linią i mając ludzi trzydziestu artylerii z pięcią armat polnych, przy których i piechota brzeska spod przedniej
straży z koni zsiadłszy stała, uszykowaliśmy się, a na drugiej górze od Łankuliszek stanęła Moskwa, wszystka pieszo. Między tymi dwoma górami była dolina i rzeczka tudzież od tej rzeczki ku górze, gdzie stali Moskale, byli chojniaki na kilkoro stai. Pobiegliśmy na ochotnika, ale skoro z owych chojniaków na górze wybiegliśmy, zaraz nas przywitano z armat. Towarzysza jednego petyhorskiego, Kalenkiewicza, i konia pod nim zabito, drugiego postrzelono, gdzie i ja blisko będąc tylko co nie zginąłem. Kapitanowi Fabrycjuszowi kula armatna płaszcz na plecach zdarła i
linią i mając ludzi trzydziestu artylerii z pięcią armat polnych, przy których i piechota brzeska spod przedniej
straży z koni zsiadłszy stała, uszykowaliśmy się, a na drugiej górze od Łankuliszek stanęła Moskwa, wszystka pieszo. Między tymi dwoma górami była dolina i rzeczka tudzież od tej rzeczki ku górze, gdzie stali Moskale, byli chojniaki na kilkoro stai. Pobiegliśmy na ochotnika, ale skoro z owych chojniaków na górze wybiegliśmy, zaraz nas przywitano z armat. Towarzysza jednego petyhorskiego, Kalenkiewicza, i konia pod nim zabito, drugiego postrzelono, gdzie i ja blisko będąc tylko co nie zginąłem. Kapitanowi Fabrycjuszowi kula armatna płaszcz na plecach zdarła i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 101
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
piechota brzeska spod przedniej
straży z koni zsiadłszy stała, uszykowaliśmy się, a na drugiej górze od Łankuliszek stanęła Moskwa, wszystka pieszo. Między tymi dwoma górami była dolina i rzeczka tudzież od tej rzeczki ku górze, gdzie stali Moskale, byli chojniaki na kilkoro stai. Pobiegliśmy na ochotnika, ale skoro z owych chojniaków na górze wybiegliśmy, zaraz nas przywitano z armat. Towarzysza jednego petyhorskiego, Kalenkiewicza, i konia pod nim zabito, drugiego postrzelono, gdzie i ja blisko będąc tylko co nie zginąłem. Kapitanowi Fabrycjuszowi kula armatna płaszcz na plecach zdarła i skórę osunęła. Dawała i nasza artyleria z armat ognia i kilkunastu Moskwy ubiła
piechota brzeska spod przedniej
straży z koni zsiadłszy stała, uszykowaliśmy się, a na drugiej górze od Łankuliszek stanęła Moskwa, wszystka pieszo. Między tymi dwoma górami była dolina i rzeczka tudzież od tej rzeczki ku górze, gdzie stali Moskale, byli chojniaki na kilkoro stai. Pobiegliśmy na ochotnika, ale skoro z owych chojniaków na górze wybiegliśmy, zaraz nas przywitano z armat. Towarzysza jednego petyhorskiego, Kalenkiewicza, i konia pod nim zabito, drugiego postrzelono, gdzie i ja blisko będąc tylko co nie zginąłem. Kapitanowi Fabrycjuszowi kula armatna płaszcz na plecach zdarła i skórę osunęła. Dawała i nasza artyleria z armat ognia i kilkunastu Moskwy ubiła
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 101
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
az dopiro z korony przyśli Obruci się na nas połowa Moskwy a drudzy już tam z przednią stroną konkludują potężnie się tedy uderzą chcąc nas pierwszym swoim skonfundowac Impetem aleśmy wytrzymali lubo kilkanaście z koni spadło kiedy widzą ze to i tu Opierają się Mocno już drugie starcze nie tak zyzwo pokazali. A w tym Wychodzi z Chojniaków Chorągiew Tuczyńskiego i Antonowiczowa Tatarska 200 koni i zaraz wyszedszy ryścią idą. Moskwa zaraz poczęli się mięszać, my tez natrzemy nuz w nich złąmalismy ich zaraz dopiero wziąwszy na szable już rzatko kto i strzelił, jeno tak cięto ostatek ich skoczyło w ucieczkę. Dopieroż w pogon dojezdzano abito. Wtym zaszło słońce Wojsko tez nadeszło
az dopiro z korony przysli Obruci się na nas połowa Moskwy a drudzy iuz tam z przednią stroną konkludują potęznie się tedy uderzą chcąc nas pierwszym swoim zkonfundowac Impetem alesmy wytrzymali lubo kilkanascie z koni spadło kiedy widzą ze to y tu Opieraią się Mocno iuz drugie starcze nie tak zyzwo pokazali. A w tym Wychodzi z Choyniakow Chorągiew Tuczynskiego y Antonowiczowa Tatarska 200 koni y zaraz wyszedszy ryscią idą. Moskwa zaraz poczęli się mięszać, my tez natrzemy nuz w nich złąmalismy ich zaraz dopiero wziąwszy na szable iuż rzatko kto y strzelił, ieno tak cięto ostatek ich skoczyło w ucieczkę. Dopieroz w pogon doiezdzano abito. Wtym zaszło słonce Woysko tez nadeszło
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 92v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
. właśnie w Marcu/ u Asenheimu wpowiecie Weterawskim/ gdzie Graf TYlli z swoim wszystkim Dworem rezydował/ ukazał się Cudzoziemski/ niezywczajny Ptak/ wrzostujak Karóg/ ogona krótkiego/ długiego spiczastego pysku/ nad wodą latający/ którego gdy tameczni ludzie obaczyli/ chcieli go dostać albo zabić: czego on postrzegszy/ chciał się w chojniaku schronić/ ale wgęstwie obskoczony zewsząd/ tamże go zabito. Także też Roku 1624. dnia 30. Czerwca w Szlesingu w Powiecie Henneberskim Orła żywcem uchwycono i Chursursztowi Saskiemu praesentowano: zatym nastąpił zaraz krwawy sequens.
Wroku zaś 1646. w Haski Ziemi/ mila od Kaselu Miasta/ ułapiono żywego Orła/ i książęciu
. właśnie w Márcu/ u Assenheimu wpowiećie Weteráwskim/ gdźie Graff TYlli z swojim wszystkim Dworem residował/ ukazał śię Cudzoźiemski/ niezywcżájny Ptak/ wrzostuják Karog/ ogoná krotkiego/ długiego spiczástego pysku/ nád wodą latájący/ ktorego gdy támecżni ludźie obacżyli/ chćieli go dostáć álbo zábić: cżego on postrzegszy/ chćiáł śię w chojniaku zchronić/ ále wgęstwie obskocżony zewsząd/ támże go zábito. Tákże tesz Roku 1624. dniá 30. Czerwcá w Szlesingu w Powiecie Henneberskim Orła żywcem uchwycono y Chursursztowi Saskiemu praesentowano: zátym nástąpił záraz krwáwy sequens.
Wroku záś 1646. w Haski Ziemi/ milá od Kasselu Miástá/ ułápiono żywego Orłá/ y kśiążęćiu
Skrót tekstu: OpisUtar
Strona: 3nlb
Tytuł:
Własne i prawdziwe opisanie utarczki dwu orłów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Michał Karnall
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666