, stolnikowa w. księstwa l.
Przybywszy do Kurkl die 16 Aprilis Anno 1696, żonę moją szczęśliwie Bóg rozwiązał dawszy na świat syna imieniem Ignacego Aniceta. Panie Jezu go rość.
Synek mój miły Józef wielą chorób zdjęty, i prawie nie mógłszy się impar tak wielkim afekejom, 27 Septembris w Wólce u ip. Juszkiewiczowej chorążynej wendeńskiej umarł; zostawiwszy pozostałym rodzicom w niezabud łzy i żal nieznośny. Niech go Pan Bóg nagrodzi z inszych miar, nas pociechami.
1696, die 17 August w Rohotnej, dał był Pan Bóg z łaski swojej świętej syna, który trzy tylko godziny ży- jąć, ochrzczony umarł, którego woli i samych siebie grzeszni oddajemy
, stolnikowa w. księstwa l.
Przybywszy do Kurkl die 16 Aprilis Anno 1696, żonę moją szczęśliwie Bóg rozwiązał dawszy na świat syna imieniem Ignacego Aniceta. Panie Jezu go rość.
Synek mój miły Józef wielą chorób zdjęty, i prawie nie mógłszy się impar tak wielkim affekeyom, 27 Septembris w Wólce u jp. Juszkiewiczowéj chorążynéj wendeńskiéj umarł; zostawiwszy pozostałym rodzicom w niezabud łzy i żal nieznośny. Niech go Pan Bóg nagrodzi z inszych miar, nas pociechami.
1696, die 17 August w Rohotnéj, dał był Pan Bóg z łaski swojéj świętéj syna, który trzy tylko godziny ży- jąc, ochrzczony umarł, którego woli i samych siebie grzeszni oddajemy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 14
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
księstwa lit., ip. starosta starodubowski Tyszkiewicz, ip. Sokołowski podkomorzy inflancki, ip. Zenowicz podkomorzy połocki, ip. Kmicic starosta krasnosielski, damy jejm. pani wojewodziny wileńskiej i t. d. Z Wilna do Usnarza wyjechałem 7ma Februarii.
Z Usnarza z jejmością jeździłem na zapusty do ip. Juszkiewiczowej chorążynej wendeńskiej, która wesele sługom swoim w Wulce sprawowała. Stamtąd drugiego dnia do Wilna biegłem spieszno, dokąd na sam ostatni karnawał przybyłem na wieczerzę trafiwszy do ip. wojewody wileńskiego. Bawiłem się tydzień w kompanii dobrej z ich. pany Sapiehami młodemi; z Wilna powróciłem 4 Martii do Rohotnej na post święty
księstwa lit., jp. starosta starodubowski Tyszkiewicz, jp. Sokołowski podkomorzy inflancki, jp. Zenowicz podkomorzy połocki, jp. Kmicic starosta krasnosielski, damy jejm. pani wojewodziny wileńskiéj i t. d. Z Wilna do Usnarza wyjechałem 7ma Februarii.
Z Usnarza z jejmością jeździłem na zapusty do jp. Juszkiewiczowéj chorążynéj wendeńskiéj, która wesele sługom swoim w Wulce sprawowała. Ztamtąd drugiego dnia do Wilna biegłem spieszno, dokąd na sam ostatni karnawał przybyłem na wieczerzę trafiwszy do jp. wojewody wileńskiego. Bawiłem się tydzień w kompanii dobréj z ich. pany Sapiehami młodemi; z Wilna powróciłem 4 Martii do Rohotnéj na post święty
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 36
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Naostatek wieczór po obiedzie od jejmości p. Pancerzyńskiej w Zubrzycy, z wojnowskich gór wilka haniebnie wielkiego, kusego, szkody wielkie czyniącego, pod samą sadzawką Zubrzycką uszczwałem, gdzie siła hart Feruj dokazywał.
Ip. cześnik nocował u nas tego dnia z pola, nazajutrz odjechał. Po którego odjeździe przyjechała ip. Juszkiewiczoica chorążyna wendeńska, ip. Pancerzyńska, ip. Strijnski z jej mością, ip. Łazowy i t. d.
23^go^ polowałem z ip. cześnikiem w. księstwa lit. na błotach hrajeńskich, stamtąd pod Indurą koło p. Morego, koło tatarskiej karczmy, Dubowej, Kamionki i t. d.; kilkanaście zajęcy
Naostatek wieczór po obiedzie od jejmości p. Pancerzyńskiéj w Zubrzycy, z wojnowskich gór wilka haniebnie wielkiego, kusego, szkody wielkie czyniącego, pod samą sadzawką Zubrzycką uszczwałem, gdzie siła hart Feruj dokazywał.
Jp. cześnik nocował u nas tego dnia z pola, nazajutrz odjechał. Po którego odjeździe przyjechała jp. Juszkiewiczoica chorążyna wendeńska, jp. Pancerzyńska, jp. Stryinski z jéj mością, jp. Łazowy i t. d.
23^go^ polowałem z jp. cześnikiem w. księstwa lit. na błotach hrajeńskich, ztamtąd pod Indurą koło p. Morego, koło tatarskiéj karczmy, Dubowéj, Kamionki i t. d.; kilkanaście zajęcy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 61
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i gdzie się obróci, jako przyjaciółce naszej, życzę najlepszego powodzenia. Odprowadzała ją żona moja do Horki, ja zaś aż do Słonima, skąd powróciwszy, jeździłem do Zdzięcioła do p. brygadiera Czernicowa.
Wielkanoc odprawiłem wesoło, przy zacnych gościach, bo był u mnie książę imć Mikołaj Radziwiłł, ip. chorążyna mińska i ip. Urbanowiczowa siostrzenice, ip. kapitan Czewkin i p. porucznik Gregory Bobarykin; piliśmy i tańcowali, i w wesołości a inwencjach jej rozmaitych trzy dni hulaliśmy, czwartego do Dworca całą archandrią pojechaliśmy, wymyślając sposoby nowe wesołości. Stąd Zdzięcioł nazwany Wenecją, że tam origo wesołości, i
i gdzie się obróci, jako przyjaciółce naszéj, życzę najlepszego powodzenia. Odprowadzała ją żona moja do Horki, ja zaś aż do Słonima, zkąd powróciwszy, jeździłem do Zdzięcioła do p. brygadiera Czernicowa.
Wielkanoc odprawiłem wesoło, przy zacnych gościach, bo był u mnie książę imć Mikołaj Radziwiłł, jp. chorążyna mińska i jp. Urbanowiczowa siostrzenice, jp. kapitan Czewkin i p. porucznik Hrehory Bobarykin; piliśmy i tańcowali, i w wesołości a inwencyach jéj rozmaitych trzy dni hulaliśmy, czwartego do Dworca całą archandryą pojechaliśmy, wymyślając sposoby nowe wesołości. Ztąd Zdzięcioł nazwany Wenecyą, że tam origo wesołości, i
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 148
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
No 183.
Lubomirski wojewoda krakowski, za szkłem, w ramach wyzłacanych, No 228. Żona jego182, takaż sama, sub No 229.
Tarło biskup poznański, w ramach okrągłych, wyzłacanych, sub No 193.
Mikołaj Sieniawski wojewoda wołyński, stojący, w ramach żółtych, sub No 130.
Anna Chotkiewiczówna Sieniawska chorążyna koronna, stojąca, w ramach żółtych, sub No 127.
Józef Potocki hetman w. koronny, wpół malowany, w ramach wyzłacanych, sub No 175.
Ludwika Mniszchówna, żona jego, w ramach wyzłacanych, sub No 234.
Michał Wiszniowicki hetman W. Ks. Lit., w ramach okrągłych, wyzłacanych,
No 183.
Lubomirski wojewoda krakowski, za szkłem, w ramach wyzłacanych, No 228. Żona jego182, takaż sama, sub No 229.
Tarło biskup poznański, w ramach okrągłych, wyzłacanych, sub No 193.
Mikołaj Sieniawski wojewoda wołyński, stojący, w ramach żółtych, sub No 130.
Anna Chotkiewiczówna Sieniawska chorążyna koronna, stojąca, w ramach żółtych, sub No 127.
Józef Potocki hetman w. koronny, wpół malowany, w ramach wyzłacanych, sub No 175.
Ludwika Mniszchówna, żona jego, w ramach wyzłacanych, sub No 234.
Michał Wiszniowicki hetman W. Ks. Lit., w ramach okrągłych, wyzłacanych,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 83
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
Źretelne tejże cnoty wyświadczasz dowody: Jakoś się jął rzemiesła, ledwie dziesięć roków,
Już kończysz trzecią parę kopij, trzecią toków, Już pięć synów w kompucie, pięć rachujesz dziewek, Wiedzący, że bez toków trudno zażyć drzewek. 552. EPITALAMIUM JEGOMOŚCI PANU MIELECKIEMU, STAROŚCIE BRZEZIŃSKIEMU, Z JEJMOŚCIĄ PANIĄ DĄBSKĄ, CHORĄŻYNĄ ZATORSKĄ
Kiedy obręcz brzozowa na dębowej pipie, Twierdzą bednarze, że się nierychło rozsypie, Zwłaszcza jeśli dąb młody, opatrzywszy pierwej, Żeby dna (co się trafia) nie stoczyły czerwy; Inaczej, chociażbyś giął jednę wedle drugiej, Zawsze będzie puszczała, bo ma słabe fugi, Ani czopu przybijaj, żebyś tym
Źretelne tejże cnoty wyświadczasz dowody: Jakoś się jął rzemiesła, ledwie dziesięć roków,
Już kończysz trzecią parę kopij, trzecią toków, Już pięć synów w kompucie, pięć rachujesz dziewek, Wiedzący, że bez toków trudno zażyć drzewek. 552. EPITALAMIUM JEGOMOŚCI PANU MIELECKIEMU, STAROŚCIE BRZEZIŃSKIEMU, Z JEJMOŚCIĄ PANIĄ DĄBSKĄ, CHORĄŻYNĄ ZATORSKĄ
Kiedy obręcz brzozowa na dębowej pipie, Twierdzą bednarze, że się nierychło rozsypie, Zwłaszcza jeśli dąb młody, opatrzywszy pierwej, Żeby dna (co się trafia) nie stoczyły czerwy; Inaczej, chociażbyś giął jednę wedle drugiej, Zawsze będzie puszczała, bo ma słabe fugi, Ani czopu przybijaj, żebyś tym
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 428
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ledwo sama nie będąc przyaresztowana, z żalem odjechała. Aby zaś nie kazano pieniędzmi opłacać tego paletu, rodzice moje — wziąwszy z sobą córki, to jest teraźniejszą Wańkowiczowę i Ruszczycowę, w panieńskim naówczas będące stanie, nieboszczkę Jełowicką, także bracię moją, Józefa, teraźniejszego pułkownika, i nieboszczyka Leona, a Aleksandrowiczowę, teraźniejszę chorążynę lidzką, i Adolfa, teraźniejszego chorążego petyhorskiego, zostawiwszy w Podbiałej u Józefa Chrzanowskiego, łowczego brzeskiego — spieszno z Szeszowej wyjechali i zabawiwszy jakiś czas w Czerminie u Wessla, kasztelana warszawskiego, na resztę w województwo płockie do dóbr swoich Bębnowa zajechali. Dobra zaś brzeskie na los szczęścia, a najprzód na prowidencją boską oddali.
ledwo sama nie będąc przyaresztowana, z żalem odjechała. Aby zaś nie kazano pieniędzmi opłacać tego paletu, rodzice moje — wziąwszy z sobą córki, to jest teraźniejszą Wańkowiczowę i Ruszczycowę, w panieńskim naówczas będące stanie, nieboszczkę Jełowicką, także bracię moją, Józefa, teraźniejszego pułkownika, i nieboszczyka Leona, a Aleksandrowiczowę, teraźniejszę chorążynę lidzką, i Adolfa, teraźniejszego chorążego petyhorskiego, zostawiwszy w Podbiałej u Józefa Chrzanowskiego, łowczego brzeskiego — spieszno z Szeszowej wyjechali i zabawiwszy jakiś czas w Czerminie u Wessla, kasztelana warszawskiego, na resztę w województwo płockie do dóbr swoich Bębnowa zajechali. Dobra zaś brzeskie na los szczęścia, a najprzód na prowidencją boską oddali.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 93
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nim się te niezgody zaczęły, ja, wziąwszy niepewną relacją o słabości ojca mego, wyjechałem z Królewca w województwo płockie do ojca mego, którego w Bębnowie zdrowego zastałem. W brzeskim zaś województwie matka moja będąca, nie wiedząc o moim z Królewca wyjeździe, przyjechała do Królewca z siostrą moją, teraźniejszą Aleksandrowiczową, chorążyną lidzką, chcąc mię królowi Stanisławowi rekomendować, ale mię w Królewcu nie zastawszy, gdy powróciła w województwo brzeskie, wielkie z subordynacji Sapiehy, generała artylerii — mszczącego się za ów wznowiony, jako się wyżej rzekło, jarmark rasieński — rabunki od Moskwy poniosła, które, pojechawszy pożyczonym pojazdem do Warszawy i podawszy królowi suplikę,
nim się te niezgody zaczęły, ja, wziąwszy niepewną relacją o słabości ojca mego, wyjechałem z Królewca w województwo płockie do ojca mego, którego w Bębnowie zdrowego zastałem. W brzeskim zaś województwie matka moja będąca, nie wiedząc o moim z Królewca wyjeździe, przyjechała do Królewca z siostrą moją, teraźniejszą Aleksandrowiczową, chorążyną lidzką, chcąc mię królowi Stanisławowi rekomendować, ale mię w Królewcu nie zastawszy, gdy powróciła w województwo brzeskie, wielkie z subordynacji Sapiehy, generała artylerii — mszczącego się za ów wznowiony, jako się wyżej rzekło, jarmark rasieński — rabunki od Moskwy poniosła, które, pojechawszy pożyczonym pojazdem do Warszawy i podawszy królowi suplikę,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 104
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
lat po otrzymanym regimentarstwie Poniatowski przedał podskarbstwo wielkie lit. Sołłohubowi za trzykroć sto tysięcy złotych polskich.
Pierwsza żona Sołłohuba, z domu Szamowska, zostawiwszy mu dwóch synów, Józefa, teraźniejszego wojewodę witebskiego, i Antoniego, generała artylerii W. Ks. Lit., umarła. Ożenił się z drugą żoną, wdową Pakoszową, chorążyną nadworną lit., z domu Kryszpinówną, kasztelanką trocką, ale mu się z tą drugą żoną nie powiodło. Była dziwnego humoru pani. Poszli do rozwodu z racji non assistentiae szlubowi proprii parochi. Rekoncyliował ich biskup wileński Zienkowicz i sam im powtórnie benedixit, ale to niedługo trwało. Znowu poszli do rozwodu. Konsystorz wileński
lat po otrzymanym regimentarstwie Poniatowski przedał podskarbstwo wielkie lit. Sołłohubowi za trzykroć sto tysięcy złotych polskich.
Pierwsza żona Sołłohuba, z domu Szamowska, zostawiwszy mu dwóch synów, Józefa, teraźniejszego wojewodę witebskiego, i Antoniego, generała artylerii W. Ks. Lit., umarła. Ożenił się z drugą żoną, wdową Pakoszową, chorążyną nadworną lit., z domu Kryszpinówną, kasztelanką trocką, ale mu się z tą drugą żoną nie powiodło. Była dziwnego humoru pani. Poszli do rozwodu z racji non assistentiae szlubowi proprii parochi. Rekoncyliował ich biskup wileński Zienkowicz i sam im powtórnie benedixit, ale to niedługo trwało. Znowu poszli do rozwodu. Konsystorz wileński
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 149
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, za którą potem wziął 30 000 zł. Wziął także dzierżawę dobrą Pokretonie w województwie wileńskim, wziął leśnictwo czacheckie 10 000 zł czyniące. Zaczął mieć pieniądze, będąc przy tym regentem skarbowym lit. Brat tedy mój, pułkownik teraźniejszy, dał mu otuchę, aby się starał o siostrę naszą Teklę, Aleksandrowiczową teraźniejszą, chorążynę lidzką. Zaczął bywać w Rasnej i był nieźle akceptowanym. Tymczasem Aleksandrowicz, chorąży lidzki, odezwał się do siostry mojej. Ociec mój i z familii, i z fortuny dziedzicznej, więcej dwóchkroć sto tysięcy będącej, preferował Aleksandrowicza i brat mój, odstąpiwszy promocji Bystrego, tegoż był zdania. Bystry, w szczęściu hardy
, za którą potem wziął 30 000 zł. Wziął także dzierżawę dobrą Pokretonie w województwie wileńskim, wziął leśnictwo czacheckie 10 000 zł czyniące. Zaczął mieć pieniądze, będąc przy tym regentem skarbowym lit. Brat tedy mój, pułkownik teraźniejszy, dał mu otuchę, aby się starał o siostrę naszą Teklę, Aleksandrowiczową teraźniejszą, chorążynę lidzką. Zaczął bywać w Rasnej i był nieźle akceptowanym. Tymczasem Aleksandrowicz, chorąży lidzki, odezwał się do siostry mojej. Ociec mój i z familii, i z fortuny dziedzicznej, więcej dwóchkroć sto tysięcy będącej, preferował Aleksandrowicza i brat mój, odstąpiwszy promocji Bystrego, tegoż był zdania. Bystry, w szczęściu hardy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 296
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986