żeby Rzeczyposp. o szwank jaki nie przyszla. Którzy też aby na ich powinności nic nieschodziło daleko więcej/ Chase tę niecnotliwą od zamysłów bezprawnych strofują. Ale z trudnością było tych animusze mitigować/ których okrutność wściekłością będąc śródże zajuszona/ jawnie upadek grozili: a nic insze go jedno na zabicie i na krew cuhali. Odoają za tym dobrym Senatorom za słowa/ słowa: i porwawszy. Pana Slawotę Praesidenta/ abo raczej Sędziego Królestwa Czeskiego/ i onego gwałtem zelży wie z okna którego było na 40. łokci od ziemie/ na dwór wyrzucili. Tejże wychełznanych z Cnoty śmiałości/ Pan Smycański Marszałek
ӯ Wielmożny Nawyzszy Sekretarz Czeski
żeby Rzeczyposp. o szwánk iáki nie przyszlá. Ktorzy też áby ná ich powinnośći nic nieschodźiło dáleko więcey/ Cháse tę niecnotliwą od zamysłow bespráwnych strofuią. Ale z trudnośćią było tych ánimusze mitigować/ ktorych okrutność wśćiekłośćią będąc srodże záiuszona/ iáwnie vpadek groźili: á nic insze go iedno ná zábićie y ná krew cuháli. Odoáią zá tym dobrym Senatorom zá słowá/ słowá: y porwawszy. Páná Sláwotę Praesidentá/ ábo ráczey Sędźiego Krolestwá Czeskiego/ y onego gwałtem zelży wie z okná ktorego było ná 40. łokći od źięmie/ na dwor wyrzućili. Teyże wychełznanych z Cnoty śmiáłośći/ Pan Smycański Márszałek
ӯ Wielmożny Náwyzszy Sekretarz Czeski
Skrót tekstu: ZrzenNowiny
Strona: B
Tytuł:
Nowe nowiny z Czech, Tatar i Węgier
Autor:
Jan Zrzenczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
klęte, więc też ta wisi nad naszą szyją szabla, co błędną wzięła Grecyją.
Już trzecie pola okryły śniegi, jako uporów hardych zabiegi szalone z góry puściły koła i niehamowne zgubią nas zgoła.
Nie tak tatarskim dymem Podole, gdy bachmat zmierzy wzdłuż i wszerz pole, jako swych ogniem Polska snadź spłonie, a nieprzyjaciel cuha na stronie.
Odmieńże serca na ten Rok Nowy, by różne, JEZU, tu u nas głowy, pożarów kiedy domowych syte, sądy Twe za grzech poznali skryte.
A Twoje imię za hasło mając i szczerze się w nim z sobą jednając, ubogich płaczu w niebo nie słali, lecz mężny odpór pohańcom dali
klęte, więc też ta wisi nad naszą szyją szabla, co błędną wzięła Grecyją.
Już trzecie pola okryły śniegi, jako uporów hardych zabiegi szalone z góry puściły koła i niehamowne zgubią nas zgoła.
Nie tak tatarskim dymem Podole, gdy bachmat zmierzy wzdłuż i wszerz pole, jako swych ogniem Polska snadź spłonie, a nieprzyjaciel cuha na stronie.
Odmieńże serca na ten Rok Nowy, by różne, JEZU, tu u nas głowy, pożarów kiedy domowych syte, sądy Twe za grzech poznali skryte.
A Twoje imię za hasło mając i szczerze się w nim z sobą jednając, ubogich płaczu w niebo nie słali, lecz mężny odpór pohańcom dali
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 69
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995