zajuszona Chęć do potkania, kiedy więc krew widzi, Naciera naraz, śmiele z śmierci szydzi; Pot krwawy bieży jak z stoku: Ofiara wolna i nieprzymuszona, Która, niż padnie przed ołtarzem cicha, Pierwej przebita miłością wydycha.
Potem się Pan krwawym poci: Malarz w nauce swojej doświadczony, Co krwawym pędzlem pisze i cynobrem, Jak ciężko cierpi, jako nam jest dobrem; Poci się krwią (o dobroci!): Król, który własnej dochodząc korony, W szkarłatnej rosie na ubiór bogaty Namacza swoje purpurowe szaty.
Poci się krwią i już mdleje: Najwyższa litość, co na cudze winy Płacząc, że na to nie dosyć dwie oczy
zajuszona Chęć do potkania, kiedy więc krew widzi, Naciera naraz, śmiele z śmierci szydzi; Pot krwawy bieży jak z stoku: Ofiara wolna i nieprzymuszona, Która, niż padnie przed ołtarzem cicha, Pierwej przebita miłością wydycha.
Potem się Pan krwawym poci: Malarz w nauce swojej doświadczony, Co krwawym pędzlem pisze i cynobrem, Jak ciężko cierpi, jako nam jest dobrem; Poci się krwią (o dobroci!): Król, który własnej dochodząc korony, W szkarłatnej rosie na ubiór bogaty Namacza swoje purpurowe szaty.
Poci się krwią i już mdleje: Najwyższa litość, co na cudze winy Płacząc, że na to nie dosyć dwie oczy
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 219
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
pochodnie, i blask skąd? — Od Kupidyna. Kto dał wdzięk każdej sprawie, dźwięk ustom i głosy Nie podlejsze anielskich? — Febus złotowłosy. O szczęsna dziewko, której dają dary z góry Febus, Kupido, Wenus, Minerwa, Merkury! NA ZAPŁONIENIE
Nie był ci skąpy farby Twórca dobry I szkarłatnymi-ć twarz okrył cynobry, Że nie tak mają, o Jago, zaiste, Wesołą barwę jabłka przepłoniste,. Ani tak malarz z uwagą i wczasem Miniją zmieszać potrafi z blejwasem, Jaki-ć rumieniec, w cerkiel swe obwody Po śniegu tocząc, zapala jagody. Lecz żeś się nad swój zwyczaj tej godziny Tak zapłonęła, to nie
pochodnie, i blask skąd? — Od Kupidyna. Kto dał wdzięk każdej sprawie, dźwięk ustom i głosy Nie podlejsze anielskich? — Febus złotowłosy. O szczęsna dziewko, której dają dary z góry Febus, Kupido, Wenus, Minerwa, Merkury! NA ZAPŁONIENIE
Nie był ci skąpy farby Twórca dobry I szkarłatnymi-ć twarz okrył cynobry, Że nie tak mają, o Jago, zaiste, Wesołą barwę jabłka przepłoniste,. Ani tak malarz z uwagą i wczasem Miniją zmieszać potrafi z blejwasem, Jaki-ć rumieniec, w cerkiel swe obwody Po śniegu tocząc, zapala jagody. Lecz żeś się nad swój zwyczaj tej godziny Tak zapłonęła, to nie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 268
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ku drzeni, nalej oliwy, zaszpuntuj klinem. Jeśli gorzki wydają owoc,także aż do drzenia z góry nadół przewierć, nalej słodkiego cukrowego Ijkworu, klinem zabij. A jeśli pachnący chcesz mieć owoc, zapraw ów likwor cynnamonem, gwoździkami etc. Jeśli chcesz fruktom kolor dać, naprzykład ponsowy, zafarbuj ów likwor cynobrem farbą etc. jeśli żółty, szafranem. A najlepiej szczep umocz we krwie szczupaka, będzie się owoc rodził czerwony. Na zgorzystych suchych miejscach drzewa wydają frukta drobne. Frukta zbierać najlepiej na wschodzie Księżyca, będą trwałe: ale rękoma je zbierać należy, gałęzi nie otrząsać, ani obijać kijem, bo się tak tłuką i
ku drzeni, naley oliwy, zaszpuntuy klinem. Iezli gorzki wydaią owoc,także aż do drzenia z gory nadoł przewierć, naley słodkiego cukrowego Iikworu, klinem zabiy. A iezli pachnący chcesz mieć owoc, zapraw ow likwor cynnamonem, gwoździkami etc. Iezli chcesz fruktom kolor dać, naprzykład ponsowy, zafarbuy ow likwor cynobrem farbą etc. iezli żołty, szafranem. A naylepiey szczep umocz we krwie szczupaka, będzie się owoc rodził czerwony. Na zgorzystych suchych mieyscach drzewa wydaią frukta drobne. Frukta zbierac naylepiey na wschodzie Xiężyca, będą trwałe: ale rękoma ie zbierać należy, gałęzi nie otrząsać, ani obiiać kiiem, bo się tak tłuką y
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 379
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
uczynisz gips palony rozpraw z wodą, na skorce albo łupinie jabłka ostrym żelaskiem lub piórem napisz, albo wyrysuj, co ci się podoba, jak frukt dorosnie, pismo te lub figurę pokaże ci. Ioannes Baptista à Porta. Jabłka jako i inne frukta będą rumiane, jeśli szczep moczyć będziesz we krwie szczupaka, albo w cynobrze farbie. Jabłka kwaskowate lepsze są ile miętkie, niźli słodkie do jedzenia, i nie bardzo szkodzą, twarde są nie strawne, czynią odymanie. Sok sam wysysany bardzo posila żołądek, ale pulpę albo mięso wypluć. Rozparzone też nad parą ukropu w rzącego zdrowe są. Lepsze jeszcze z jabłka oparzonego albo przypieczonego, srodek wyrzucić
uczynisz gips palony rozpraw z wodą, na skorce albo łupinie iabłka ostrym żelaskiem lub piorem napisz, albo wyrysuy, co ci się podoba, iak frukt dorosnie, pismo te lub figurę pokaże ci. Ioannes Baptista à Porta. Iabłka iako y inne frukta będą rumiane, iezli szczep moczyć będziesz we krwie szczupaka, albo w cynobrze farbie. Iabłka kwaskowate lepsze są ile miętkie, nizli słodkie do iedzenia, y nie bardzo szkodzą, twarde są nie strawne, czynią odymanie. Sok sam wysysany bardzo posila żołądek, ale pulpę albo mięso wypluć. Rozparzone też nad parą ukropu w rzącego zdrowe są. Lepsze ieszcze z iabłka oparzonego albo przypieczonego, srodek wyrzucić
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 382
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
calów 8. trzecie na calów 4, innne 2, a tak im głębiej, która sadzona, tym później ci zakwitnie. Mogą być lilie co rok przesadzane. Flo- O Ekonomice mianowicie o Ogrodzie Włoskim.
rentinus radzi w sekretach, iż kto chce mieć lilie białą czerwono kwitnącą, niech kolo cebulek ich, nasypie cynobru tymże sposobem i inny im dasz kolor. Lilią już zakwitłą a zerwaną, jeżeli chcesz długo konserwować nie zwiędłą, w sadź w mokrą glinę szczepiórkę. Gdyby zaś kto miał ochotę i ciekawość rok cały liliowy kwiat mieć świeży, niech w tedy gdy pompie alias główki pokażą się, już już mające się rozkwitać, włoży
calow 8. trzecie na calow 4, innne 2, á tak im głębiey, ktora sadzona, tym pozniey ci zakwitnie. Mogą bydź lilie co rok przesadzane. Flo- O Ekonomice mianowicie o Ogrodzie Włoskim.
rentinus radzi w sekretach, iż kto chce mieć lilie białą czerwono kwitnącą, niech kolo cebulek ich, nasypie cynobru tymże sposobem y inny im dasz kolor. Lilią iuż zakwitłą á zerwaną, ieżeli chcesz długo konserwować nie zwiędłą, w sadź w mokrą glinę szczepiorkę. Gdyby zaś kto miał ochotę y ciekawość rok cały liliowy kwiat mieć swieży, niech w tedy gdy pompie alias głowki pokażą się, iuż iuż maiące się rozkwitać, włoży
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 433
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
aby się o jej dno dym obijał: potym do jego sadzy według proporcyj przydaj gummy w wodzie ciepłej rozpuszczonej, wszytko razem zmieszaj, pisz. Aby zaś Papieru, pisma, szczury, myszy, niepsuły i mol, wlej wodki piołunkowej do atramentu, albo soku z piołunu nacisni do atramentu.
Czerwony inkaust robią z cynobru dobrze utartego, i z gummą w letniej wodzie rozpuszczoną zmieszanego: item ubodzy robią z olchowej skory albo z cierniowych skorek ciasno je warząc, i długo. Jeźli zaś długo chcesz mieć pismo konserwowane czerwone: utrzy cynobru na kamieniu z wodą, wysusz, wsyp w szklenicę, wlej moczu, daj chwilę moknąć: gdy się
aby się o iey dno dym obiiał: potym do iego sadzy według proporcyi przyday gummy w wodzie ciepłey rozpuszczoney, wszytko razem zmieszay, pisz. Aby zas Papieru, pisma, szczury, myszy, niepsuły y mol, wley wodki piołunkowey do atramentu, albo soku z piołunu nacisni do atramentu.
Czerwony inkaust robią z cynobru dobrze utartego, y z gummą w letniey wodzie rozpuszczoną zmieszanego: item ubodzy robią z olchowey skory albo z cierniowych skorek ciasno ie warząc, y długo. Ieźli zaś długo chcesż mieć pismo konserwowane czerwone: utrzy cynobru na kamieniu z wodą, wysusz, wsyp w szklenicę, wley moczu, day chwilę moknąć: gdy się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 522
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
mol, wlej wodki piołunkowej do atramentu, albo soku z piołunu nacisni do atramentu.
Czerwony inkaust robią z cynobru dobrze utartego, i z gummą w letniej wodzie rozpuszczoną zmieszanego: item ubodzy robią z olchowej skory albo z cierniowych skorek ciasno je warząc, i długo. Jeźli zaś długo chcesz mieć pismo konserwowane czerwone: utrzy cynobru na kamieniu z wodą, wysusz, wsyp w szklenicę, wlej moczu, daj chwilę moknąć: gdy się ustoi zlej mocz zletka, i znowu wlej świeżego, czyniąc to razy dziewięć. Ubij białki jajowe z wodą czystą, lej nań tę wodę, żeby była nad cynobrem zwyż na palec, wespół znowu umieszaj
mol, wley wodki piołunkowey do atramentu, albo soku z piołunu nacisni do atramentu.
Czerwony inkaust robią z cynobru dobrze utartego, y z gummą w letniey wodzie rozpuszczoną zmieszanego: item ubodzy robią z olchowey skory albo z cierniowych skorek ciasno ie warząc, y długo. Ieźli zaś długo chcesż mieć pismo konserwowane czerwone: utrzy cynobru na kamieniu z wodą, wysusz, wsyp w szklenicę, wley moczu, day chwilę moknąć: gdy się ustoi zley mocz zletka, y znowu wley swieżego, czyniąc to razy dziewięć. Ubiy białki iaiowe z wodą czystą, ley nań tę wodę, żeby była nad cynobrem zwyż na palec, wespoł znowu umieszay
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 522
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
chcesz mieć pismo konserwowane czerwone: utrzy cynobru na kamieniu z wodą, wysusz, wsyp w szklenicę, wlej moczu, daj chwilę moknąć: gdy się ustoi zlej mocz zletka, i znowu wlej świeżego, czyniąc to razy dziewięć. Ubij białki jajowe z wodą czystą, lej nań tę wodę, żeby była nad cynobrem zwyż na palec, wespół znowu umieszaj: jak się ustoi, zlej białki jajowe źletka, i znowu w świeżych jajach mocz, czyniąc to dziewięć razy, za każdym nalaniem mieszając, tak mocz wymoknie. Potym wbij same białki, zmieszaj, pisz, O Sekretach różnych Jakim sposobem jaja kurze skakać będą po stole, lub
chcesż mieć pismo konserwowane czerwone: utrzy cynobru na kamieniu z wodą, wysusz, wsyp w szklenicę, wley moczu, day chwilę moknąć: gdy się ustoi zley mocz zletka, y znowu wley swieżego, czyniąc to razy dziewięć. Ubiy białki iaiowe z wodą czystą, ley nań tę wodę, żeby była nad cynobrem zwyż na palec, wespoł znowu umieszay: iak się ustoi, zley białki iaiowe źletka, y znowu w swieżych iaiach mocz, czyniąc to dziewięć razy, za każdym nalaniem mieszaiąc, tak mocz wymoknie. Potym wbiy same białki, zmieszay, pisz, O Sekretach rożnych Iakim sposobem iaia kurze skakać będą po stole, lub
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 522
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, Aloe, Mastyks, myrrę: Z Chyn i Indyj drogie kamienie, karbunkuły; Bezoar, kamień Lazulus, gummilakę, Cordamomum, kamforę, kolory, drogie drzewa alias heban, Sandalum, pieprz, imbier, ryż, gozdziki, orzechy, kwiat muszkatołowy, Cynnamon, kość słoniową, srebro, złoto, Magnes, cynober, vitriolum, porcellanę, bawełnę, Ziele Te, złote nici; z Europy mianowicie z Polski, ma wełnę, maszty, łuj, deszki, płótna, jarzyny, smołę, żyto, psżenicę, potasz len, miód wosk, skory, futra, bursztyn, z Anglii, wełnę, sukna, cynę, węgle
, Aloe, Mástyx, myrrę: Z Chyn y Indyi drogie kamienie, karbunkuły; Bezoár, kamień Lazulus, gummilakę, Cordamomum, kamforę, kolory, drogie drzewa alias heban, Sandalum, pieprz, imbier, ryż, gozdziki, orzechy, kwiat muszkatołowy, Cynnamon, kość słoniową, srebro, złoto, Magnes, cynober, vitriolum, porcellanę, bawełnę, Ziele The, złote nici; z Europy mianowicie z Polski, ma wełnę, maszty, łuy, deszki, płutna, iarzyny, smołę, żyto, psźenicę, potasz len, miod wosk, skory, futra, bursztyn, z Anglii, wełnę, sukna, cynę, węgle
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 242
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Paweł, ad Galatas zwany. Kraj ten leży między Kapadocją, albo Amazan, Bytynią, Pamfilią, i czarnym morzem, ale imię jego u Turków nie znaczne teraz CHIANGARE, od Stołecznego Miasta, teraz wioski; a Stolicą teraz Gallacyj Angary Miasto, przedtym Ancyra zwane. Drugie Miasto SINOPE portowe nad czarnym morzem, w cynobru, i miedzi fodyny bogate: w którym Mitrydates Król Pontu, kolebkę i grób miał. Namienione Miasto Stołeczne Gallacyj Angary czyli Cangary, stoi nad rzeką Sangarus, ma swego Biskupa. Z niego wychodzą kamloty na świat: pod tym samym Miastem na głowę Pompejusz zbił Mitrydatesa, Króla Pontu, i Tamerlanes Han Tatarski,
Paweł, ad Galatas zwany. Kray ten leży między Kappadocyą, albo Amazan, Bytynią, Pamfilią, y czarnym morzem, ale imie iego u Turkow nie znaczne teraz CHIANGARE, od Stołecznego Miasta, teraz wioski; a Stolicą teraz Gallacyi Angári Miasto, przedtym Ancyra zwáne. Drugie Miasto SINOPE portowe nad czarnym morzem, w cynobru, y miedzi fodiny bogate: w ktorym Mitrydates Krol Pontu, kolebkę y grob miał. Namienione Miasto Stołeczne Gallacyi Angari czyli Cangari, stoi nad rzeką Sangarus, ma swego Biskupa. Z niego wychodzą kamloty na świat: pod tym samym Miastem na głowę Pompeiusz zbił Mitrydátesa, Krola Pontu, y Tamerlanes Han Tatárski,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 453
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756