panuje/ I Wilgotność potrzebną do zdrowia sprawuje. W ten czas zażyć w bojaźni pańskiej możesz żony/ W ten czas człowiek może być skokiem poruszony. W ten czas lekarstw znoszących humory szkodliwe/ W ten czas poty tą ciału/ i zgrzanie życzliwe. W ten czas łaźnia. A potym/ zaś w lecie gorącym Uczuje choleryczny/ humor panującym. Czas podobny do chorób/ ciepło przysuchości/ Jadaj potrawy zimne nie bez wilgotności. Kupido precz i z Luczkiem/ i łaźnia grzejąca/ I ręka nie potrzebnie żył nacinająca. Miara w winie ypiciu cale zachowana Niech będzie/ z odpoczynkiem praca pomieszana.
O liczbie Kości Zębów i Zyl wludzkim ciele.
pánuie/ Y Wilgotność potrzebną do zdrowia spráwuie. W ten czás záżyć w boiáźni pánskiey możesz żony/ W ten czás człowiek może bydź skokiem poruszony. W ten czás lekárstw znoszących humory szkodliwe/ W ten czás poty tą ćiáłu/ y zgrzanie życzliwe. W ten czás łáźniá. A potym/ záś w lećie gorącym Vczuie choleryczny/ humor pánuiącym. Czás podobny do chorob/ ćiepło przysuchośći/ Iaday potráwy źimne nie bez wilgotnośći. Kupido precz y z Luczkiem/ y łáźniá grzeiąca/ Y ręká nie potrzebnie żył náćináiąca. Miárá w winie ypićiu cále záchowáná Niech będźie/ z odpoczynkiem praca pomieszána.
O liczbie Kośći Zębow y Zyl wludzkim ćiele.
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D4
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Ma i zmyśly w naukę głęboką gotowe. Nie porywczy do gniewu. datny/ miłujący Wesoły/ a żartowny/ wdzięcznie śpiewający. Rożą jagody dwoją ności zapalone/ I w śmiałość/ wespół z zgodą serce sposobione. Ciała dosyć/ wzrost kształtny komu dano z nieba/ Jeno go też zbytkami psować nie potrzeba.
O Kompleksji Cholerycznej, lubo ognistej. Ogień tu szczery uznasz w postępkach płomienie/ Prędki gniew i z nie wielkiej przyczyny zwaśnienie. Górą wszytko/ nie radzi dolu dotrzymają/ Rzadką kiedy pokorę chyba z musu znają. Do godności macają choć przez grzechy drogi/ Ledwie co nawiedzają Muz uczonych progi. Wiele jedzą/ a rosną/ prędko spaniałego
Ma y zmysly w náukę głęboką gotowe. Nie porywczy dó gniewu. dátny/ miłuiący Wesoły/ a żártowny/ wdźięcznie spiewáiący. Rożą iágody dwoią ności zapalone/ Y w śmiáłość/ wespoł z zgodą serce sposobione. Ciáłá dosyć/ wzrost kształtny komu dáno z niebá/ Ieno go też zbytkami psować nie potrzeba.
O Komplexyey Choleryczney, lubo ognistey. Ogień tu sczery vznasz w postępkách płomienie/ Prędki gniew y z nie wielkiey przyczyny zwaśnienie. Gorą wszytko/ nie rádźi dolu dotrzymáią/ Rzadką kiedy pokorę chybá z musu znáią. Do godnośći mácáią choć przez grzechy drogi/ Ledwie co náwiedzáią Muz vczonych progi. Wiele iedzą/ á rostą/ prędko spániáłego
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D4v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
/ które przywłaszcza sobie Ziemia/ zaczym dla ich suchości/ Ziemię niepłodną/ że w Rybach: Niepłodność także i Powietrze/ dla wilgotności: że w Baranie znaku ognistym/ Wojnę/ i ogniem zrujnowane Miasta widzieć będziemy. Pomnoży złośliwe skutki i złośliwa natura planet/ którzy panowali na miejscach Komety/ to jest/ ognisty i choleryczny Mars z melancholicznym zgrzybiałym Saturnem/ będą jad Komety rozżarzać/ i nienawisne promienie Aspektów/ tak między Kometa i Planetami/ jako też i między samymi Planetami/ jako się wyraziło w Punkcie XIII.
Złączenie także Planet Marsa i Jowisza/ drugie Saturna z Marsem w Roku 1680. próżnować nie będą/ ale i owszem jako wzniecili
/ ktore przywłaszcza sobie Ziemiá/ záczym dla ich suchośći/ Ziemię niepłodną/ że w Rybách: Niepłodność tákże y Powietrze/ dla wilgotnośći: że w Báránie znáku ognistym/ Woynę/ y ogniem zruinowáne Miástá widźieć będźiemy. Pomnoży złosliwe skutki y złośliwa náturá plánet/ ktorzy pánowáli ná mieyscách Komety/ to iest/ ognisty y choleryczny Márs z melancholicznym zgrzybiáłym Saturnem/ będą iad Komety rozżarzáć/ y nienawisne promienie Aspektow/ ták między Kometá y Plánetámi/ iáko też y między sámymi Plánetámi/ iáko się wyráźiło w Punktćie XIII.
Złączenie tákże Plánet Mársá y Iowiszá/ drugie Sáturná z Mársem w Roku 1680. proznowáć nie będą/ ále y owszem iáko wzniećili
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: B4
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
LIST DOKTÓRSKI I ANATOMICZNY o CHOROBIE OD LAT CZTERNASTU DO DOSKONAŁYCH MEDYCYNY NAUCZYCIELÓW. ROKU P. 1770. FILOZOFII I MEDYCYNY NAUCZYCIELOM STEFAN BISI MEDYCYNY DOKTÓR ZDROWIA JAK NAJWIĘKSZEGO
I. W IP. N. N. mający lat około czterdziestu, wzrostu wysokiego, składu ciała suchego, temperamentu melancholiczno-cholerycznego, d. 6. Lipca wezwał mię do siebie; którego zastałem mającego febrę od 7. niedziel na czas przestawającą nieregularną, złączoną z wielkim bólem w lewym boku między czwartym, i piątym żebrem blisko kości mostkowej: twarz i wszystkie ciało było koloru ciemnożołtego, na języku zaś materia żółtawa: przytym nawzją
LIST DOKTORSKI Y ANATOMICZNY o CHOROBIE OD LAT CZTERNASTU DO DOSKONAŁYCH MEDYCYNY NAUCZYCIELOW. ROKU P. 1770. FILOZOFII Y MEDYCYNY NAUCZYCIELOM STEFAN BISI MEDYCYNY DOKTOR ZDROWIA JAK NAYWIĘKSZEGO
I. W JP. N. N. maiący lat około czterdziestu, wzrostu wysokiego, składu ciała suchego, temperamentu melancholiczno-cholerycznego, d. 6. Lipca wezwał mię do siebie; ktorego zastałem maiącego febrę od 7. niedziel na czas przestawaiącą nieregularną, złączoną z wielkim bolem w lewym boku między czwartym, y piątym żebrem blisko kości mostkowey: twarz y wszystkie ciało było koloru ciemnożołtego, na ięzyku zaś materya żołtawa: przytym nawzyą
Skrót tekstu: ListDokt
Strona: 1
Tytuł:
List doktorski i anatomiczny o chorobie od lat czternastu do doskonałych medycyny nauczycielów
Autor:
Stefan Bisio
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
. 8bra. P.S.
I. W opisaniu choroby, mniemam żeście uważali, iż chory codzień czerstwiejszym się stawał, większy miał apetyt (i jadłbybył daleko więcej gdyby żyły urynnej dolegliwości nie były przeszkodą) tudzież że po przeczyszczeniu krwi merkuriuszem, nadzieja była przywrócenia zdrowia.
II. O uporze, i cholerycznym temperamencie chorego namieniłem wyżej, który szarlatanów, i mniemanych Lekarzów radząc się, mimo mnie, im wierzył, z tych jeden twierdził, że on ma suchoty plucne, wrzód na wątrobie, drugi że wrzód martwy na błonie kiszkowej (mesenterium) każdy z nich swoje radził lekarstwa, wszyscy ganili kuracją, laksacje i od
. 8bra. P.S.
I. W opisaniu choroby, mniemam żeście uważali, iż chory codzień czerstwieyszym się stawał, większy miał apetyt (y iadłbybył daleko więcey gdyby żyły urynney dolegliwości nie były przeszkodą) tudzież że po przeczyszczeniu krwi merkuryuszem, nadzieia była przywrocenia zdrowia.
II. O uporze, y cholerycznym temperamencie chorego namieniłem wyżey, ktory szarlatanow, y mniemanych Lekarzow radząc się, mimo mnie, im wierzył, z tych ieden twierdził, że on ma suchoty plucne, wrzod na wątrobie, drugi że wrzod martwy na błonie kiszkowey (mesenterium) każdy z nich swoie radził lekarstwa, wszyscy ganili kuracyą, laxacye y od
Skrót tekstu: ListDokt
Strona: 15
Tytuł:
List doktorski i anatomiczny o chorobie od lat czternastu do doskonałych medycyny nauczycielów
Autor:
Stefan Bisio
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
: Liberorum sángvine pascor. Albo też: Edit, quos edidit. Na cenzurę złych Rodziców służy.
Z FINX Monstrum, ciałem psa i ptaka, głową Pannę urodziwą reprezentujące, wymalował Symbolista z napisem: Fera corpore, fronte puella. Służy na strofowanie Hypokrytów, i Osób pięknych na ciele, szpetnych na duszy: item cholerycznym.
SYRENY Morskie Monstra, koło bliskiego okrętu śpiewają, a toharmonią złudzonych pożerają z napisem od Kamerariusza Symbolisty danym Mortem dabit ista voluptas Inny przypisał tymże fatalnym śpiewaczkom: Quos vocant, devorant. Znaczą się przez te rozkosze Świata, dla duszy fatalne.
Tychże SYREN uchodząc Ulises, uszy sobie zatykający na Morzu, namalowany
: Liberorum sángvine pascor. Albo też: Edit, quos edidit. Na censurę złych Rodzicow służy.
S FINX Monstrum, ciałem psa y ptaka, głową Pannę urodziwą reprezentuiące, wymalował Symbolista z napisem: Fera corpore, fronte puella. Służy na strofowanie Hypokrytow, y Osob pięknych na ciele, szpetnych na duszy: item cholerycznym.
SYRENY Morskie Monstra, koło bliskiego okrętu śpiewáią, a toharmonią złudzonych pożeraią z napisem od Kámeraryusza Symbolisty dánym Mortem dabit ista voluptas Inny przypisał tymże fatalnym śpiewaczkom: Quos vocant, devorant. Znáczą się przez te roskosze Swiata, dla duszy fatalne.
Tychże SYREN uchodząc Ulyses, uszy sobie zatykáiący na Morzu, namalowány
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1180
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, wiatry rozpędza, odmiękcza według Dioskorydesa, wilgoć żołądka suszy, robactwo w nim będące wywodzi, kaszel zastarzały leczy, upiekłszy go. Wszy, gnidy, gubi, sen przynosi, codzień jedzącemu czosnek, trucizna nie szkodzi. Po czosnku jedząc bób, albo ćwikłe, nie czuć fetoru jego. Ten sam szosnek szkodzi cholerycznym, gorącym żołądkom pragnienie przynosi, wzrok cmi, głowę rozdyma, płuca, nerki, wątrobę obraża; matronom piersiami karmiącym szkodzi, zapalenie mózgu sprawuje. Żeby wielki rósł, łamać potrzeba wierzchy jego, i ziemią nakrywać. Cebula nie poszpeci wirydarza, którą zaraz siać potrzeba, jeno ziemia puści na wiosnę, i to na
, wiatry rozpędza, odmiękcza według Dioskoridesa, wilgoć żołądka suszy, robactwo w nim będące wywodzi, kaszel zastarzały leczy, upiekłszy go. Wszy, gnidy, gubi, sen przynosi, codzien iedzącemu czosnek, trucizna nie szkodzi. Po czosnku iedząc bob, albo cwikłe, nie czuć fetoru iego. Ten sam szosnek szkodzi cholerycznym, gorącym żołądkom pragnienie przynosi, wzrok cmi, głowę rozdyma, płuca, nerki, wątrobę obraża; matronom piersiami karmiącym szkodzi, zapalenie mozgu sprawuie. Zeby wielki rosł, łamać potrzeba wierzchy iego, y ziemią nakrywać. Cebula nie poszpeci wirydarza, ktorą zaraz siać potrzeba, ieno ziemia puści na wiosnę, y to na
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 436
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
grubsze rozwożąc/ mdłe i do ciągnienia słabsze czyni/ dlatego mniej lecie niż zimie apetitu bywa/ ale toż też i od wilgotności się przydaje/ która swym roźlaniem zbytecznym rozciąga/ i saniu i ściśnieniu zawadza. Bywa też i toż w mężczyznach/ a to z zbytniego żywotnego cieczenia/ które duchy rozprasza/ abo z cholerycznych wilgotności o strych/ gorących/ i lipkich/ do żołądka podniosłych/ abo też z lekarstwa wypitego/ abo zbytniego krwie upustu. Ale w brzemiennych nawiększa przyczynaodwrotu od pokarmów jest/ Miesięcznej krwie część niepotrzebna i w miejscu zwyczajnym białej płci zbyteczna/ której dymy usta żołądkowe zarażają/ i jego umiarkowanie wywracają/ i złą jakowością zarażają
grubsze rozwożąc/ mdłe y do ćiągnienia słábsze czyni/ dlatego mniey lećie niż źimie áppetitu bywa/ ále toż też y od wilgotnośći się przydáie/ ktora swym roźlaniem zbytecznym rośćiąga/ y sániu y śćiśnieniu záwadza. Bywa też y toż w mężczyznách/ á to z zbytniego żywotnego ćieczenia/ ktore duchy rozprasza/ ábo z cholerycznych wilgotnośći o strych/ gorących/ y lipkich/ do żołądka podniosłych/ ábo też z lekárstwá wypitego/ ábo zbytniego krwie vpustu. Ale w brzemiennych nawiększa przyczynáodwrotu od pokármow iest/ Mieśięczney krwie część niepotrzebna y w mieyscu zwyczáynym białey płći zbyteczna/ ktorey dymy vstá żołądkowe zárażáią/ y iego vmiárkowánie wywracáią/ y złą iákowośćią zárażáią
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: B3
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
nabywa/ abowiem gdyż tego starszy naszy doszli/ że za wyściem pod ten czas płodu/ ten się zawżdy gorzej miewał; nawet w macicy więcej niż matka cierpiał/ zaczym w tym ckliwe są niewiasty/ i zgoła nic jeść nie chcą. Ta choroba sama się wydaje: bo przyczyny swoje znaki mają/ abowiem jeśli od kolerycznych wilgotności bywa żołądka gryźba/ jest i pragnienie nieznośne/ jeśli już od zagniełych/ tedy k temu gorączka niegdy będzie przyłączona/ jeśli zaś od wilgotności grubych lipkich/ ani gryźba żywota/ ani pragnienie bywa/ ale tylko częste plwociny/ pospolite jednak wszytkim jest cknienie gorące: zaś złe umiarkowanie/ wydaje pragnienie/ przy którym zapach
nabywa/ ábowiem gdyż tego stárszi nászy doszli/ że zá wyśćiem pod ten czás płodu/ ten sie zawżdy gorzey miewał; náwet w máćicy więcey niż mátká ćierpiał/ záczym w tym ckliwe są niewiásty/ y zgołá nic ieść nie chcą. Tá chorobá sámá się wydáie: bo przyczyny swoie znáki máią/ ábowiem ieśli od kolerycznych wilgotnośći bywa żołądká gryźbá/ iest y prágnienie nieznośne/ ieśli iuż od zágniełych/ tedy k temu gorączká niegdy będźie przyłączona/ ieśli záś od wilgotnośći grubych lipkich/ áni gryźbá żywotá/ áni pragnienie bywa/ ále tylko częste plwoćiny/ pospolite iednák wszytkim iest cknienie gorące: záś złe vmiárkowánie/ wydáie prágnienie/ przy ktorym zapách
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: B3
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
prochów z Laudanu/ styrace i balsamo. Tu potrzebnie/ jakim sposobem niektóre choroby brzemiennym pospolite leczone mają być/ jako najkrocej przyłączym/ a zwłaszcza w biegunce doczekawszy się z warzenia choroby/ omieszkiwać z lekarstwem purgującym nie trzeba/ abowiem wilgotności flegmaticzne zbytnie do macice wszedszy/ płód prędzej niż trzeba/ odwilżywszy związkię jego wyciska/ choleryczny zaś gorzkością swoją płód zabija/ nie inaczej jako jaka trucizna. Roża na macicy brzemiennej bywa leczona/ wprzód opowiedziawszy/ że przypadnie poronienie/ i z niebezpieczeństwem śmierci: krwie zgoła z ręki trzeba upuścić/ i po dostatku wolnymi/ i oziębiającymi klisterami/ smarowaniem krzyża/ i inszymi/ trzeba chorą nawet pokarmy i napojem jako
prochow z Laudánu/ styráce y balsámo. Tu potrzebnie/ iákim sposobem niektore choroby brzemiennym pospolite leczone máią być/ iáko naykrocey przyłączym/ á zwłaszczá w biegunce doczekawszy się z wárzenia choroby/ omieszkiwáć z lekárstwem purguiącym nie trzebá/ ábowiem wilgotnośći phlegmáticzne zbytnie do máćice wszedszy/ płod prędzey niż trzebá/ odwilżywszy zwiąskię iego wyćiská/ choleryczny záś gorzkośćią swoią płod zábiia/ nie ináczey iáko iáka trućizná. Roża ná máćicy brzemienney bywa leczona/ wprzod opowiedźiawszy/ że przypádnie poronienie/ y z niebespieczenstwem śmierći: krwie zgołá z ręki trzebá vpuśćić/ y po dostátku wolnymi/ y oźiębiáiącymi klisterámi/ smárowániem krzyżá/ y inszymi/ trzebá chorą náwet pokármy y napoiem iáko
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: H2
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624