chytrze/ Anim stron od Sulmoński pożyczał Bandory/ Na której sobie szkodne grał tam ktoś Amory.
Anim z Anakreontem/ ja Kuliga chodził/ A nim do Lukrecjej Carqwiniego wodził. Nie przy mnie Byk za morze sprawił przenosiny Europie/ bym te o nich pisał Festenniny.
Wszakże ile przystoiność nie broni uczciwa/ Dbałych wesołym tonem Lutnia się ozywa. Co światu poświęcili swobodne Humory/ Milczenia nieprzysiągszy trzymać Pitagóry.
Którym niegrzech/ ani to jest śmiertelna Wada/ Ateńskiego przykładem gdy Alcibiada. Zstołu zbierą złociste już próżnych Tac Santy/ Kaząc zagrać o rzeskim Kupidzie Koranty.
Bo inszać ze w Klasztorze i w Westalskim cieniu/ Brzęczeć
chytrze/ Anim stron od Sulmoński pożyczał Bándory/ Ná ktorey sobie szkodne grał tám ktoś Amory.
Anim z Anákreontem/ ia Kuligá chodźił/ A nim do Lukrecyey Cárqwiniego wodźił. Nie przy mnie Byk zá morze spráwił przenośiny Europie/ bym te o nich pisał Festenniny.
Wszákże ile przystoiność nie broni vczćiwa/ Dbáłych wesołym tonem Lutnia sie ozywa. Co świátu poświęćili swobodne Humory/ Milczenia nieprzyśiągszy trzymáć Pitágory.
Ktorym niegrzech/ áni to iest śmiertelna Wádá/ Atheńskiego przykłádem gdy Alcibiádá. Zstołu zbierą złoćiste iuż prożnych Tac Sánty/ Kaząc zágráć o rzeskim Kupidźie Korránty.
Bo inszać ze w Klasztorze y w Westálskim ćieniu/ Brzęczeć
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 150
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
twarz wróci/ niech za dobrą sprawę/ Znowu jej zaś Niedźwiedzą odejmę postawę. L Jak Argolskiej uczynił był Foroneownie/ Czemuż/ kazawszy precz iść dawnej Saturnownie/ Nie pojmie tej? i na me nie położy łoże/ M Wszak już sobie świekrem mieć Likaona może? N Ale wy/ jeśliżeście/ jak macie być dbali O Na krzywdę tej/ którąście sami wychowali: P Do błękitnego morza zejść nie dopuszczajcie Siedmiom gwiazdom/ i owszem precz je odpędzajcie. Abowiem za zapłatę nierządu/ są one Między inne na niebo wysokie włożone. Była/ co się plugawym nierządem zmazała/ W wodach się chędogich morza nie płokała. Q A gdy Bogowie
twarz wroći/ niech zá dobrą spráwę/ Znowu iey záś Niedźwiedzą odeymę postáwę. L Iák Argolskiey vczynił był Phoroneownie/ Czemuż/ kázawszy precz iść dawney Sáturnownie/ Nie poymie tey? y ná me nie położy łoże/ M Wszák iuż sobie świekrem mieć Likáoná może? N Ale wy/ iesliżeśćie/ iák maćie bydź dbáli O Ná krzywdę tey/ ktorąśćie sámi wychowáli: P Do błękitnego morzá zeyść nie dopuszczayćie Siedmiom gwiazdom/ y owszem precz ie odpądzáyćie. Abowiem zá zapłátę nierządu/ są one Między inne ná niebo wysokie włożone. Byłá/ co się plugáwym nierządem zmázáłá/ W wodách sie chędogich morzá nie płokáłá. Q A gdy Bogowie
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 80
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
osiadanie najprzystojniejsze. 75. Jakie zaś szpetne osiadanie Konia. 76. Na niezwyczajnym Koniu jako siedzieć ma. 77. Stajnie zbudowanie. 78. Sposób stawiania Koni. 79. Jako na staniu długo stać mają. 80. Izba mastalerska na co potrzebna. 81. Sadno podróżnemu leczenie bez naruszenia.
82. Chcącemu i dbałemu niemasz nic trudnego na świecie. Koniec Regestru. SPOSÓB POZNANIA CHOWANIA I STANOWIEnia Koni 1.
KOń cudny i dobry/ ma mieć tę Cześć sztuk/ Cudne trzy/ Kark/ Nogę/ Oko. Dobre trzy sztuki/ wolną gębę/ Pewne nogi/ Czułość. Oko/ znaczy zdrowie. Kark urodę/ Róg płaski
ośiadánie nayprzystoynieysze. 75. Iákie záś szpetne osiádánie Końiá. 76. Ná niezwyczáynym Końiu iáko śiedźieć ma. 77. Stáynie zbudowánie. 78. Sposob stáwiánia Końi. 79. Iáko ná staniu długo stać máią. 80. Izbá mástalerska ná co potrzebna. 81. Sadno podrożnemu leczenie bez náruszenia.
82. Chcące^v^ y dbałe^v^ niemász nic trudne^o^ ná świećie. Koniec Regestru. SPOSOB POZNANIA CHOWANIA Y STANOWIEnia Koni 1.
KOń cudny y dobry/ ma mieć tę Cześć sztuk/ Cudne trzy/ Kárk/ Nogę/ Oko. Dobre trzy sztuki/ wolną gębę/ Pewne nogi/ Czułość. Oko/ znáczy zdrowie. Kárk vrodę/ Rog płáski
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 5
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
szycia, Bo zaraz krawiec powie: prace do zabicia, Zmieszkało do picia.
Jeszcze znowu za jedwab, a niciami szyją, Co od ludzi wyszalą, to zaś za to piją, Starzyznę nicują.
A też-ci ich, do Boga, po miasteczkach małych, Trzymających o sobie i nader zuchwałych, O postawkę dbałych.
Nieźleby też to czasem po krawiecku chodzić, A na stroje ziemiańskie bezpiecznie nie godzić, A ludziom nie szkodzić.
Dosyć kozie ogona, jako mówią, po rzyć, Tak i krawcy mogą się swoją piędzią mierzyć, Jeśli chcą mnie wierzyć. 12. Mięsopust.
Mięsopusty, zapusty, Nie chce państwo kapusty, Wolą
szycia, Bo zaraz krawiec powie: prace do zabicia, Zmieszkało do picia.
Jeszcze znowu za jedwab, a niciami szyją, Co od ludzi wyszalą, to zaś za to piją, Starzyznę nicują.
A też-ci ich, do Boga, po miasteczkach małych, Trzymających o sobie i nader zuchwałych, O postawkę dbałych.
Nieźleby też to czasem po krawiecku chodzić, A na stroje ziemiańskie bezpiecznie nie godzić, A ludziom nie szkodzić.
Dosyć kozie ogona, jako mówią, po rzyć, Tak i krawcy mogą się swoją piędzią mierzyć, Jeśli chcą mnie wierzyć. 12. Mięsopust.
Mięsopusty, zapusty, Nie chce państwo kapusty, Wolą
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 17
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
na co się zaniosło tego nie widzicie Przez te rozruchy wasze i wymyślne głowy/ Ze kiedy się rozrywa cny Pokoj domowy: W ten czas Smok on trojgęby paszczękę rozwiera/ Turczyn przez Tatarzyna Syny wasze zbiera. Wiele podczas rozruchów Braciej zagarniono/ W domach Szlacheckich które jak bydło pędzono Do Ordy/ takeście są niestytysz dbałymi/ Nie macie się czym chlubić wolnościami swymi. Przed laty ORZEL BIALY chociaż był bez zęby/ Lupu mężnie wydzierał Smokom/ Wikom z gęby. Teraz Tatarzy do was często się wrywają/ A Szwedowie zaś Zamki Mojże posiadają. Zgoła wszytko z niezgody/ to się w Polsce dzieje/ Barzo na cienki mwłosie cna się
ná co się zániosło tego nie widźićie Przez te rozruchy wásze y wymyślne głowy/ Ze kiedy się rozrywa cny Pokoy domowy: W ten czás Smok on troygęby pásczękę rozwiera/ Turcżyn przez Tátárzyná Syny wásze zbiera. Wiele podczás rozruchow Bráćiey zágárniono/ W domách Szlácheckich ktore iák bydło pędzono Do Ordy/ tákeśćie są niestytysz dbáłymi/ Nie máćie się czym chlubić wolnośćiámi swymi. Przed láty ORZEL BIALY choćiaż był bez zęby/ Lupu mężnie wydźierał Smokom/ Wikom z gęby. Teraz Tatárzy do was często się wrywáią/ A Szwedowie záś Zamki Moyże pośiadáią. Zgołá wszytko z niezgody/ to się w Polscze dźieie/ Bárzo ná ćienki mwłośie cna się
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: Gv
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
się po wszystkiej jamie rozpierzchały. Kto winien, ten ucieka, pełno w sercu trwogi. Trudno inaczej było, jedno zaraz w nogi. Ale ucieczka próżna, mocna boska siła, Bo was przeklęctwem srogim tudzież dogoniła. „O złe, krzyknęła głosem, o zapamiętałe! O, na swe i na moje imię mało dbałe! Tegoście się na dworze moim wyćwiczyły? Tegoście się pod bokiem moim poważyły? Na to wam wyszły chęci moje i zabawy? Na to twarz nie zmarszczona i umysł łaskawy? Miejcie pamiątkę tego, aby się kajała Setna po tym i mieście szanować umiała. Rozkazuję, abyście przy tym błocie stały (A
się po wszystkiej jamie rozpierzchały. Kto winien, ten ucieka, pełno w sercu trwogi. Trudno inaczej było, jedno zaraz w nogi. Ale ucieczka próżna, mocna boska siła, Bo was przeklęctwem srogim tudzież dogoniła. „O złe, krzyknęła głosem, o zapamiętałe! O, na swe i na moje imię mało dbałe! Tegoście się na dworze moim wyćwiczyły? Tegoście się pod bokiem moim poważyły? Na to wam wyszły chęci moje i zabawy? Na to twarz nie zmarszczona i umysł łaskawy? Miejcie pamiątkę tego, aby się kajała Setna po tym i mieście szanować umiała. Rozkazuję, abyście przy tym błocie stały (A
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 84
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
Doktorów Kościoła Bożego, tę materią popieram, zatym: nic nowego niewymyślam ani promowuję, ale tylko dane ustawy przypominam, boć jeżeli Kościelnemu godzi się Księdza przestrzec do odległego Kościoła idącego że do niego bez klucza niewnidzie? czemuż mnie Senatorowi uważając wielki uszczerbek Rzeczy - pospolitej nie ma się godzić przestrzec Ich-Mściów, mniej dbałych Duchownych, że do tych wszystkich cnot, który na Ambonach, Katechizmach, ekshortach, promowują, Dusz sobie powierzonych, nie przyprowadza puki kluczem amoris proximi (proximior nad własne dzieci nikt być niemoże a u Panów poddani) nieotworzą, ad fontem virtutum, i puki zachowanie Jurys natire niewkorzenią, puty per legem
Doktorow Kościoła Bożego, tę materyą popieram, zatym: nic nowego niewymyślam ani promowuię, ale tylko dane ustawy przypominam, boć ieżeli Kościelnemu godzi się Xiędza przestrzedz do odległego Kościoła idącego że do niego bez klucza niewnidzie? czemuż mnie Senatorowi uważaiąc wielki uszczerbek Rzeczy - pospolitey nie ma się godzić przestrzedz Jch-Msciow, mniey dbałych Duchownych, że do tych wszystkich cnot, ktory na Ambonach, Katechizmach, exhortach, promowuią, Dusz sobie powierzonych, nie przyprowadza puki kluczem amoris proximi (proximior nad własne dzieci nikt bydź niemoże a u Panow poddani) nieotworzą, ad fontem virtutum, y puki zachowanie Juris natirae niewkorzenią, puty per legem
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 99
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
relacyj Cudów i mocy Boskiej, bardzo się dziwił chwaląc stąd BOGA. Widział przy tym Mojżesza Rządami zatrudnionego, jakoż toż samo Caput Versu 13. wyraża: ; tam Świeccy wdawać się niemogą i niepowinni, ale też, gdy Świecki widzi, że konserwacja kroaju, przez omieszkanie należytej Ich-Mściów Ducho- wnych, mniej dbałych informacyj, upada, musi się tego dopominać, i domawiać, bo nie Kościół Boży to zaniedbywa i opuszcza, ale tylko parum vigilantes, niektórz e Clero, czego ja żywy świadek jestem, bo na dokończenie Szkół w Śląsku, dwa kwartały będąc, na słuchałem się na Ekshortach ; i tak fundamentalnych konwikcyj, nigdy
relacyi Cudow y mocy Boskiey, bardzo się dziwił chwaląc ztąd BOGA. Widział przy tym Moyżesza Rządami zatrudnionego, iakoż toż samo Caput Versu 13. wyraża: ; tam Swieccy wdawać się niemogą y niepowinni, ále też, gdy Swiecki widzi, że konserwacya kroaju, przez omieszkanie należytey Jch-Msciow Ducho- wnych, mniey dbałych informacyi, upada, musi sie tego dopominać, y domawiać, bo nie Kościoł Boży to zaniedbywa y opuszcza, ále tylko parum vigilantes, niektorz e Clero, czego ia żywy świadek iestem, bo na dokończenie Szkoł w Sląsku, dwa kwartały będąc, na słuchałem się na Exhortach ; y tak fundamentalnych konwikcyi, nigdy
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 101
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
i siła innych plotek o rozumie swoim P. M. gada. A ktoby mu zadał/ kiedy się trafi/ iż kto źle rozumie pisma/ a miasto prawdy fałszu się nauczy/ co z tym czynić? Odpowiada/ że zaćmić się może pismo/ ale przed nieukiem i niedbalcem; lecz umiejętny/ czuły i dbały człowiek ono zaćmienie zniesie/ i o krzywdę pisma ś. uczyni: Umiejętności tu/ powiada/ trzeba pisma ś. nie sędziego. A ja go też spytam/ jeśliż on umiejętny człowiek jakim się tu czyni P. M. abo który inszy/ zbłądzić i omylić może/ czyli nie? Odpowiada śmiele:
y śiłá innych plotek o rozumie swoim P. M. gada. A ktoby mu zádał/ kiedy się tráfi/ iż kto źle rozumie pismá/ á miásto prawdy fałszu się náuczy/ co z tym czynić? Odpowiáda/ że záćmić się może pismo/ ále przed nieukiem y niedbálcem; lecz vmieiętny/ czuły y dbáły człowiek ono záćmienie znieśie/ y o krzywdę pismá ś. vczyni: Vmieiętnośći tu/ powiáda/ trzebá pismá ś. nie sędźiego. A ia go też spytam/ iesliż on vmieiętny człowiek iákim się tu czyni P. M. ábo ktory inszy/ zbłądźić y omylić może/ czyli nie? Odpowiáda śmiele:
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 32
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Samsonowi? Lata Ikarus i zażywa skrzydeł: Nie uszli sideł.
Nic nie pomogły wojska Kserksesowi Ani wymyślna chytrość Ulisowi; Nie patrzy pochlebstw, nie pomogą czary, Wlecze na mary.
Najdzie nas w murach, nie pomogą baszty, Nie uniosą nas wiatroletne maszty, Najdzie na puszczy, namaca pod skałą Mniej na to dbałą.
Nie wesprze u niej biskupa infuła Ani pobożność i poważna stuła: Równo z ubogim plebanem opata Do grobu wmiata.
Próżno i myślić, nie masz ani miejsca, Wieku i stanu, w którym by żeleźca Śmierci na świecie mocy mieć nie miały I ostre strzały.
Jeden tylko jest puklerz tak cierpliwy, Co się jej
Samsonowi? Lata Ikarus i zażywa skrzydeł: Nie uszli sideł.
Nic nie pomogły wojska Kserksesowi Ani wymyślna chytrość Ulisowi; Nie patrzy pochlebstw, nie pomogą czary, Wlecze na mary.
Najdzie nas w murach, nie pomogą baszty, Nie uniosą nas wiatroletne maszty, Najdzie na puszczy, namaca pod skałą Mniej na to dbałą.
Nie wesprze u niej biskupa infuła Ani pobożność i poważna stuła: Równo z ubogim plebanem opata Do grobu wmiata.
Próżno i myślić, nie masz ani miejsca, Wieku i stanu, w którym by żeleźca Śmierci na świecie mocy mieć nie miały I ostre strzały.
Jeden tylko jest puklerz tak cierpliwy, Co się jej
Skrót tekstu: PotPieśRKuk_I
Strona: 469
Tytuł:
Pieśni różne
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1669 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987