, W bławatne obietnice wnuczęta stroiła. 32. KULAWISTA
Nieużyty-żeś człowiek, dość prosząc jak żywo Nie możem cię uprosić, byś nie chodził krzywo. 33. NABOŻNICZKOWIE
Niedźwiedź i kot — to i to jest nabożne zwierze: Ten czyta z łap na pamięć, ten mówi pacierze. 34. GŁUCH
Łysego nie znać w czapie, chromego.— gdy siedzi, Głucha, choć leży w cieniu, znać z nieodpowiedzi. 35. STRZELEC NIEPEWNY
Strzeliłeś darmo na staw raz, dwa, trzy i cztery. Być musi, że też kaczki mają charaktery. III 36. JAK TO MOGŁO BYĆ?
Jedna kulka i jeden puk z gwintówki —
, W bławatne obietnice wnuczęta stroiła. 32. KULAWISTA
Nieużyty-żeś człowiek, dość prosząc jak żywo Nie możem cię uprosić, byś nie chodził krzywo. 33. NABOŻNICZKOWIE
Niedźwiedź i kot — to i to jest nabożne zwierze: Ten czyta z łap na pamięć, ten mówi pacierze. 34. GŁUCH
Łysego nie znać w czapie, chromego.— gdy siedzi, Głucha, choć leży w cieniu, znać z nieodpowiedzi. 35. STRZELEC NIEPEWNY
Strzeliłeś darmo na staw raz, dwa, trzy i cztery. Być musi, że też kaczki mają charaktery. III 36. JAK TO MOGŁO BYĆ?
Jedna kulka i jeden puk z gwintówki —
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 12
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
i obelżenie. Ani w świątnicach pańskich i przybytkach. Gdzie czcimy Ciała Boskiego złożenie, Dyskretniejszego zwykł zażywać serca Szarpacz, gwałtownik, zabójca, morderca. Gdzie poświęcone kościoły na szkapy, Na pojedynki i bitwy cmentarze, Na proste wyrki, łóżka i kanapy Poobracano straszliwe ołtarze, A święte progi, filary, oczapy, Rozpusna w swojej hołota niekarze, Sprofanowawszy niewstydami farby, Na wielkie wszyrz, wzdłuż porąbała karby. Gdzie słudzy Boscy, pobożni kapłani, Przez nieuczciwą charakteru wzgardę Metresom służyć pokonfundowani Albo chędożyć muszą kurdygardę, A z domów własnych sędziwi plebani Ledwo nie na łeb skakają przez dardę, Miejsca i wygód ustępując wielu Dla
i obelżenie. Ani w świątnicach pańskich i przybytkach. Gdzie czcimy Ciała Boskiego złożenie, Dyskretniejszego zwykł zażywać serca Szarpacz, gwałtownik, zabójca, morderca. Gdzie poświęcone kościoły na szkapy, Na pojedynki i bitwy cmentarze, Na proste wyrki, łóżka i kanapy Poobracano straszliwe ołtarze, A święte progi, filary, oczapy, Rospusna w swojej hołota niekarze, Sprofanowawszy niewstydami farby, Na wielkie wszyrz, wzdłuż porąbała karby. Gdzie słudzy Boscy, pobożni kapłani, Przez nieuczciwą charakteru wzgardę Metresom służyć pokonfundowani Albo chędożyć muszą kurdygardę, A z domów własnych sędziwi plebani Ledwo nie na łeb skakają przez dardę, Miejsca i wygód ustępując wielu Dla
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 168
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
go poczujecie. Moja przyjaciółko/ a jest że łoże moje posłane? jestże F. tak jest Panie mój/ jest dobre i pierży pełne/ i kołdra piekna czysta. A. Z zuj mi pończochy a zagrzej mi moje łoże: bomi barzo źle jest: drzę jako list na drzewie/ zagrzejcie mi i nocną czap: a zwiaźcie mi dobrze głowę. Oho, za mocno wiążecie: Przynieście mi poduszkę a przyodziejcie mię: zaciągnicie zasłonę/ a zatkni ją miedzianką. Mój Panie/ a niepotrzeba wam co więcej? A. Nie potrzebuję Przyjaciółko moja/ zagaś świecę. F. Zagasięć ją kiedy wynidę z komory. Czegoż ządacie?
go poczuiećie. Moia przyiaćiołko/ á iest że łoże moie posłáne? iestże F. ták iest Pánie moy/ iest dobre y pierży pełne/ y kołdra piekna czysta. A. Z zuy mi pońcżochy á zágrzey mi moie łoże: bomi barzo źle iest: drzę iáko list ná drzewie/ zagrzejćie mi y nocną czap: á zwiáźćie mi dobrze głowę. Oho, zá mocno wiążećie: Przynieśćie mi poduszkę á przyodźieyćie mię: zaćiągnićie zásłonę/ á zatkni ią miedzianką. Moy Pánie/ á niepotrzeba wam co więcey? A. Nie potrzebuię Przyiaćiołko moiá/ zagaś świecę. F. Zágáśięć ią kiedy wynidę z komori. Czegoż ządáćie?
Skrót tekstu: PolPar
Strona: 97
Tytuł:
Französische und Polnische Parlament
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Gdańsk
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1653
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1653
Ujechał go. Cian dwarazy mocnno az z konia spadł. A wtym skoczyła Chorągiew hurmem Wytrzymał im, a poty. z ową swoją watachą jak począł ich łąmać nasiekł nabił chorągiew wziął i kotły i odesłał to Hetmanowi Nie czynił on nic złego jako to szaleni czynią Ale tylko uczynił się jakim sic okrutnie naboznym. Przyszywszy na Czapie pasyikę to idąc przez kościół lubo przez izbę na nikogo nie wejrzał, nikomu się nieskłonił, tylko tak obiema rękami podniósł przed oczy owę Czapkę z Pasyiką a w nią patrzył, Chłopiec zaś przynim szedł z Mieczem tudzież pole Boku, a nigdy się nie rośmiał bo słudzy powiedali co mu po kilka naście lat słuzyli
Uiechał go. Ciąn dwarazy mocnno az z konia spadł. A wtym skoczyła Chorągiew hurmem Wytrzymał im, a poty. z ową swoią watachą iak począł ich łąmać nasiekł nabił chorągiew wziął y kotły y odesłał to Hetmanowi Nie czynił on nic złego iako to szaleni czynią Ale tylko uczynił się iakiem sic okrutnie naboznym. Przyszywszy na Czapie passyikę to idąc przez kosciół lubo przez izbę na nikogo nie weyrzał, nikomu się nieskłonił, tylko tak obiema rękami podniosł przed oczy owę Czapkę z Passyiką a w nię patrzył, Chłopiec zas przynim szedł z Mieczęm tudziesz pole Boku, a nigdy się nie rosmiał bo słudzy powiedali co mu po kilka nascie lat słuzyli
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 83
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
talirsz, miejscamy złocisty, wybijany, wazy sotgwichtuw 40.
2 flaszeczki do octu, wewnatrsz złocistę, a po wierszu miejscamy, w kwiadki wybyjanę, sponty i szrubki mają złocistę, obie wazą sodgwichtuw 48 1/2.
12 łyżek kozaczką robotą, miejscamy złocistę, wazą sodgwichtuw 91 1/2.
2 czareczki w czapę robianę, węwnątrsz złocistę i po wirchu brzegi i uszy, obję wazą sodgwichtuw 28 1/2.
1 kropilnyczka do święcony wody i rękoistka do kropitka, węwnątrsz złocista, a po wyrschu miejscamy, oboję wazą sodgwichtuw 22.
1 salcirka do soly, w ny jest 6 okrogłych krupeczęk, węwnątrsz wszystko złocistę a po wyrschu
talyrsz, mieiscamy złocisty, wybiiany, wazy sotgwichtuw 40.
2 flaszeczky do octu, wewnatrsz złocistę, a po wirschu mieiscamy, w kwiadky wybyianę, sponty y szrubky maią złocistę, obie wazą sodgwichtuw 48 1/2.
12 łyżek kozaczką robotą, mieiscamy złocistę, wazą sodgwichtuw 91 1/2.
2 czareczky w czapę robianę, węwnątrsz złocistę y po wirchu brzegi y uszy, obię wazą sodgwichtuw 28 1/2.
1 kropilnyczka do święcony wody y rękoistka do kropitka, węwnątrsz złocista, a po wyrschu mieiscamy, oboię wazą sodgwichtuw 22.
1 salcirka do soly, w ny iest 6 okrogłych krupeczęk, węwnątrsz wszystko złocistę a po wyrschu
Skrót tekstu: SzumInw
Strona: 46
Tytuł:
Gdański inwentarz mienia domowego Magdaleny Szumanowej
Autor:
Magdalena Szumanowa
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
szlufowana, ma nakrycie srebrne i piura takię.
1 ksioska, Arfa, w czarny czapię oprawna, ze srebrnemy złocistemy klazurkamy.
1 wynnyca w czarny czapię oprawna, ze szribrnemy klazurkamy. k. 15
1 ksioszki pisanę moją ręką, co ich codziennię zażywą, srebrne klazurki przy nich.
1 Oficzyją Rzymskię, w czarną czapę oprawnę, srebrne kwiateczki i klazurki przy nich.
1 Oficiją takież, oprawne w czarną czapę, srebrem oprawnę.
1 książka, Skoła duchowna, ze szribrnemy kwiadkamy szmelcowanemy oprawna.
1 ksioska pysana, Ogrud raiskych rozkoszy, w czarną czapę oprawna, kwiatki szribrnę przy ny szmęlczem napuszczanę.
1 Nabożny sposub,
szlufowana, ma nakrycie szrybrne y piura takię.
1 ksioska, Arfa, w czarny czapię oprawna, zę szrybrnemy złocistęmy klazurkamy.
1 wynnyca w czarny czapię oprawna, zę szribrnemy klazurkamy. k. 15
1 ksioszky pisanę moią ręką, co ich codzięnnię zazywą, szrybrne klazurky przi nich.
1 Oficziią Rzymskię, w czarną czapę oprawnę, szrybrne kwiateczky y klazurky przi nich.
1 Oficiią takiesz, oprawne w czarną czapę, szrybrem oprawnę.
1 kszioszka, Skoła duchowna, zę szribrnemy kwiadkamy szmelcowanemy oprawna.
1 ksioska pysana, Ogrud raiskych roskoszy, w czarną czapę oprawna, kwiatky szribrnę przy ny szmęlczem napusczanę.
1 Nabożny sposub,
Skrót tekstu: SzumInw
Strona: 47
Tytuł:
Gdański inwentarz mienia domowego Magdaleny Szumanowej
Autor:
Magdalena Szumanowa
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
, ze srebrnemy złocistemy klazurkamy.
1 wynnyca w czarny czapię oprawna, ze szribrnemy klazurkamy. k. 15
1 ksioszki pisanę moją ręką, co ich codziennię zażywą, srebrne klazurki przy nich.
1 Oficzyją Rzymskię, w czarną czapę oprawnę, srebrne kwiateczki i klazurki przy nich.
1 Oficiją takież, oprawne w czarną czapę, srebrem oprawnę.
1 książka, Skoła duchowna, ze szribrnemy kwiadkamy szmelcowanemy oprawna.
1 ksioska pysana, Ogrud raiskych rozkoszy, w czarną czapę oprawna, kwiatki szribrnę przy ny szmęlczem napuszczanę.
1 Nabożny sposub, do odprawowania ruzanca szwiętego, ze srebrnemy klazurkamy. Mosiądzowę i mędzianę naczynię wszystko
1 para lichtarzy mosiądzowych
, zę szrybrnemy złocistęmy klazurkamy.
1 wynnyca w czarny czapię oprawna, zę szribrnemy klazurkamy. k. 15
1 ksioszky pisanę moią ręką, co ich codzięnnię zazywą, szrybrne klazurky przi nich.
1 Oficziią Rzymskię, w czarną czapę oprawnę, szrybrne kwiateczky y klazurky przi nich.
1 Oficiią takiesz, oprawne w czarną czapę, szrybrem oprawnę.
1 kszioszka, Skoła duchowna, zę szribrnemy kwiadkamy szmelcowanemy oprawna.
1 ksioska pysana, Ogrud raiskych roskoszy, w czarną czapę oprawna, kwiatky szribrnę przy ny szmęlczem napusczanę.
1 Nabożny sposub, do odprawowania ruzanca szwiętego, zę szrybrnemy klazurkamy. Mosiodzowę y mędzianę naczynię wszystko
1 para lychtarzy mosiodzowych
Skrót tekstu: SzumInw
Strona: 47
Tytuł:
Gdański inwentarz mienia domowego Magdaleny Szumanowej
Autor:
Magdalena Szumanowa
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
codziennię zażywą, srebrne klazurki przy nich.
1 Oficzyją Rzymskię, w czarną czapę oprawnę, srebrne kwiateczki i klazurki przy nich.
1 Oficiją takież, oprawne w czarną czapę, srebrem oprawnę.
1 książka, Skoła duchowna, ze szribrnemy kwiadkamy szmelcowanemy oprawna.
1 ksioska pysana, Ogrud raiskych rozkoszy, w czarną czapę oprawna, kwiatki szribrnę przy ny szmęlczem napuszczanę.
1 Nabożny sposub, do odprawowania ruzanca szwiętego, ze srebrnemy klazurkamy. Mosiądzowę i mędzianę naczynię wszystko
1 para lichtarzy mosiądzowych, rysowanych, i wybijanych.
1 para lichtarzy, staroszwieczką robotą odliwanych.
1 para lichtarzy mnięiszych i jeden inszą robotą, także odliwanę.
2 kapki
codzięnnię zazywą, szrybrne klazurky przi nich.
1 Oficziią Rzymskię, w czarną czapę oprawnę, szrybrne kwiateczky y klazurky przi nich.
1 Oficiią takiesz, oprawne w czarną czapę, szrybrem oprawnę.
1 kszioszka, Skoła duchowna, zę szribrnemy kwiadkamy szmelcowanemy oprawna.
1 ksioska pysana, Ogrud raiskych roskoszy, w czarną czapę oprawna, kwiatky szribrnę przy ny szmęlczem napusczanę.
1 Nabożny sposub, do odprawowania ruzanca szwiętego, zę szrybrnemy klazurkamy. Mosiodzowę y mędzianę naczynię wszystko
1 para lychtarzy mosiodzowych, rysowanych, y wybiianych.
1 para lichtarzy, staroszwieczką robotą odlywanych.
1 para lichtarzy mnięiszych y ieden inszą robotą, takzę odlywanę.
2 kapky
Skrót tekstu: SzumInw
Strona: 47
Tytuł:
Gdański inwentarz mienia domowego Magdaleny Szumanowej
Autor:
Magdalena Szumanowa
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706