, lub Wisłą, abo innemi Rzekami, ani od wołów własnych, skopów, owiec, wieprzów, wełny, byle nie były przekupne, na co powinien przysiąc, abo sługa jego według Konstyt: 1550. 1569. 1576. 1581. 1589. 1601. 1607. i wiele innych, także wolni są Szlachta od czopowego z Dóbr własnych, od Piw, 1511. 1613. 15. Szlacheckie Dobra mają sobie wyznaczone sole suchedniowe z Zup wszelkich, i bez kosztu mogą zawsze jeść z solą. 16. Samej tylko Szlachcie wolno Dobra trzymać przez zastawy, dzierżawy, kupna, i być ich Dziedzicami w Polsce 1496. 1538. 1550.
, lub Wisłą, abo innemi Rzekami, ani od wołów własnych, skopów, owiec, wieprzów, wełny, byle nie były przekupne, na co powinien przyśiąc, abo sługa jego według Konstyt: 1550. 1569. 1576. 1581. 1589. 1601. 1607. i wiele innych, także wolni są Szlachta od czopowego z Dóbr własnych, od Piw, 1511. 1613. 15. Szlacheckie Dobra mają sobie wyznaczone sole suchedniowe z Zup wszelkich, i bez kosztu mogą zawsze jeść z solą. 16. Samey tylko Szlachćie wolno Dobra trzymać przez zastawy, dźierżawy, kupna, i byc ich Dźiedźicami w Polszcze 1496. 1538. 1550.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 231
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
potrzebne.
Posłowie podczas funcyj swojej wolni są od wszelkich sądów i Trybunałów, i w sprawach wszelkich, tylko suspensa na nich idzie, kondemnata zaś na nich żadna nie ważna, bezpieczeństwo mają Osób swoich na 4. niedziele przed, i 4. po Sejmie według Konstytucyj 1610. 1649. Posłom zwyczajnie Województwa obmyślają pensye z czopowego.
Na końcu Sejmu po przeczytanych Konstytucjach Senatorowie czytani być powinni do boku Królewskiego i rezydencyj przy Królu dla rad wszelkich. RZĄD POLSKI. O POSPOLITYM RUSZENIU.
POspolite ruszenie lubo przez Sejm tylko powinno być naznaczone według Konstyt: 1454. 1573. 1676. jednak w potrzebie Sejmy dają zawsze moc Królom naznaczać je, i wydawać
potrzebne.
Posłowie podczas funcyi swojey wolni są od wszelkich sądów i Trybunałów, i w sprawach wszelkich, tylko suspensa na nich idźie, kondemnata zaś na nich żadna nie ważna, bespieczeństwo mają Osób swoich na 4. niedźiele przed, i 4. po Seymie według Konstytucyi 1610. 1649. Posłom zwyczaynie Województwa obmyślają pensye z czopowego.
Na końcu Seymu po przeczytanych Konstytucyach Senatorowie czytani być powinni do boku Królewskiego i rezydencyi przy Królu dla rad wszelkich. RZĄD POLSKI. O POSPOLITYM RUSZENIU.
POspolite ruszenie lubo przez Seym tylko powinno być naznaczone według Konstyt: 1454. 1573. 1676. jednak w potrzebie Seymy dają zawsze moc Królom naznaczać je, i wydawać
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 240
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
teraźniejszy, pułkownik przedniej straży buławy wielkiej W. Ks. Lit., i Buczyński, sędzic grodzki brzeski, stanęli deputatami, tak to wszystko mi cum plausu udało się, ale sejmik nazajutrz gospodarski nie był dla mnie pomyślny. Buchowiecki albowiem, pisarz ziemski, wynalazł taki koncept, że jako konstytucja 1717 roku do wybierania czopowego szelężnego na wojsko destynowanego kontrahentów po województwach i powiatach obierać kazała, nawet tam gdzie czopowe na pensją buław jest naznaczone, tylko między kontrahentami praeferibiliores hetmanów opisała, tak — lubo od samej tej konstytucji hetmani nie referując się do sejmików, tam gdzie ich pensje, kontrahentów z kancelarii swojej dawali pro libitu suo — i na czopowe
teraźniejszy, pułkownik przedniej straży buławy wielkiej W. Ks. Lit., i Buczyński, sędzic grodzki brzeski, stanęli deputatami, tak to wszystko mi cum plausu udało się, ale sejmik nazajutrz gospodarski nie był dla mnie pomyślny. Buchowiecki albowiem, pisarz ziemski, wynalazł taki koncept, że jako konstytucja 1717 roku do wybierania czopowego szelężnego na wojsko destynowanego kontrahentów po województwach i powiatach obierać kazała, nawet tam gdzie czopowe na pensją buław jest naznaczone, tylko między kontrahentami praeferibiliores hetmanów opisała, tak — lubo od samej tej konstytucji hetmani nie referując się do sejmików, tam gdzie ich pensje, kontrahentów z kancelarii swojej dawali pro libitu suo — i na czopowe
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 240
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
czopowego szelężnego na wojsko destynowanego kontrahentów po województwach i powiatach obierać kazała, nawet tam gdzie czopowe na pensją buław jest naznaczone, tylko między kontrahentami praeferibiliores hetmanów opisała, tak — lubo od samej tej konstytucji hetmani nie referując się do sejmików, tam gdzie ich pensje, kontrahentów z kancelarii swojej dawali pro libitu suo — i na czopowe brzeskie, które na pensją buławy wielkiej idzie, był naówczas kontrahentem Domański, pułkownik husarski buławy wielkiej. Jednak Buchowiecki sekretnie to wielu, osobliwie urzędnikom i szlachcie możniejszej, wyperswadował, ażeby na sejmiku
gospodarskim obrać kontrahentów czopowego i sobie to przywłaszczyć, a za obchodzącą każdego koleją mieć po kilka tysięcy intraty.
Nie wiedziałem o
czopowego szelężnego na wojsko destynowanego kontrahentów po województwach i powiatach obierać kazała, nawet tam gdzie czopowe na pensją buław jest naznaczone, tylko między kontrahentami praeferibiliores hetmanów opisała, tak — lubo od samej tej konstytucji hetmani nie referując się do sejmików, tam gdzie ich pensje, kontrahentów z kancelarii swojej dawali pro libitu suo — i na czopowe brzeskie, które na pensją buławy wielkiej idzie, był naówczas kontrahentem Domański, pułkownik husarski buławy wielkiej. Jednak Buchowiecki sekretnie to wielu, osobliwie urzędnikom i szlachcie możniejszej, wyperswadował, ażeby na sejmiku
gospodarskim obrać kontrahentów czopowego i sobie to przywłaszczyć, a za obchodzącą każdego koleją mieć po kilka tysięcy intraty.
Nie wiedziałem o
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 240
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
swoim, teraźniejszym książęciem miecznikiem, zaciągnął i asygnacją dał mu na 1000 zł, a potem książę hetman pojechał do Kodnia do Sapiehy, kanclerza wielkiego lit., szwagra swego. Tam będącego księcia hetmana znalazł Wereszczaka, chorąży brzeski, poseł sejmiku gospodarskiego, gdzie zamiast promowowania swego poselstwa dał się łatwo namówić, że przyjął kontrahencją czopowego brzeskiego od księcia hetmana i jeszcze potem zapożyczywszy się, dał prenumeraty na ten podatek księciu hetmanowi tysiąc talerów bitych. Tak się tedy laudum sejmiku tego zaczęło mięszać.
Wprędce potem brat mój pułkownik pojechał do Nowogródka na trybunał dla kończenia funkcji swojej deputackiej, a ja potem na roczki marcowe pojechałem do Brześcia. Podczas roczków Laskowski
swoim, teraźniejszym książęciem miecznikiem, zaciągnął i asygnacją dał mu na 1000 zł, a potem książę hetman pojechał do Kodnia do Sapiehy, kanclerza wielkiego lit., szwagra swego. Tam będącego księcia hetmana znalazł Wereszczaka, chorąży brzeski, poseł sejmiku gospodarskiego, gdzie zamiast promowowania swego poselstwa dał się łatwo namówić, że przyjął kontrahencją czopowego brzeskiego od księcia hetmana i jeszcze potem zapożyczywszy się, dał prenumeraty na ten podatek księciu hetmanowi tysiąc talerów bitych. Tak się tedy laudum sejmiku tego zaczęło mięszać.
Wprędce potem brat mój pułkownik pojechał do Nowogródka na trybunał dla kończenia funkcji swojej deputackiej, a ja potem na roczki marcowe pojechałem do Brześcia. Podczas roczków Laskowski
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 242
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
brzeskiego vigore laudi województwa brzeskiego, druga od chorążego brzeskiego Wereszczaki, kontrahenta od księcia hetmana ustanowionego, a zatem najlepiej, ażeby czopowe reponować w kancelarii grodzkiej. A mając kredyt u Fle-
minga, teraźniejszego podskarbiego wielkiego lit., naówczas generała artylerii lit., administratora ekonomii królewskich, zrobił to, że najprzód i największą sumę czopowego reponowano w kancelarii. Także Sapieha, kanclerz wielki lit., kazał z dóbr swoich w kancelarii reponować i inni za tym przykładem z pośpiechem czopowe do kancelarii importowali, a tak Laskowski regent bez żadnej nikomu obligacji większą daleko część sumy czopowego przyjął do kancelarii, kwitowego i groszowe brał, co mu blisko sta czerw, złotych
brzeskiego vigore laudi województwa brzeskiego, druga od chorążego brzeskiego Wereszczaki, kontrahenta od księcia hetmana ustanowionego, a zatem najlepiej, ażeby czopowe reponować w kancelarii grodzkiej. A mając kredyt u Fle-
minga, teraźniejszego podskarbiego wielkiego lit., naówczas generała artylerii lit., administratora ekonomii królewskich, zrobił to, że najprzód i największą sumę czopowego reponowano w kancelarii. Także Sapieha, kanclerz wielki lit., kazał z dóbr swoich w kancelarii reponować i inni za tym przykładem z pośpiechem czopowe do kancelarii importowali, a tak Laskowski regent bez żadnej nikomu obligacji większą daleko część sumy czopowego przyjął do kancelarii, kwitowego i groszowe brał, co mu blisko sta czerw, złotych
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 243
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Wielkanoc, po której pojechaliśmy do Wilna na początek trybunału obydwa dla spraw, jednej z Grabowskim, sędzią ziemskim brzeskim, a drugiej z Parowińską.
W Wilnie zastałem infensum dla mnie księcia Radziwiłła, wojewodę wileńskiego, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., o owe laudum przeciwko niemu na Sejmiku gospodarskim brzeskim względem czopowego szelężnego uczynione, gdyż Buchowiecki, pisarz ziemski brzeski (który był autorem tej materii o czopowe i przeciwko któremu sejmikowi Tołłoczko, przyjaciel nasz, z innymi protestował się), oskarżył mię przed księciem hetmanem, jakobym ja był autorem tego sejmiku, siebie zaś emundując, produkował laudum, dowodząc, że się nie podpisał.
Wielkanoc, po której pojechaliśmy do Wilna na początek trybunału obydwa dla spraw, jednej z Grabowskim, sędzią ziemskim brzeskim, a drugiej z Parowińską.
W Wilnie zastałem infensum dla mnie księcia Radziwiłła, wojewodę wileńskiego, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., o owe laudum przeciwko niemu na Sejmiku gospodarskim brzeskim względem czopowego szelężnego uczynione, gdyż Buchowiecki, pisarz ziemski brzeski (który był autorem tej materii o czopowe i przeciwko któremu sejmikowi Tołłoczko, przyjaciel nasż, z innymi protestował się), oskarżył mię przed księciem hetmanem, jakobym ja był autorem tego sejmiku, siebie zaś emundując, produkował laudum, dowodząc, że się nie podpisał.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 244
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mi to pomogło, przecież placabiliorem księcia hetmana uczyniło.
Jakoż książę hetman zapozwał na trybunał skarbowy Tarkowskiego, kasztelana brzeskiego, jako marszałka sejmiku owego gospodarskiego, mnie jako pisarza grodzkiego do odpowiedania za kancelarią, że mimo kontrahenta czopowego brzeskiego Domańskiego, pułkownika husarskiego, od księcia hetmana ustanowionego, odbierała, jako się wyżej wyraziło, importancją czopowego brzeskiego. I tak książę hetman — wziąwszy za fundament nie tak konstytucją 1717 roku, bo ta elekcją kontrahentów czopowego województwom i powiatom zostawiła, tylko hetmanów, gdzie ich są pensje, praeferibiliores in eligendo uczyniła, jako barzej na fundamencie protestacji contra actum sejmiku tegoż gospodarskiego przez Tołłoczkę i innych przyjaciół naszych zaniesionej — wygrał na
mi to pomogło, przecież placabiliorem księcia hetmana uczyniło.
Jakoż książę hetman zapozwał na trybunał skarbowy Tarkowskiego, kasztelana brzeskiego, jako marszałka sejmiku owego gospodarskiego, mnie jako pisarza grodzkiego do odpowiedania za kancelarią, że mimo kontrahenta czopowego brzeskiego Domańskiego, pułkownika husarskiego, od księcia hetmana ustanowionego, odbierała, jako się wyżej wyraziło, importancją czopowego brzeskiego. I tak książę hetman — wziąwszy za fundament nie tak konstytucją 1717 roku, bo ta elekcją kontrahentów czopowego województwom i powiatom zostawiła, tylko hetmanów, gdzie ich są pensje, praeferibiliores in eligendo uczyniła, jako barzej na fundamencie protestacji contra actum sejmiku tegoż gospodarskiego przez Tołłoczkę i innych przyjaciół naszych zaniesionej — wygrał na
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 245
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
powiatom zostawiła, tylko hetmanów, gdzie ich są pensje, praeferibiliores in eligendo uczyniła, jako barzej na fundamencie protestacji contra actum sejmiku tegoż gospodarskiego przez Tołłoczkę i innych przyjaciół naszych zaniesionej — wygrał na trybunale skarbowym wieżę cywilną niedziel dwie na Tarkowskim, kasztelanie brzeskim, także niedziel dwie na Laskowskim, regencie grodzkim brzeskim, odbierającym czopowe i komportacją odebranej sumy, a oraz obwarowanie, ażeby województwo brzeskie in posterum kontrahentów swoich nie obierało. Mnie zaś trybunał liberum pronuntiavit. Laskowskiemu regentowi książę hetman za instancją księcia teraźniejszego kanclerza wieżę darował, a Tarkowski kasztelan musiał dwie niedziele wieży wysiedzić.
Ja także, wiedząc, że księga abjuratowa podymnego województwa brzeskiego sama oryginalna w
powiatom zostawiła, tylko hetmanów, gdzie ich są pensje, praeferibiliores in eligendo uczyniła, jako barzej na fundamencie protestacji contra actum sejmiku tegoż gospodarskiego przez Tołłoczkę i innych przyjaciół naszych zaniesionej — wygrał na trybunale skarbowym wieżę cywilną niedziel dwie na Tarkowskim, kasztelanie brzeskim, także niedziel dwie na Laskowskim, regencie grodzkim brzeskim, odbierającym czopowe i komportacją odebranej sumy, a oraz obwarowanie, ażeby województwo brzeskie in posterum kontrahentów swoich nie obierało. Mnie zaś trybunał liberum pronuntiavit. Laskowskiemu regentowi książę hetman za instancją księcia teraźniejszego kanclerza wieżę darował, a Tarkowski kasztelan musiał dwie niedziele wieży wysiedzić.
Ja także, wiedząc, że księga abjuratowa podymnego województwa brzeskiego sama oryginalna w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 245
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Marcinem Radzimińskim, sławnym pierwej patronem trybunalskim lubelskim, a potem, że tak rzekę, wykrętaczem. Ja zaś powróciłem do Wilna, tak dla sprawy rodziców moich z nieboszczykiem Wereszczyńskim, majorem regimentu konnego, w Kamieńcu Litewskim stojącego, w której poszła z trybunału inkwizycja, jako też dla dopilnowania sprawy wyżej opisanej księcia hetmana o czopowe brzeskie z Tarkowskim, kasztelanem brzeskim, i z kancelarią brzeską intentowanej. Po której sprawie modo ut supra expressum odeszłej pojechałem na eksdywizją do Pacewicz w powiecie wołkowyskim, między Olizarowiczem, podsędkiem grodzieńskim, od którego strony był naznaczony pisarz ziemski piński Szyrma, a między Sawickimi, z których strony ja byłem naznaczony. Tam
Marcinem Radzimińskim, sławnym pierwej patronem trybunalskim lubelskim, a potem, że tak rzekę, wykrętaczem. Ja zaś powróciłem do Wilna, tak dla sprawy rodziców moich z nieboszczykiem Wereszczyńskim, majorem regimentu konnego, w Kamieńcu Litewskim stojącego, w której poszła z trybunału inkwizycja, jako też dla dopilnowania sprawy wyżej opisanej księcia hetmana o czopowe brzeskie z Tarkowskim, kasztelanem brzeskim, i z kancelarią brzeską intentowanej. Po której sprawie modo ut supra expressum odeszłej pojechałem na eksdywizją do Pacewicz w powiecie wołkowyskim, między Olizarowiczem, podsędkiem grodzieńskim, od którego strony był naznaczony pisarz ziemski piński Szyrma, a między Sawickimi, z których strony ja byłem naznaczony. Tam
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 249
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986