno. Lubo tedy jest znakiem niemylnym, lecz że potrzebuje tych atynencji, by wiatru nie było, by chmurki i obłoczka na niebie żadnego, mgły, gołoledzi, szadzi, co zową prostota, żadnej z tych rzeczy nie było, jak jeden mróz od innych najteńszy.
Jako tedy rzecz słuszna, bym po wypisaniu wszystkiego o miejscach łaskotliwych w niedźwiedziu doniósł, a takich, po których w miejscu paść musi lub srodze mały progres
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 211
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak