w jedno z Persy leży Za Jugurhą w zawód cień Mariuszów bieży, Z Lidijskim się Irusem Cresus pobratali, Przed sądem Eakowym skoro w jedno stali. Pomni na śmierć/ lepszym będziesz: Nam ficut stillicidii lapsus lapidem cauat, ita fieri non potest, quin mortis meditatio vitae emendationem afferat. To jest: Jako spadek krople dżdżowej kamień dziurawi/ tak śmierci pamięć żywota poprawę przynosi. Przywiedź i to na pamięć sobie/ iż Contra caetera omnia aliquid tutum inueniri potest, at contra mortem omnes vrbem habitamus immunitam. To jest: Od wszelkiego obronić możemy się jakimżkolwiek zastępem nieprzyjaciela/ naprzeciw śmierci muru nie mamy; boć Lub kto z stali do
w iedno z Persy leży Zá Iugurhą w zawod ćień Máriuszow bieży, Z Lydiiskim się Irusem Cresus pobrátáli, Przed sądem AEakowym skoro w iedno stali. Pomni ná śmierć/ lepszym będźiesz: Nam ficut stillicidii lapsus lapidem cauat, ita fieri non potest, quin mortis meditatio vitae emendationem afferat. To iest: Iáko spadek krople dżdżowey kámień dźiuráwi/ ták śmierći pámięć żywotá popráwę przynośi. Przywiedź y to ná pámięć sobie/ iż Contra caetera omnia aliquid tutum inueniri potest, at contra mortem omnes vrbem habitamus immunitam. To iest: Od wszelkiego obronić możemy się iákimżkolwiek zastępem nieprzyiaćielá/ náprzeciw śmierći muru nie mamy; boć Lub kto z stali do
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 188.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ciepła krainy, ale nie zbytniego, jakie jest w Afryce. 3. ciepła nasienia, alias macice ciepłej wewnątrz, która niebieską ciepłość przyjmuje i zwabia; ale i ta sama industrią ogródników powinna być utemperowana, naprzykład w cyprysach, figach etc. 4. wilgoci wewnętrznej, nasienia, i ziemi. 5. wilgoci dżdżowej, ciepłej rosy, kropienia, polewania, 6. powietrza wolnego alias gdzie wolnej nie masz aury, ale tylko zaducha, nie wiele po drzewach spodziewaj się pożytku. 7. otwarcia przez ciepło i wilgoć porów do wzrostu, dlatego w sadzeniu obserwują ogródnicy, że trochę w dole otłuką, alias w ziemie cześć drzewa idącą
ciepła krainy, ale nie zbytniego, iakie iest w Afryce. 3. ciepła nasienia, alias macice ciepłey wewnątrz, ktora niebieską ciepłość przyimuie y zwabia; ale y ta sama industryą ogrodnikow powinna bydź utemperowana, naprzykład w cyprysach, figach etc. 4. wilgoci wewnętrzney, nasieniá, y ziemi. 5. wilgoci dzdzowey, ciepłey rosy, kropienia, polewania, 6. powietrza wolnego alias gdzie wolney nie masz aury, ale tylko zaducha, nie wiele po drzewach spodzieway się pożytku. 7. otwarcia przez ciepło y wilgoć porow do wzrostu, dlatego w sadzeniu obserwuią ogrodnicy, że trochę w dole otłuką, alias w ziemie cześć drzewa idącą
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 373
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
; a na górzystych miejscach cheptę, nie zboże mnoży. Na grunt gliniany, piasku nawoź, sprawisz go: popiół zgnoju spalonego rozsiany pomaga roli, osobliwie Inowi: konopie cheptą zarastające pola czyszczą. Zimną wodą polewać grunta, pole, nie jest rzecz skuteczna, bo zawiera pory ziemi, i nasion korzenia; co dżdżowa, stojąca, z rosy, bagnista, a jeszcze od słońca ogrzana lepsza. Wody też słone złe do gnojowisk, bo suszą: wody rudowe, iż gryzące, także nie dobre. Ziemia też nie ma być głębiej kopana, orana nad dziesięć stop, ani jej dalej dżdżowa wilgoć penetruje, gdyż dalej ziemia jadowita:
; á na gorzystych mieyscach cheptę, nie zboże mnoży. Na grunt gliniany, piasku nawoź, sprawisz go: popioł zgnoiu spalonego rozsiany pomaga roli, osobliwie Inowi: konopie cheptą zarastaiące pola czyszczą. Zimną wodą polewać grunta, pole, nie iest rzecz skuteczna, bo zawiera pory ziemi, y nasion korzenia; co dzdzowa, stoiąca, z rosy, bagnista, á ieszcze od słonca ogrzana lepsza. Wody też słone złe do gnoiowisk, bo suszą: wody rudowe, iż gryzące, także nie dobre. Ziemia też nie ma bydź głębiey kopana, orana nad dziesięć stop, ani iey daley dzdzowa wilgoć penetruie, gdyż daley ziemia iadowita:
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 415
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
pory ziemi, i nasion korzenia; co dżdżowa, stojąca, z rosy, bagnista, a jeszcze od słońca ogrzana lepsza. Wody też słone złe do gnojowisk, bo suszą: wody rudowe, iż gryzące, także nie dobre. Ziemia też nie ma być głębiej kopana, orana nad dziesięć stop, ani jej dalej dżdżowa wilgoć penetruje, gdyż dalej ziemia jadowita: i dlatego głęboko się w ziemi chowające zwierzęta, są jadowite, iż tam słońce niedosiąga, Wgnojeniu ogroda, lub pola obserwować, aby to czynić wtedy, kiedy od zachodu Ekwinokcjalnego wiatry wieją. i Księżyc jest na wschodzie, i to suchy; takim bowiem obserwowaniem cudna nadarza
pory ziemi, y nasion korzenia; co dzdzowa, stoiąca, z rosy, bagnista, á ieszcze od słonca ogrzana lepsza. Wody też słone złe do gnoiowisk, bo suszą: wody rudowe, iż gryzące, także nie dobre. Ziemia też nie ma bydź głębiey kopana, orana nad dziesięć stop, ani iey daley dzdzowa wilgoć penetruie, gdyż daley ziemia iadowita: y dlatego głęboko się w ziemi chowaiące zwierzęta, są iadowite, iż tam słońce niedosiąga, Wgnoieniu ogroda, lub pola obserwować, aby to czynić wtedy, kiedy od zachodu Ekwinokcyalnego wiatry wieią. y Xiężyc iest na wschodzie, y to suchy; takim bowiem obserwowaniem cudna nadarza
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 415
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
oba na wiatr, albo na słońce, dla wysuszenia, tak wysuszone oba na szalkach zważył który lżejszy płatek się pokaże, zdrowsze jest to zrzodło, w którym ten był umoczony płatek. Zdrowsza i ta woda, która jest pod Niebem na wentylacyj, niźli ta która gdzie w jamie, w końcie, w zaduchu. Dżdżowa woda jest zdrowa, w naczynię czyste spadająca, tylko prędka do zatchnienia, chyba ją lutrować, alias przewarzyć dla dłuższej konserwacyj. Wody rurami ołowianemi prowadzone, nie ze wszytkim zdrowe, chyba by sosnowe były rury, wtedy zdrowa woda. Woda lodowa nie zła, jeśli mikstury jakiej nie ma, zdrowiu szkodzącej. Dlatego ją
oba na wiatr, albo na słońce, dla wysuszenia, tak wysuszone oba na szálkach zważył ktory lżeyszy płatek się pokaże, zdrowsze iest to zrzodło, w ktorym ten był umoczony płatek. Zdrowszá y ta woda, ktora iest pod Niebem na wentylacyi, nizli ta ktora gdzie w iamie, w końcie, w zaduchu. Dzdzowa woda iest zdrowa, w naczynię czyste spadaiąca, tylko prętka do zatchnienia, chyba ią lutrować, alias przewarzyć dla dluższey konserwacyi. Wody rurami ołowianemi prowadzone, nie ze wszytkim zdrowe, chyba by sosnowe były rury, wtedy zdrowa woda. Woda lodowa nie zła, ieśli mixtury iakiey nie ma, zdrowiu szkodzącey. Dlatego ią
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 472
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zwierząt/ które bez ognia żyć mogą/ ale bez wody żadne. I wierzę/ że nie insza przyczyna przywiodła starych onych Astrologów/ i Fhilozofów/ którzy powiadali/ że pojśrzednia kraina ziemie dla tego jest nie ludna/ iż tam dla wielkiego gorąca/ i dla wysuszającego płomienia słonecznego żadnych wód ani z ziemie płynących/ ani dżdżowych/ nie było: dając znać/ że bez wody żywot ludzki żadną miarą trwać nie może. Jako przeciwnym sposobem tymi czasy/ że tam ludzie mięszkają/ takiemi dowodami pokazują: że i dżdże częste bywają/ i wód barzo wiele/ jako o tym szeroce pisze Josefus a Costa Societatis Jezu. Słusznie tedy Tales Milesius
źwierząt/ ktore bez ogniá żyć mogą/ ále bez wody żadne. Y wierzę/ że nie insza przycżyná przywiodłá stárych onych Astrologow/ y Phhilozophow/ ktorzy powiádáli/ że poyśrzednia kráiná źiemie dla tego iest nie ludna/ iż tám dla wielkiego gorącá/ y dla wysuszaiącego płomieniá słonecżnego żadnych wod áni z źiemie płynących/ áni dzdżowych/ nie było: dáiąc znáć/ że bez wody żywot ludzki żadną miárą trwáć nie może. Iáko przećiwnym sposobem tymi cżásy/ że tám ludźie mięszkáią/ tákiemi dowodámi pokázuią: że y dzdże cżęste bywáią/ y wod bárzo wiele/ iáko o tym szeroce pisze Iosephus à Costa Societatis Iesu. Słusznie tedy Thales Milesius
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 4.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
tego grzechy obmywa. Niżli Tytus przyszedł pod Jeruzalem, te źrzodło z innemi extra Miasta zniszczało było, aż wodę kupowano; a gdy wszedł Tytus, hojnie płyneło z innemi teste Iosepho. Koło tego źrzodła Z. HELENA osobliwe była powystawiała struktury.
Stąd nie daleko jest Most nad strumieniem Cedronu miłym brzmieniem kontentującego, wód to dżdżowych, to źrzodłowych pełnego, bieżącego przez Dolinę Jozafat, do Morza Czerwonego, wysychającego lat suchych. Most ten Z. HELENA restaurowała z cegły; teraz bardzo słaby, o jednym przesklepieniu, z którego Żydzi CHRYSTUSA Pana, prowadząc z Ogrodu, strącili takim impetem, że aż kolana, stopy, ręce, na dnie skalistym
tego grzechy obmywá. Niżli Tytus przyszedł pod Ieruzálem, te źrzodło z innemi extra Miasta zniszczáło było, aż wodę kupowáno; á gdy wszedł Tytus, hoynie płyneło z innemi teste Iosepho. Koło tego źrzodła S. HELENA osobliwe byłá powystáwiała struktury.
Ztąd nie daleko iest Most nád strumieniem Cedronu miłym brzmieniem kontentuiącego, wod to dzdzowych, to źrzodłowych pełnego, bieżącego przez Dolinę Iozáphat, do Morzá Czerwonego, wysychaiącego lát suchych. Most ten S. HELENA restáurowáła z cegły; teráz bardzo słáby, o iednym przesklepieniu, z ktorego Zydźi CHRYSTUSA Paná, prowádząc z Ogrodu, ztrącili takim impetem, że aż kolána, stopy, ręce, ná dnie skalistym
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 561
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
/ przydać Cukru Kanaru białego funt/ znowu warzyć do zgęszczenia Syropu/ którego choremu dawać po dobrej łyżce we trzy a we trzy godziny z wodką tegoż ziela/ albo z juchą jego. Czerwonce.
Czerwoną niemoc/ i inne biegunki zastanawia: wziąwszy tej Rożyczki Panny Mariej ze dwie garści/ warz w pół garncu wody dżdżowej/ aż trzecia część wywre: a tej juchy daj po piąci łyżek pełnych choremu rano i na noc/ ze trzema łyżkami Syropu z suchej Roży. Biegunkom zarażliwem/ czasu morowego powietrza.
W biegunkach/ czasu morowego powietrza/ jest barzo użytecznym lekarstwem/ używając tego ziela jakimkolwiek sposobem/ według upodobania/ bądź miasto jarzyny/
/ przydáć Cukru Kánáru białego funt/ znowu wárzyć do zgęsczenia Syropu/ ktorego choremu dawáć po dobrey łyszce we trzy á we trzy godźiny z wodką tegoż źiela/ álbo z iuchą iego. Czerwonce.
Czerwoną niemoc/ y ine biegunki zástánawia: wźiąwszy tey Rożyczki Pánny Máryey ze dwie gárśći/ warz w poł gárncu wody dżdżowey/ áż trzećia część wywre: á tey iuchy day po piąći łyżek pełnych choremu ráno y ná noc/ ze trzemá łyszkámi Syropu z suchey Roży. Biegunkom zárazliwem/ czasu morowego powietrza.
W biegunkách/ czásu morowego powietrza/ iest bárzo vżytecznym lekárstwem/ vżywáiąc tego źiela iákimkolwiek sposobem/ według vpodobánia/ bądź miásto iárzyny/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 83
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dobrze. Fistułom/ Wrzodom
Fistuły do gojenia trudne. Także wrzody/ i rany goi/ w winie ziele samo warząc/ a tą juchą ciepło wymywając. Kolce.
Kolce i darciu w kiszkach/ i we wszystkim żywocie układa/ korzenie Benedyktowe z liściem/ i z Sklenicznikiem/ który też Dzień i Noc zowią/ we dżdżowej wodzie warzony/ naparzając tym żywot wszystek. Miesięczną paniom wzbudza.
Miesiączną chorobę nad przyrodzenie zawściągnioną wzbudza/ w wodzie go i z liściem warząc/ a parę ciepłą z niego przez lejek w otwór łona puszczając a samo ziele i z korzeniem warzone/ na próg łona i przez otwór plastrując. Wrzodom.
Wrzody i sadzele zagniłe
dobrze. Fistułom/ Wrzodom
Fistuły do goienia trudne. Tákże wrzody/ y rány goi/ w winie źiele sámo wárząc/ á tą iuchą ćiepło wymywáiąc. Kolce.
Kolce y dárćiu w kiszkách/ y we wszystkim żywoćie vkłada/ korzenie Benediktowe z liśćiem/ y z Sklenicznikiem/ ktory też Dźień y Noc zowią/ we dżdżowey wodźie wárzony/ nápárzáiąc tym żywot wszystek. Mieśięczną pániom wzbudza.
Mieśiączną chorobę nád przyrodzenie záwśćiągnioną wzbudzá/ w wodźie go y z liśćiem wárząc/ á párę ćiepłą z niego przez leiek w otwor łoná pusczáiąc á sámo źiele y z korzeniem wárzone/ ná prog łoná y przez otwor plastruiąc. Wrzodom.
Wrzody y sadzele zágniłe
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 270
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dnia ciepło pić dawać/ ciekączkę czerwoną mającemu/ i w każdej biegunce. Kiszkom w ciekączkach ranionym/
Też kiszkom za takiemi ciekączkami/ zbytnie wyszlamowanym/ wystruganym/ i zranionym/ ten pomieniony trunek/ barzo jest użyteczny. A gdzieby przy takowych biegunkach/ Febra i z gorączką była: tedy te rzeczy mają być we dżdżowej wodzie/ abo fiokowej/ miasto wina warzone. Item. czerwonej niemocy.
Item. Doświadczone lekarstwo przeciwko ciekączkom wszelakim. Wziąć kwintę prochu tego korzenia. Cały orzech Muszkatowy. Mąki trochę owsianej. To wszystko zaczynić świeżym białkiem/ i upiec abo na żelaznym szufanie albo liście abo na gorącym dnie ogniska/ często obracając i przekładając
dniá ćiepło pić dáwáć/ ćiekączkę czerwoną máiącemu/ y w káżdey biegunce. Kiszkom w ciekączkách ránionym/
Też kiszkom zá tákiemi ćiekączkámi/ zbytnie wyszlámowánym/ wystrugánym/ y zránionym/ ten pomieniony trunek/ bárzo iest vżyteczny. A gdźieby przy tákowych biegunkach/ Febrá y z gorączką byłá: tedy te rzeczy máią bydź we dżdżowey wodźie/ ábo fiokowey/ miásto winá wárzone. Item. czerwoney niemocy.
Item. Doświádczone lekárstwo przećiwko ćiekączkom wszelákim. Wźiąć kwintę prochu tego korzenia. Cáły orzech Muszkátowy. Mąki trochę owśiáney. To wszystko záczynić świeżym białkiem/ y vpiec ábo ná żeláznym szuffánie álbo liśćie ábo ná gorącym dnie ogniská/ często obracáiąc y przekłádáiąc
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 311
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613