młodych chrześcijan, abym zawstydził owych, którzy niedawno dobrowolnie, szable dobytej przeciwko sobie nieobaczywszy, dla swejwolej pośli między pogaństwo, i pobisurmanili się, i bezecnego Mahometa przyjąwszy Alkoran, Chrystusem zbawicielem swym pogardzili. Rzeką, ciężka niewola tatarska, brzydkie jarzmo tureckie: prawda; brzydkie, ciężkie, ale cięższa niewola czartowska, jarzmo potępienia wiecznego, na które zarabiacie, gdy dla sztuczki chleba, dla szkapiny trochę, Chrystusa pana dobrodzieja waszego odstępujecie. Ale i wy którzy szablą pogańską ustraszeni, i przenosinami za morze zatrwożeni, sprośnego Mahometa za wodza dusz waszych przyjmujecie, nieuchodzicie hańby wiecznej, a to przez niewieście serce wasze, śmierci męczeńskiej
młodych chrześcian, abym zawstydził owych, którzy niedawno dobrowolnie, szable dobytej przeciwko sobie nieobaczywszy, dla swejwolej pośli między pogaństwo, i pobisurmanili się, i bezecnego Machometa przyjąwszy Alkoran, Chrystusem zbawicielem swym pogardzili. Rzeką, ciężka niewola tatarska, brzydkie jarzmo tureckie: prawda; brzydkie, ciężkie, ale cięższa niewola czartowska, jarzmo potępienia wiecznego, na które zarabiacie, gdy dla sztuczki chleba, dla szkapiny trochę, Chrystusa pana dobrodzieja waszego odstępujecie. Ale i wy którzy szablą pogańską ustraszeni, i przenosinami za morze zatrwożeni, sprośnego Machometa za wodza dusz waszych przymujecie, nieuchodzicie hańby wiecznej, a to przez niewieście serce wasze, śmierci męczeńskiej
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 263
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
bywa/ tylko przez niewiarę/ gdy się wierny stawa niewiernym: to jest/ Heretykiem abo Poganinem. Gdzie przy wierze/ traci zaraz i łaskę Bożą i sprawiedliwość/ i Ducha Z. przytomność: według rzeczonego/ Duch jawnie mówi, iż w ostateczne czasy odstąpią niektórzy od wiary, przystawając do duchów obłędliwych, i nauk czartowskich, w pokrytości kłamstwo mówiących, i piątnowane mających smnienie swoje. Lecz gdy sprawiedliwy w grzech śmiertelny wpada: wypadać on z sprawiedliwości/ Ducha Z odpada/ i łaski Bożej zbywa/ aż do Pokuty: wiary jednak nie traci która go i z śmiertelnym grzechem w Cerkwi zatrzymywa: a niewiernikowie nie są w Cerkwi.
bywa/ tylko przez niewiárę/ gdy sie wierny stawa niewiernym: to iest/ Hęretykiem ábo Pogáninem. Gdźie przy wierze/ tráći záraz y łáskę Bożą y spráwiedliwość/ y Duchá S. przytomność: według rzecżonego/ Duch iáwnie mowi, iż w ostáteczne czásy odstąpią niektorzy od wiáry, przystawáiąc do duchow obłędliwych, y náuk czártowskich, w pokrytośći kłamstwo mowiących, y piątnowáne máiących smnienie swoie. Lecż gdy spráwiedliwy w grzech śmiertelny wpada: wypadać on z spráwiedliwośći/ Duchá S odpada/ y łáski Bożey zbywa/ áż do Pokuty: wiáry iednák nie tráći ktora go y z smiertelnym grzechem w Cerkwi zátrzymywa: á niewiernikowie nie są w Cerkwi.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 65
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
: tusząc jej: że miała Kaznodzieję porodzić; co się i spełniło. Lat ośmnaście mając wstąpił do Zakonu Dominika Świętego: Gdy czytał Świętego Hieronima o Panieństwie; słyszał głos: nie do ciebie należy, tak poczęsny Panieństwa tytuł. Nie wiedział czyj to był głos: z-turbował się; ale mu się Bogarodzica Panna pokazawszy zdradę czartowską wytknęła, i upomniała go: Cautus esto, et constanti animo perseuera. Ostróżnym bądź, a statecznym sercem trwai. Do wszytkich was, co się w-czystości kochacie, mówi Bogarodzica Panna: Ostróżny bądź, a trwai w-dobrym. Miewał ten Święty. w-polu każąc około ośmdziesiąt tysięcy ludzi. Nawrócił
: tusząc iey: że miáłá Káznodźieię porodźić; co się i zpełniło. Lat ośmnaśćie máiąc wstąpił do Zakonu Dominiká Swiętego: Gdy czytał Swiętego Hieronimá o Pánieństwie; słyszał głos: nie do ćiebie należy, tak poczęsny Pánieństwá tytuł. Nie wiedźiał cziy to był głos: z-turbował się; ále mu się Bogárodzicá Pánná pokazawszy zdrádę czártowską wytknęłá, i vpomniáłá go: Cautus esto, et constanti animo perseuera. Ostrożnym bądź, á státecznym sercem trwai. Do wszytkich was, co się w-czystośći kochaćie, mowi Bogárodźicá Pánná: Ostrożny bądź, á trwai w-dobrym. Miewał ten Swięty. w-polu każąc około ośmdźiesiąt tyśięcy ludźi. Náwroćił
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 22
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
prawi karanie/ Bóg się wam ofiaruje jako synom/ abowiem któryż jest syn/ któregoby Ociec nie karał. Karz złe i krnąbrne dzieci z młodu Praw: Czyt. i nauki prawidłem tak formuj je/ jako lizaniem szpetne spłodziwszy niedzwiedzica szczenięta foruje/ boć owi nieszczęśliwi są rodzice/ którzy dzieci swe wprzód pieśni czartowskich/ plącania/ skakania/ łajania/ aniżeli Pacierza uczą/ którzy ich z młodu wychełznywają do złego. Pytam cię Praw: Czyt: gdy klaskać umie/ przeżegnać się dziecko nieumie/ zaż do niego nie dobry ma przystęp wróg piekielny/ znakiem Krzyża świętego nieukrzepionego? zaż niesłusznie z rąk (jakom o
práwi karánie/ Bog się wam ofiáruie iáko synom/ ábowiem ktoryż iest syn/ ktoregoby Oćiec nie karał. Karz złe y krnąbrne dźieći z młodu Práw: Czyt. y náuki práwidłem ták formuy ie/ iáko lizániem szpetne spłodźiwszy niedzwiedźicá szczeniętá foruie/ boć owi nieszczęśliwi są rodźice/ ktorzy dzieći swe wprzod pieśni czártowskich/ plącánia/ skakánia/ łaiánia/ ániżeli Pacierzá vczą/ ktorzy ich z młodu wychełznywáią do złego. Pytam ćię Práw: Czyt: gdy klaskáć vmie/ przeżegnáć się dziecko nieumie/ zaż do niego nie dobry ma przystęp wrog piekielny/ znákiem Krzyżá świętego nieukrzepionego? zaż niesłusznie z rąk (iákom o
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 185
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zapalona/ oświecająca jest najdzi ona. Proszę was moi Panowie Ceremonii eksterminatorowie/ powiedzcie mi/ co robiłOlej w Starozakonnych Cerkwiach/ świeconeli nim tam/ czyli nie? i jeżeli na jego miejsce nastąpiły słusznie świce teraz/ czyli nie? CVD XXXIII. ROKV PO NARÓDZENIV PAŃSKIM, 1626. Dnia 15. Augusta.
Z Czartowskiej męki Panna tu Jana śwobodzi. Po trudach gdy go ciężkich na wolność wywodzi. ROk ten począwszy Apollo/ przez dwanaście gościnnie poważnie curs swój odprawował; a będąc na czworo niedzielnej gospodzie u Konstelatije Niebieskiej Panny rzeczonej/ widział desuper przyszłego do Domu Naś: Bogarodzice prawdziwej Matki i Panny/ nie jakiegoś człowieczka od diabła srodze utrapionego
zápalona/ oswiecáiąca iest náydźi ona. Proszę was moi Pánowie Ceremonii exterminatorowie/ powiedzćie mi/ co robiłOley w Stározakõnych Cerkwiách/ swieconeli nim tám/ czyli nie? y ieżeli ná iego mieysce nástąpiły słusznie swice teraz/ czyli nie? CVD XXXIII. ROKV PO NARODZENIV PANSKIM, 1626. Dniá 15. Augustá.
Z Czártowskiey męki Pánná tu Ianá śwobodźi. Po trudách gdy go ćiężkich ná wolność wywodźi. ROk ten począwszy Apollo/ przez dwánaśćie gośćinnie powáżnie curs swoy odpráwował; á będąc ná czworo niedźielney gospodźie v Constellátiye Niebieskiey Pánny rzeczoney/ widźiał desuper przyszłego do Domu Naś: Bogárodźice prawdźiwey Mátki y Pánny/ nie iákiegoś człowieczká od dyabłá srodze vtrapione^o^
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 199.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
chce a nie ofiary/ Pan który nie pragnie śmierci grzesznego/ ale żeby nawrócił się i żył życzy/ Pan którego miłosierdzie wedle Świętego Dawida wielkie/ lecz jak wielkie Złotousty Święty wypowiedzieć i wymierzyć nie może: zaż i sam nie umiłosierdzi się nad stworzeniem swoim utrapionym/ zaiste umiłosierdzi; probą dzisiejszy Iwan uwolniony od sidła czartowskiego; boć jakoby przez niepodobną rzekł: a jeśliby matka o dziećku swym za pominiała/ ja przecię o tobie nie zapomnię. Królewska rzecz jest upadłych ratować: Król nad Królmi/ da ratunek proszącym u niego. O ten PR: Czytel: gdy i ty w przypadkowej toni twojej zawołasz z Dawidem do Pana/
chce á nie ofiáry/ Pan ktory nie prágnie śmierci grzesznego/ ále żeby náwroćił się y żył życzy/ Pan ktoreg^o^ miłosierdzie wedle Swiętego Dawidá wielkie/ lecz iák wielkie Złotousty Swięty wypowiedźieć y wymierzyć nie może: zaż y sam nie vmiłośierdzi się nád stworzeniem swoim vtrapionym/ záiste vmiłośierdźi; probą dźiśieyszy Iwán vwolniony od sidłá czártowskiego; boć iákoby przez niepodobną rzekł: á ieśliby mátká o dźiećku swỹ zá pominiáłá/ ia przećię o tobie nie zápomnię. Krolewska rzecz iest vpádłych rátowáć: Krol nád Krolmi/ da rátunek proszącym v niego. O ten PR: Czytel: gdy y ty w przypadkowey toni twoiey záwołasz z Dawidem do Páná/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 201.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
biad ludzkich/ a tego wszyscy bratniemu/ ponieważ nic tak od grzechu człowieka nie hamuje/ jako pamięć śmierci/ a nade wszystko/ iż ta nas od Gehenny (jest to dolina blizko Jeruzalem/ na której Ammonitowie Molochowi Bogu swemu ofiary z dzieci żywych czynili; Chrystus Pan zaś to imię Piekłu dał/ dla podobienstwa usługi czartowskiej) czyni wolnemi/ stawi na sąd bezpiecznymi/ i wiekuistej onej sławy pewnemi. Cuda i Paraeneses. Dam: lib: 2. Ort: Fid: c. 14. Jak wielkie miłosierdzie Boże. Z. Joan: Clim. 4. Nouissima. Śmierć. Sad Getenna. Sława. Cezar apud Sallust:
biad ludzkich/ á tego wszyscy brátniemu/ ponieważ nic ták od grzechu człowieká nie hámuie/ iáko pámięć śmierći/ á náde wszystko/ iż tá nas od Gehenny (iest to doliná blizko Ierusalẽ/ ná ktorey Ammonitowie Molochowi Bogu swemu ofiáry z dźieći żywych czynili; Chrystus Pan záś to imię Piekłu dał/ dla podobiẽstwá vsługi czártowskiey) czyni wolnemi/ stáwi ná sąd bespiecznymi/ y wiekuistey oney sławy pewnemi. Cudá y Paraeneses. Dam: lib: 2. Ort: Fid: c. 14. Iák wielkie miłośierdźie Boże. S. Ioan: Clim. 4. Nouissima. Smierć. Sad Gethenna. Sławá. Caesar apud Sallust:
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 202
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
gumna, obory i ogrodu. A jeżeli ziarno cudze przez bliskość zagona na własną upadło mu skibę, zaraz ją był gotów odorać, mając za śnieć i zarazę całego osiewku swojego jeden kłosek albo ziarno nieswoje. Nie trapiła przez zazdrość sąsiada tłuściejsza i żyźniejsza ziemia sąsiedzka ani sąsiadki pod pretekstem węża albo przez gusła i czartowskie sposoby próbowały dojków krówek nieswoich, ale wszyscy na fundamencie bojaźni i przykazania Boskiego, życząc bliźniemu jako sami sobie, z ichże powodzenia szczęśliwego cieszyli się zawsze jakoby z własnego. Dlaczego też wszytkim P. Bóg dzielił się na wszelakie potrzeby łaskawie i szczodrobliwie tak dalece, że każdy we wszytko dla siebie obfitując nie miał okazji
gumna, obory i ogrodu. A jeżeli ziarno cudze przez bliskość zagona na własną upadło mu skibę, zaraz ją był gotów odorać, mając za śnieć i zarazę całego osiewku swojego jeden kłosek albo ziarno nieswoje. Nie trapiła przez zazdrość sąsiada tłuściejsza i żyźniejsza ziemia sąsiedzka ani sąsiadki pod pretekstem węża albo przez gusła i czartowskie sposoby próbowały dojków krówek nieswoich, ale wszyscy na fundamencie bojaźni i przykazania Boskiego, życząc bliźniemu jako sami sobie, z ichże powodzenia szczęśliwego cieszyli się zawsze jakoby z własnego. Dlaczego też wszytkim P. Bóg dzielił się na wszelakie potrzeby łaskawie i szczodrobliwie tak dalece, że każdy we wszytko dla siebie obfitując nie miał okazyi
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 209
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wygód i dochodów bez najmniejszego starania i kosztu zażywał, od Rzymu, zwierzchności i sprawiedliwości z daleka zostawał i wszytkiego nie karany dokazował. A jakoż za takim końcem i intencyją w początek stanu twojego wstępować i trzymać się łaska Boska może? Jakoż masz być dobrym i należytym duchownym, kiedy nie Duchem Przenajświętszym, ale duchem czartowskim i prywaty swojej Boga i powołania Jego na siebie przyjmujesz, kiedy nieoszacowanego na cały świat i niebo gatunku charakter na mizerną osobę swoję jako opończę bierzesz, aby cię bieda i mizeria na kształt słoty i gradu przez skórę nie śmigała, świecka ręka w przewinieniu nie chlastała, żeby pod nią, jako pod zbroją grzychy
wygód i dochodów bez najmniejszego starania i kosztu zażywał, od Rzymu, zwierzchności i sprawiedliwości z daleka zostawał i wszytkiego nie karany dokazował. A jakoż za takim końcem i intencyją w początek stanu twojego wstępować i trzymać się łaska Boska może? Jakoż masz bydź dobrym i należytym duchownym, kiedy nie Duchem Przenajświętszym, ale duchem czartowskim i prywaty swojej Boga i powołania Jego na siebie przyjmujesz, kiedy nieoszacowanego na cały świat i niebo gatunku charakter na mizerną osobę swoję jako opończę bierzesz, aby cię bieda i mizeryja na kształt słoty i gradu przez skórę nie śmigała, świecka ręka w przewinieniu nie chlastała, żeby pod nią, jako pod zbroją grzychy
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 226
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. Potym ma w sobie liczbę trojaką/ która znaczy trzy osoby w Panu Bogu naszym/ Ojca/ Syna/ i Ducha świętego. . Łatwie tedy stąd każdy domyślić się może/ jako człowiekowi przeciwko wszelkim przygodom i nieszczęściu jest pomocne wżywanie i wychwalanie Przenaświętszej Trójce/ która im go nabożniejszym widzi/ tym go przeciwko wszelkim najazdom Czartowskim mężniejszym czyni. Pisarza jednego/ podobno źle regestra Pańskie/ abo Munimenta Sądowe piszącego naszli Czarci chcący go z sobą za jego nieprawości porwać/ alić on krzyknie. Ego sum seruus Sanctissimae Trinitatis. A diabli wnogi od niego/ A on też napotym poprawił żywota/ i pilniej minuty pisał/ namniejszego grzechu na sercu swoim
. Potym ma w sobie liczbę troiáką/ ktora znáczy trzy osoby w Pánu Bogu nászym/ Oycá/ Syná/ y Duchá świętego. . Łatwie tedy stąd káżdy domyślić się może/ iáko człowiekowi przećiwko wszelkim przygodom y nieszczęśćiu iest pomocne wżywánie y wychwálanie Przenáświętszey Troyce/ ktora im go nabożnieyszym widźi/ tym go przećiwko wszelkim náiázdom Czártowskim mężnieyszym czyni. Pisárzá iednego/ podobno źle regestrá Páńskie/ ábo Munimentá Sądowe piszące^o^ nászli Czárći chcący go z sobą zá iego niepráwośći porwáć/ álić on krzyknie. Ego sum seruus Sanctissimae Trinitatis. A dyabli wnogi od niego/ A on też nápotym popráwił żywotá/ y pilniey minuty pisał/ namnieyszego grzechu ná sercu swoim
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 15
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649