koniec wszytko utracić przyjdzie i zgasnąć. Nie mówię o tych którzy dla posługi ojczyzny nastacają/ bo i przewagi tych bez nagrody i sławy być nie mogą/ i zasługi tak tu jako i w niebie nigdy nie gasną. Pójdę do warkocza Komtety/ Kometę zowią od włosów/ a nie męskich/ ale białogłowskich: drudzy go chrzczą stella crinita, włosata gwiazda: Ten cośmy go widzieli/ i wielką kośę miał/ i rossypaną/ niewiem co mi każe stąd powiadać o sobie? bym miał ostrzej wróżyć przypatrując się nie tylko Komecie/ ale też niestwornościom i nierządom naszym w sprawowaniu Rzeczypospolitej/ wziąłbym dzieło Egzekhiela Proroka w piątym:
koniec wszytko utráćić przyidźie y zgásnąć. Nie mowię o tych ktorzy dla posługi oyczyzny nástacáią/ bo y przewagi tych bez nagrody y sławy bydź nie mogą/ y zasługi ták tu iáko y w niebie nigdy nie gásną. Poydę do wárkoczá Komtety/ Kométę zowią od włosow/ á nie męskich/ ále białogłowskich: drudzy go chrzczą stella crinita, włosáta gwiazdá: Ten cosmy go widźieli/ y wielką kośę miał/ y rossypáną/ niewiém co mi każe stąd powiádáć o sobie? bym miał ostrzey wrożyć przypátruiąc się nie tylko Komećie/ ále też niestwornośćiom y nierządom nászym w spráwowániu Rzeczypospolitey/ wźiąłbym dźieło Exechielá Proroká w piątym:
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C4
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
pożałowanie wszytkiej Braciej Cechowej. Do czytelnika.
Któżkolwiek mijasz, poczekaj, czytając: Lament pogrzebny kupić wolą mając Pana Matysa. Lecz jeśli źle będzie, Nie gań go wszędzie.
Popraw, co możesz, jeśli lepiej umiesz, Abo się o tym ze mną porozumiesz, Skoro mnie ujźrzysz. A ja pójdę rynkiem, Nie chrzci mnie Klimkiem.
Jeśli nie śmieszno, śmiejże się ty głupcze, Wysczerzaj zęby, zwabiaj drugie kupce; Inszy, gdy ujźrzą, to twoim sposobem W płacz, w krzyk nad grobem.
A gdzie rozumiesz, to przyłygaj więcej, Gębą wywracaj, a drwi jak najwięcej; Krzycz, wołaj, śmiej się, kiedy
pożáłowánie wszytkiey Bráciéy Cechowey. Do czytelnika.
Ktożkolwiek mijasz, poczekaj, czytając: Lament pogrzebny kupić wolą mając Pana Matysa. Lecz jeśli źle będzie, Nie gań go wszędzie.
Popraw, co możesz, jeśli lepiej umiesz, Abo sie o tym ze mną porozumiesz, Skoro mnie ujźrzysz. A ja pójdę rynkiem, Nie chrzci mnie Klimkiem.
Jeśli nie śmieszno, śmiejże sie ty głupcze, Wysczerzaj zęby, zwabiaj drugie kupce; Inszy, gdy ujźrzą, to twoim sposobem W płacz, w krzyk nad grobem.
A gdzie rozumiesz, to przyłygaj więcej, Gębą wywracaj, a drwi jak najwięcej; Krzycz, wołaj, śmiej sie, kiedy
Skrót tekstu: WierszŻałBad
Strona: 8
Tytuł:
Naema abo wiersz żałosny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
tu tęsknicą palisz. Ja-ć się twym czarom nie chcę odejmować, Ale cię przecię muszę przebierzmować I widząc częstą ogniów mych ponowę, Już cię Ogniskiem, nie Jagnieszką zowę. DO JAGNIESZKI
Chociaż nieładne do wiersza przezwisko Nosisz na sobie, kochana Jagnieszko, Chociaż to imię nie dosyć wydworne Na twej grzeczności dzieło cudotworne, Bo cię chrzcić było trzeba z mojej rady Imieniem której bogini , Atoli i to niż która bogini, Niż nimfa milszy dźwięk uszom mym czyni. Toż i w mych pieśniach, których wiek nie skruszy, Jeśli nas wieszczków prawdziwy duch puszy, Wolne od zębów będzie niepamięci — Ani go zgryzie czas, ani wiek skręci. Przewyższysz sławą
tu tęsknicą palisz. Ja-ć się twym czarom nie chcę odejmować, Ale cię przecię muszę przebierzmować I widząc częstą ogniów mych ponowę, Już cię Ogniskiem, nie Jagnieszką zowę. DO JAGNIESZKI
Chociaż nieładne do wiersza przezwisko Nosisz na sobie, kochana Jagnieszko, Chociaż to imię nie dosyć wydworne Na twej grzeczności dzieło cudotworne, Bo cię chrzcić było trzeba z mojej rady Imieniem której bogini , Atoli i to niż która bogini, Niż nimfa milszy dźwięk uszom mym czyni. Toż i w mych pieśniach, których wiek nie skruszy, Jeśli nas wieszczków prawdziwy duch puszy, Wolne od zębów będzie niepamięci — Ani go zgryzie czas, ani wiek skręci. Przewyższysz sławą
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 241
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
zaraz jest wieża barzo wysoka, kędy dzwony są kościelne. Ta też jednakiej roboty, co i kościół, z marmuru wybornego różnego koloru, niemniej też podziwienia godna, wątpiąc, aby się w Europie podobna jej znaleźć mogła.
Przed kościołem zaraz jest na kształt kaplicy wielkiej także kościół rotundae formae, nazywa się Baptisterium, kędy chrzczą małe dzieci. Ab extra jednakim kamieniem co i kościół ozdobiona, ab intra tabulatum mosaici laboris, a dokoła statui wielkie dwunastu apostołów dość wybornej roboty, i ołtarzów kamiennych kilka.
Ale największej atencjej godne drzwi, które samo są lane, spiżowe, wyśmienitą robotą i subtelną, tak iż osoby ledwo okiem
zaraz jest wieża barzo wysoka, kędy dzwony są kościelne. Ta też jednakiej roboty, co i kościoł, z marmuru wybornego różnego koloru, niemniej też podziwienia godna, wątpiąc, aby się w Europie podobna jej znaleźć mogła.
Przed kościołem zaraz jest na kształt kaplicy wielkiej także kościoł rotundae formae, nazywa się Baptisterium, kędy chrzczą małe dzieci. Ab extra jednakim kamieniem co i kościoł ozdobiona, ab intra tabulatum mosaici laboris, a dokoła statui wielkie dwunastu apostołów dość wybornej roboty, i ołtarzów kamiennych kilka.
Ale największej atencjej godne drzwi, które samo są lane, spiżowe, wyśmienitą robotą i subtelną, tak iż osoby ledwo okiem
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 254
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
masz, jeno za miastem o ćwierć mile, już w państwie duńskim, jest kościołek, kędy jezuwici nabożeństwo odprawują; tu się ludzie z miasta w dni święte zbierają.
Dnia 25. Rano jechałem do owego miasteczka duńskiego Altenau nazwanego, kędy w kościele naszym nabożeństwa wysłuchawszy, curiositatis gratia w kościołku anatebatystów, którzy nie chrzczą się aż po dwudziestu leciech. U tych nic a nic nie masz intus i księży nie mają; sami jeno każą i nabożeństwo odprawują. Tamże i kalwińskich, niedaleko podle, kościołów dwa, jedn niemiecki, a drugi francuski. W samym zaś mieście nie wolno być jeno luterskim kościołom, których jest niemało i pięknych.
masz, jeno za miastem o czwierć mile, już w państwie duńskim, jest kościołek, kędy jezuwici nabożeństwo odprawuja; tu się ludzie z miasta w dni święte zbierają.
Dnia 25. Rano jechałem do owego miasteczka duńskiego Altenau nazwanego, kędy w kościele naszym nabożeństwa wysłuchawszy, curiositatis gratia w kościołku anatebatystów, którzy nie chrzczą się aż po dwudziestu leciech. U tych nic a nic nie masz intus i księży nie mają; sami jeno każą i nabożeństwo odprawują. Tamże i kalwińskich, niedaleko podle, kościołów dwa, jedn niemiecki, a drugi francuski. W samym zaś mieście nie wolno być jeno luterskim kościołom, których jest niemało i pięknych.
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 316
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Podobno jako Filozofowie powiadają/ gdy człowiek umrze/ za krótki czas obraca się in primam materiam, z czego zaś urodzi się drugi. Tak i ja rozumiem/ kiedy urodzony opieszczeje/ zgnuśnieje/ cnotą pogardzi/ i w dzilnych a uczciwych postępkach umrze/ Cnota od niego musi/ i widzimy że małej kondycji człowieka wskrzesza/ chrzci/ Szlachcicem mianuje. A tam ten staje się jabłkiem onym/ które na tym miejscu gdzie Bóg siedm miast ogniem siarczystym skarał/ rodzi się; a takie/ że żadne insze grzecznością go nie przechodzi. Cóż potym kiedy pożytku żadnego nie czyni/ bo jako skoro w rękę weźmiesz/ w popiół się obraca. Niechże
Podobno iáko Philosophowie powiádáią/ gdy człowiek vmrze/ zá krotki czás obraca się in primam materiam, z czego záś vrodźi się drugi. Ták y ia rozumiem/ kiedy vrodzony opiesczeie/ zgnuśnieie/ cnotą pogárdzi/ y w dzilnych á vczćiwych postępkách vmrze/ Cnotá od niego muśi/ y widzimy że máłey kondyciey człowieká wskrzesza/ chrzći/ Szláchćicem miánuie. A tám ten sstáie się iábłkiem onym/ ktore ná tym mieyscu gdzie Bog śiedm miast ogniem śiárczystym skarał/ rodzi się; á tákie/ że żadne insze grzecznośćią go nie przechodzi. Coż potym kiedy pożytku żadnego nie czyni/ bo iáko skoro w rękę wezmiesz/ w popioł się obraca. Niechże
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: A2
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
. D. MDCXLVIII.
KAZAN NIEDZIELNYCH CAŁEGO ROKV CZĘŚĆ WTÓRA. PARS ESTIVALIS RZECZONA. X. SZYMONA STAROWOLSKIEGO KANTORA TARNOWSKIEGO. Na Dzień Świętej Trójce
Ewangelia u Mateusza ś. wRozdź: XXVIII.
ONego czasu: Mówił Jezus uczniom swoim. Dana mi jest wszytka władza na niebie i na ziemi. Idąc tedy nauczajcie wszytkie narody chrzcząc je/ W imię Ojca/ i Syna/ i Ducha świętego: nauczając je chować wszytko com wam przykazał. A oto/ ja jestem z wami po wszytkie dni aż do skończenia świata. KAZANIE PIERWSZE, O nierozdzielnej jedności Trójce Przenaświętszej.
Euntes docete omnes gentes, Baptizantes eos in nomine Patris, et Filij,
. D. MDCXLVIII.
KAZAN NIEDZIELNYCH CAŁEGO ROKV CZĘŚĆ WTORA. PARS AESTIVALIS RZECZONA. X. SZYMONA STAROWOLSKIEGO KANTORA TARNOWSKIEGO. Ná Dźień Swiętey Troyce
Ewángelia v Máttheuszá ś. wRozdź: XXVIII.
ONego czásu: Mowił Jezus vczniom swoim. Dána mi iest wszytká władza ná niebie y ná źiemi. Idąc tedy náuczáyćie wszytkie narody chrzcząc ie/ W imię Oycá/ y Syná/ y Duchá świętego: náuczáiąc ie chowáć wszytko com wam przykazał. A oto/ ia iestem z wami po wszytkie dni áż do skończenia świátá. KAZANIE PIERWSZE, O nierozdźielney iednośći Troyce Przenaświętszey.
Euntes docete omnes gentes, Baptizantes eos in nomine Patris, et Filij,
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 1
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
mleko z ust JEZUSOWYCH przyjmuje.
Kto miasto chorego i słabego cokolwiek czyni i odprawuje, ten przed JEZUSEM w pieluszkach leżącym z Aniołami wdzięcznie śpiewa.
Kto się nabożnie modli i o rzeczy ziemskie dla Boga nie dba, z świętymi trzema Królami trojakie JEZUSOWI oddaje podarunki.
Kto głowę abo szatę ubogiego umywa, JEZUSA z świętym Janem chrzci.
Kto się na osobności, aby się grzechu ustrzegł, zachowuje, z JEZUSEM na puszczą chodzi.
Kto się występkom sprzeciwia i ciało swe karze, ten z JEZUSEM pości.
Kto słowo zbawienne drugiemu powie, z JEZUSEM królestwo Boże opowiada.
Kto się za chorego i utrapionego modli, z JEZUSEM Łazarza nawiedza i z Martą
mleko z ust JEZUSOWYCH przyjmuje.
Kto miasto chorego i słabego cokolwiek czyni i odprawuje, ten przed JEZUSEM w pieluszkach leżącym z Aniołami wdzięcznie śpiewa.
Kto się nabożnie modli i o rzeczy ziemskie dla Boga nie dba, z świętymi trzema Królami trojakie JEZUSOWI oddaje podarunki.
Kto głowę abo szatę ubogiego umywa, JEZUSA z świętym Janem chrzci.
Kto się na osobności, aby się grzechu ustrzegł, zachowuje, z JEZUSEM na puszczą chodzi.
Kto się występkom sprzeciwia i ciało swe karze, ten z JEZUSEM pości.
Kto słowo zbawienne drugiemu powie, z JEZUSEM królestwo Boże opowiada.
Kto się za chorego i utrapionego modli, z JEZUSEM Łazarza nawiedza i z Martą
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 134
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
/ a zaraz cuda wielkie czynił: ale by też i nie było żadnych z rąk jego/ same Kazania jego/ i Braciej jego[...] / które tak wielu grzesznych do świątobliwości nawróciły/ stoją za cuda. Tomasza ś. słowa są zacne o tym: Kazanie jest napierwsze dzieło/ i własne Biskupie/ i zacniejsze niż chrzcić. Dziwuje się im Prorok Izajasz z daleka: O jako piękne nogi każących pokoj, każących dobra? Augustyn ś. Kaznodzieję zowie Aniołem. Z. Grzegorz w Homiliej 3. na Ezechiela/ to o nich pisze: Żywot Kaznodziejski/ i brzmi i góreje. Góreje pragnieniem/ brzmi słowem; miedź tedy rozpalona/
/ á záraz cudá wielkie czynił: ále by też y nie było żadnych z rąk iego/ sáme Kazánia iego/ y Bráćiey iego[...] / ktore ták wielu grzesznych do świątobliwośći náwroćiły/ stoią zá cudá. Thomaszá ś. słowa są zacne o tym: Kazánie iest napierwsze dźieło/ y własne Biskupie/ y zacnieysze niż chrzćić. Dźiwuie się im Prorok Izáiasz z dáleká: O iáko piękne nogi każących pokoy, każących dobrá? Augustyn ś. Káznodźieię zowie Anyołem. S. Grzegorz w Homiliey 3. ná Ezechielá/ to o nich pisze: Zywot Káznodźieyski/ y brzmi y goreie. Goreie prágnieniem/ brzmi słowem; miedź tedy rospalona/
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 64
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
około Roku. - 450. ZENO Cesarz piany od Zony swojej, Ariadny: żywo pogrzebiony, Roku - 491. OLIMPIUS w łażni bluźniąć SSS. TORYCĘ, oczywiście ognistym z Nieba postrzałem zabity Roku - 503. Baroniusz zaś ten cud kładzie sub Anno - 494. ADRIANUS Biskup Carogrodzki inną całe formą od Katolików gdy chrzcić zamyśla ludzi, woda z Krzcielnicy znikneła Roku. - 506. W Dardanii Azjatyckiej Prowincyj, alias w Troi Królestwie 24 Miast trzęsieniem Ziemi upadło, a dwieście się zapadło, Roku. - 583. W Francyj jednego szalwierza czart opętał, gdy w lesie drwa CHRONOLOGIA
rąbał. Ten czynił się CHrystusem, furora powiadał, chorych
około Roku. - 450. ZENO Cesarz piany od Zony swoiey, Aryadny: żywo pogrzebiony, Roku - 491. OLIMPIUS w łażni bluźniąć SSS. TORYCĘ, oczywiscie ognistym z Nieba postrzałem zabity Roku - 503. Baroniusz zaś ten cud kładzie sub Anno - 494. ADRYANUS Biskup Carogrodzki inną całe formą od Katolikow gdy chrzcić zamyśla ludzi, woda z Krzcielnicy znikneła Roku. - 506. W Dárdanii Azyatyckiey Prowincyi, alias w Troi Krolestwie 24 Miast trzęsieniem Ziemi upadło, a dwieście się zapadło, Roku. - 583. W Francyi iednego szalwierza czart opętáł, gdy w lesie drwa CHRONOLOGIA
rąbał. Ten czynił się CHrystusem, furora powiadáł, chorych
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 209
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755