z mojej własnej szczodroty przyczyny: U trzech nielitościwych dziś żebrałem ludzi; O swój własny dług wiek się mój sędziwy trudzi. Nietylko się wyparli i oddać niechcieli, Lecz mię na łep, na szyję z pokoju wypchnęli; Pójdź ty, ach moje życie! pod szczęśliwą porę, Może przez twoje ręce swój dłużek odbiorę. Aruja; Ach Mężu! jak zwodnicze twoje sentymenta; Już to widzę maksyma cale niepojęta. Nie pójdę wiek mój młody, i cnota mi broni, Bezpieczniejszy kto przyczyn namniejszych się chroni. Sam mi wstyd i podściwość na obronę stawa, Strzec się skromną praktyką, honoru ustawa. Banut; Ach Zono!
z moiey własney szczodroty przyczyny: U trzech nielitościwych dźiś żebrałem ludźi; O swoy własny dług wiek się moy sędźiwy trudźi. Nietylko się wyparli y oddać niechcieli, Lecz mię na łep, na szyię z pokoiu wypchnęli; Poydź ty, ach moie życie! pod szczęśliwą porę, Może przez twoie ręce swoy dłużek odbiorę. Aruja; Ach Mężu! iak zwodnicze twoie sentymenta; Iuż to widzę maxyma cale niepoięta. Nie poydę wiek moy młody, y cnota mi broni, Bespiecznieyszy kto przyczyn namnieyszych się chroni. Sam mi wstyd y podściwość na obronę stawa, Strzedz się skromną praktyką, honoru ustawa. Banut; Ach Zono!
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFNiecnota
Strona: B2
Tytuł:
Niecnota w sidłach
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Aruja: ach! ty zdrajco w błędach wyuzdany. Spiesz się, bo nas tam czeka Banut spracowany: Biegajmy do Sędziego Arlekin. z takiemi gustami, Ani się cieszmy życiem, ani talerami. SCENA VIII.
Sędzia, Aruja, Arlekin. Aruja. UPadam do stop twoich wzgłodniałej otusze, O dłużek cię swój prosić umartwiona muszę. Mąż mój starością zgięty od ciebie wypchniony, Przezemnie ci zasyła ukłon uniżony. Sędzia: Ktoś ty jest niewiem cale, niewinnym nikomu, Lecz czego swą twarz kryjesz w mym uczciwym domu? Jak się zowiesz, od kogo zanosisz te prośby; Aruja: Od Banuta coś
Aruja: ach! ty zdrayco w błędach wyuzdany. Spiesz się, bo nas tam czeka Banut spracowany: Biegaymy do Sędźiego Arlekin. z takiemi gustami, Ani się cieszmy życiem, áni talerami. SCENA VIII.
Sędźia, Aruia, Arlekin. Aruja. UPadam do stop twoich wzgłodniałey otusze, O dłużek cię swoy prosić umartwiona muszę. Mąż moy starością zgięty od ciebie wypchniony, Przezemnie ci zasyła ukłon uniżony. Sędźia: Ktoś ty iest niewiem cale, niewinnym nikomu, Lecz czego swą twarz kryiesz w mym uczciwym domu? Iak się zowiesz, od kogo zanosisz te proźby; Aruja: Od Banuta coś
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFNiecnota
Strona: C2
Tytuł:
Niecnota w sidłach
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Helenę do Troi ani galer tysiąca za sobą się boi, bo i gładki fraucymer z wyciągnionym czołem stawi na plac, co okiem pograwa wesołym. A nie tak snadź malują malarze Dianny, jako się dziś ustroją nasze w Polsce panny. Kto policzy ferety, manele, łańcuszki, choć się na to zaległy w onym domu dłużki? Kto szaty haftowane i drót wkoło złoty, że mało snadź od samej sto złotych roboty? Nic to, by jedno nie dać nierzkąc równej tani, ale kosztem dogonić miłościwej pani, a ten towar najwięcej w mięsopusty płuży, gdy sudamny młodzieniec strojnej pannie służy. A Kupido stanąwszy na ustroniu w kroku
Helenę do Troi ani galer tysiąca za sobą się boi, bo i gładki fraucymer z wyciągnionym czołem stawi na plac, co okiem pograwa wesołem. A nie tak snadź malują malarze Dyjanny, jako się dziś ustroją nasze w Polszcze panny. Kto policzy ferety, manele, łańcuszki, choć się na to zaległy w onym domu dłużki? Kto szaty haftowane i drót wkoło złoty, że mało snadź od samej sto złotych roboty? Nic to, by jedno nie dać nierzkąc równéj tani, ale kosztem dogonić miłościwej pani, a ten towar najwięcej w mięsopusty płuży, gdy sudamny młodzieniec strojnéj pannie służy. A Kupido stanąwszy na ustroniu w kroku
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 341
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995