jednego nie zostało, bo ichm. panowie podstarościowie coraz to insze najeżdżają, do ostatniej nas zguby przyprowadzają. W wiosce zaś Klinczanach, gdzie tylko gospodarzów i to kalek, tam wszelkie podatki tak jako z miasteczka płacić każą i nad zaprzysiężenie dymów 3 nałożono. W tym tedy wszystkim żebrząc Najjaśniejszego Majestatu za miłe, szczęśliwe i długoletnie panowanie doznawszy ojcowskiej klemencji z żonami i dziatkami naszymi Majestat Boski błagać powinni jesteśmy. Jako ci, którzy jesteśmy niegodni poddani i podnóżkowie mieszczanie, Żydzi i całego klucza mężowie kuźnickiego.
jednego nie zostało, bo ichm. panowie podstarościowie coraz to insze najeżdżają, do ostatniej nas zguby przyprowadzają. W wiosce zaś Klinczanach, gdzie tylko gospodarzów i to kalek, tam wszelkie podatki tak jako z miasteczka płacić każą i nad zaprzysiężenie dymów 3 nałożono. W tym tedy wszystkim żebrząc Najjaśniejszego Majestatu za miłe, szczęśliwe i długoletnie panowanie doznawszy ojcowskiej klemencyi z żonami i dziatkami naszymi Majestat Boski błagać powinni jesteśmy. Jako ci, którzy jesteśmy niegodni poddani i podnóżkowie mieszczanie, Żydzi i całego klucza mężowie kuźnickiego.
Skrót tekstu: SupKuzRzecz
Strona: 29
Tytuł:
Suplika poddanych kuźnickich do króla
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
listy urzędowe
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
żywota swego ten życia zaciąg w niepłodności kończą) któryby żyjąc po woli Bożej rodziców uweselał/ prosiła: ponieważ Błogosławieństwo to jest Boże mieć synów jako latorślij oliwnych wiele około stołu swego: To zskruchą serdeczną/ owoc żywota swego miłująca matka/ uczyniwszy odjachała /i tym się pewnie upewniła/ że co porodzi zdrowe i długoletnie żyć mające spłodzi; jakoż wierzącej tak się stało/ bo wedle wiary i prośby ich obojga/ dał Pan miłosierny za przyczyną Przeczystej i Przebłogosławionej Matki swojej Mariej Panny/ i za modłami Świętych Patriarchów naszych Antonisza i Teodozjusza Pieczarskich/ potomka onym mężkiej płci/ którego rodzicielka nazwała Adamem/ snadź aby jako do pierwszego rozrosło się
żywotá swego ten żyćia zaćiąg w niepłodnośći kończą) ktoryby żyiąc po woli Bożey rodźicow vweselał/ prośiłá: ponieważ Błogosłáwienstwo to iest Boże mieć synow iáko latorsliy oliwnych wiele około stołu swego: To zskruchą serdeczną/ owoc żywotá swego miłuiąca mátka/ vczyniwszy odiácháłá /y tym się pewnie vpewniłá/ że co porodźi zdrowe y długoletnie żyć máiące spłodzi; iákoż wierzącey ták się sstáło/ bo wedle wiáry y prośby ich oboygá/ dał Pan miłośierny zá przyczyną Przeczystey y Przebłogosłáwioney Mátki swoiey Máryey Pánny/ y zá modłámi Swiętych Pátryárchow nászych Antoniszá y Theodozyuszá Pieczárskich/ potomká onym mężkiey płći/ ktorego rodźićielká názwáłá Adámem/ snadź áby iáko do pierwszego rozrosło się
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 159.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ścieląc pelikanom. Nie na samejeś ziemi dobra — i na wodzie; Z tego drzewa robili Argonauci łodzie, Z tego, precz wyrzuciwszy i buki, i graby, Robił Noe na potop budowne koraby. Aleć i na Śreniawie, wierę, z nią nie szpetnie: Co dalej, to piękniejsza, choć tak długoletnie, Jako naród i orzeł sarmacki jest stary, Pławi w niebo dzieł i cnót rycerskich towary. Takim i teraz handlem ładowna bogatem, Skąd się sączy Sreniawa, pełnym wchodzi batem Do Sącza; aleć w dalszą drogę ma paszporty: Nie tu, nie tu fortuna naznaczyła porty. Nie tak i o Śreniawie, i
ścieląc pelikanom. Nie na samejeś ziemi dobra — i na wodzie; Z tego drzewa robili Argonauci łodzie, Z tego, precz wyrzuciwszy i buki, i graby, Robił Noe na potop budowne koraby. Aleć i na Śreniawie, wierę, z nią nie szpetnie: Co dalej, to piękniejsza, choć tak długoletnie, Jako naród i orzeł sarmacki jest stary, Pławi w niebo dzieł i cnót rycerskich towary. Takim i teraz handlem ładowna bogatem, Skąd się sączy Sreniawa, pełnym wchodzi batem Do Sącza; aleć w dalszą drogę ma paszporty: Nie tu, nie tu fortuna naznaczyła porty. Nie tak i o Śreniawie, i
Skrót tekstu: PotSielKuk_I
Strona: 116
Tytuł:
Sielanka
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Curulem i sześć Lictores.
Lat 490 ta Godność DICTATORIS trwała u Rżymianów, aż do o Godnościach Rzymskich
SULLI, albo SYLLI z Familii Ścipionów, Rzymianina zacnego, a drugiego Juliusza, Zięcia Pompejuszowego, i piórem i żelazem Walecznego, którzy na Osobach swoich mieć chcieli, nie roczną ale perpetuam Dictaturam, co było domowej Wojny długoletniej, wiele krwie rozlewającęj Seminarium. Ci oba Prawa Rzymskie za nić mieć Poczęli, Tyraństwem siebie i chwalebne Rządy Rzymianów mażąc. Ten Julius na wysoki gradus pochwał wybił się był, pięć razy KONSULEM będąc; Francuzów, Niemców, Brytańskie Insuły zwyciężył: Czym bawiący się, kiedy na Sejmie, albo Radzie publicznej Rzymskiej, nie
Curulem y sześć Lictores.
Lat 490 ta Godność DICTATORIS trwała u Rżymianow, aż do o Godnościach Rzymskich
SULLI, albo SYLLI z Familii Scipionow, Rzymianina zacnego, a drugiego Iuliusza, Zięcia Pompeiuszowego, y piorem y żelazem Walecznego, ktorzy na Osobach swoich mieć chcieli, nie roczną ale perpetuam Dictaturam, co było domowey Woyny długoletniey, wiele krwie rozlewaiącęy Seminarium. Ci oba Prawa Rzymskie za nić mieć poczeli, Tyraństwem siebie y chwalebne Rządy Rzymianow mażąc. Ten Iulius na wysoki gradus pochwał wybił się był, pięć razy KONSULEM będąc; Francuzow, Niemcow, Brytańskie Insuły zwyciężył: Czym bawiący się, kiedy na Seymie, albo Radzie publiczney Rzymskiey, nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 457
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
skory jak niedoperz. Natale solum daje mu Pliniusz Murzyńską Ziemię. Eks mente Kirchera rodzą się SMOCY jako i inne Monstra z pomieszania nasienia circa coitum. Gdzie Orłów i Sępów wiele, tam mało tych strasznych bestii, Teste Kirchero. DRACO u Greków nazwany od widzenia bystrego i czujnego. Ten, iż jest ciała silnego i długoletniego, a co większa Szatan w postaci Węża oszukał Adama i Ewę, Bóstwo mu błędni przypisują Poganie. Tenże sam u Starożytnych był Symbolum Sapientiae, Prudentiae, i Proroctwa, według Karola Paschaliusza. Oddawano mu pod straż Pałace, Budynki, Oracula Bożków, Skarby, Adyta, tojest miejsca skryte Kościołów, sąmym Kapłanom przystępne
skory iak niedoperz. Natale solum daie mu Pliniusz Murzyńską Ziemię. Ex mente Kirchera rodzą się SMOCY iako y inne Monstra z pomieszania nasienia circa coitum. Gdzie Orłow y Sępow wiele, tam mało tych strasznych bestyi, Teste Kirchero. DRACO u Grekow nazwany od widzenia bystrego y czuynego. Ten, iż iest ciała silnego y długoletniego, a co większa Szatan w postaci Węża oszukał Adama y Ewę, Bostwo mu błędni przypisuią Poganie. Tenże sam u Starożytnych był Symbolum Sapientiae, Prudentiae, y Proroctwa, według Karola Paschaliusza. Oddawano mu pod straż Pałace, Budynki, Oracula Bożkow, Skarby, Adyta, toiest mieyscá skryte Kościołow, sąmym Kapłanom przystępne
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 597
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
puszcza influencją Jest złożone ze czterech elementów: Co jest złoto między kruszcami, to Rosiczka między ziołami ex mente Syreniusza. Skutki ziela tego cudowne: Płód martwy wyprowadza, od kaduka prezerwuje, szatany w opętanych ucisza. Wczym podobne to ziele do cnot Baazara ziela: rany świeże in spatio dni 10 ściąga, goi: długoletnim czyni noszącego; Na truciznę przez usta daną, jest ratunkiem wielkim; Naczynia same strute, w łożeniem w nie ziela tego pryskają, a jeżeli są kruszcowe, likwor w się w lany wrzącym czyni: Czarom efekt odbiera. etc.
O ZIELU KONITRUD Vulgus trzyma, że przy nim konie stanąwszy, tak się pocą,
puszcza influencyą Iest złożone ze czterech elementow: Co iest złoto między kruszcami, to Rosiczka między ziołami ex mente Syreniusza. Skutki ziela tego cudowne: Płod martwy wyprowadza, od kaduka prezerwuie, szatany w opętánych ucisza. Wczym podobne to ziele do cnot Baazara ziela: rany swieże in spatio dni 10 sciąga, goi: długoletnim czyni noszącego; Na truciznę przeż usta daną, iest ratunkiem wielkim; Naczynia same strute, w łożeniem w nie ziela tego pryskaią, a ieżeli są kruszcowe, likwor w się w lany wrzącym czyni: Czarom effekt odbiera. etc.
O ZIELU KONITRUD Vulgus trzyma, że przy nim konie stanąwszy, tak się pocą,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 645
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, biała, żelazna, gonty pod olej malowane, dachówka; ata trojaka, jedna płaska z hakiem, druga żłobkowata, ale cięszka, trzecia zawijana brzegami; które wszystkie z dobrej gliny od dobrego majstra robione, dobrze wypalone, polewane, i dobrze sadzone na mocnych łatach na wapno, są bardzo dobre, trwałe, długoletnie. Dachy mają swoje kosze, załamy, w których dobrze mają być opatrzone, w przód tarcicami wybite smolnemi, dopiero gontami: gdyż temi miejscami wody wielkie z nawalnych deszczów leją się. Śniegi w zimie w nich leżą i gnoją dachy, które trzeba często zrzucać, ile kiedy z miękną. Widać na niektórych strukturach ile
, biała, żelazna, gonty pod oley malowane, dachowka; ata troiaka, iedna płaska z hakiem, druga żłobkowata, ale cięsżka, trzecia zawiiana brzegami; ktore wszystkie z dobrey gliny od dobrego maystra robione, dobrze wypalone, polewane, y dobrze sadzone na mocnych łatach na wapno, są bardzo dobre, trwałe, długoletnie. Dachy maią swoie kosze, załamy, w ktorych dobrze maią bydź opatrzone, w przod tarcicami wybite smolnemi, dopiero gontami: gdyż temi mieyscami wody wielkie z nawalnych deszczow leią się. Sniegi w zimie w nich leżą y gnoią dachy, ktore trzeba często zrzucać, ile kiedy z miękną. Widać na niektorych strukturach ile
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 357
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Koniach, Stadach.
Sama jedna na czole gwiazdeczka, bez żadnej innej odmiany, znaczy wesołego i dowcipnego konia. Konia rogu białego i ostrego strzec się, gdyż jest kruchy, do chromoty skłonny i zgodny. Ciała albo ścierwa twardego, jest koń duży nie przepadzisty. Koń puzdra małego bywa rączym, pochopnym do wszytkiego, długoletnim. O Koniach multa scienda, jako też sławne konie opisałem w Części 1 Aten folio 475. KON do stada albo do odchowania klacz, albo stadnik ma być nie stary, bo zrebce ponim (abardziej po klaczy starej) z dołkami nad oczyma rodzić się będą, mdłe nie dowcipne, często zapadające dla
Koniach, Stadach.
Sama iedna na czole gwiazdeczka, bez żadney inney odmiany, znaczy wesołego y dowcipnego konia. Konia rogu białego y ostrego strzec się, gdyż iest kruchy, do chromoty skłonny y zgodny. Ciała albo scierwa twardego, iest koń duży nie przepadzisty. Koń puzdra małego bywa rączym, pochopnym do wszytkiego, długoletnim. O Koniach multa scienda, iako też sławne konie opisałem w Części 1 Aten folio 475. KON do stada albo do odchowania klacz, albo stadnik ma bydź nie stary, bo zrebce ponim (abardziey po klaczy starey) z dołkami nad oczyma rodzić się będą, mdłe nie dowcipne, często zapadaiące dla
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 476
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, pomoc dają człekowi na dłuższy żywot, według Medyków.
A jako mocne korzenie, i wino stare pite nad miarę, spiritus trawią w człeku, i je palą: tak saletra codziennie zażywana w potrawach, do soli jej część dziesiątą przymieszając, lub w rosole z rana zażywając, lub w napoju, ale pomietnie zdrowia długoletniego bywa okazją. Sen smaczny, niczym alterującym nie przerywany, i to pomiarkowany, bardzo służy chcącym żyć długo. Snu zaś smacznego przyczyną będą fiałki, sałata gotowana, syrop z roży suchej, szafran, melissa, alias ziele pszczelnik, chleb w winie Malwatyckim, maczany, i pożywany, pigwy i gruszki pieczone. Którzy
, pomoc daią człekowi na dłuższy żywot, według Medykow.
A iako mocne korzenie, y wino stare pite nad miarę, spiritus trawią w człeku, y ie palą: tak saletra codziennie zażywana w potrawach, do soli iey częsć dziesiątą przymieszaiąc, lub w rosole z rana zażywaiąc, lub w napoiu, ale pomietnie zdrowia długoletniego bywa okazyą. Sen smaczny, niczym alteruîącym nie przerywany, y to pomiarkowany, bardzo służy chcącym żyć długo. Snu zas smacznego przyczyną będą fiałki, sałata gotowana, syrop z roży suchey, szafran, melissa, alias ziele pszczelnik, chleb w winie Malwatyckim, maczany, y pożywany, pigwy y gruszki pieczone. Ktorzy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 503
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i dwie doszedszy eksperiencjej, onę pod nogi W. X. M. Paniej i Dobrodziejki mojej Wielce Mciwej oddawam, Pana BOGA gorąco prosząc, żeby Jaśnie Oświeconego Książęcia I. M. P. ALEKsANDRA MICHALA HRABIĘ na Wiśniczu i Jarosławiu z W. X. M. z Książęciem I. Mcią młodym JózefEM KAROREM, długoletnie w dobrym zdrowiu przy fortunnych sukcesach chować raczył, fiat, fiat, Amen. W. X. M. Paniej i Dobrodziejki mojej wielce Mciwej Najnizszy sługa. STANISŁAW CZERNIECKI. Do Czytelnika.
MIędzy wszytkiemi własnościami ludzkiemi, i tę, mają ludzie z natury atrybuta, że się w smakach różnych kochają, nie tylko z
y dwie doszedszy experyencyey, onę pod nogi W. X. M. Paniey y Dobrodźieyki moiey Wielce Mćiwey oddawam, Pána BOGA goraco prosząc, żeby Iaśnie Oświeconego Xiążęćia I. M. P. ALEXANDRA MICHALA HRABIĘ ná Wiśniczu y Iarosławiu z W. X. M. z Xiążęćiem I. Mćią młodym IOZEFEM KAROREM, długoletnie w dobrym zdrowiu przy fortunnych successach chować raczył, fiat, fiat, Amen. W. X. M. Pániey y Dobrodźieyki moiey wielce Mćiwey Nayńizszy sługa. STANISŁAW CZERNIECKI. Do Czytelniká.
MIędzy wszytkiemi własnośćiámi ludzkiemi, y tę, máią ludźie z nátury attrybutá, że się w smakách rożnych kocháią, nie tylko z
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 7nlb
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682