polityczne
Też Polskie genuinè nie ładne, nie gładkie, mniej polityczne
Arestum Areszt Absolutus Absolut Actor Aktor Appellatio Apelacja Adversarius Adwersarz Assessorium Asesoria Archtectus Architekt Aspirans Aspirant Audientia, Audiencją Bannicio, Bannicja Consul, Radca Curvatura, Pastorał Consequentia, Konsekwencja Capax, incapax Consiliarus, Konsyliarz Delator Deductio, Dedukcja Declinatio, Deklinacja Disputatio, Dysputa Defendere Defendować Director Doctor, Doktor
Zakazanie. Wyzwolony. Niełądnie wyzwolone Królestwo Sprawca, strona powodowa. Powołanie. Nie ładnie: uczynił powołanie do Nuncjatury. Przeciwnik Ławnicze Sądy; poprostu, szpetnie, Budownik Tchnący pragnący do stanu Wysłuchanie, szpetnie: mieli Posłowie u Króla wysłuchanie Wywołanie U Rzymian Consul był powagi Królewskiej Nagiętość, szpetnie. Następowanie
polityczne
Też Polskie genuinè nie ładne, nie gładkie, mniey polityczne
Arestum Areszt Absolutus Absolut Actor Actor Appellatio Appelacya Adversarius Adwersarz Assessorium Assessoria Archtectus Architekt Aspirans Aspirant Audientia, Audiencyą Bannicio, Bánnicya Consul, Radca Curvatura, Pastorał Consequentia, Konsekwencya Capax, incapax Consiliarus, Konsiliarz Delator Deductio, Dedukcya Declinatio, Deklinacya Disputatio, Disputa Defendere Defendować Director Doctor, Doktor
Zakazanie. Wyzwolony. Niełądnie wyzwolone Krolestwo Sprawca, strona powodowa. Powołanie. Nie ładnie: uczynił powołanie do Nuncyatury. Przeciwnik Ławnicze Sądy; poprostu, szpetnie, Budownik Tchnący pragnący do stanu Wysłuchanie, szpetnie: mieli Posłowie u Krola wysłuchanie Wywołanie U Rzymian Consul był powagi Krolewskiey Nagiętość, szpetnie. Następowanie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
że drudzy chcą być sine Deo, sine rege, sine lege. Jest przecie i z łaski Bożej siła tak cnotliwych, którzy firmiter i zdrowiem i majętnością swoją naprzód kościoła katolickiego, która wiara nie od 70 lat, ale od kilkunastu set lat zaczęła się, potym króla, pana swego i Rzpltej nie odmieniać, ale defendować będą. Te prawa i swobody szlachcicowi polskiemu jednakowo służą, tylko tym nie, którzy ich zażywać nie umieją, a zwłaszcza, którzy seditiosi, chciwi, niesprawiedliwi, właśnie jak pod jarmark, komu czego trzeba, tak pod rozruch drą, łupią, aby swych rzeczy dopięli. I to podobieństwo do tego właśnie należy,
że drudzy chcą być sine Deo, sine rege, sine lege. Jest przecie i z łaski Bożej siła tak cnotliwych, którzy firmiter i zdrowiem i majętnością swoją naprzód kościoła katolickiego, która wiara nie od 70 lat, ale od kilkunastu set lat zaczęła się, potym króla, pana swego i Rzpltej nie odmieniać, ale defendować będą. Te prawa i swobody ślachcicowi polskiemu jednakowo służą, telko tym nie, którzy ich zażywać nie umieją, a zwłaszcza, którzy seditiosi, chciwi, niesprawiedliwi, właśnie jak pod jarmark, komu czego trzeba, tak pod rozruch drą, łupią, aby swych rzeczy dopięli. I to podobieństwo do tego właśnie należy,
Skrót tekstu: JazStadListyCz_II
Strona: 175
Tytuł:
Korespondencja Jazłowieckiego z Diabłem-Stadnickim
Autor:
Hieronim Jazłowiecki, Stanisław Stadnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
jako z Litwy Sasów z generałem Weisenfeldem konwojował, jako taił, co się stało w Małopolsce, lubo miał o wszystkiem z Tarnogroda zaraz od marszałka Leduchowskiego informacją; te wszystkie wyrzuty że były oczywiste, bardziej Pociej dysymulacją znosił niż się z nich ekskuzował, na ostatek na wszystko pozwalał, co chciano, z wielką asekuracją, defendować bonum publicum do gardła i fortuny swojej nie żałując. Oświadczał się, jako do Rygi dla zniesienia się z carem w interesach rzeczypospolitej jeździł, jako subsidia posłał Leduchwskiemu z Paszkowskim i Grudzińskim i sam osobą swoją zbiegłszy radę w Wyżwie czynił, z której dopiero powrócił. Tamże w Wilnie zniósłszy się cała Litwa, umówili między sobą
jako z Litwy Sasów z generałem Weisenfeldem konwojował, jako taił, co się stało w Małopolsce, lubo miał o wszystkiém z Tarnogroda zaraz od marszałka Leduchowskiego informacyą; te wszystkie wyrzuty że były oczywiste, bardziéj Pociéj dyssymulacyą znosił niż się z nich exkuzował, na ostatek na wszystko pozwalał, co chciano, z wielką assekuracyą, defendować bonum publicum do gardła i fortuny swojéj nie żałując. Oświadczał się, jako do Rygi dla zniesienia się z carem w interesach rzeczypospolitéj jeździł, jako subsidia posłał Leduchwskiemu z Paszkowskim i Grudzińskim i sam osobą swoją zbiegłszy radę w Wyżwie czynił, z któréj dopiéro powrócił. Tamże w Wilnie zniosłszy się cała Litwa, umówili między sobą
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 259
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
. Non in verbis zawisła/ sed rebus et factis. W życiu/ nie w szkole/ ani w tych dysputacjach. To jest prawdziwa mądrość/ żyć według rozumu/ A nie według mniemania. Ot chwalą drugiego Że dobrze defenduje/ ganią że źle żyje. Lecz ty tego obojga nie umiesz/ Ani żyć Ni dobrze defendować/ skądżeś tedy mądrym? Za takowego mię mają moi Kolegowie. Ja nie mam. Bo wprzód w tobie niewidzę nauki Ani erudytij. Czymżeś ją pokazał Światu? Kędy są twoje Lugubrationes? Kędy wydane na świat pisma twe/ i prace Dowcipu i rozumu tego monumenta? Widzę twe Minucje/ prawie Minutias/
. Non in verbis záwisła/ sed rebus et factis. W żyćiu/ nie w szkole/ áni w tych disputacyách. To iest prawdźiwa mądrość/ żyć według rozumu/ A nie według mniemánia. Ot chwalą drugiego Że dobrze defenduie/ ganią że źle żyie. Lecz ty tego oboyga nie vmiesz/ Ani żyć Ni dobrze defendowáć/ zkądżeś tedy mądrym? Zá tákowego mię máią moi Collegowie. Ia nie mam. Bo wprzod w tobie niewidzę náuki Ani eruditij. Czymżeś ią pokazał Swiátu? Kędy są twoie Lugubrationes? Kędy wydane ná świát pismá twe/ y prace Dowćipu y rozumu tego monumenta? Widzę twe Minucye/ prawie Minutias/
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 61
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
koronny z królem swoim zaczął sobie i z nim w takie szranki wstąpił, musi na te pierwsze będące aculeos, na te niechytre sztychy, którymi osoby egzystymacjej jego sięgają, naprzód się ozwać, a na głowy ich, na zasromanie, na pohańbienie ich samych, da Bóg, to obrócić wszytko. Integritatem tego wielkiego człeka defendować zda się coś mało potrzebnego gdyż to większy dziw, że się nalazł i taki, który o nią się kusić i tykać go w nią ośmielił się, abo sam nader złym będąc, abo prawdy i racyj własnych, którymiby nie tylko pokazywać, ale i opugnować ją słusznie mógł, nie mając. Bruti animi bruta
koronny z królem swoim zaczął sobie i z nim w takie szranki wstąpił, musi na te pierwsze będące aculeos, na te niechytre sztychy, którymi osoby egzystymacyej jego sięgają, naprzód się ozwać, a na głowy ich, na zasromanie, na pohańbienie ich samych, da Bóg, to obrócić wszytko. Integritatem tego wielkiego człeka defendować zda się coś mało potrzebnego gdyż to większy dziw, że się nalazł i taki, który o nię się kusić i tykać go w nię ośmielił się, abo sam nader złym będąc, abo prawdy i racyj własnych, którymiby nie tylko pokazywać, ale i opugnować ją słusznie mógł, nie mając. Bruti animi bruta
Skrót tekstu: ZniesKalCz_II
Strona: 331
Tytuł:
Zniesienie kalumnii z p. Wojewody krakowskiego i zaraz deklaracya skryptów stężyckich z strony praktyk
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918