sławne Piramidy odwiedził i zmierzył. Od lat kilku powróciwszy do Ojczyzny, mieszkam w stołecznym mieście, i oprócz niektórych podufałych przyjaciół, lubo prawie na wszystkich publicznych schadzkach bywam, od nikogo znany nie jestem. W Giełdzie uchodzę za kupca, w Kafenhauzach za cudzoziemca, nieraz miałem honor być żydem. Na to wszystko nie czuły, gdziekolwiek mówiących znajdę; słucham cierpliwie, a w mojej tylko kompanii usta otwarzam. Żyję zatym na tym świecie, nie jak wspołtowarzysz wspołeczeństwa, ale jak świadek i spektator narodu ludzkiego. Takowym obyczajem patrząc uważnie, słuchając pil- nie, stałem się nie znacznie politykiem, żołnierzem, gospodarzem, kupcem, rzemieślnikiem. Znam
sławne Piramidy odwiedził y zmierzył. Od lat kilku powrociwszy do Oyczyzny, mieszkam w stołecznym mieście, y oprocz niektorych podufałych przyiacioł, lubo prawie na wszystkich publicznych schadzkach bywam, od nikogo znany nie iestem. W Giełdzie uchodzę za kupca, w Kaffenhauzach za cudzoziemca, nieraz miałem honor być żydem. Na to wszystko nie czuły, gdziekolwiek mowiących znaydę; słucham cierpliwie, á w moiey tylko kompanii usta otwarzam. Zyię zatym na tym świecie, nie iak wspołtowarzysz wspołeczeństwa, ale iak świadek y spektator narodu ludzkiego. Takowym obyczaiem patrząc uważnie, słuchaiąc pil- nie, stałem się nie znacznie politykiem, żołnierzem, gospodarzem, kupcem, rzemieślnikiem. Znam
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 12
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
dla tego, aby zadość uczynił chwalebnej poznania ludzi ciekawości, korzysta w pośród zgiełku z osobności bardziej niżeli Amant, ła- komiec, lub dumny; tych albowiem wśród najskrytszego kąta ciżba starań, ucisków i utrapienia dopędza. Mogę mówić z starożytnym Poetą: iż jak w tłumie jestem na osobności, tak przeciwnym sposobem osobności ciężaru nieczuję, gdy mi uwagi moję wszędzie towarzyszą. Nie być dystyngowanym w wielości, zdaje się być rzecz przykra, ja zaś trzymam iż nic niejest pożądańszego nad stan człowieka umiejącego myślić, gdy w środku zgiełku nieznany bez żadnej od innych dystynkcyj zostaje. Nieczyniąc sobie ani też innym subiekcyj, widzi wszystkich i uważa otworzyście,
dla tego, aby zadość ucżynił chwalebney poznania ludzi ciekawości, korzysta w pośrod zgiełku z osobności bardziey niżeli Amant, ła- komiec, lub dumny; tych albowiem wśrod nayskrytszego kąta ciżba starań, uciskow y utrapienia dopędza. Mogę mowić z starożytnym Poetą: iż iak w tłumie iestem na osobności, tak przeciwnym sposobem osobności ciężaru nieczuię, gdy mi uwagi moię wszędzie towarzyszą. Nie bydź dystyngowanym w wielości, zdaie się bydź rzecz przykra, ia zaś trzymam iż nic nieiest pożądańszego nad stan człowieka umieiącego myślić, gdy w środku zgiełku nieznany bez żadney od innych dystynkcyi zostaie. Nieczyniąc sobie ani też innym subiekcyi, widzi wszystkich y uważa otworzyście,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 25
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
. 1772. dnia 18. Stycznia. Nro. VI.
Pallida mors aequo pulsat pede pauperum tabernas Regumque turres, ô beate Sexti! Vitae summa brevis, spem nos vetat inchoare longam, Jam te premet nox, fabulaeque manes, Et domus exilis Plutonia. Horat: lib: I. Ode IV.
NIedawnemi czasy czując się być nie co wewnętrznie zasmuconym, poszedłem sam ku wieczorowi do sławnego Opactwa w Westmunster, staroświeczyzna tego wspaniałego gmachu, posępne zaciemnienie, stan Mocarzów i Bohatyrów świata, którzy tam złożeni od wieków spoczywają, wszystkie te razem złączone okoliczności wzbudziły mój umysł do melancholij, a raczej do głębszej nad zwyczaj uwagi. Czytałem
. 1772. dnia 18. Stycznia. Nro. VI.
Pallida mors aequo pulsat pede pauperum tabernas Regumque turres, ô beate Sexti! Vitae summa brevis, spem nos vetat inchoare longam, Jam te premet nox, fabulaeque manes, Et domus exilis Plutonia. Horat: lib: I. Ode IV.
NIedawnemi czasy czuiąc się bydź nie co wewnętrznie zasmuconym, poszedłem sam ku wieczorowi do sławnego Opactwa w Westmünster, staroświeczyzna tego wspaniałego gmachu, posępne zaciemnienie, stan Mocarzow y Bohatyrow świata, ktorzy tam złożeni od wiekow spoczywaią, wszystkie te razem złączone okoliczności wzbudziły moy umysł do melancholij, á raczey do głębszey nad zwyczay uwagi. Czytałem
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 36
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
są zdobyczą handlową, kilkunastu częstokroć narodów; smak nasz produkcjami wszystkich części świata nasyca się razem; Domy szklnią się kruszcem Indyjskim, Japońskiej i Chińskiej gliny naczynia zdobią je. Potrzeby życia konieczne, prawda iż każdy kraj mieszkańcom swoim użyczyć zdoła, ale handel wygodzie i ozdobie słu- ży. Korzystamy z północnych darów, nie czując przykrości zmrożonego powietrza, mamy południowe produkcje, bez narażenia się na nie wytrzymane tameczne upały.
Z tych powodów wnoszę, iż niemasz użyteczniejszych obywatelów nad Kupce. Łączą oni mieszkańców świata ogniwem względów zobopolnych; udzielają wszystkim dóbr i darów przyrodzenia; dają chleb łaknących, przez zaprzątnienie ubogich pracą kunsztów i manufaktur; przyczyniają dostatnich dobrego
są zdobyczą handlową, kilkunastu częstokroć narodow; smak nasz produkcyami wszystkich ćzęśći świata nasyca się razem; Domy śklnią się kruszcem Jndyiskim, Japońskiey y Chińskiey gliny naczynia zdobią ie. Potrzeby życia konieczne, prawda iż każdy kray mieszkańcom swoim użyczyć zdoła, ale handel wygodzie y ozdobie słu- ży. Korzystamy z połnocnych darow, nie czuiąc przykrości zmrożonego powietrza, mamy południowe produkcye, bez narażenia się na nie wytrzymane tameczne upały.
Z tych powodow wnoszę, iż niemasz użytecznieyszych obywatelow nad Kupce. Łączą oni mieszkańcow świata ogniwem względow zobopolnych; udzielaią wszystkim dobr y darow przyrodzenia; daią chleb łaknących, przez zaprzątnienie ubogich pracą kunsztow y manufaktur; przyczyniaią dostatnich dobrego
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 57
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
niebezpieczeństw, albo też dla zbyt wielkich pretensyj swoich.
Człowiek jeden profesyj uczciwej skarży się przedemną na okrutną serca swojego tyrankę, która od lat dwudziestu dwóch w zwłokach go ustawicznych trzyma; wyraża z żalem, iżby się już dotąd z wnuków w porządnym małżeństwie cieszyć mogli i o ich przyzwoitym wychowaniu myśleć, a przecie nieczuła na stratę upłynionego marnie czasu determinować się z swojej strony nie może; serce zaś jego nazbyt stateczne w uporze kochania trwa. Drugi lamentuje, iż jedyny cel kochania jego od lat dwudziestu czterech modestyj niewinnej przezwyciężyć nie może. Trzeci uszczęśliwiony już słodkim jarżmem tak do mnie pisze.
M. Panie Niewiem czy było wiadomo W.
niebespieczeństw, albo też dla zbyt wielkich pretensyi swoich.
Człowiek ieden profesyi uczciwey skarży się przedemną na okrutną serca swoiego tyrankę, ktora od lat dwudziestu dwoch w zwłokach go ustawicznych trzyma; wyraża z żalem, iżby się iuż dotąd z wnukow w porządnym małżeństwie cieszyć mogli y o ich przyzwoitym wychowaniu myśleć, á przecie nieczuła na stratę upłynionego marnie czasu determinować się z swoiey strony nie może; serce zaś iego nazbyt stateczne w uporze kochania trwa. Drugi lamentuie, iż iedyny cel kochania iego od lat dwudziestu czterech modestyi niewinney przezwyciężyć nie może. Trzeci uszczęśliwiony iuż słodkim jarżmem tak do mnie pisze.
M. Panie Niewiem czy było wiadomo W.
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 62
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
szacunku każdy w szczególności godzien jest; uwagi następujące do tego służyć będą.
Człowiek, który z wewnętrznego przeświadczenia dobrze się sprawuje, nie rządzi się upodobaniem własnym, odmian czasu i okoliczności nie zważa, w oczach jego potrzebny każdy jest eksaktórem podatku miłości bliźniego, bez względu na żadne prywatne okoliczności, do czegokolwiek obowiązanym się być czuje, to wszystko w zdrowiu i chorobie, szczęściu i przygodzie wedle możności wypełniać gotów; gdyby albowiem człowiek dobroczynny w dobrym tylko humorze użyczał darów szczodrobliwości swojej, lub w ten czas gdy mu się wszystko dobrze powodzi, uprzejmość takową bardziej łatwej krwi cyrkulacyj, niżeli rządom umysłu przypisywać by się należało.
Ktokolwiek dobrodziejstwy szafować roztropnie wedle
szacunku każdy w szczegulności godzien iest; uwagi następuiące do tego służyć będą.
Człowiek, ktory z wewnętrznego przeświadczenia dobrze się sprawuie, nie rządzi się upodobaniem własnym, odmian czasu y okoliczności nie zważa, w oczach iego potrzebny każdy iest exaktorem podatku miłości bliżniego, bez względu na żadne prywatne okoliczności, do czegokolwiek obowiązanym się bydź czuie, to wszystko w zdrowiu y chorobie, szczęściu y przygodzie wedle możności wypełniać gotow; gdyby albowiem człowiek dobroczynny w dobrym tylko humorze użyczał darow szczodrobliwości swoiey, lub w ten czas gdy mu się wszystko dobrze powodzi, uprzeymość takową bardziey łatwey krwi cyrkulacyi, niżeli rządom umysłu przypisywać by się należało.
Ktokolwiek dobrodzieystwy szafować rostropnie wedle
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 190
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
sprawuje? Weźmiemy tu jeszcze przed się miedzy inszymi punktami/ którebyśmy dalej rozbierać i roztrząsać mieli/ Opposita, rzeczy pijaństwu przeciwne/ z których ja teraz jeno przy jednej zostanę; a ta jest Sobrietas, trzeźwość albo mierność/ do której nas upomina nie tylko Piotr Z. ale i Apostoł Pański Paweł mówiąc: Czujmy i bądźmy trzeźwiemi: Abowiem ci/ którzy śpią w nocyć śpią; a którzy się upijają/ w nocyć się upiają; Ale my/ którzy jesteśmy dniowi/ bądźmy trzeźwi. 1. Petr. 5. v. 8. 1. Thessal. 5. v. 6. seqq.
A jest trzeźwość i mierność
spráwuje? Weźmiemy tu jescze prżed śię miedzy inszymi punktámi/ ktorebysmy dáley rozbieráć y roztrząsáć mieli/ Opposita, rzeczy pijáństwu przećiwne/ z ktorych ja teraz jeno przy jedney zostánę; á tá jest Sobrietas, trzeźwość álbo mierność/ do ktorey nas upomina nie tylko Piotr S. ále y Apostoł Páński Páweł mowiąc: Czuymy y bądźmy trzeźwiemi: Abowiem ći/ ktorzy spią w nocyć spią; á ktorzy śię upijáją/ w nocyć śie upiáją; Ale my/ ktorzy jestesmy dniowi/ bądźmy trzeźwi. 1. Petr. 5. v. 8. 1. Thessal. 5. v. 6. seqq.
A jest trzeźwość y mierność
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 31.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
? Twa ręka Steli taką krzywdę czyni Ze wyżył z Nimfą swą/ pieknej urody Bez skutku Gody. Kupido strzelcze do serc ludzkich śmiały Takli stępiało/ zelezce twej strzały: Pan Młody w Łozku (pchnion) niepogotowiu Grotem zołowiu. Ej otrząśni się Stelo a kaz sercu Wykonać: coś jej przysiągł na kobiercu Czuła to ona niechcący przez dzięki Podać ci ręki Jako niechciała przestąpić i proga Jako rzewne łzy roniła nieboga Jak słowa ślubne/ za nią/ co z nią były Kmoszki mówiły. Wrozyło serce niewiadomej Damie Ześ miał być marnym leniwcem w Talamie I nad Szarajskie bez dziatek otuchy Płonszy Eunuchy. A jakąż z jarzma tego
? Twá ręká Stelli taką krzywdę czyni Ze wyżył z Nymphą swą/ piekney vrody Bez skutku Gody. Kupido strzelcze do serc ludzkich śmiáły Tákli ztępiáło/ zelezce twey strzáły: Pan Młody w Łozku (pchnion) niepogotowiu Grotem zołowiu. Ey otrząśni się Stello á kaz sercu Wykonáć: coś iey przyśiągł ná kobiercu Czuła to oná niechcący przez dźięki Podác ći ręki Iáko niechćiáłá przestąpić y progá Iáko rzewne łzy roniłá niebogá Iák słowá slubne/ zá nię/ co z nią były Kmoszki mowiły. Wrozyło serce niewiádomey Dámie Ześ miał bydź márnym leniwcem w Thálámie Y nád Száráyskie bez dźiatek otuchy Płonszy Eunuchy. A iákąż z iárzmá tego
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 199
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Bo co mi Floty co plony Hiarby Co i bez zdrowiaKraezusowe skarby. Wszakże jeżeli dekret ferowany By tu mój osnów życia był zerwany/ Na ciebie Marsie wszytkę kładę winę/ Ze twą Wenera ciemięzy drużynę. I śpiewąm sobie przy ostatnim zgonie/ Kształtem łabęci mnogich na strymoine/ Które witając śmierć/ snadź wdzięcznie nocą/ Czując żywota ze się im dni krocą. Ach? złe Syreny co szalbiersko biją/ Zbandur swych dając głośną melodią/ Ale niecnoty Melodią zdradną Bo młodź kwitnącą tym powabem kradną. Szczęśliwy Uliss/ który tego bydła/ Ustrzegł się ani w padł w pochlebne sidła/ Przywarszy uszu. Bóg by to dał aby I jam
Bo co mi Flotty co plony Hiárby Co y bez zdrowiaKraezusowe skárby. Wszákże ieżeli dekret ferowány By tu moy osnow żyćia był zerwány/ Ná ćiebie Marśie wszytkę kłádę winę/ Ze twą Wenerá ćięmięzy druzynę. Y spiewąm sobie przy ostátnim zgonie/ Kształtem łábęći mnogich ná strymoine/ Ktore witáiąc śmierć/ snádź wdźięcznie nocą/ Czuiąc żywotá ze się im dni krocą. Ach? złe Syręny co szalbiersko biią/ Zbándur swych dáiąc głośną melodyą/ Ale niecnoty Melodyą zdrádną Bo młodź kwitnącą tym powabem krádną. Szczęśliwy Vliss/ ktory tego bydłá/ Vstrzegł się áni w padł w pochlebne śidłá/ Przywárszy vszu. Bog by to dał áby Y iam
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 212.
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
. O gdyby Modonośne tę modę przejęły Ogdyby ten po śmierci strój w swę pamięć wzięły; Inaczejby nie jedna twarz swoję stroiła: Zabami/ jaszczurkami/ z trunnyby ją pstrzyła. Bo na cóż tak wymyślnie proch ten zdobić mają; Który sprosnej gadzinie na obrok chowają? Mówiąć w prawdzie Strojnice: Nie będę ja czuła. Gdy mię marwtą/ gadzina/ w grobie będzie żuła. Lecz nie są te/ pobożnej/ słowa Chrześcijanki; Ale raczej bluźnierstwo niewiernej poganki: Która mniema że niemasz innego żywota/ Gdy ciała/ śmierć powtrąca za grobowe wrota. Tam/ zostaną bez czucia/ zlane w ropę ciała; Lecz nieszczęśliwa dusza/
. O gdyby Modonośne tę modę przeięły Ogdyby ten po śmierći stroy w swę pámięć wźięły; Ináczeyby nie iedná twarz swoię stroiłá: Zabámi/ iászczurkámi/ z trunnyby ią pstrzyłá. Bo ná coż tak wymyślnie proch ten zdobić máią; Ktory sprosney gadźinie ná obrok chowáią? Mowiąć w práwdźie Stroynice: Nie będę ia czułá. Gdy mię marwtą/ gádźiná/ w grobie będźie żułá. Lecz nie są te/ pobożney/ słowá Chrześciánki; Ale ráczey bluźnierstwo niewierney pogánki: Ktora mniema że niemász innego żywotá/ Gdy ćiáłá/ śmierć powtrąca zá grobowe wrotá. Tám/ zostáną bez czućiá/ zlane w ropę ćiáłá; Lecz nieszczęśliwa duszá/
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B2v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678