: na które pismo dla ogłoszenia wojska/ niepodpisało się tylko trzej: Je. M. P. Referendarz/ I. M. P. Zborowski/ I. M. P. Aleksander Kowinicki: i odesłali to pismo przez szpiegi. A Pan Referendarz tego chciał po Zarzuckiem żeby przywiódł Moskwę w obozie/ aby chrest całowali. Dymitrowi/ co tak uczynił. Pożarski to usłyszawszy w dro-
dze/ rozgniewał się na nich/ i nie szedł z wojskiem ku stolicy/ naszy też temu byli bardzo radży. Zatym dalej w ziemię rozesłał Je. M. P. Referendarz szpiegi/ aby wiedział co się dzieje miedzy zamkami inszemi. Trwali w
: ná ktore pismo dla ogłoszenia woyská/ niepodpisáło sie tylko trzey: Ie. M. P. Referendarz/ I. M. P. Zborowski/ I. M. P. Alexánder Kowinicki: y odesłáli to pismo przez szpiegi. A Pan Referendarz tego chćiał po Zarzuckiem źeby przywiodł Moskwę w oboźie/ áby chrest cáłowáli. Dymitrowi/ co ták vczynił. Pożarski to vsłyszawszy w dro-
dze/ rozgniewał sie ná nich/ y nie szedł z woyskiem ku stolicy/ nászy też temu byli bárdzo rádżi. Zátym dáley w źiemię rozesłał Ie. M. P. Referendarz szpiegi/ áby wiedźiał co sie dźieie miedzy zamkámi ińszemi. Trwáli w
Skrót tekstu: PasŻoł
Strona: C
Tytuł:
Pasja żołnierzów obojga narodów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
przeszkodą do rozsiewania wiary święty w krajach onych/ informacją mają; i któreby mogły być do tego czasu swego pożyteczne i pomocne/ jeśli Pan Bóg łaski użyczy. O Moskwie jak się starali Jezuici aby onę z Kościołem katolickim złączyć/ i jako już byli kwoli narodowi onemu/ i brody/ i włosy pozapuszczali/ i chresty/ abo krzyże srebne/ na szyjach kwoli temuż/ jakoby ich popi/ nosili/ dadzą o tym świadectwo ci/ co w Moskwie byli; aleć daleko lepiej wie otym samaż stolica Apostołska/ do której był Dymitr za posła swego X. Andrzeja Lawiciusa/ cum obedientia cicho wyprawieł. wiedział Legat Papieski
przeszkodą do rozśiewánia wiáry święty w kráiách onych/ informácyą máią; y ktoreby mogły bydź do tego czásu swego pożytecżne y pomocne/ ieśli Pan Bog łáski vżycży. O Moskwie iák sie stáráli Iezuići áby onę z Kośćiołem kátolickim złącżyć/ y iáko iusz byli kwoli narodowi onemu/ y brody/ y włosy pozápuszcżali/ y chresty/ ábo krzyże srebne/ ná szyiách kwoli temuż/ iakoby ich popi/ nośili/ dádzą o tym swiádectwo ći/ co w Moskwie byli; áleć dáleko lepiey wie otym sámáż stolicá Apostolska/ do ktorey był Dymitr zá posłá swego X. Andrzeiá Láwiciusá/ cum obedientia ćicho wypráwieł. wiedział Legat Papieski
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 33
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
na dobrym koniu czy tez miał jaki szwank czy tez był ocięzały jakis tnę go przez czoło dopieroż zawoła pozałuj, szablę mi podaje a skonia leci ijno co szablę odbierę az ucieka na płowym bachmacie w Rządziku złocistym jakis Młokos w Atłasowym papuzym Zuponie Prochowniczka na nim na srebrnym łanczuszku Sunę do Niego przejadę Mu Młodziusińki Chłopiec Gładki aż Chrzeszt Oprawny trzyma w Reku a płacze po żałuj dla Chrysta Spasa dla peretszcystojej Bocharodyce, dla mikuły Cudotworce, żal mi się go uczyniło awidziałem ze wielkie kupy moskwy i z tej strony i z tej bieżały prosto namnie obawiałem się żeby mię nieogarnęły, niechciałem się bawić koło niego zabijać mi tez zalgo
na dobrym koniu czy tez miał iaki szwank czy tez był ocięzały iakis tnę go przez czoło dopierosz zawoła pozałuy, szablę mi podaie a skonia leci iino co szablę odbierę az ucieka na płowym bachmacie w Rządziku złocistym iakis Młokos w Atłasowym papuzym Zuponie Prochowniczka na nim na srebrnym łanczuszku Sunę do Niego przeiadę Mu Młodziusińki Chłopiec Gładki asz Chrzeszt Oprawny trzyma w Reku a płacze po załuy dla Chrysta Spasa dla peretszcystoiey Bocharodyce, dla mikuły Cudotworce, żal mi się go uczyniło awidziałęm ze wielkie kupy moskwy y z tey strony y z tey biezały prosto namnie obawiałęm się zeby mię nieogarnęły, niechciałęm się bawić koło niego zabiiac mi tez zalgo
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 95v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Bocharodyce, dla mikuły Cudotworce, żal mi się go uczyniło awidziałem ze wielkie kupy moskwy i z tej strony i z tej bieżały prosto namnie obawiałem się żeby mię nieogarnęły, niechciałem się bawić koło niego zabijać mi tez zalgo było na owę jego gorącą rozpamietywając modlitwę. Wziąłem mu tylko ów chrest z ręku a wyciąnem go płaza przez plecy, Utykaj do Matery dyczczy synu! kiedy to Chłopię skoczy podniósłszy ręce do góry zoczu zginął w lot. Żywcem jeszcze na ten czas trudno było brać in illo fervore kiedy wszystko uciekające Wojsko na nas się waliło czy by więznia trzymać czy by się bronić albo strzelbę nabijać
Bocharodyce, dla mikuły Cudotworce, żal mi się go uczyniło awidziałęm ze wielkie kupy moskwy y z tey strony y z tey biezały prosto namnie obawiałęm się zeby mię nieogarnęły, niechciałęm się bawić koło niego zabiiac mi tez zalgo było na owę iego gorącą rospamietywaiąc modlitwę. Wziąłęm mu tylko ow chrest z ręku a wyciąnem go płaza przez plecy, Utykay do Matery dyczczy synu! kiedy to Chłopię skoczy podnioszszy ręce do gory zoczu zginął w lot. Zywcem ieszcze na tęn czas trudno było brać in illo fervore kiedy wszystko uciekaiące Woysko na nas się waliło czy by więznia trzymać czy by się bronić albo strzelbę nabiiać
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 95v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
ręku a wyciąnem go płaza przez plecy, Utykaj do Matery dyczczy synu! kiedy to Chłopię skoczy podniósłszy ręce do góry zoczu zginął w lot. Żywcem jeszcze na ten czas trudno było brać in illo fervore kiedy wszystko uciekające Wojsko na nas się waliło czy by więznia trzymać czy by się bronić albo strzelbę nabijać. Chrest w ziąłem mu piękny bardzo było na oprawie ze dwadzieścia Czerwonych złotych. Nie zabawiłem się koło owego smarkacza i pacierza jednego. Skoczę do owego brodofiasza aż on już nago leży a konia prowadzi Towarzysz mówię do Niego jam nieprzyjaciela z konia zwalił a ty go bierzesz daj go sam, bo tego nabicia na ciebie odzałuję
ręku a wyciąnem go płaza przez plecy, Utykay do Matery dyczczy synu! kiedy to Chłopię skoczy podnioszszy ręce do gory zoczu zginął w lot. Zywcem ieszcze na tęn czas trudno było brać in illo fervore kiedy wszystko uciekaiące Woysko na nas się waliło czy by więznia trzymać czy by się bronić albo strzelbę nabiiać. Chrest w ziąłem mu piękny bardzo było na oprawie ze dwadziescia Czerwonych złotych. Nie zabawiłęm się koło owego smarkacza y pacierza iednego. Skoczę do owego brodofiasza asz on iuz nago lezy a konia prowadzi Towarzysz mowię do Niego iam nieprzyiaciela z konia zwalił a ty go bierzesz day go sam, bo tego nabicia na ciebie odzałuię
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 95v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
tych co pozad szli. Szedł tedy pan Hetman przy którym z działy piechoty p. Grajowskiego 400. roty samego Kanclerza usarskiej 200. kwarcianych trzy koty/ po 150. koni równo z panem Kanclerzem Litew. 19. W Dajach/ tam presentowano piąci Moskwicinów/ którzy od miru przyszli/ prosząc o miłosierdzie/ i obiecując chrest całować/ i żywności dodawać by jedno ich niemordowano i niepalono. 20 Tamże ludzie P. Przemyskiego nastąpili/ i monstrowali się/ Kro I. M. piechoty 500 dobrej/ kozaków 100. kopijników Polaków 200 porządnych/ Sabatów 100 po Węgiersku w konie i rynsztunek/ wespół Pana Chwalibogowa rota kozacka z rohatynami 100
tych co pozad szli. Szedł tedy pan Hetman przy ktorym z dźiáły piechoty p. Gráiowskiego 400. roty sámego Kánclerzá vsárskiey 200. kwárćiánych trzy koty/ po 150. koni rowno z pánem Kánclerzem Litew. 19. W Dáiách/ tam presentowano piąći Moskwićinow/ ktorzy od miru przyszli/ prosząc o miłośierdźie/ y obiecuiąc chrest cáłowáć/ y żywnosći dodawáć by iedno ich niemordowano y niepalono. 20 Támże ludźie P. Przemyskiego nástąpili/ y monstrowáli sie/ Kro I. M. piechoty 500 dobrey/ kozakow 100. kopiynikow Polakow 200 porządnych/ Sabatow 100 po Węgiersku w konie y rynsztunek/ wespoł Páná Chwalibogowá rotá kozácka z rohátynámi 100
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: A3
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
ci ludzie którzy wprzód przed K. I. M. chodzą/ a K. I. M w Wasilowie zetrwał dla tych którzy jeszcze za K. I. M nastąpić mają. 23. Do Krasnego przez niewymownie złe drogi przebył/ gdzie Moskiewskiej Czerni do sta zastał żebrzących miłosierdzia u Kro: I M. gotowi chrest całować i żywności dodawać/ by jedno ich swej wolej żołnierskiej niepodawano. Tegoż dnia p Kanclerz Lit. pułk swój K. I. M pokazował kozaków 200 petyorców 100. woluntariuszów 100 usarów 150 piechoty 200. 24. Tamże posłanik wrócił się ze Smoleńska który z Uniwersałem K. I M tam jeździł. 25
ći ludżie ktorzy wprzod przed K. I. M. chodzą/ á K. I. M w Waśilowie zetrwał dla tych ktorzy iescze zá K. I. M nástąpić máią. 23. Do Krasnego przez niewymownie złe drogi przebył/ gdźie Moskiewskiey Czerni do stá zástał żebrzących miłośierdźia v Kro: I M. gotowi chrest cáłowáć y żywnośći dodáwáć/ by iedno ich swey woley żołnierskiey niepodawano. Tegoż dniá p Kánclerz Lit. pułk swoy K. I. M pokázował kozakow 200 petyorcow 100. woluntáryuszow 100 vsárow 150 piechoty 200. 24. Támże posłanik wrocił sie ze Smolenská ktory z Vniwersałem K. I M tám ieźdźił. 25
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: A3v
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
i chce was wześciu panów waszych pod obronę swoję przyjąć wiarę obrzędy/ prawa i zwyczaje wasze chce wam wcale zachować/ poszanujcie w tym K. I M Na to mu tak odpowiedzieli: Pochwalamy to Hospodarowi wielikiemu Królowi waszemu że się chrześcijańskim dziełem znami obchodżyć chce ale się Litwy boimy/ bo niewarowni: choć nam Król chrest pocałuje/ ona nie zderży nas jako i drudzy pod Moskwą/ którzy choć naszych bronią/ przecię nasze żonki i dziatki biorą i włości psuja: wszakoż kiedy się lud Bojarski po tych niewczasiech przespi/ jutro wyślemy do was na gowor i tak się rozeszli. Strzelili z zamku kilka razów z hakownic/ dla naszych że się
y chce was wześciu pánow wászych pod obronę swoię przyiąć wiarę obrzędy/ práwa y zwyczaie wásze chce wam wcále záchowáć/ poszanuyćie w tym K. I M Ná to mu ták odpowiedźieli: Pochwalamy to Hospodarowi wielikiemu Krolowi wászemu że sie chrzescianskim dżiełem známi obchodżić chce ále sie Litwy boimy/ bo niewarowni: choć nam Krol chrest pocáłuie/ oná nie zderży nas iáko y drudzy pod Moskwą/ ktorzy choć nászych bronią/ przećię násze żonki y dźiatki biorą y włośći psuia: wszákoż kiedy sie lud Boiarski po tych niewczásiech przespi/ iutro wyślemy do was ná gowor y tak sie rozeszli. Strzelili z zamku kilká rázow z hakownic/ dla nászych że sie
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: B2
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
: wszakoż kiedy się lud Bojarski po tych niewczasiech przespi/ jutro wyślemy do was na gowor i tak się rozeszli. Strzelili z zamku kilka razów z hakownic/ dla naszych że się pod murami gesto przechodziła. 16. Moskwa przyjąwszy Bogdana Wieliżana przed zamkiem/ gorzałką go poczestowawszy tak jako i przedtym powiedziała/ żech my chrest Szujskiego całowali i wiary dotrzymamy/ niech Król wasz czyni co chce. i tak nioczym dwa dni zeszły/ zaczym nam przyszło do inszych fortelów. Tegoż dnia wybranców Podlaskich które p. Czerwieński prowadził 350. przyszlo. P. Hetman panu Wajerowi Janowi szańce blisko murów kazał rzucić/ ku baszcie Bohusławskiej/
: wszákoż kiedy sie lud Boiarski po tych niewczásiech przespi/ iutro wyślemy do was ná gowor y tak sie rozeszli. Strzelili z zamku kilká rázow z hakownic/ dla nászych że sie pod murámi gesto przechodźiła. 16. Moskwá przyiąwszy Bogdaná Wieliżáná przed zamkiem/ gorzałką go poczestowawszy ták iáko y przedtym powiedźiáłá/ żech my chrest Szuyskie^o^ cáłowáli y wiáry dotrzymamy/ niech Krol wász czyni co chce. y ták nioczym dwá dni zeszły/ záczym nam przyszło do inszych fortelow. Tegoż dniá wybráncow Podláskich ktore p. Czerwienski prowádźił 350. przyszlo. P. Hetman pánu Wáierowi Ianowi szance blisko murow kazał rzućić/ ku bászćie Bohusłáwskiey/
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: B2v
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610