sprawuje? Weźmiemy tu jeszcze przed się miedzy inszymi punktami/ którebyśmy dalej rozbierać i roztrząsać mieli/ Opposita, rzeczy pijaństwu przeciwne/ z których ja teraz jeno przy jednej zostanę; a ta jest Sobrietas, trzeźwość albo mierność/ do której nas upomina nie tylko Piotr Z. ale i Apostoł Pański Paweł mówiąc: Czujmy i bądźmy trzeźwiemi: Abowiem ci/ którzy śpią w nocyć śpią; a którzy się upijają/ w nocyć się upiają; Ale my/ którzy jesteśmy dniowi/ bądźmy trzeźwi. 1. Petr. 5. v. 8. 1. Thessal. 5. v. 6. seqq.
A jest trzeźwość i mierność
spráwuje? Weźmiemy tu jescze prżed śię miedzy inszymi punktámi/ ktorebysmy dáley rozbieráć y roztrząsáć mieli/ Opposita, rzeczy pijáństwu przećiwne/ z ktorych ja teraz jeno przy jedney zostánę; á tá jest Sobrietas, trzeźwość álbo mierność/ do ktorey nas upomina nie tylko Piotr S. ále y Apostoł Páński Páweł mowiąc: Czuymy y bądźmy trzeźwiemi: Abowiem ći/ ktorzy spią w nocyć spią; á ktorzy śię upijáją/ w nocyć śie upiáją; Ale my/ ktorzy jestesmy dniowi/ bądźmy trzeźwi. 1. Petr. 5. v. 8. 1. Thessal. 5. v. 6. seqq.
A jest trzeźwość y mierność
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 31.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, Twą ręką wsparte.
Ale nad wszytko ten, co się mianuje Bogiem wojsk, który nas zawsze ratuje, Którego ręki nieśmiertelnej dzieło Wszytko sprawiło,
Niechaj ma chwałę z wdzięcznością i z skruchą Za to zwycięstwo; ozdobną otuchą Dufajmy, że nas nie spuści na wieki Z swojej opieki.
Ale i sami też o sobie czujmy I mocne wojska na wiosnę gotujmy. Czuj się, Polaku, stój na pilnej straży, Smok na cię waży.
Nie wierz, żeby to już ostatnia była Porty potęga, jest tam takich siła Wojsk, już je zbiera, już bystre bułaty Wecuje, a ty
Będziesz ospały? nie odpasuj broni, Rozlałeś ich
, Twą ręką wsparte.
Ale nad wszytko ten, co się mianuje Bogiem wojsk, ktory nas zawsze ratuje, Ktorego ręki nieśmiertelnej dzieło Wszytko sprawiło,
Niechaj ma chwałę z wdzięcznością i z skruchą Za to zwycięstwo; ozdobną otuchą Dufajmy, że nas nie spuści na wieki Z swojej opieki.
Ale i sami też o sobie czujmy I mocne wojska na wiosnę gotujmy. Czuj się, Polaku, stoj na pilnej straży, Smok na cię waży.
Nie wierz, żeby to już ostatnia była Porty potęga, jest tam takich siła Wojsk, już je zbiera, już bystre bułaty Wecuje, a ty
Będziesz ospały? nie odpasuj broni, Rozlałeś ich
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 501
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
koniec tej sprawy widział. Tedy przyciągnął król z senatorami i z żołnierzem wybranym pod Janowiec miasteczko i tam się obozem położył. I zastał rokoszany na brzegu Wisły rzeki, którzy się już przeprawiali; którzy poczęli sobą trwożyć i tęsknić, »Smutne są — mówiąc — dusze nasze aż do śmierci. Już tu stańmy, a czujmy o sobie; oto przychodzi godzina, a będziem pojmani od żołnierza królewskiego«. I postąpiwszy troszeczkę, pojmali przedniejszych z rokoszu, a żołnierza ich rozpuszczono. Napisano bowiem jest: »Uderzę pasterze, a rozprószą się owce trzody«. To obaczywszy Diabeł, który siła mówił przeciw królowi, nie mając wolej pokutować, odstąpił
koniec tej sprawy widział. Tedy przyciągnął król z senatorami i z żołnierzem wybranym pod Janowiec miasteczko i tam się obozem położył. I zastał rokoszany na brzegu Wisły rzeki, którzy się już przeprawiali; którzy poczęli sobą trwożyć i tęsknić, »Smutne są — mówiąc — dusze nasze aż do śmierci. Już tu stańmy, a czujmy o sobie; oto przychodzi godzina, a będziem pojmani od żołnierza królewskiego«. I postąpiwszy troszeczkę, pojmali przedniejszych z rokoszu, a żołnierza ich rozpuszczono. Napisano bowiem jest: »Uderzę pasterze, a rozprószą się owce trzody«. To obaczywszy Dyabeł, który siła mówił przeciw królowi, nie mając wolej pokutować, odstąpił
Skrót tekstu: KrysPasCz_II
Strona: 55
Tytuł:
Passya pana naszego Zygmunta Trzeciego, króla polskiego, podług jego sługi i wiernego poddanego, z panem swym spółcierpiącego.
Autor:
Szczęsny Kryski
Miejsce wydania:
Janowiec
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
i utrapionych Inflant zapomnieć nie trzeba, bo lubo zabawiony jest ten nieprzyjaciel, który je wojował własną swą sprawą, dla wszelkiej jednak przygody piechoty i ludzi na zamkach, a tym płacej, pilno. Nie trzeba patrzyć na to, że Carolus z królem duńskim wojnę zaczął; ktokolwiek z tych dwu teraz wygra, my się czujmy. Jeżeli Carolus Duńskiego przemoże, nie da Inflantczykom wytchnąć; jeśli zasię ten owego, próżno się nie spodziewać stamtąd potężniejszego insultu. Często sąsiedzki ogień bardzi niż swój szkodzi. Oto i on już zabierać począł po morzu okręty, które wolną przedtym nawigacyją miały. Nie wadzi trzymać się za szablę, przynamniej gdy dwa za łeb
i utrapionych Inflant zapomnieć nie trzeba, bo lubo zabawiony jest ten nieprzyjaciel, który je wojował własną swą sprawą, dla wszelkiej jednak przygody piechoty i ludzi na zamkach, a tym płacej, pilno. Nie trzeba patrzyć na to, że Carolus z królem duńskim wojnę zaczął; ktokolwiek z tych dwu teraz wygra, my się czujmy. Jeżeli Carolus Duńskiego przemoże, nie da Inflantczykom wytchnąć; jeśli zasię ten owego, próżno się nie spodziewać stamtąd potężniejszego insultu. Często sąsiedzki ogień bardzi niż swój szkodzi. Oto i on już zabierać począł po morzu okręty, które wolną przedtym nawigacyją miały. Nie wadzi trzymać się za szablę, przynamniej gdy dwa za łeb
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 403
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
w sparte.
Ale nad wszytko ten/ co się mianuje Bogiem Wojsk/ który nas zawsze ratuje/ Którego ręki nieśmiertelnej dziło Wszytko sprawiło.
Niechaj ma chwałę z wdzięcznością i skruchą/ Za to zwycięstwo/ a zdobrą otuchą/ Dufajmy że nas niespuści na wieki/ Z swojej opieki .
Ale i sami też o sobie czujmy/ I mocne Wojska na Wiosnę gotujmy/ Czuj się Polaku/ stój na pilnej straży/ Smok na cię waży/
Niewierz/ żeby to już ostatnia była Porty potęga/ jest tam takich siła Wojsk/ już je zbiera/ już bystre Bułaty Wecuje: A ty
Będziesz ospały? nie odpasuj broni/ Rozlałeś ich
w spárte.
Ale nád wszytko ten/ co się miánuie Bogiem Woysk/ ktory nas záwsze rátuie/ Ktorego ręki nieśmiertelney dźiło Wszytko spráwiło.
Niechay ma chwałę z wdźięcznośćią y skruchą/ Zá to zwyćięstwo/ á zdobrą otuchą/ Dufaymy że nas niespuśći ná wieki/ Z swoiey opieki .
Ale y sámi też o sobie czuymy/ Y mocne Woyská ná Wiosnę gotuymy/ Czuy się Poláku/ stoy ná pilney stráży/ Smok ná ćię waży/
Niewierz/ żeby to iuż ostátnia byłá Porty potęgá/ iest tám tákich śiłá Woysk/ iuż ie zbierá/ iuż bystre Bułáty Wecuie: A ty
Będźiesz ospáły? nie odpásuy broni/ Rozlałeś ich
Skrót tekstu: SławWikt
Strona: D2
Tytuł:
Sławna wiktoria nad Turkami od wojsk koronnych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
W DRUKARNIEJ ANTONIEGO WOSIŃSKIEGO, ROKU P AŃSKIEGO 1624 PASTORES Palemon, Damon, Alcymedon
Transeamus usque Betleem et videamus Verbum hoc quod factum est. Luc. 2
PALEMON Damon, śpisz czyli czujesz?! Ockni się, dlaboga, Boć przyszła jakaś na mię niezwyczajna trwoga!
Czuć własność jest pasterska, pasterześmy — czujmy, A dla szkody trzody swej ostrożnie pilnujmy!
DAMON Czujęć, lecz strach niezwykły padł na serce moje: Nie wiem, gdzie Alcymedon — ja się szkody boję! To mię troszeczkę cieszy, że noc jasna wstaje; Czujmy — czujnym wesołą Bóg nowinę daje!
ALCYMEDON Sam w boku trzody stoję. Cóż jest? Noc
W DRUKARNIEJ ANTONIEGO WOSIŃSKIEGO, ROKU P AŃSKIEGO 1624 PASTORES Palemon, Damon, Alcymedon
Transeamus usque Bethleem et videamus Verbum hoc quod factum est. Luc. 2
PALEMON Damon, śpisz czyli czujesz?! Ockni się, dlaboga, Boć przyszła jakaś na mię niezwyczajna trwoga!
Czuć własność jest pasterska, pasterześmy — czujmy, A dla szkody trzody swej ostrożnie pilnujmy!
DAMON Czujęć, lecz strach niezwykły padł na serce moje: Nie wiem, gdzie Alcymedon — ja się szkody boję! To mię troszeczkę cieszy, że noc jasna wstaje; Czujmy — czujnym wesołą Bóg nowinę daje!
ALCYMEDON Sam w boku trzody stoję. Cóż jest? Noc
Skrót tekstu: MiczSynOkoń
Strona: 66
Tytuł:
Synchrama na uroczyste przedwiecznego syna bożego narodzenie ...
Autor:
Sebastian Miczyński
Drukarnia:
Antoni Wosiński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
, Boć przyszła jakaś na mię niezwyczajna trwoga!
Czuć własność jest pasterska, pasterześmy — czujmy, A dla szkody trzody swej ostrożnie pilnujmy!
DAMON Czujęć, lecz strach niezwykły padł na serce moje: Nie wiem, gdzie Alcymedon — ja się szkody boję! To mię troszeczkę cieszy, że noc jasna wstaje; Czujmy — czujnym wesołą Bóg nowinę daje!
ALCYMEDON Sam w boku trzody stoję. Cóż jest? Noc nie była Jeszcze żadna, która by barziej mię strwożyła! Nie wiem, co jest takiego; wprawdzieć serce może Poczuć przyszłe nieszczęście. Ty nas sam strzeż, Boże!
ANGELUS Annuncio vobis gaudium magnum. Luc. 2
, Boć przyszła jakaś na mię niezwyczajna trwoga!
Czuć własność jest pasterska, pasterześmy — czujmy, A dla szkody trzody swej ostrożnie pilnujmy!
DAMON Czujęć, lecz strach niezwykły padł na serce moje: Nie wiem, gdzie Alcymedon — ja się szkody boję! To mię troszeczkę cieszy, że noc jasna wstaje; Czujmy — czujnym wesołą Bóg nowinę daje!
ALCYMEDON Sam w boku trzody stoję. Cóż jest? Noc nie była Jeszcze żadna, która by barziej mię strwożyła! Nie wiem, co jest takiego; wprawdzieć serce może Poczuć przyszłe nieszczęście. Ty nas sam strzeż, Boże!
ANGELUS Annuncio vobis gaudium magnum. Luc. 2
Skrót tekstu: MiczSynOkoń
Strona: 66
Tytuł:
Synchrama na uroczyste przedwiecznego syna bożego narodzenie ...
Autor:
Sebastian Miczyński
Drukarnia:
Antoni Wosiński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989