stroje/ Między Lekarstwa zakupuj twoje.
Costus Kost. Koszt gdy kosztujesz morszczyzną traci/ Ma być gorzkawy/ gdy się roztrąci. Lamaniem proszek jeśli nie padnie/ Niech taki kupi/ kto nań napadnie.
Capparie Kapary. Kapary nieczcze[...] ale zupełne/ Kto umie obrać/ ma oczy wierne. Przy tym mają być i czerwonawe/ A gdy w ząb ujmiesz z lekka gorzkawe.
Corallus Koral. Twardość w Koralu nie bez gładkości/ Miąższość/ czerwoność/ nie bez jasności. Ma swoje pewne gdzie takie cnoty/ V dobrych kupców zawsze zaloty.
Calamus. Rajska Trawa, Tatarskie Ziele. Białość zaleca Tatarskie Ziele/ Zapach/ i prochu gdy nie
stroie/ Między Lekárstwá zákupuy twoie.
Costus Kost. Koszt gdy kosztuiesz morszcżyzną traći/ Ma bydz gorzkáwy/ gdy się rostrąći. Lamániem proszek iesli nie padnie/ Niech táki kupi/ kto nań nápádnie.
Capparie Káppáry. Káppáry niecżcże[...] ále zupełne/ Kto vmie obrać/ ma ocży wierne. Przy tym máią bydź y cżerwonáwe/ A gdy w ząb vymiesz z lekká gorzkáwe.
Corallus Koral. Twárdość w Koralu nie bez głádkośći/ Miąższość/ cżerwoność/ nie bez iásnośći. Ma swoie pewne gdzie tákie cnoty/ V dobrych kupcow záwsze zaloty.
Calamus. Rayska Tráwá, Tátarskie Ziele. Białość zálecá Tátárskie Ziele/ Zapách/ y prochu gdy nie
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: F3
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
sadzi tylko a samo oko/ Szafrany jako cenić wysoko.
Liquiritia Lakrycja. Lakrycją kto z prochu osądzi/ Szafrannej farby teń nie pobądzi.
Myrobolani. Bukiew Turecka Ciężką obieraj Bukiew kupując/ I przeźroczystość w niej upatrując Wierzch jest gorzkawy/ ty Aptekarzu Uważaj znaki i ty Lekarzu.
Macis Macer Muszkat. Muszkat kupuje/ kup czerwonawy/ I w ukuszeniu języka żwawy.
Mastix Mastikowa żywica. To jest żywica a bez przygany/ Której glanc nie jest cieniem zmazany.
Mauna. Liche to ziarnko/ ma wielką cnotę/ Uznasz w niej Kupcze/ słodkość/ białotę.
Mumia. Czarna być musi dobra Mumia/ Lecz się i klaksu w niej coś zawija
sádzi tylko á sámo oko/ Száfrány iáko cenić wysoko.
Liquiritia Lákrycya. Lákrycyą kto z prochu osądzi/ Száfránney fárby teń nie pobądzi.
Myrobolani. Bukiew Turecka Cięszką obieray Bukiew kupuiąc/ Y przeźrocżystość w niey vpátruiąc Wierzch iest gorzkáwy/ ty Aptekarzu Vważay znáki y ty Lekárzu.
Macis Macer Muszkat. Muszkat kupuie/ kup cżerwonáwy/ Y w vkuszeniu ięzyká żwáwy.
Mastix Mástikowa zywicá. To iest żywicá á bez przygány/ Ktorey glánc nie iest ćieniem zmázány.
Mauna. Liche to źiarnko/ ma wielką cnotę/ Vznasz w niey Kupcże/ słodkość/ białotę.
Mumia. Czarna bydź muśi dobra Mumia/ Lecż się y klaxu w niey coś záwiia
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: F4
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
/ co się choć troszeczkę zna na malarstwie. Figura na szpalerze/ sama rozumowi pokaże/ jakich farb rzecz potrzebuje. Bo jeżeli lasy/ drzewa/ lantszawty/ wyraża; toć na nie trzeba zielonego: a to jasnego i ciemniejszego/ potrosze i żółtości etc. Jeżeli wyraża budynek jaki/ toć coś farby białej/ czerwonawej dla cegieł/ dachu etc. Jeżeli obłoki/ rzeski/ wody/ toć białej/ i trochę błękitnej. Słowem wybita figura i linie jej pokażą/ gdzie i na którym miejscu farbę kłaść trzeba. Rozum zaś pokaże jaka farba być powinna. Wżdyć rzecz taką/ jaka jest wybita/ kiedykolwiek widział? toć
/ co się choć troszeczkę zná ná malárstwie. Figura ná szpalerze/ sámá rozumowi pokaże/ iákich fárb rzecz potrzebuie. Bo ieżeli lásy/ drzewa/ lantszáwty/ wyráża; toć ná nie trzebá zielonego: á to iasnego i ćiemnieyszego/ potrosze i żołtośći etc. Iezeli wyráża budynek iáki/ toć coś fárby biáłey/ czerwonáwey dlá cegieł/ dáchu etc. Ieżeli obłoki/ rzeski/ wody/ toć biáłey/ i trochę błękitney. Słowem wybitá figurá i linie iey pokáżą/ gdźie i ná ktorym mieyscu farbę kłáśc trzebá. Rozum záś pokaże iáka fárbá bydź powinná. Wzdyć rzecz táką/ iáka iest wybita/ kiedykolwiek widźiał? toć
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 86
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
szarą farbą. Liście zielone/ jedne rutą/ gryszpanem/ drugie które w cieniu/ indychem. Inne co jakoby na słońcu i bliku będą żółtawe/ aurypigmentem; inne pół żółte pół zielone/ poczynisz/ Indychem brzegu listków i szafirunek ich czyniąc. Ziemia/ zielona z przodku/ żółtawa dalej/ miejscami szara. Skały szaro czerwonawe Wody blejwasem biało tu i owdzie trochę błękitno (lazur z blejwasem zmieszawszy uczynisz. Obłoki także białym i błękitnym/ wysoko/ znaczno błękitne/ ku ziemi szarawo. I tak o innych rzeczach. Sam rozum i dowcip pokazuje dalej. Tym sposobem (z doświadczenia mówię) za trzy dni/ szpaler słuszny na łokci sześć w
szárą farbą. Liśćie źielone/ iedne rutą/ gryszpánem/ drugie ktore w ćieniu/ indychem. Inne co iákoby na słońcu i bliku będą żołtawe/ auripigmentem; inne puł żołte puł zielone/ poczynisz/ Indichem brzegu listkow i száfirunek ich czyniąc. Ziemia/ źielona z przodku/ żołtáwa daley/ mieyscami szára. Skały száro czerwonawe Wody bleywásem biało tu i owdzie trochę błękitno (lazur z bleywásem zmieszáwszy uczynisz. Obłoki tákże białym i błękitnym/ wysoko/ znáczno błękitne/ ku źiemi szaráwo. I ták o innych rzeczách. Sam rozum i dowćip pokázuie dáley. Tym sposobem (z doświádczenia mowię) zá trzy dni/ szpaler słuszny ná łokći sześć w
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 90
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
! A ad vivum wyda się macica perłowa. Jeżeli nie masz muszełkowego srebra/ sam go sobie raz na zawsze nie mało narobić możesz/ sposobem który podam niżej. 2. Obraz właśnie jakoby z miedzi lity/ tak uczynisz. Rozpuść wosk prosty/ żółty/ włóż weń żywice potrosze. Farby także de terra rubra czerwonawej/ ileć się będzie zdało na oko że dość zafarbowano. Wylej w formę (ut supra) zgotowaną i napuszczoną oliwą. Wyjmi ochędozywszy (ut supra) Weś palcem albo szmatką proszek miedziany tarty/ natrzyj Obraz barziej na miejscach wyniosłych/ niżeli niskich/ a ad vivum miedzianą sztuczkę mieć będziesz. Sposób tarcia proszku ten
! A ad vivum wyda śię máćica perłowa. Ieżeli nie mász muszełkowego srebrá/ sam go sobie raz ná záwsze nie mało nárobić mozesz/ sposobem ktory podam niżey. 2. Obráz włáśnie iákoby z miedzi lity/ ták uczynisz. Rospuść wosk prosty/ żołty/ włoż weń żywice potrosze. Farby tákże de terra rubra czerwonáwey/ ileć się będźie zdáło ná oko że dość záfárbowáno. Wyley w formę (ut supra) zgotowáną i nápuszczoną oliwą. Wyimi ochędozywszy (ut supra) Weś palcem álbo szmatką proszek miedźiany tárty/ nátrzyi Obráz bárźiey na mieyscách wyniosłych/ niżeli niskich/ á ad vivum miedzianą sztuczkę mieć będziesz. Sposob tárćiá proszku ten
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 158
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
w formę (ut supra) zgotowaną i napuszczoną oliwą. Wyjmi ochędozywszy (ut supra) Weś palcem albo szmatką proszek miedziany tarty/ natrzyj Obraz barziej na miejscach wyniosłych/ niżeli niskich/ a ad vivum miedzianą sztuczkę mieć będziesz. Sposób tarcia proszku ten co i srebra/ o czym niżej. Jeżeli tenże Obraz czerwonawy złotem potrzesz/ będziesz miał sztukę jakoby złotą. Jak wystawić Obraz lity, Jak wystawić Obraz lity, Jak wystawić Obraz lity, Jak Osoby z papieru tłuczo: XV. Z papieru tłuczonego Osoby, Obrazy, Posągi, i różne inne rzeczy wystawić.
WEś papieru jakiegokolwiek/ lub obrzynków papierowych nie mało. Namocz i
w formę (ut supra) zgotowáną i nápuszczoną oliwą. Wyimi ochędozywszy (ut supra) Weś palcem álbo szmatką proszek miedźiany tárty/ nátrzyi Obráz bárźiey na mieyscách wyniosłych/ niżeli niskich/ á ad vivum miedzianą sztuczkę mieć będziesz. Sposob tárćiá proszku ten co i srebrá/ o czym niżey. Iezeli tenże Obraz czerwonawy złotem potrzesz/ będziesz miáł sztukę iákoby złotą. Iak wystawić Obraz lity, Iak wystawić Obraz lity, Iak wystawić Obraz lity, Iák Osoby z pápieru tłuczo: XV. Z pápieru tłuczonego Osoby, Obrázy, Posągi, i rożne inne rzeczy wystáwić.
WEś pápieru iákiegokolwiek/ lub obrzynkow pápierowych nie máło. Námocz i
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 158
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
węgla, przyczyną było, że P. Hrabia de Lauragvais następującą mi dał note, słowa są jego; „Każdy węgiel z drzewa stłuczony na proch, położony na soli suchej Alkali arcy czystej i rosłopionej w rozpalonym tyglu, rozpuszcza się wrząc niezmiernie. Masa ta ochłodzona, a potym stłuczona, pokaże w sobie nieskończoną liczbę czerwonawych cząstek, ma w sobie tęgi odor siarki, i gdy się z niej zrobi ług, ten przecedzony z jakim kwasem, i wydystyllowany, uformuje proszek szary, który położony na węglach rozpalonych, palić się będzie, wyda z siebie płomień niebieskawy, odor kwaskowaty siarczysty; słowem mówiąc prawdziwą prawie będzie siarką. Eksperyment ten powiódł
węgla, przyczyną było, że P. Chrabia de Lauragvais następuiącą mi dał note, słowa są iego; „Każdy węgiel z drzewa stłuczony na proch, położony na soli suchey Alkali arcy czystey i rosłopioney w rospalonym tyglu, rospuszcza się wrząc niezmiernie. Massa ta ochłodzona, á potym stłuczona, pokaże w sobie nieskończoną liczbę czerwonawych cząstek, ma w sobie tęgi odor siarki, i gdy się z niey zrobi ług, ten przecedzony z iakim kwasem, i wydystyllowany, uformuie proszek szary, ktory położony na węglach rospalonych, palić się będzie, wyda z siebie płomień niebieskawy, odor kwaskowaty siarczysty; słowem mowiąc prawdziwą prawie będzie siarką. Experyment ten powiodł
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 10
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
własności wapna: Przeto nie może być żadną miarą aby samo wapno miało być przyczyną ciepła wód cieplicznych. Ale i to pokazać może niedoskonałość tego mniemania: albowiem gdyby od wapna wody ciepło swoje brały/ tedy wszystkie wody ciepliczne/ musiałyby być takowe jako ług w barwie i w grubości swojej/ tak/ iż bybyły albo czerwonawe/ albo czerwone: a do tego grube. Ale i to nie pomału psuje tę sentencją: wapno kiedy palą/ zawsze się puka/ i na kilka cząstek drobnych się rozsypuje: przeto przyższoby do tego/ żeby i góry kamienne (Agrykola tak to zbija) musiałyby się rozsieść/ z których wody wynikają. Tego
własnośći wapná: Przeto nie może bydź żadną miárą áby sámo wapno miáło bydź przycżyną ćiepłá wod ćieplicżnych. Ale y to pokázáć może niedoskonáłość tego mniemánia: álbowiem gdyby od wapná wody ćiepło swoie bráły/ tedy wszystkie wody ćieplicżne/ muśiáłyby bydź tákowe iáko ług w bárwie y w grubośći swoiey/ ták/ iż bybyły álbo cżerwonáwe/ álbo cżerwone: á do tego grube. Ale y to nie pomáłu psuie tę sentencią: wapno kiedy palą/ záwsze się puka/ y ná kilká cżąstek drobnych się rozsypuie: przeto przyszszoby do tego/ żeby y gory kámienne (Agrikolá ták to zbijá) muśiáłyby się rozśieść/ z ktorych wody wynikáią. Tego
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 87.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
czuje (gdzie żadne z zwierząt nie będzie bez skazy:) Śmiertelnej świata naszego zarazy. Równa się Bogom, i wiek swój z gwiazdami Coraz świeżemi prowadzi latami- Żadnych napojów, pokarmu żadnego Nie potrzebuje, wolny słonecznego Upał promienia, i Zefiry chłodne Morza w niem chęci pragnące i głodne. Oczy tajemnym płomieniem pałają, Nos czerwonawy: złote się wydają Nad czołem pióra, noc w swoim pozorze Tłumiąc; w różowym golenia kolorze. Nad wiatry skrzydła lotniejsze, obłokiem Pozłota zdobi przyidziane bokiem. Z gniazda nie idzie, i żaden płodu Nie zna, przyczyną sam jest sweg rodu; I tyle razy żywot swój odnawia: Ile umiera, ile się go
czuie (gdźie żadne z zwierząt nie będźie bez skázy:) Smiertelney świátá nászego zarázy. Rowna się Bogom, y wiek swoy z gwiazdámi Coraz świeżemi prowádźi látámi- Zadnych napoiow, pokármu żadnego Nie potrzebuie, wolny słonecznego Vpał promieniá, y Zefiry chłodne Morza w niem chęći prágnące y głodne. Oczy táiemnym płomieniem pałáią, Nos czerwonáwy: złote się wydáią Nád czołem piorá, noc w swoim pozorze Tłumiąc; w rożowym golenia kolorze. Nád wiátry skrzydłá lotnieysze, obłokiem Pozłotá zdobi przyidźiáne bokiem. Z gniazdá nie idźie, y żaden płodu Nie zna, przyczyną sam iest sweg rodu; Y tyle rázy żywot swoy odnawia: Ile umiera, ile się go
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 57
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
w jasności i świetle. Figura jej taka/ jaką ten wyraża konterfekt: przez której Ogon/ ni przez cienki Rąbek/ przeglądały na Firmamencie zostające gwiazdy. ROZDZIAŁ III. Oprzyrodzeniu, albo naturze tych Komet.
JAkiejby natury która była Kometa/ zwykliśmy poznawać z jej postaci albo koloru. Naprzykład gdyby miała czerwonawy kolor: toby była Marsowej natury: gdyby świetny ni srebro; miałaby naturę Jowisza; a. A że z tych pierwsza była śniada/ ciemnawa i posępna/ jako sam wzrok świadczył; toć w niej natura była Saturnowa/ gdyż temu Planecie/ takowa należy postać i barwa. Druga zaś/ iż białawy
w iásnośći y świetle. Figurá iey táká/ iáką ten wyráżá konterfekt: prźez ktorey Ogon/ ni przez ćięnki Rąbek/ przeglądały ná Firmámenćie zostáiące gwiazdy. ROZDZIAŁ III. Oprzyrodzęniu, albo naturze tych Komet.
IAkieyby nátury ktorá była Kometá/ zwykliśmy poznáwáć z iey postáći álbo koloru. Náprzykłád gdyby miałá czerwonáwy kolor: toby byłá Mársowey nátury: gdyby świetny ńi srebro; miáłáby náturę Iowiszá; a. A że z tych pierwszá była śniáda/ ćiemnáwa y posępná/ iako sam wzrok świadćzył; toć w niey naturá byłá Sáturnowa/ gdyż tęmu Plánećie/ tákowa náleży postáć y bárwá. Drugá záś/ iż biáłáwy
Skrót tekstu: NiewiesKom
Strona: A4v
Tytuł:
Komety roku 1680 widziane
Autor:
Stanisław Niewieski
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681